Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - IANTD Adv Nitrox i co dalej?

Forest Gump - 25-11-2009, 21:11
Temat postu: IANTD Adv Nitrox i co dalej?
Witam.

Zastanawiam sie nad dalszym szkoleniem - dluzej siedziec nie moge.
W/w kurs robilem w marcu tego roku. Od tamtej pory chcialbym wiedziec wiecej o nurkowaniach dekompresyjnych w tym takze nauczyc sie ratio deco.

Od razu powiem, ze od kursu oczekuje wiedzy, wiedzy i jeszcze raz wiedzy.
Jezeli chodzi o moja technike nie powinno byc problemow - cwiczenia z rzetelnymi instruktorami duzo mi pomogly, za co dziekuje, aczkolwiek zawsze jest cos do poprawy.

Za wszystkie sugestie dziekuje.

Marcin
ElBacio - 25-11-2009, 22:26
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
Zastanawiam sie nad dalszym szkoleniem - dluzej siedziec nie moge.


Po Adv. Nitrox są dwie drogi - przez głębokie nurkowania powietrzne (TDI: Extended Range lub IANTD: Technical) lub od razu do trimiksu (normoksyczny, a potem pełny).
To są drogi "klasyczne".

Druga opcja - to GUE T1 i to jest od razu trimix i od razu Ratio Deco, ale wymaganiem wstępnym jest GUE zaliczony Fundamentals Tech.

Opcja GUE ma sporo zalet, ale także dużą, moim zdaniem, wadę - po takim kursie nie będziesz potrafił nurkować z nurkiem nieGUE. Inna sprawa, czy po takim kursie ktoś chce nurkować z innymi, ale to przy piwku, w zimowy wieczór można w pubie obgadać.

Jedna droga nie wyklucza drugiej, ale to już płacenie 2x za podobne "uprawnienia".

El Bacio
Monika - 25-11-2009, 22:54
Temat postu:
Hej,

ElBacio napisał/a:
Opcja GUE ma sporo zalet, ale także dużą, moim zdaniem, wadę - po takim kursie nie będziesz potrafił nurkować z nurkiem nieGUE.


z mojego punktu widzenia to zupełnie chybiona teza ... jakoś nie sądzę aby nurek wyszkolony zgodnie z programem szkoleniowym GUE tracił zdolność korzystania z swoich umiejętności w związku z brakiem drugiego nurka GUE w tym samym akwenie.


Forest Gump napisał/a:
chcialbym wiedziec wiecej o nurkowaniach dekompresyjnych w tym takze nauczyc sie ratio deco



Jeśli chodzi o kurs, który uczy ratio deco to pozostaje Ci szkolenie w GUE albo UTD.

Pozostałe "wersje" ratio deco począwszy od tego "na powietrze" nie są autoryzowane programem żadnej organizacji.


pozdrawiam
Monika
TomM - 25-11-2009, 23:31
Temat postu:
Monika napisał/a:
z mojego punktu widzenia to zupełnie chybiona teza


Ja też tak sądzę. Zdarza mi sie nurkować z GUE-owcami i jakoś nie dostrzegam problemu.
Waldo - 25-11-2009, 23:51
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
[...]po takim kursie nie będziesz potrafił nurkować z nurkiem nieGUE.


Zastanawiam się w jakim kontekście to napisałeś, ale pierwsze co nasuwa mi się na myśl, to Twoja mała wiara w wyszkolenie nurków GUE - czyżbyś podejrzewał, że prawidłowo wyszkolony nurek GUE posiada tak kiepskie umiejętności, że nie poradzi sobie podczas nurkowania z nie koszernym technicznym ("innowiercą") ?
ElBacio - 26-11-2009, 00:09
Temat postu:
TomM napisał/a:
Zdarza mi sie nurkować z GUE-owcami i jakoś nie dostrzegam problemu.


A ja widziałem pod wodą jak GUEowiec próbował usunąć awarię nieGUEowcowi i skończyło się zrzuceniem maski i pogłębieniem awarii. Oczywiście, mogli się (powinni) domówić na procedury przed wejściem do wody, ale GUEowiec nie wziął pod uwagę, że jego procedura może być dla kogoś niezrozumiała... Bo zawsze tak nurkował i to było dla niego oczywiste.

W całym szkoleniu OWD/P1 -> GUE Fundy Tech -> GUE T1 człowiek mógł nie usłyszeć np. o liczeniu "BestMiksu" trimiksu, jak również ani razu nie przekazywał stejdża pod wodą, nie oddychał z zalodzonego automatu stejdżowego, w życiu nie szumiała mu w głowie narkoza... bo w jego procesie szkoleniowym umiejętności te są zbędne.

A TomM nie dostrzegasz problemu w nurkowaniu z GUEowcami, bo jesteś bardzo doświadczonym nurkiem i dobrze znasz obie strony medalu Smile Tutaj jednak poruszyłem sprawę GUEowca, który ma problem z nieGUEowcem, a nie odwrotnie.

Uważam, że dla osoby wyszkolonej w GUE partner z innego szkolenia może być "niepełnowartościowym" partnerem. Ja nie mogę zanurkować z moim dawnym instruktorem (PT1 z CMASu) na dno Hańczy, bo nie dogadujemy się już na etapie dobierania gazów, a to dopiero początek planowania.

El Bacio
Michał Iwicki - 26-11-2009, 00:30
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
Ja nie mogę zanurkować z moim dawnym instruktorem (PT1 z CMASu) na dno Hańczy, bo nie dogadujemy się już na etapie dobierania gazów, a to dopiero początek planowania.

No jasne że się nie dogadujecie bo jeżeli masz T1 GUE i chcesz nurkować jako GUE to dno Hańczy jest troche za głębokie na T1. Jak możesz nurkowć na dno Hańczy skoro w zakresie T1 jest 21/35 lub 18/45? No chyba że Hańcza płytsza się zrobiła ostatnio.


ElBacio napisał/a:
Opcja GUE ma sporo zalet, ale także dużą, moim zdaniem, wadę - po takim kursie nie będziesz potrafił nurkować z nurkiem nieGUE

NIe moge się z Tobą zgodzić. Nurkuje z nurkami nieGUE i sobie chwale. Ważne jest żeby był to nurek świadomy oraz dokładne omówienie nad wodą a nie pod.
Adam Frajtak - 26-11-2009, 00:40
Temat postu:
TomM napisał/a:
Monika napisał/a:
z mojego punktu widzenia to zupełnie chybiona teza


Ja też tak sądzę. Zdarza mi sie nurkować z GUE-owcami i jakoś nie dostrzegam problemu.


i nie sądzę żeby oni dostrzegali Mr. Green
Monika - 26-11-2009, 00:56
Temat postu:
Andrzej,


ElBacio napisał/a:

A ja widziałem pod wodą jak GUEowiec próbował usunąć awarię nieGUEowcowi i skończyło się zrzuceniem maski i pogłębieniem awarii.



Jednego ? czy też obserwujesz to za każdym razem kiedy się na jakiegoś niezdolnego do życia poza "gułową" grupą biedaka natkniesz? Wink

Dlaczego jeśli nurek GUE popełnia pod wodą błąd to winne jest wyszkolenie GUE a jak nurek innej organizacji to winien jest ... ten nurek?

Pójdźmy dalej - jeśli nurek jest jednocześnie nurkiem wyszkolonym przykładowo w GUE, TDI, IANTD, Tec Rec PADI - to rozumiem, że jego błąd pod wodą oznacza, że do niczego jest GUE i ... tenże nurek...



ElBacio napisał/a:
A TomM nie dostrzegasz problemu w nurkowaniu z GUEowcami, bo jesteś bardzo doświadczonym nurkiem i dobrze znasz obie strony medalu Smile Tutaj jednak poruszyłem sprawę GUEowca, który ma problem z nieGUEowcem, a nie odwrotnie.


A ja myślę, że być doświadczonym nurkiem i dobrze znać obie strony medalu może także nurek GUE i tym samym nie będzie miał problemu z nurkiem "nieGUEowcem".

Andrzej, dokonujesz ciągle uproszczenia w jedną stronę - w tym przypadku nurek nie GUE może być wszechstronny ale nurek GUE pozostanie już zawsze jakiś taki upośledzony ...

Wracając do tematu - Forest moim zdaniem warto czerpać szeroką garścią z całej wiedzy nurkowej zdobytej do dziś.
Jak zrozumiałam zależy Ci na wiedzy - różne szkoły pokazują różne strony medalu, każda w swoim programie ma coś "lepszego" od drugiej w jednym miejscu i "gorszego" w innym.

Jeśli brać pod uwagę dalszy rozwój w kierunku tech i szybki dostęp do uprawnień trymiksowych to pewnie zostałabym na Twoim miejscu w organizacji, w której zrobiłeś Adv.Nitrox.

Ale z drugiej strony szczerze polecam zapoznanie się z treningiem GUE choćby po to aby samodzielnie ocenić różnicę.

Z mojego punktu widzenia organizacje nurkowe to nie religie ani sekty monoteistyczne - biorę z każdej to co uważam właściwe dla własnego rozwoju. Jeśli nad wodą i pod wodą myślę samodzielnie to żadna organizacja nie wdrukuje mi "schematu" w głowę ...


pozdrawiam
Monika
PrzybylakMarcin - 26-11-2009, 02:14
Temat postu:
Troszeczkę się zgadzam z Baciem choć źle to ujął.

Ostatnio nurkowałem w trzy osobowym zespole. Nie ma znaczenia z jakich byli organizacji. Jeden z nurków rozumiał, że światło służy do komunikacji i z nim fajnie się pływa.
Drugi nie szczególnie. Co rusz coś tam robił ręką na której miał latarkę co skutkowało dynamicznymi machnięciami. Za każdym razem odwracałem się gwałtownie przygotowany do działań. Za którymś razem w końcu przestałem na to zwracać uwagę. Co by było gdyby jednak coś się stało i zamachał rozpaczliwie o pomoc.

Inna sytuacja to brak gazu u nurka wyszkolonego w systemie PADI. Podpłynie i będzie szukał coś do wyrwania na mojej klatce, a że nie znajdzie to z moich ust sobie pożyczy.
Oczywiście zaraz ktoś powie, że przed wejściem do wody powinienem mu pokazać, że mam dwu-metrowego węża i się mi nic z klatki nie wyrywa, ale myślę że w sytuacji OOG pacjent będzie działał odruchowo, a nie przypominał sobie co mu tam opowiadałem pół godziny temu.

Przykładów jest wiele, ale nie oznacza to, że nie da się pływać z, jak to niektórzy nazywają, "innowiercą". Da się, tylko poprostu jest trudniej i mniej komfortowo.

Ja np. jak pływam z kimś kto nie używa światła do komunikacji, albo wogóle nie używa, to poprostu czuje się nie komfortowo. Zamiast spokojnie kontemplować otoczenie muszę ciągle się odwracać, szukać partnera.
klon - 26-11-2009, 08:14
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
Od razu powiem, ze od kursu oczekuje wiedzy, wiedzy i jeszcze raz wiedzy.


jeżeli mogę podunąć swój pomysł - idź dalej - NTMX a równolegle GDF czy T1
Ja idę w tym kierunku i daje mi to duży fun. salut
Marek Cacaj - 26-11-2009, 09:28
Temat postu:
Monika napisał/a:
Jeśli chodzi o kurs, który uczy ratio deco to pozostaje Ci szkolenie w GUE albo UTD.

Jest w Polsce kilku instruktorów IANTD którzy uczą Ratio Deco już od poziomu Adv Nitrox. Nie trzeba koniecznie robic kursu w GUE
ElBacio - 26-11-2009, 09:31
Temat postu:
Monika napisał/a:
Dlaczego jeśli nurek GUE popełnia pod wodą błąd to winne jest wyszkolenie GUE a jak nurek innej organizacji to winien jest ... ten nurek?


Szkolenie GUE przygotowuje do nurkowania w gronie nurków GUE - wykorzystując ujednolicone procedury i ujednolicony sprzęt.
Są organizacje, gdzie instruktor ma np. obowiązek pokazać i omówić z kursantami różne konfiguracje sprzętu i konfiguracje.

I nie chodzi tu o wartościowanie szkoleń lepsze / gorsze, co jest chyba oczywiste.

Może określenie "nie będziesz potrafił" jest nietrafnie przeze mnie użyte, ale w skrócie - jak dwóch kumpli idzie na nurka z gazami niestandardowymi to trzeci, nurek GUE, czy pójdzie z nimi pod wodę na tego nura?

klon napisał/a:
jeżeli mogę podunąć swój pomysł - idź dalej - NTMX a równolegle GDF czy T1


I ku temu też bym się skłaniał.

El Bacio
martin - 26-11-2009, 10:04
Temat postu:
Cytat:
Za wszystkie sugestie dziekuje.


Spojrz na problem od strony praktycznej: Jakie stopnie maja twoi partnerzy, jaki typ nurkowan masz zamiar robic w najblizszym czasie, czy kladziesz nacisk na nurkowania czy na balet Wink ?

Jesli podejdziesz do nastepnego szkolenia otwarty to nie ma znaczenia w jakiej organizacji. Rozejrzyj sie za instruktorem, do ktorego bedziesz mial w miare latwy dostep.

ElBacio napisał/a:
A ja widzialem pod woda jak GUEowiec próbowal usunac awarie nieGUEowcowi i skonczylo sie zrzuceniem maski i poglebieniem awarii.


Znaczy awaria nie wpasowala sie w proces? Dla mnie dupa ten GUEowiec, skoro wylaczyl mozg i zastosowal nie dzialajaca procedure.

ElBacio napisał/a:
poruszylem sprawe GUEowca, który ma problem z nieGUEowcem, a nie odwrotnie.


Dlaczego jestes taki pewien, ze sytuacja nie byla odwrotna - to nieGUEowiec mial problemy z GUEowcem, ktory mimo swietnego wyszkolenia nie tylko nie potrafil mu pomoc, ale jeszcze zrzucil maske i poglebil awarie?

ElBacio napisał/a:
Oczywiscie, mogli sie (powinni) domówic na procedury przed wejsciem do wody, ale GUEowiec nie wzial pod uwage....


Mowiac po polsku - GUEowiec spierdolil pierwsza czesc nurkowania - briefing.

ElBacio napisał/a:
A TomM nie dostrzegasz problemu w nurkowaniu z GUEowcami, bo ...


Powie za siebie, ale od chwili gdy przestalem wymagac od moich "partnerow" czegokolwiek, przestali mi przeskadzac w nurkowaniu. Od tej chwili jestem w stanie nurkowac z kazdym - nawet jesli jest to swierzak zaraz po OWD. Takie dopasowanie zaczyna sie przy luznej rozmowie w trakcie klarowania sprzetu i konczy po paru minutach w wodzie. I w zasadzie to jest chyba jedyne sensowne rozwiazanie: nastawienie sie ze "powazniejsze" zeczy robisz z ludzmi z ktorymi juz plywales, a nieznane Ci osoby najpierw "testujesz" na lightowych nurkach, lub wykluczasz ich z grona partnerow.

ElBacio napisał/a:
Uwazam, ze dla osoby wyszkolonej w GUE partner z innego szkolenia moze byc "niepelnowartosciowym" partnerem....


Zakladasz wyzszosc twojego szkolenia nad szkoleniem innych federacji.

PrzybylakMarcin napisał/a:
Jeden z nurków rozumial, ze swiatlo sluzy do komunikacji i z nim fajnie sie plywa. Drugi nie szczególnie. .... Co by bylo gdyby jednak cos sie stalo i zamachal rozpaczliwie o pomoc.


Robi mi sie slabo, gdy pomysle ze udzielenie pomocy przez GUEowca zalezy od tego, jak spokojnie bede trzymal latarke. Smile

Na powaznie: w razie, gdyby ta osoba potrzebowala by pomocy, zauwazyl bys to natychmiast.
Przemo_C - 26-11-2009, 10:12
Temat postu:
Jak zwykle przy podobnym temacie pojawia się dużo emocji, chyba niepotrzebnie. ElBacio raczej nie miał zamiaru wartościować systemów Gue i nieGue, celnie zauważył, że równice jednak istnieją.

Dylemat Foresta podzielam, tym bardziej, że mam za sobą fundy i aean, i obie drogi stoją przede mną otworem.

Analizowałem szkolenia ntmx i tmx w IANTD i TDI, rozmawiałem z ludźmi którzy to ukończyli i z ich instruktorami, podstawowa różnica to nacisk na myślenie kategoriami zespołu w gue i podejście bardziej indywidualne w innych organizacjach, te znowu stawiają bardziej na procedury autoratunkowe i radzenie sobie ze stresem (czarne maski, długie bezdechy itp..). Oba podejścia są ważne.

Najlepiej tak jak pisał Klon, zrobić to i to, jednak nie każdego na to stać. Ja wybiorę: T1 i warsztaty "zabili go i uciekł" (np. u Poręby), albo najpierw tmx i T1 w późniejszym terminie.

W naszej grupie większość ma za sobą GDF, reszta AEan, niektórzy oba te szkolenia, nurkujemy ze sobą non stop i ciągle mamy co omawiać i standaryzować. Więc, to raczej wspólne nurkowania dają komfort, wynika on z zaufania, a nie z tego w jakiej agencji się ktoś szkolił. Nie wyobrażam sobie zrobienia (w komforcie) poważniejszego nurkowania, z nieznaną osobą, tylko po wcześniejszym omówieniu procedur. Lubię wiedzieć jak, w razie czego, będę ratowany.
Konrad Dubiel - 26-11-2009, 10:23
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
Szkolenie GUE przygotowuje do nurkowania w gronie nurków GUE


To jakaś straszna lipa. Mój niegułowy kurs przygotowywał do nurkowania w wodzie po prostu...

ElBacio napisał/a:
dwóch kumpli idzie na nurka z gazami niestandardowymi to trzeci, nurek GUE, czy pójdzie z nimi pod wodę na tego nura?


Jeżeli gazy dekompresyjne mają takie same i realizują wspólny plan to nie widzę problemu.
Monika - 26-11-2009, 11:17
Temat postu:
Witam,
Łysy napisał/a:
jest w Polsce kilku instruktorów IANTD którzy uczą Ratio Deco już od poziomu Adv Nitrox



Wiem, że uczą ale (zgodnie z tym informacjami uzyskanymi w IANTD) nie mają żadnych podstaw programowych do tego by to robić - więc nie jest to część kursu danej organizacji tylko wiedzy (przez organizację nie autoryzowanej) przekazywanej przez danego Instruktora.

I nie trzeba uczyć się w GUE - ratio deco jest też w programie UTD. Można również u każdego kto twierdzi, że potrafi i że nauczy ale uczciwie jest powiedzieć że to nie jest część programu kursu.

pozdrawiam
Monika
klon - 26-11-2009, 11:32
Temat postu:
Forest,
wydaje mi się, że to "co dalej" zależy od;
1. co chcesz dalej robić pod wodą
2. z kim

Ad.1 - sam wiesz najlepiej
Ad.2 - sam masz na to wpływ

odpowiadając sobie na te pytania możesz pokusić się o sprawdzenie tego co konkretne organizacje i instruktorzy mają do zaoferowania, tak by najlepiej odpowiadało to Twoim wymaganiom.
Wiem, że to co napisałem to tak ogólne stwierdzenia, ze trudno z nich coś wywnioskować, ale mnie z kolei trudno coś radzić bez znajomości odpowiedzi na te pytania.
Ja sobie takie zadałem i z ich pomocą podziałałem tak jak powyżej - dla mnie jest super.
Myślę, że podczas wyboru powinieneś pamiętać o tym, że nurkowanie ma sprawiać Ci przyjemność.
Życzę samych rewelacyjnych nurów !
PrzybylakMarcin - 26-11-2009, 11:43
Temat postu:
Warto jeszcze zwrócić uwagę, że szkolenie w GUE jest mocno nakierowane na partnerstwo i na konkretne sposoby jego realizowania.
Jeśli będziesz w zespole jako jeden GUE-owiec, a reszta z innych organizacji to procedury GUE-owe nie będą miały zastosowania. Chyba, że nauczysz ich/przekażesz im te procedury a oni będą je chcieli stosować.
Konrad Dubiel - 26-11-2009, 12:00
Temat postu:
Monika napisał/a:
Witam,
Łysy napisał/a:
jest w Polsce kilku instruktorów IANTD którzy uczą Ratio Deco już od poziomu Adv Nitrox


nie mają żadnych podstaw programowych do tego by to robić - więc nie jest to część kursu danej organizacji tylko wiedzy (przez organizację nie autoryzowanej) przekazywanej przez danego Instruktora.


W standardach GUE http://www.gue.com/?q=en/node/122
nie ma słowa o ratio deco.
Monika - 26-11-2009, 12:44
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
W standardach GUE http://www.gue.com/?q=en/node/122
nie ma słowa o ratio deco.



Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz. Czy możesz, proszę, wyjaśnić co z Twojego stwierdzenia ma wynikać ?

Monika

PS.

poniżej cytat z Standardów, w mojej opinii to co zaznaczyłam mówi o RD.

1.4.10 Decompression Parameters

GUE recognizes that events may conspire to result in decompression sickness, despite the care exercised by
those involved. Nonetheless, GUE requires that, when training, GUE instructors follow conservative
decompression schedules and evaluate decompression schedules using GUE’s DecoPlanner as a standard.
Decompression times during training should approximate the time indicated by DecoPlanner when using
either gradient factors of 30/85 when using the Buhlmann algorithm, or on a conservatism setting of 2
when using the Variable Permeability Model.

These profiles will be known as Unadjusted Decompression
profiles. These may be adjusted in a pragmatic manner to enable simpler in-water implementation.


Dives where DecoPlanner does not indicate any decompression requirement longer than one minute at any
single stop depth are known as Minimum Decompression dives. These should be implemented by slowing
the ascent rate in the final half of the ascent.


Żeby była absolutna jasność - to moje prywatne zdanie i interpretacja - być może organizacja ma inne - nie jestem rzecznikiem GUE.

Jedno jednak mogę powiedzieć z całą pewnością; w ostatnim czasie o RD rozmawiałam z kilkoma Instruktorami GUE szkolącymi na poziomie T2 oraz będącymi IT, każdy z nich powiedział jasno i dobitnie, że RD to uproszczenie, a planuje się nurkowania zawsze z użyciem Deco Planera i planowanie według RD zawsze należy w Deco Planerze sprawdzić.

Innymi słowy nie należy traktować RD jako samodzielnej i jedynie słusznej metody obliczania dekompresji.

Jeśli zaś chodzi o IANTD to Instruktor na moim Adv.Nitrox powiedział wprost - IANTD nie uczy Ratio Deco - i na tym opieram swoją wypowiedź.
martin - 26-11-2009, 13:41
Temat postu:
Cytat:
Jeśli zaś chodzi o IANTD to Instruktor na moim Adv.Nitrox powiedział wprost - IANTD nie uczy Ratio Deco - i na tym opieram swoją wypowiedź.


Na moim Adv.NX instruktor wytlumaczyl RD. Czyzbys mialas pech z wyborem instruktora?
TomM - 26-11-2009, 13:49
Temat postu:
martin napisał/a:
wytlumaczyl RD


Pomiędzy "wytłumaczył" a standardem planowania nurkowań na kursie AEAN jest pewna różnica. Poza tym brzmi to tak, jakby RD było jakąś tajemną rewelacją, eureką i objawieniem w nurkowaniu. A jest to strategia porównywalna z liczeniem "21..22...23" między grzmotami u kogoś kto obawia sie burzy a chce wiedzieć czy sie przybliża czy oddala. Nie oparta zreszta na żadnych rzetelnych podstawach metodycznych, co nie zmienia faktu, że działa Smile
Monika - 26-11-2009, 13:53
Temat postu:
Cytat:
Na moim Adv.NX instruktor wytlumaczyl RD. Czyzbys mialas pech z wyborem instruktora?


Smile - nie sądzę. Dowiedziałam się na tym kursie co najmniej dużo. Nie mówię, że mój Instruktor nie zna RD i że nie rozmawialiśmy na ten temat a jedynie, że wyjaśnił mi, że zgodnie z programem kursu RD nie jest jego przedmiotem.

Uważam to za jasne postawienie sprawy.


Cytat:
Poza tym brzmi to tak, jakby RD było jakąś tajemną rewelacją, eureką i objawieniem w nurkowaniu. A jest to strategia porównywalna z liczeniem "21..22...23" między grzmotami u kogoś kto obawia sie burzy a chce wiedzieć czy sie przybliża czy oddala.


otóż to Smile Jedyne na co chcialam zwrócić uwagę to to, że Forest szuka kursu dla siebie i jednocześnie mocno podkreślając, że szuka wiedzy, dokładniej wymienia tylko chęć zgłębienia RD - zatem wydało mi się zasadne wskazać w jakich organizacjach tego typu wiedza wpisana jest w program. Równie dobrze może dowiedzieć się od Instruktora czy kumpla który taką wiedzę po prostu ma. Wybór należy do Foresta.

Monika
Konrad Dubiel - 26-11-2009, 13:58
Temat postu:
Monika napisał/a:
Konrad Dubiel napisał/a:
W standardach GUE http://www.gue.com/?q=en/node/122
nie ma słowa o ratio deco.


Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz. Czy możesz, proszę, wyjaśnić co z Twojego stwierdzenia ma wynikać ?


Stwierdziłem, że w źródle przytoczonym przez mnie nie ma słowa o ratio deco.

Podobnie w standardach cytowanych przez Ciebie - jest wyłącznie mowa o GF i VPM:

Monika napisał/a:
decompression schedules using GUE’s DecoPlanner as a standard.
Decompression times during training should approximate the time indicated by DecoPlanner when using
either gradient factors of 30/85 when using the Buhlmann algorithm, or on a conservatism setting of 2
when using the Variable Permeability Model.


Więc skąd wniosek, że tylko instruktor GUE potrafi nauczyć ratio deco?
Instruktorzy innych organizacji nie są wystarczająco kompetentni?
Monika - 26-11-2009, 13:59
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
Więc skąd wniosek, że tylko instruktor GUE potrafi nauczyć ratio deco?
Instruktorzy innych organizacji nie są wystarczająco kompetentni?

'

Konrad - to jest Twój wniosek. Ja nic takiego nie powiedziałam. Więcej - nigdy nie zdarzyło mi się tak nawet pomyśleć.

pozdrawiam
Monika
Sebastian Mroczkowski - 26-11-2009, 14:07
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:

Stwierdziłem, że w źródle przytoczonym przez mnie nie ma słowa o ratio deco.

Podobnie w standardach cytowanych przez Ciebie - jest wyłącznie mowa o GF i VPM:


Z naciskiem zapewne na GF 30/85 i VPM +2.
RD nie jest chyba naukową metodą więc uniki w standardach to typowo amerykański dupochron.

pozdr,
Sebastian
Konrad Dubiel - 26-11-2009, 14:27
Temat postu:
Monika napisał/a:
Konrad Dubiel napisał/a:
Więc skąd wniosek, że tylko instruktor GUE potrafi nauczyć ratio deco?
Instruktorzy innych organizacji nie są wystarczająco kompetentni?


Konrad - to jest Twój wniosek. Ja nic takiego nie powiedziałam. Więcej - nigdy nie zdarzyło mi się tak nawet pomyśleć.


Ale tak napisałaś. Ponieważ uciekło już na poprzednią stronę więc przypomnę:

Monika napisał/a:
Jeśli chodzi o kurs, który uczy ratio deco to pozostaje Ci szkolenie w GUE albo UTD.


Uczy instruktor, a nie kurs...
Monika - 26-11-2009, 14:36
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
Ale tak napisałaś.


jasne Smile Mam nadzieję, że dla reszty uczestników tej dyskusji moje intencje są bardziej jasne.

EOT

pozdrawiam
Monika
martin - 26-11-2009, 14:42
Temat postu:
TomM napisał/a:
Pomiedzy "wytlumaczyl" a standardem planowania nurkowan na kursie AEAN jest pewna róznica.


Nie wiem jak przebiegaja inne kursy AEAN - na moim zostalo przedstawione pare mozliwosci planowania i byla luzna dyskusja na temat za i przeciw. Nie bylo schematow ktorych nie przestrzeganie konczy sie smiertelnie, nie bylo procedur i tym samym standartow, za to bylo pokazanie mozliwych drog. IMO najpozniej na tym etapie nurek powinien przestac wierzyc w wyuczone mantry i zaczac rozumiec co robi.
TomM - 26-11-2009, 14:55
Temat postu:
martin napisał/a:
najpozniej na tym etapie nurek powinien przestac wierzyc w wyuczone mantry i zaczac rozumiec co robi.


Wg mnie najwcześniej na tym etapie. Normalnie nieco później. AEAN to kurs rekreacyjny i jako taki powinien być traktowany. Limit dekompresji jest nieprzypadkowy, chodzi o to, aby jej zlekceważenie nie miało następstw, podobnie limit ppO2 do 1,5 wynika z niewiary w pływalność...
Moim zdaniem po to istnieją standardy, aby je zrealizować (co wcale nie znaczy ograniczać się do nich) bo inaczej zamiast stopnia agencji powinien być dokument potwierdzający odbycie kursu u jednego czy innego guru.
Tak trochę jak w EKPP, gdzie kursy i treningi są wewnętrzne i nie ma certyfikacji wcale, choć wymagania wstepne są wysokie.
Adam Frajtak - 26-11-2009, 16:12
Temat postu:
TomM napisał/a:
.
Tak trochę jak w EKPP, gdzie kursy i treningi są wewnętrzne i nie ma certyfikacji wcale, choć wymagania wstepne są wysokie.

Ale jest ograniczenie takiego podejścia, działa tylko w środowisku zamkniętym a w ujęciu globalnym już nie.
Anonymous - 26-11-2009, 16:35
Temat postu:
martin napisał/a:
Jesli podejdziesz do nastepnego szkolenia otwarty to nie ma znaczenia w jakiej organizacji. Rozejrzyj sie za instruktorem, do ktorego bedziesz mial w miare latwy dostep.

Bardzo istotna uwaga. W moim przypadku dość radykalnie rozwiązało to rozterki co do szkoleń w GUE. W ciągu pół roku "ważności" provisional, nie byłem w stanie tego szkolenia skończyć. Obecnie, planując jakiekolwiek zajęcia warsztatowe z dużym wyprzedzeniem, nie mogę tego zrobić w trybie indywidualnym, żeby być uczciwym wobec siebie i instruktora: jak ja "wypadnę" nie rozwalam komuś terminów. Natomiast szkolenia kończące się certyfikacją planuję u instruktorów do których dostęp jest bardziej swobodny(stała lokalizacja np) i weekendowy. Z resztą z podobnych powodów nie mogę zacząć szkolenia jaskiniowego: krąg zawęził mi się do kilku nazwisk a te są dość oblegane.
Forest Gump - 26-11-2009, 21:00
Temat postu:
Monika napisał/a:
Jeśli chodzi o kurs, który uczy ratio deco to pozostaje Ci szkolenie w GUE albo UTD


No tak. Niestety mam mieszane uczucia - wiem ze to nie robienie czegos od poczatku sie ale w uproszczeniu nazwijmy to w ten sposob. Wiadomo o co chodzi.

Pozostaje szukac instruktorow ktorzy podziela sie wiedza o RD.

martin napisał/a:
Spojrz na problem od strony praktycznej: Jakie stopnie maja twoi partnerzy, jaki typ nurkowan masz zamiar robic w najblizszym czasie, czy kladziesz nacisk na nurkowania czy na balet ?


Partnerzy? Hmm... z tym ciezko. Jeden ma T1, pozostali stopnie rekraacyjne.

martin napisał/a:
Rozejrzyj sie za instruktorem, do ktorego bedziesz mial w miare latwy dostep.


Z tym tez ciezko. Latwego dostepu nie ma. W UK jest kilku, ale nie ufam nieznajomym, a GUE j/w. W gre wchodza na pierwszym miejscu polscy instruktorzy, chyba ze znasz z innych krajow ktorych mozesz polecic, ale to nie zmieni faktu ze i tak bede daleko, odciety woda.

klon napisał/a:
wydaje mi się, że to "co dalej" zależy od;
1. co chcesz dalej robić pod wodą
2. z kim


1. Interesuja mnie wraki, szczegolnie te z ktorych jeszcze cos zostalo czyli raczej gleboko
2. Styl DIRowy jest mi najblizszy, ale jesli ktos bedzie w innej konfiguracji tez nie powinno byc problemu - wazne jest to co w glowie

Krag sie zaciesnia - TDI i IANTD na czele.

Nikt nie pisze o NAUI, DSAT.
Marek Cacaj - 26-11-2009, 21:08
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
1. Interesuja mnie wraki, szczegolnie te z ktorych jeszcze cos zostalo czyli raczej gleboko

Więc krąg sie zacieśnia. Chyba najlepsi instruktorzy Trimixowo Wrakowi są w okolicach 3M. Do wyboru IANTD i UTD , przynajmniej trzech uczy RD.
martin - 26-11-2009, 21:12
Temat postu:
TomM napisał/a:
Limit dekompresji jest nieprzypadkowy,


Dlamnie dupochron. Ale dla mnie cale te podzialy na nitroxy, trimixy NOX etc. sa sztuczne i trochu marketingowe. N.p. w konfiguracji twin + stage mozesz robic za rowno nurkowania powietrze + ac. deko jak i normoxy - ten sam sprzet, podobne procedury a dwa rozne kursy.
Forest Gump napisał/a:
Jeden ma T1, pozostali stopnie rekraacyjne.


Nie pytalem o stopnie, bardziej chodzilo o ich ambicje i w jaki sposob nurkuja.

Forest Gump napisał/a:
W gre wchodza na pierwszym miejscu polscy instruktorzy


Szukal bym w UK skoro tam zyjesz. Zaufanie mozna zdobyc umawiajac sie z potencjalnym instruktorem na nurkowisku i obserwujac jak prowadzi kurs/rozmawiajac z nim.
nurek - 26-11-2009, 21:22
Temat postu:
skoro GB, pogadaj np. z nimi
- http://www.gasdiving.co.uk/
- http://www.philshorttechnical.co.uk/main.htm
-
TomM - 26-11-2009, 21:42
Temat postu:
martin napisał/a:
N.p. w konfiguracji twin + stage mozesz robic za rowno nurkowania powietrze + ac. deko jak i normoxy - ten sam sprzet, podobne procedury a dwa rozne kursy.


Jasne że możesz zrobić nurkowanie. Ale do kursu o którym mowa potrzebujesz już 2 stejdże, a więc nie ten sam sprzęt i procedury, a właściwie ten sam, ale szerzej/więcej/głebiej. I to jest IMHO ten etap, kiedy należałoby wymagać tego o czym pisałeś poprzednio: świadomości nurkowej. Pod pewnymi warunkami ona powtanie gdzieś między AEAN a kolejnymi kursami pod warunkiem, że będzie czas na budowanie doświadczenia. Bo cóż to da, że ktos zrobi AEAN, potem rok czy dłużej ponurkuje rekreacyjnie, a potem podejdzie do ER/NT. Przecież nie zbudował koniecznego doświadczenia i nie miał szans na wytworzenie hasłowo traktowanej "świadomości".
Waldo - 26-11-2009, 22:13
Temat postu:
martin napisał/a:
Ale dla mnie cale te podzialy na nitroxy, trimixy NOX etc. sa sztuczne i trochu marketingowe.


Marketing zawsze jest tam, gdzie jest kasiora, ale ...
Wyobraźmy sobie szkolenia bez kasiory, świat bez stopni nurkowych, gdzie szkolenia są prowadzone w sposób ciągły i bez sztucznych podziałów, a każdy nurkuje jak mu się podoba - niezaleznie czy ma tego świadomość, czy też nie.

No i popatrzmy na takie miejsce jak BlueHole i jakąś bazę techniczną w pobliżu np. PlanetDivers, która wydaje gazy i sprzęt wg życzenia klienta, niezależnie od uprawnień i umiejętności. Jak myślisz, jakie byłyby efekty takiego działania ? Zapewne baza każdorazowo żądałaby kaucji za cały wypożyczony sprzęt Smile.

Martin, jaki wg Ciebie system szkolenia czy też certyfikowania byłby najsłuszniejszy i najmniej sztuczny ?
sabala - 26-11-2009, 23:06
Temat postu:
martin napisał/a:
od chwili gdy przestalem wymagac od moich "partnerow" czegokolwiek, przestali mi przeskadzac

to jedna z najmądrzejszych wypowiedzi jakie przeczytałem na tym forum salut
Forest Gump - 26-11-2009, 23:33
Temat postu:
sabala napisał/a:
to jedna z najmądrzejszych wypowiedzi jakie przeczytałem na tym forum


Czytajac twoj podpis wszystko staje sie jasne Very Happy

martin napisał/a:
Szukal bym w UK skoro tam zyjesz. Zaufanie mozna zdobyc umawiajac sie z potencjalnym instruktorem na nurkowisku i obserwujac jak prowadzi kurs/rozmawiajac z nim.


Moze w koncu powinienem sie tym zaczac interesowac, bo blizej, choc tak naprawde i tak trzeba uzyc samolotu. Mieszkam w Irlandii.
martin - 26-11-2009, 23:38
Temat postu:
TomM napisał/a:
Ale do kursu o którym mowa potrzebujesz już 2 stejdże...


Na tym etapie handling sprzetem staje sie drugoplanowy. Nikt nie przechodzi z jednego stage na piec, doklada sie po jednym, cwiczy, doklada nastepny. W tych kursach chodzi bardziej o wyrobienie psychiki.

Waldo napisał/a:
Martin, jaki wg Ciebie system szkolenia czy też certyfikowania byłby najsłuszniejszy i najmniej sztuczny ?


Nie wiem. Nie jestem specem od marketingu ani od szkolen. Pisze tylko moje subiektywne odczucia. Patrzac na rozwoj rynku w ciagu ostatnich 10 lat, widze tendencje na rozbijanie "wiedzy" na coraz mniejsze paczuszki i coraz wiekszy pogon za kasa.
Anonymous - 27-11-2009, 07:56
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
Pozostaje szukac instruktorow ktorzy podziela sie wiedza o RD.

Forest Gump napisał/a:
1. Interesuja mnie wraki, szczegolnie te z ktorych jeszcze cos zostalo czyli raczej gleboko
2. Styl DIRowy jest mi najblizszy, ale jesli ktos bedzie w innej konfiguracji tez nie powinno byc problemu - wazne jest to co w glowie

Forest Gump napisał/a:
Mieszkam w Irlandii

Teraz pytanie. Szukasz w Polsce czy w Irlandii. Widzę, że z szukania federacji, zmienia się lekko w szukanie konkretnej osoby(co nie zmienia faktu, że zawęża krąg do IANTD i NAUI: z mi znanych)
Adam Frajtak - 27-11-2009, 08:09
Temat postu:
martin napisał/a:
Patrzac na rozwoj rynku w ciagu ostatnich 10 lat, widze tendencje na rozbijanie "wiedzy" na coraz mniejsze paczuszki i coraz wiekszy pogon za kasa.

Martin obserwacje prawidłowe ale wnioski kompletnie błędne. Nie rozbijanie na co raz mniejsze paczuszki ale dzielenie co krócej trwające cykle szkoleniowe - Dlatego bo z roku na rok wszyscy mamy co raz większy problem z wygospodarowaniem wolnego czasu. Dziś "obóz szkolenia płetwonurków" trwający 14 dni to jakaś abstrakcja.
Zaledwie kilka postów wyżej jacekplacek właśnie o tym pisze. Celem nie jest zarabianie co raz więcej, po prostu trudno znaleźć wolontariuszy szkolących za free nie da się dolecieć wszędzie na nurkowisko balonem, pompką od roweru nabić butle itd itd. Po prostu dzielenie szkoleń na porcje kosztuje więcej ale to nie pomysł na biznes organizacji nurkowych lecz wymóg czasów w których żyjemy.
martin - 27-11-2009, 12:38
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Dlatego bo z roku na rok wszyscy mamy co raz większy problem z wygospodarowaniem wolnego czasu.


Niestety nie zgodze sie. Kazde hobby wymaga czasu. Sprobuj zagrac na gitarze, zabawic sie modelarstwem czy pograc w golfa - zobaczysz, ze taka rundka po placu golfowym trwa dluzej niz srednie nurkowanko.

Adam Frajtak napisał/a:
Dziś "obóz szkolenia płetwonurków" trwający 14 dni to jakaś abstrakcja.


Niby dlaczego? Zamiast dwu tygodniowego byczenia sia na malorce mozna zrobic kurs - skoro jest to moje hobby i zalezy mi na kwalifikacji.
Anonymous - 27-11-2009, 12:58
Temat postu:
martin napisał/a:
Zamiast dwu tygodniowego byczenia sia na malorce mozna zrobic kurs - skoro jest to moje hobby i zalezy mi na kwalifikacji

Jak masz czas na te dwa tygodnie. Ja cały mijający rok nie miałem 2 dni pod rząd wolnego w tygodniu. Potrafiłem, mimo to, zrobić kilka kursów w systemie weekendowym. Nie byłem w stanie skończyć jednego, bo spotkania były w tygodniu. I nawet w tym systemie weekendowym nie miałem pełnego dostępu do instruktora. Bywało i tak, że kilka weekendów pod rząd prowadził innych kursantów a ja sobie robiłe tzw. staż(czyli nury dla zabawy) Dlaczego? powód ten sam: nawet w wekendy nie byłe w stanie zagwarantować, że będę. Teraz może wróce do szkoleń jakie odbyłem: deep, wreck, adv ean. Jak myślisz? Chcąc nurkować na wrakach jest, moim zdaniem, potrzebny jeden kurs obejmujący zakres tych trzech. I tak też się to odbywało: jeden ciag szkoleń z płynnym przechodzeniem z zakresu w zakres. Akurat Poręba bierze za nura(no, inna cena za rec inna za tech a jeszcze inna za tmx Very Happy ), więc o całkowitej cenie decydowała jakość i tempo moich postępów a nie ilość kursów. A fakt, że zakończyło się wydaniem trzech plastików? Gdybym z jakiegokolwiek powodu musiał ten cykl szkoleń zakończyć, mam jakiś tam dokument pozwalający na kontynuację nie tylko u innego instruktora, ale i w innej federacji.
Tomek Tatar - 27-11-2009, 14:40
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
Od tamtej pory chcialbym wiedziec wiecej o nurkowaniach dekompresyjnych w tym takze nauczyc sie ratio deco.

A to już czytałeś (tak na początek)?
http://forum-nuras.com/viewtopic.php?t=16656

Serdecznie pozdrawiam.
Adam Frajtak - 27-11-2009, 15:16
Temat postu:
martin napisał/a:


Niestety nie zgodze sie. Kazde hobby wymaga czasu. Sprobuj zagrac na gitarze, zabawic sie modelarstwem czy pograc w golfa - zobaczysz, ze taka rundka po placu golfowym trwa dluzej niz srednie nurkowanko.

Martin masz racje tylko ja mówię o braku czasu co oznacza że konkretnie na moim przykładzie
1- gram na gitarze razem z córką czytam drugiej młodszej córce książki i opowiadam żonie bajki ( że będę miał więcej czasu dla niej)
2- gram w golfa regularnie z partnerem z Czech
3- hoduję pytony drzewne Morelia Virids Aru
4- bywa na giełdach terrarystycznych nie tylko w Polsce
5- Poszukuje "miejsc opuszczonych"

6- Dodatkowo nurkuję Mr. Green
No i muszę jakoś zarobić na to wszystko...

martin napisał/a:


Niby dlaczego? Zamiast dwu tygodniowego byczenia sia na malorce mozna zrobic kurs - skoro jest to moje hobby i zalezy mi na kwalifikacji.

Martin ja mam tylko 26 dni urlopu i rodzinę .......
Forest Gump - 27-11-2009, 17:11
Temat postu:
Tomek Tatar napisał/a:
A to już czytałeś (tak na początek)?


Dzieki Tomek. Nie czytalem - na FN nie zagladam od pewnego czasu bo... Smile


jacekplacek napisał/a:
Teraz pytanie. Szukasz w Polsce czy w Irlandii.


W Irlandii nie szukam - szkoda czasu. Raczej w polsce bo troche sie teskni.

jacekplacek napisał/a:
Widzę, że z szukania federacji, zmienia się lekko w szukanie konkretnej osoby(co nie zmienia faktu, że zawęża krąg do IANTD i NAUI: z mi znanych)


IANTD lub TDI - w sumie docs podobne, a instruktor no tak, wazniejszy jest od federacji.
martin - 27-11-2009, 20:48
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Martin ja mam tylko 26 dni urlopu i rodzinę


Nie lamentuj - ja mam 30 czarnych dni rocznie, z ktorych w tym roku pozostalo mi jeszcze 24 Smile - i nie zapowiada sie zebym mogl je wybrac.
Dorota - 29-11-2009, 15:57
Temat postu:
Forest - mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że zadałeś najtrudniejsze z możliwych pytań blackeye Czy samochód jest lepszy: lexus czy volvo Smile czy jakiś inny whatever.

Dla mnie bardzo pozytywne jest, że osoby, które chcą się uczyć zaczynają patrzeć całościowo na szkolenie - czyli nie: "co jest lepsze", ale: "czego chce się nauczyć/co chcę po szkoleniu robić" - dla mnie to wskaźnik tego, że są oni coraz bardziej świadomi. Idealnie będzie: "Wiem, jestem świadomy braków, rozwijam się i nurkuję tak, jak uważam, że jest to słuszne, robię to bezpiecznie i czerpię z tego radość".

Moim zdaniem, aby dobrze wybrać trzeba się samochodem przejechać (albo w butach przebiec ha! Wink). A to czasami wymaga więcej czasu, $ czy większego otwarcia umysłu i ucieczki od stereotypów.

Dlatego zawsze powtarzam - im więcej nurkowań w różnych warunkach, z różnymi osobami, szkoleń z różnymi instruktorami - tym bogatszy będziesz. Ale zawsze staraj się być "czujny" Smile. Jak już napisano, RD jest uczone przez GUE, UTD czy IANTD. Ale chyba tylko te dwie pierwsze mają to w programach szkoleniowych (choć w GUE nie jest to wprost określane jako RD ale jako pragmatic deco. Znam różnych instruktorów IANTD - jedni doskonale zasady RD znają, inni w ogóle o nim nie słyszeli blackeye => czytać, czytać, spotykać się, dyskutować, chłonąć wiedzę zewsząd i nauczyć się wyciągać z tego wnioski.

Wydaje mi się, że jakikolwiek kurs wybierzesz => nauczysz się czegoś (w sensie: nowego). Ale nie spodziewaj się tego, że odpowie on na wszelkie pytania i rozwiąże wszelkie wątpliwości. Im bardziej zaawansowany poziom szkolenia, tym więcej samodzielnej pracy trzeba dołożyć, aby umieć ocenić całość i samodzielnie stwierdzić: "wow - ale wiem teraz..." cheese

Powodzenia i do kolejnego zobaczenia, tym razem na jakiś fajnych nurkach 8)

cyclops

ps. jakbyś chciał wypróbować instruktora GUE z UK-u to skontaktuj się z Richardem Walkerem - rich@wreckandcave.co.uk
Forest Gump - 29-11-2009, 18:38
Temat postu:
Dorota, wiem ze odpowiedz na zadane pytanie jest trudne. Zeby utrudnic jeszcze bardziej sprawe - odpowiedzi moze byc wiele.

Recepta na moje rosterki ( umec wiecej i wiedziec wiecej ) jest tylko jedna.
Dorota napisał/a:
czytać, czytać, spotykać się, dyskutować, chłonąć wiedzę zewsząd i nauczyć się wyciągać z tego wnioski.

Dorota napisał/a:
im więcej nurkowań w różnych warunkach, z różnymi osobami, szkoleń z różnymi instruktorami - tym bogatszy będziesz.


Zdaje sobie z tego sprawe, dlatego wlasnie jestem na tym forum i zadaje pytania.


Wiem ze w UK jest kilku instruktorow GUE - wymieniony przez Ciebie Richard Walker ( spotkalem go, bardzo fajny gosc, sympatyczny i taki troche niesmialy sie wydawal Very Happy ). Dwoch moich znajomych nurkowalo z nim i polecaja go jako dobrego instruktora.
Poza nim jeszcze John Kendal ( ktorego tez spotkalem ) i kobieta ktorej imienia zapomnialem.

Mysle ze z Richardem bede mial okazje ponurkowac w niedalekiej przyszlosci.

Dostalem kilka maili ze spostrzezeniami innych forumowiczow, ktore bardzo pomogly i naswietlily sprawe, za ktore bardzo jestem wdzieczny.

Moze jeszcze wpadne go Hurghady ( bogaty o doswiadczenia z ostatniego pobytu zaplanuje to calkiem inaczej ).

Pozdrawiam
KasiaK - 29-11-2009, 19:03
Temat postu:
ElBacio napisał/a:

Opcja GUE ma sporo zalet, ale także dużą, moim zdaniem, wadę - po takim kursie nie będziesz potrafił nurkować z nurkiem nieGUE.

nie jestem nurkiem GUE, a nurkuję w zespole z nurkiem GUE T2.
dajemy radę, bez najmniejszych problemów Wink
Dorota - 29-11-2009, 20:28
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
polecaja go jako dobrego instruktora.
dokładnie. Pozostali instruktorzy to Clare Gledhill i John Kendall. Z nimi nie nurkowałam, a Richardem pracowałam już trochę, więc mogę po polecić.

Powodzenia, a jakbym mogła jakoś pomoc - daj znać cyclops

Do zobaczenia zatem cyclops
Paweł Wójcik - 01-12-2009, 12:55
Temat postu:
Bardzo polecam Ryśka Walkera, gdybym nie opuścił wysp to długo nie szkoliłbym się u nikogo innego.
Rich Walker - 03-12-2009, 22:56
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
troche niesmialy


LOL! Thanks for the kind words Marcin!

Wojtek has been helping we with my Polish, but I'm not quite good enough to teach a class yet! I would be very happy to work with any of you on Tech 1 classes either over here in the UK, or in Poland if you prefer.

I like the Tech 1 class over a nitrox class as it gives you similar limits, but with the use of helium as well. My classes are usually 5-6 days long. We do 2 days in shallow water working on basic technical diving skills, and then we do 1-2 days of ascent training, and we finish with 2 experience dives in the 40-50m depth range. It really is a very thorough class and a lot of fun too.

Best wishes and safe diving,

Rich
Paweł Wójcik - 03-12-2009, 23:33
Temat postu:
It's nice to see you here Rich Very Happy
I hope life is good.

best regards
pawel
Forest Gump - 04-12-2009, 00:25
Temat postu:
Rich Walker napisał/a:
Wojtek has been helping we with my Polish, but I'm not quite good enough to teach a class yet!


Let's make a deal: I'll teach you polish, you'll teach me diving. What do you think?

Rich, it would be very nice to have T1 with you, but first I need to pass Fundamentals.
I had oportunity to do this course with Dorota, but finally I change my mind.
Maybe in the future, maybe if i find good partner. We'll see.

Safe diving
Marcin
Dorota - 04-12-2009, 19:35
Temat postu:
Forest Gump napisał/a:
I had oportunity to do this course with Dorota, but finally I change my mind. Maybe in the future, maybe if i find good partner. We'll see.


I hope we dive then again... in Hrg or elsewhere cheese

cyclops
Tomasz Pawęska - 21-12-2009, 20:47
Temat postu: TEMAT ADV EAN I CO DALEJ........???
Witam serdeczie wszystkich - poztanowilem odświeżyc temat ( a nie zakladać podobny)
Przeczytalem Wasze posty kilka razy i mimo to wciaż nie znalazlem jakieś dobrej, interesującej mnie odpowiedzi na pytanie
ADV EAN I CO DALEJ........???

no moze jedną n/w;
Cytat:
Kod:
jeżeli mogę podunąć swój pomysł - idź dalej - NTMX a równolegle GDF czy T1
Ja idę w tym kierunku i daje mi to duży fun.


Nie wiem czy autor znalazł już swoją ciemna drogę mocy. Ja prosiłbym jeszcze o obfitszą porcję materialu waszego doświadczenia ( bo chyba o to chodzi by doradzić cos mądrego - jeśli ktoś juz ta drogę przetarł czy to na wprost czy to na okolo )

Wyznaję zasadę n/w cytatów;
Cytat:
Jesli podejdziesz do nastepnego szkolenia otwarty to nie ma znaczenia w jakiej organizacji.


Cytat:

Dlatego zawsze powtarzam - im więcej nurkowań w różnych warunkach, z różnymi osobami, szkoleń z różnymi instruktorami - tym bogatszy będziesz.


lepiej jeść chlebek z z więcej niz jednego pieca...

moje dodatkowe pyt dotyczące w/w tematu;
która drogą pójść - w przyszlości chcialbym kiedyś zająć się nurkowaniem jako instruktor
bo albo się mylę ale nie bardzo jest jakakolwiek inna droga do wyboru ;(cmas jako podstawowy stopien instr rekraacyjnego jest przepustką do pozostalych organizacji)
CMAS P3 i CMAS M1
lub
Divemaster i certyfikacja na P3 podczas egzaminu M1

czy moze ktoś poleci mi wybrać inną drogę ( nie piszę o Padi z przyczyn takich ze nie bralem tej org pod uwagę - choć może powinienem ze wzglegów komercyjnych - ale póki co komercja idzie na boczny tor)

Divemaster( organizacja ???) myślalem o PSAI by docelowo rozwijać sie wlasnie w tej organizacji

Cytat:

Rozejrzyj sie za instruktorem, do ktorego bedziesz mial w miare latwy dostep.


ps;
no tak - poprosilbym takze o jakieś sprawdzone nazwiska z pomorza - trojmiasto_ jakość w cenie - instruktora. który nie tyko szkoli ale także wymaga i nurczy dla samego siebie.

czy także ktoś moglby podesłać mi decoplaner???

Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi
klon - 21-12-2009, 21:16
Temat postu:
tomasz3city napisał/a:
Nie wiem czy autor znalazł już


znalazłem - wyrwałeś mnie do tablicy - przeczytaj PW

salut
Anonymous - 21-12-2009, 21:20
Temat postu:
tomasz3city napisał/a:
w przyszlości chcialbym kiedyś zająć się nurkowaniem jako instruktor

Podpatrywanie Wojtka przy pracy to nie tylko przyjemność. To spora inwestycja w siebie.

tomasz3city napisał/a:
bo albo się mylę ale nie bardzo jest jakakolwiek inna droga do wyboru ;(cmas jako podstawowy stopien instr rekraacyjnego jest przepustką do pozostalych organizacji)
CMAS P3 i CMAS M1
lub
Divemaster i certyfikacja na P3 podczas egzaminu M1
czy moze ktoś poleci mi wybrać inną drogę ( nie piszę o Padi z przyczyn takich ze nie bralem tej org pod uwagę - choć może powinienem ze wzglegów komercyjnych - ale póki co komercja idzie na boczny tor)

Divemaster( organizacja ???) myślalem o PSAI by docelowo rozwijać sie wlasnie w tej organizacji

Kiedyś na sekcie była spora dyskusja "gdzie szkolić?" Było to pod kątem zarówno swobody, doboru materiału, kosztów, reklamy, uczciwości względem kursanta itp. Mi wyszło, że największe wsparcie masz ze strony PADI. Cała reszta: IANTD. CMAS nie brałbym pod uwagę, chyba że hobbystycznie: straszny beton.

tomasz3city napisał/a:
no tak - poprosilbym takze o jakieś sprawdzone nazwiska z pomorza - trojmiasto_ jakość w cenie - instruktora. który nie tyko szkoli ale także wymaga i nurczy dla samego siebie.

Od wiosny: Paweł Poręba. Od już: zapisałbym się do Wojtka(terminy: łoooo, a może i dłużej)

tomasz3city napisał/a:
czy także ktoś moglby podesłać mi decoplaner???

Zapewne GUE, po wpłacie na konto.
pawelw - 21-12-2009, 23:37
Temat postu:
jacekplacek napisał/a:
Podpatrywanie Wojtka przy pracy to nie tylko przyjemność. To spora inwestycja w siebie.


a mówią ze Dorota to dopiero instruktor ... może że jak podpatrywać to lepiej kobietę ???
Anonymous - 22-12-2009, 09:03
Temat postu:
pawelw napisał/a:
a mówią ze Dorota to dopiero instruktor ... może że jak podpatrywać to lepiej kobietę ???

No tak... Biorąc pod uwagę walory estetyczne, zdecydowanie Wojtek przepada Wink Tylko napisałem nie dawno coś podobnego o Majkim i jak na mnie Syrenka nie wsiądzie... Normalnie, człowiek między młotem i kowadłem, orientacją i uprzejmością... Mr. Green
Tomek Tatar - 22-12-2009, 10:06
Temat postu:
tomasz3city napisał/a:
Przeczytalem Wasze posty kilka razy i mimo to wciaż nie znalazlem jakieś dobrej, interesującej mnie odpowiedzi na pytanie
ADV EAN I CO DALEJ........???

Bo nie dostaniesz gotowej odpowiedzi. A "nie gotowa" już padła: to zależy co chcesz robić, jak nurkować, gdzie i z kim. Skoro pytasz o następny krok po AdvNx to znaczy, że ten już Ci nie wystarcza. Sam wiesz najlepiej dlaczego, w którym kierunku potrzebujesz rozwoju. Czy nie wystarcza, bo nie obejmuje przestrzeni zamkniętych, czy limit głębokości za płytko, czy uznałeś, że za mało wiesz o życiu morskim spotykanym na nurkowaniach? A swoją drogą, czy wykonałeś już z 50 nurkowań na poziomie AdvNx? Jeśli nie, to myślę, że potencjał tego stopnia jeszcze się nie wyczerpał i nie trzeba się spieszyć z następnym krokiem. Zwykłe regularne nurkowanie, to też rozwój, nie tylko kolejne kursy.

Serdecznie pozdrawiam.
Marek Cacaj - 22-12-2009, 14:00
Temat postu:
A najlepiej to nurkować i to dużo, z różnymi ludzmi i w różnych miejscach. Odpowiedż przyjdzie sama Wink
Tomasz Pawęska - 22-12-2009, 23:47
Temat postu: l
Cytat:

Czy nie wystarcza, bo nie obejmuje przestrzeni zamkniętych, czy limit głębokości za płytko

wlasnie powoli zaczyna nie wystarczać.....

Cytat:
Jeśli nie, to myślę, że potencjał tego stopnia jeszcze się nie wyczerpał i nie trzeba się spieszyć z następnym krokiem. Zwykłe regularne nurkowanie, to też rozwój, nie tylko kolejne kursy.

nie jestem kolekcjonerem plastkow jak to popularnie sie mowi - gdyby mozna - to w ogole nie bylyby mi potrzebne, ( przede wszystkim te plastiki sporo kosztują)
mam potrzebę uczenia się od dobrych a jesli sie da to od najlepszych - wnerwia mnie fakt ze ciągle muszę do wszystkiego sam dochodzić, chciabym wreszcie uczyć sę od innych - a od tych od ktorych tyko moglem cos zaczernąć to juz wzialem haustem i poprostu się srodowisko wyczerpało.
Czas poznać nową ekipę, nowego instruktora.... itd...

ale bardzo iteresujące słowa - dzieki

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz