Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - Beczka z "niebezpieczną" substancją na Zakrzówku.

GRALmarine - 12-06-2008, 08:41
Temat postu: Beczka z "niebezpieczną" substancją na Zakrzówku.
Taki był scenariusz ćwiczeń przeprowadzonych wczoraj na Zakrzówku.
Nurkowie , jak ich nazwano rekreacyjni, zgłosili znalezienie pod wodą beczki z nieznaną zawartością. Do akcji wkroczyli nurkowie ze Straży Pożarnej. Najpierw przeprowadzono badanie wody w celu określenia rodzaju skażenia (to ci dwaj ubrani na żółto).Przy użyciu kamer podwodnych, zlokalizowali dokładnie ułożenie beczki pod wodą (obraz z pod wody był pokazany na ekranie ustawionym w namiocie) i zamknęli ją w specjalnym pojemniku aby w czasie transportu na powierzchnię przy użyciu worka wypornościowego nie uszkodziła się.Następnie motorówka , w asyście poduszkowca , podholowała "niebezpieczny" ładunek do miejsca gdzie oczekiwał dźwig. Beczka została wyciągnięta na brzeg i umieszczona w specjalnym,bezpiecznym pojemniku transportowym.
A co się stało z nurkami którzy zgłosili znalezisko? "Zostali umieszczeni w szpitalu w celu obserwacji"
A co z beczką? Leży już chyba z powrotem w tym samym miejscu pod wodą i czeka na następne ćwiczenia.
Bartłomiej Grynda
GRALmarine
Marek Łącki - 12-06-2008, 09:20
Temat postu:
A potem przyjechała dobrze zaopatrzona kuchnia.Troszkę za wcześnie bo zapachy z niej dolatujące zainteresowały duże grono strażaków-bardziej niż ćwiczenia.
Najbardzej ciekawi minie sprawa jednego wozu strażackiego który zciągnięto aż z Gdańska.Czyżby w Polsce był taki tylko jeden.Jeżeli nie to jle nas kosztowała taka wyciczka Gdańsk-Kraków i z powrotem.Przypuszczam że ten pojazd nie pali tak jak maluch.
Ogólnie z perspektywy gapia bardzo fajnie.
Pozdrawiam Marek.
Adam Frajtak - 12-06-2008, 09:43
Temat postu:
Marek Łącki napisał/a:

Najbardzej ciekawi minie sprawa jednego wozu strażackiego który zciągnięto aż z Gdańska.Czyżby w Polsce był taki tylko jeden.Jeżeli nie to jle nas kosztowała taka wyciczka Gdańsk-Kraków i z powrotem.
Pozdrawiam Marek.


Zapewne wielokrotnie mniej niż całoroczne utrzymywanie kolejnego wozu (?) w Krakowie. Realny czas dotarcia z Gdańska na południe Polski to ok 10 godzin może nawet mniej bo to pojazd uprzywilejowany być może specjaliści uważają że to przyzwoity czas oczekiwania beczki w wodzie na wyciągnięcie Smile
Beeker - 12-06-2008, 09:56
Temat postu:
no bardzo to fajne ... i budujące takie

mnie rozcieszył ten element profi-wyposażenia Very Happy

Marek Łącki - 12-06-2008, 09:58
Temat postu:
Może ktoś wie ile razy w ciągu roku taki pojazd wyjeżdza do akcji wyciągania beczki z wody.Może jeszcze taniej byłoby poprosić sąsiednie państwa o pożyczenie na jeden dzień.Zaoszczędzimy na utrzymaniu kolejnego wozu + obsługa tego wozu.
Z Czech lub Słowacji byłoby biżej i szybciej.
Pozdrawiam Marek.
Wojtek A. Filip - 12-06-2008, 10:11
Temat postu:
Marek Łącki napisał/a:
Z Czech lub Słowacji byłoby biżej i szybciej.


Niestety brak jednolitych procedur robi zamieszanie...
GRALmarine - 12-06-2008, 10:11
Temat postu:
Ten samochód pojawił przy okazji dwudniowej konferencji na temat ratownictwa w wodach skażonych.Po prostu jako "eksponat" wystawowy.
Bartłomiej Grynda
GRALmarine
piotrkw - 12-06-2008, 10:56
Temat postu:
Marek Łącki napisał/a:
Najbardzej ciekawi minie sprawa jednego wozu strażackiego który zciągnięto aż z Gdańska.Czyżby w Polsce był taki tylko jeden.Jeżeli nie to jle nas kosztowała taka wyciczka Gdańsk-Kraków i z powrotem.Przypuszczam że ten pojazd nie pali tak jak maluch.


Postaraj się uwierzyć na słowo , że dużo częściej zdarza sie strażakom neutralizować plamy ropopochodnych w portach , iperyt czy inne chemiczne świństwo zatapiane w Bałtyku i Zatoce Gdańskiej niż w jeziorkach południa Polski. Stąd też i samochód w Gdańsku a nie w Krakowie I podejrzewam, że bardziej dziwnym by było , gdyby było odwrotnie.

Pozdrawiam Piotr

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz