kjar napisał/a: |
Przy tej okazji. Jak właściwie powinno wyglądać intro? |
Beeker napisał/a: |
szczere wyrazy współczucia dla prowadzącego to intro ... |
TomS napisał/a: |
Za kilkadziesiąt $ można poczuć się nurkiem przez 15-40 minut (zależnie od DM) i prawdopodobnie na tym koniec (pomijając powakacyjne opowieści). Najważniejsze, aby mimo skromnych możliwości czasowych przeprowadzić takie intro bezpiecznie dla klienta i dla siebie. |
ElBacio napisał/a: |
TomS napisał/a:
Za kilkadziesiąt $ można poczuć się nurkiem przez 15-40 minut (zależnie od DM) i prawdopodobnie na tym koniec (pomijając powakacyjne opowieści). Najważniejsze, aby mimo skromnych możliwości czasowych przeprowadzić takie intro bezpiecznie dla klienta i dla siebie. Od zabierania pod wodę ludzi nieposiadających certyfikatu to jest instruktor, a nie DM. |
ElBacio napisał/a: |
Od zabierania pod wodę ludzi nieposiadających certyfikatu to jest instruktor, a nie DM. |
zbigniewb19 napisał/a: |
ElBacio napisał/a:
Od zabierania pod wodę ludzi nieposiadających certyfikatu to jest instruktor, a nie DM. A na czym opierasz taką tezę? |
ElBacio napisał/a: | ||
Zdanie to opieram na tym, iż nie znam organizacji pozwalającej DM brać na wody otwarte ludzi bez certyfikatu. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Ciekawe czy ubezpieczenie centrum obejmuje intro??? |
Cytat: |
A może ktoś z polskiej ekipy Colony zechce coś na ten temat? |
zbigniewb19 napisał/a: |
Inną kwestią jest to, czy intro jest prawnie dopuszczalną usługą świadczoną przez centrum w ramach posiadanych przez to centrum uprawnień. |
zbigniewb19 napisał/a: |
iekawe czy ubezpieczenie centrum obejmuje intro??? |
TomS napisał/a: | ||
W jakiś sposób bez problemu. Robią je nawet renomowane, nie-egipskie centra dbające o przepisy (np. niemieckie). |
Cytat: |
Pytanie : czy centra mają ubezpieczenie od ewentualnych roszczeń z powództwa cywilnego wynikłych z utraty zdrowia osoby biorącej udział w intro? |
Cytat: |
Obejmuje je ubezpieczenie OC instruktora |
TomS napisał/a: |
Tak, jak możesz nurkować bez blachy, uczyć jazdy rowerem nie mając prawa jazdy, biologii nie będąc nauczycielem itd tak możesz zabrać kogoś pod wodę. |
Bogen napisał/a: |
Zgodnie ze standardami oraz posiadanymi uprawnieniami DM nie może prowadzić nurkowań z zakresu PADI "Discover Scuba Diving". Jeśli to robi a jak wiemy jest to dość częsta praktyka robi to nie, jako nurek DM PADI a jako " Janek" pracujący w danej bazie. Inną sprawą jest czy Janek posiada ubezpieczenie i czy jego ubezpieczenie pokryje ewentualne szkody powstałe na skutek jego działania niezgodnego z posiadanymi uprawnieniami... |
Bartek napisał/a: |
dm moze prowadzic intro. po uzyskaniu stopnia dsd leader moze prowadzic nurkowania z osobami nie posiadajacymi certyfikatu do 6m. bez nauczania umiejetnosci. i to jest wykorzystywane w eg.
roznica tkwi w tym jak ktos dany program nazywa, a to wiekszosci klientow nie robi najmniejszej roznicy. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli intro = dsd, |
zbigniewb19 napisał/a: |
to jaki komentarz będzie po lekturze n/w linka |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli intro = dsd, |
zbigniewb19 napisał/a: |
to jaki komentarz będzie po lekturze n/w linka |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli intro = dsd, to jaki komentarz będzie po lekturze n/w linka ? |
TomS napisał/a: |
Reasumując: nie przesadzał bym z twierdzeniem o ryzykowności usługi dla klienta.
Ilości przeprowadzanych intro w Eg są gigantyczne a ilość wypadków podczas intro minimalna (a może wcale?). |
Bartek napisał/a: |
po uzyskaniu stopnia dsd leader moze prowadzic nurkowania z osobami nie posiadajacymi certyfikatu do 6m |
TomS napisał/a: |
Gdzie znalazłeś zapis o tym stopniu? |
TomS napisał/a: |
I czy mogą prowadzić pierwsze nurkowanie? Gdzie znalazłeś zapis o tym stopniu? |
Bogen napisał/a: |
W Twoim odczuciu jako certyfikowanego nurka jak powinno wyglądać profesjonalnie wykonana usługa jaka jest INTRO |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli pytasz jak wyżej, to w mojej opinii intro nie mieści się w jakiejkolwiek kategorii usług nurkowych.
Jak popatrzysz na wytyczne instytucji robiących audyt do certyfikacji baz, intro nigdzie nie występuje jako kategoria usług nurkowych. |
zbigniewb19 napisał/a: |
to jest zwykłe nabijanie kasy, i w wielu przypadkach anty-nurkowa robota. |
Bogen napisał/a: |
Tomku DM PADI może samodzielnie prowadzić program DSD w basenie lub wodach basenopodobnych do maksymalnej głębokości 6 metrów, jeśli DM otrzymał kwalifikację DSD Leader. Jej otrzymanie nie jest większym problemem więc jak już napisałem powyżej: ...ze strony PADI jak również standardów tej organizacji wszystko jest OK. Istotne dla tego wątku jest to jak " INTRO" powinno wyglądać a jak czasem wygląda ... I to nie tylko w PADI |
zbigniewb19 napisał/a: |
Ale w Twojej wypowiedz jest wewnętrzna sprzecznośc. |
zbigniewb19 napisał/a: |
I kluczowe dla tej dyskusji jest ustalenie, czy INTRO = DSD ? |
Cytat: |
Jak DM robi INTRO, a myśli że robi DSD |
zbigniewb19 napisał/a: |
Intro = wciąganie pod wodę |
Cytat: |
a DSD=fragment programu szkoleniowego PADI - czy to jest dla Ciebie do zaakceptowania? |
Bogen napisał/a: |
DM PADI może samodzielnie prowadzić program DSD w basenie lub wodach basenopodobnych do maksymalnej głębokości 6 metrów, jeśli DM otrzymał kwalifikację DSD Leader |
Marek Łącki napisał/a: |
2 razy rozmawiałem z osobami które były wciągane na siłę pod wodę co kończyło się zalaniem maski krwią.[...] Komentaż tych osób brzmiał-pierwszy i ostatni raz |
Cytat: |
Bogen, zrobiłeś dobrą edukacyjną robotę. Wink |
TomS napisał/a: |
A czy Morze Czerwone można nazwać wodami basenopodobnymi? |
TomS napisał/a: |
W jakich warunkach? |
TomS napisał/a: |
Gdzie leży granica (której PADI nie definiuje)?
|
Tomek Tatar napisał/a: |
A jeśli chodzi o to jak intro powinno wg mnie wyglądać, to powinno być na głębokości nie większej niż 2 m i na takiej głębokości powinno być dno, żeby dać klientowi szansę własnoręcznego regulowania pływalności bez obawy, że poleci w dół lub wyleci na powierzchnię. |
nurek napisał/a: |
Na pewno gdzies jest tez definicja wedlug Padi. |
TomS napisał/a: |
3. Zanurzenie wbrew woli? 4. Zanurzenie przy użyciu siły ale bez negatywnych odczuć poza tym? 5. Coś zupełnie innego? |
Cytat: |
TomieS-przesadziłeś |
Wojtek napisał/a: | ||
Niestety nie - w lokalnym szpitalu pojawiają się czasem osoby z "kiepskim samopoczuciem" po takim swoim pierwszym razie. Jeden z najbardziej niewiarygodnych przykładów to osoba z uszkodzonym uchem, która mimo, że po pierwszych próbach zrezygnowała, została wciągnięta pod wodę, bo zapłaciła wcześniej za "intro" i zdjęcia w jego trakcie, a dostawca "usługi" nie chciał oddawać $... |
zbigniewb19 napisał/a: |
Panowie INSTRUKTORZY- WAKE UP. W EG kasują Waszych potencjalnych klientów. |
zbigniewb19 napisał/a: |
... może to jest zbyt odważna teza - ale w takim razie bazy, w tym zakresie prowadzą nielegalną działalnośc ???
Mogę się mylic. Ale w europejskich realiach, jeżeli ktoś prowadzi działalnośc niezgodną z uprawnieniami, lub niezgodną ze statutem to popełnia wykroczenie. |
TomS napisał/a: |
Marek Łącki napisał/a:
2 razy rozmawiałem z osobami które były wciągane na siłę pod wodę co kończyło się zalaniem maski krwią.[...] Komentaż tych osób brzmiał-pierwszy i ostatni raz Ta krótka wypowiedź (jak by plotka) |
Cytat: |
szanse na dotarcie do świadomości rodaków są raczej małe - niestety. |
TomS napisał/a: |
Reasumując: nie przesadzał bym z twierdzeniem o ryzykowności usługi dla klienta.
Ilości przeprowadzanych intro w Eg są gigantyczne a ilość wypadków podczas intro minimalna (a może wcale?). |
Wojtek napisał/a: |
napisałem o jednym przypadku na dziesiątki zaistniałych. Zwykle się o tym nie słyszy, lub słyszy jeżeli ma się kontakt z obsługą szpitala. Zwykle poszkodowani twierdzą, że nic się nie stało... |
Wojtek napisał/a: |
została wciągnięta pod wodę, bo zapłaciła wcześniej za "intro" i zdjęcia w jego trakcie, a dostawca "usługi" nie chciał oddawać $ |
TomS napisał/a: | ||
Może przez biura podróży i gazety dla podróżników, strony "urlopowe" w necie? |
TomS napisał/a: |
Jak wobec powyższych faktów wyobrażasz sobie Polską Krucjatę Przeciw Intro Działania prawne wobec gospodarzy uważam za bezskuteczne i niewłaściwe. |
Wojtek napisał/a: |
Kiedyś wydawało mi się, że mam misję uleczenia tego wszystkiego - po roku różnych prób, próśb, pomysłów na które przeznaczaliśmy prywatny czas, okazało się, że wszystko co uzyskaliśmy to uśmiechy politowania na ustach konkurencji - absolutnie nic się nie zmieniło... Moja misja poszła na drzewo [...] pytanie po co? Żadna z tych kiepskich baz nie miałaby szans na przetrwanie gdyby nie jej klienci, więc ...? |
TomS napisał/a: |
.. powstał produkt zdegenerowany popytem, pazernością i brakiem świadomości. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Moim zdaniem problemem nie jest samo intro tylko zjawisko pod tytułem PADI. |
Adam Frajtak napisał/a: | ||
Ja bym rozciągnął to stwierdzenie na całe nurkowanie. Moim zdaniem problemem nie jest samo intro tylko zjawisko pod tytułem PADI. Twór powstający w oparach filozofii "Nurkowanie jest łatwe, bezpieczne i dla wszystkich" |
Wojtek napisał/a: |
Ten bardzo prosty kurs można zrobić w zwykłym jackecie z małą dodatkową butlą, tymczasem w PL udało się ustawić w pewien sposób minima zaliczeniowe związane z tym kursem tak, że można się na nim nauczyć o wiele więcej niż "padiowym sposobem" |
Wojtek napisał/a: |
Każdy z instruktorów jest indywidualnym nauczycielem |
Wojtek napisał/a: |
Jestem instruktorem PADI i prowadzę kursy w ramach tej organizacji - jakoś nie jest mi z tego powodu ani głupio, ani nijak inaczej - |
TomS napisał/a: |
IANTD w Polsce jest jeszcze na tyle małe, że chłopaki wzajemnie "trzymają się za mordy" i ceny stoją murem gwarantując godziwe wynagrodzenie a tym samym umożliwiając sumienną pracę. Jak stracą nad sobą wzajemną kontrolę mogą podzielić los PADI. Na rynku towarowym często importer tworzy sieć sprzedaży. Kontroluje jakość ale głównie ceny. Towar ma odgórnie określoną w kraju cenę detaliczną. Obniżki posezonowe są odgórnie zarządzane. Sprzedawca działający na szkodę sieci (obniżający ceny samowolnie) - wylatuje z sieci dystrybucji. Uwolnienie cen powoduje spadek jakości obsługi klienta, zatowarowanie na skalę minimum i tylko najchodliwszym towarem zaniedbując potrzeby nietypowe. Spadają pensje i lepsi pracownicy odchodzą, zostają świerzonki ledwo przyuczone i bez motywacji. Klient jest pozbawiony fachowej pomocy. Gdyby w usługach nurkowych zastosować analogiczne rozwiązanie, powinno być bezpieczniej dla absolwentów. Dla PADI raczej już za późno, ale małe organizacje mają szanse trzymając ceny zadbać o system. |
piotrkw napisał/a: |
A nie sądzisz że jest nim komercjalizacja dzisiejszego życia. Za kasę możemy dziś zrobić praktycznie wszystko . |
Wojtek napisał/a: |
Czy PADI jest zatem takie straszne? Dokładnie tak bardzo jak instruktorzy, którym nie chce się zrobić niczego więcej, a czasem nawet dokładnie tyle, ile przewidują minima standardowe. |
Wojtek napisał/a: |
O PADI mówi się dużo, bo szkoli największą ilość nurków na świecie, jednak do sprawy oceny podszedłbym bardzo ostrożnie. . |
Plotek napisał/a: |
...." dlatego osobiście uważam, że jedyne co możemy zrobić to dbać o to aby nasi bliscy i znajomi mogli to robić bezpiecznie, polecając im takie bazy jak Colona. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Panowie problem został zdiagnozowany. |
Cytat: |
Czy na podstawie diagnozy można stworzyc informację (kilka syntetycznych punktów) dla klienta - nurka, która w jakiś sposób uchroni go przed patologią ? |
kangur napisał/a: |
To jest typowy przyklad "zmowy cenowej" scigany prawem w calym cywilizowanym gospodarczo swiecie. W Polsce UOKiK nader ochoczo zajmuje sie tym tematem ostatnimi czasy, wrecz z luboscia walac kary finansowe do 3% rocznego obrotu firmy Pozdrawiam kangur |
zbigniewb19 napisał/a: |
Panowie problem został zdiagnozowany. |
Wojtek napisał/a: |
W dalszych rozważaniach mimo wszystko proponuję przyjąć za punkt wyjścia, że "bylejakość" nie jest jednostronna. Żeby kiepski usługodawca mógł utrzymać się na rynku, potrzebny jest klient, który potrzebuje takich właśnie usług. Wojtek |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli usługa firmy X ma cenę ileś % wyższą od konkurenta, to z tą ceną jest związana jakaś wartosc dodana. |
zbigniewb19 napisał/a: |
W swoich postach mocno akcentujesz dominującą funkcję ceny. I tak jest.
Jeżeli usługa firmy X ma cenę ileś % wyższą od konkurenta, to z tą ceną jest związana jakaś wartosc dodana. Jak klient ma świadomośc jaka to wartośc, to chętnie za nią płaci, jeżeli nie to cóż - żyjemy w wolnym kraju. Wink Chcę powiedziec, że niska cena nie zawsze ma decydujący wpływ na decyzje konsumenckie. |
Adam napisał/a: |
te wszystkie rzeczy ... |
Wojtek napisał/a: |
Jeżeli ktoś myśli, że kupi nowego Czirokeza w cenie Matiza to chyba się nie uda. |
Adam napisał/a: |
Za niską jakość produktu zawsze odpowiedzialny producent a nie sprzedawca czy klient. |
Adam napisał/a: |
Obarczanie winą instruktorów czy samych nurków jest odwracaniem kota ogonem. |
Wojtek napisał/a: |
Czyli nie ma złych lekarzy tylko Akademie są do niczego? Podejrzewam, że prawda jak to zwykle bywa jest gdzieś po środku - więc kota możemy w porywach ustawić bokiem, a nie ogonem do tematu |
Cytat: |
Może po prostu jest tak że nie PADI jest złe tylko ogromny sukces osiągniętych rozmiarów stał się ich wrogiem? |
Adam Frajtak napisał/a: |
w przypadku wspólnego ustalania polityki jakościowo cenowej przez członków jednej organizacji jest ustaleniem wewnątrzorganizacyjnym do czego mają prawo a właściwie obowiązek. Ustalenia kilku instruktorów tej samej organizacji bez znaczenia czy to jest organizacja non profit czy komercyjna, nie jest zmową |
Adam Frajtak napisał/a: |
Klient szukający ofert szkolenia nurkowego znajdzie w pierwszej kolejności PADI ( test: proszę wpisać w googlach - Największa organizacja szkoląca nurków rekreacyjnych lub szkoła nurkowania lub nauka nurkowania) |
zbigniewb19 napisał/a: |
Komentarz w trzech słowach: bezpieczeństwo, precyzja, elegancja. |
TomS napisał/a: |
Po wypowiedzi Kangura poczytałem trochę przepisów antymonopolowych.
Moje przykłady (same w sobie faktycznie niezgodne z tym prawem (ale nie znam szczegółów ani umów ani tego prawa!!)) miały za zadanie obrazkowo przedstawić propozycję. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Przykład importera podany przez TomS jest przykładem zmowy cenowej ale w przypadku wspólnego ustalania polityki jakościowo cenowej przez członków jednej organizacji jest ustaleniem wewnątrzorganizacyjnym do czego mają prawo a właściwie obowiązek. Ustalenia kilku instruktorów tej samej organizacji bez znaczenia czy to jest organizacja non profit czy komercyjna, nie jest zmową tak samo jak ustalenie cen przez kilku menadżerów różnych zupełnie samodzielnych pionów tej samej firmy. |
TomS napisał/a: |
- Ustalenia wewnątrzorganizacyjne mimo iż dotyczą niezależnych dostawców usługi nie są zmową ze względu na istnienie nieograniczonej konkurencji ze strony innych organizacji |
TomS napisał/a: |
Mam wewnętrzne przeświadczenie, że w przypadku usług nie jest tak drastycznie. Do kogo zwrócić się z tą kwestią? |
kangur napisał/a: |
Dlatego tez - co napisalem na poczatku - podchodzil bym do tej kwestii bardzo ostroznie. |
kangur napisał/a: |
A jesli faktycznie jest tak jak piszesz, to stapacie po cienkim lodzie i juz na pewno nie chwalilbym sie tym publicznie. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Przykład o którym piszesz był zmową cenową ponieważ dystrybutor który sprzedał poniżej ustalonej ceny nie otrzymywał rabatu retro oraz tracił rabat na zakupy przyszłe - To była sankcja która decydowała o kwalifikacji jako zmowy cenowej. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Umówienie się kilu podmiotów co do poziomu cen bez sankcji taką zmową nie jest. Jeżeli jeden z tych sygnatariuszy się wyłamie to co najwyżej może być nielubiany przez pozostałych .. i co z tego wynika? |
Adam Frajtak napisał/a: |
Fakt prowadzenia działalności gospodarczej i bycie jednocześnie członkiem innej organizacji (nurkowej) i działanie w niej na różnych płaszczyznach np przy ustalaniu cennika nie zmienia nic - Członkowie tej samej organizacji mogą a nawet powinni monitorować rynek pod względem jakości usług oraz poziomu cenowego konkurencji i muszą to uwzględniać przy ustalaniu oferty tej właśnie organizacji - to nie zmowa tylko wypełnianie oczywistych obowiązków. Brak takich działań mogłoby być uznane przez prokuratora jako lekceważenie elementarnych zasad rynkowych i narażenie organizacji na straty |
Adam Frajtak napisał/a: |
zdaje się że z kimś mnie pomyliłeś, wygląda na to że mnie błędnie podłączyłeś do jakiejś grupy trzymającą władzę lub co gorsza cenę |