Miałem trochę do czynienia z domami dziecka w Warszawie - np. jako Mazowieckie Towarzystwo Fotograficzne robiliśmy dzieciakom zdjęcia. Nie zdjęcia "legitymacyjne", tylko takie zwykłe "domowe". Bo każdy w domu rodzinnym ma pamiątkę z dzieciństwa w postaci zdjęć, a dzieciaki z domów dziecka takich pamiątek z reguły nie mają.
Okazuje się, że istnieje dość duża przepaść pomiędzy tym, co myślimy o domach dziecka, a tym jak to jest w rzeczywistości. Domy dziecka w Warszawie są często bardzo dobrze zarządzane i dzieciaki mają rozsądne warunki do nauki i zabawy. Oczywiście, nic nie zastąpi zwykłej rodziny, ale to chyba nie miejsce na taką dyskusję.
Komputer stary-przechodzony takim dzieciom często będzie tylko gratem. One potrzebują nowych technologii, aby móc rozwijać się na równi z dziećmi mającymi zwykłe domu i aby po ukończeniu szkoły mieć w miarę zbliżone warunki startowe przy poszukiwaniu pracy. Oddanie im "grata" przerzuci problem utylizacji sprzętu z nas na dom dziecka.
Piszę tu z mojego doświadczenia w Warszawie. Z tego, co wiem, sytuacja w domach dziecka w małych miasteczkach/wsiach za Białymstokiem czy Rzeszowem jest zupełnie inna.
El Bacio
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz