Forum Dive Trek Group

TDI - Dwaj nowi instruktorzy SDI/TDI (24.01.2011)

ElBacio - 24-01-2011, 22:30
Temat postu: Dwaj nowi instruktorzy SDI/TDI (24.01.2011)
Witam,

Korzystając z chwilowego braku lodu na Koparkach udało się przeprowadzić egzamin instruktorski IEC dla kandydatów, którzy przez kilka ostatnich tygodni ciężko pracowali na weekendowym kursie instruktorskim.

Od tej pory mamy dwóch nowych instruktorów - zostali nimi: Marek Frenkel oraz Marek Ossowski. Obaj Panowie mogą szkolić pełny zakres SDI (od OWD do Asystenta Instruktora oraz różne specjalizacje), jak również poziom Nitrox w TDI.
Marek Frenkel jest certyfikowanym nurkiem GUE (kolejny w szeregach polskich instruktorów SDI/TDI).
Marek Ossowski jest bardzo doświadczonym trimiksowym nurkiem technicznym, więc liczę na jego szybką karierę także jako instruktora technicznego.

Gratuluję, Panowie! Było mi niezwykle przyjemnie pracować z Wami na tym programie. Kurs instruktorski Adv. Nitrox już czeka... Smile

Bacio
Monika - 24-01-2011, 23:18
Temat postu:
Hej,

Markowi i Markowi Smile serdecznie gratuluję.

z innej beczki:


ElBacio napisał/a:
Marek Frenkel jest certyfikowanym nurkiem GUE (kolejny w szeregach polskich instruktorów SDI/TDI).



Andrzeju,
od paru dni zastanawiam się nad jedna kwestią i nie umiem wymyślić odpowiedzi.

Chciałam więc bez cienia złośliwości czy insynuacji zapytać - jaki jest sens albo powód w charakterystyce Instruktora jednej organizacji odwoływać się do szkoleń odbytych przez tego Instruktora w innej organizacji?

To dobrze czy źle, ze szkoli się w innej organizacji niż sam kształci swoich studentów?

Z góry przepraszam (zwłaszcza obu Marków), że pytam w wątku raczej dedykowanym do wyrażania radości z rosnącej kadry nurkowej ale zaskoczyło mnie, że takich odwołań używa również Instruktor Trener konkretnej organizacji i uznałam, że jesteś najbardziej kompetentną osobą do udzielenia odpowiedzi. Korzystam więc z okazji Smile

pozdrawiam
Monika
ElBacio - 25-01-2011, 06:19
Temat postu:
Monika napisał/a:
Chciałam więc bez cienia złośliwości czy insynuacji zapytać - jaki jest sens albo powód w charakterystyce Instruktora jednej organizacji odwoływać się do szkoleń odbytych przez tego Instruktora w innej organizacji?


Z uwagi na to, że TDI było postrzegane - niesłusznie - jako organizacja promująca głębokie nurkowania powietrzne, wiele osób, które przychodzi do mnie na szkolenia pyta, czy mogą być instruktorami SDI/TDI bez naruszania zasad DIR/GUE/UTD (konfiguracja, limit EAD, procedury, itd.). Taka informacja jest po prostu sianiem pozytywnej informacji, że tak, z użyciem minimum słów.

Oczywiście zgodność z wyznawanymi zasadami DIR/GUE/UTD (czy jak je nazwiemy), wyklucza szkolenie niektórych kursów (Solo, Deep, Extended Range), ale przy znakomitej reszcie - nie dochodzi do naruszeń.

Bacio
Sebastian Mroczkowski - 25-01-2011, 12:08
Temat postu:
Gratuluję!.

ElBacio napisał/a:

Oczywiście zgodność z wyznawanymi zasadami DIR/GUE/UTD (czy jak je nazwiemy), wyklucza szkolenie niektórych kursów (Solo, Deep, Extended Range), ale przy znakomitej reszcie - nie dochodzi do naruszeń.
Bacio


Z racji tego że lubię się czepiać, zapytam co z Adv Ntx i Deco procedury pod tym gułowym kątem?

Też trochę nie widzę sensu szkolić w organizacji za pomocą zasad z innej, pewnie że można - bo wszystko na upartego można - ale czemu nie robić tego od razu w "wyznawanej" ?

~S
slawek290 - 25-01-2011, 14:18
Temat postu:
Nie wiem czy powinienem dorzucać swoje trzy grosze do tematu ale mamy od 1989 roku podobno demokrację więc napiszę co myślę z punktu widzenia OWD

Monika napisał/a:
Chciałam więc bez cienia złośliwości czy insynuacji zapytać - jaki jest sens albo powód w charakterystyce Instruktora jednej organizacji odwoływać się do szkoleń odbytych przez tego Instruktora w innej organizacji?


Dla mnie to znaczy Pan WACEK JEST INSTRUKTOREM organizacji POZIOMKI ale ....
CHCE poznać organizację ZAKON Jak to wyglada .I chwała mu za to bo wiedzy nigdy za wiele .

Monika napisał/a:
To dobrze czy źle, ze szkoli się w innej organizacji niż sam kształci swoich studentów?


Dobrze bo kursanty mogły by CELIBATU W ZAKONIE nie wytrzymać a tak jak się nasłuchają to może i zdecydują się spróbować a na razie poziomeczki dla ludu grzecznie jedzą , jak będą starsi to i może celibat łatwiej przyjdzie.

A swoją drogą znam osobę która została WYRZUCONA z klubu nurkowego jak się dowiedzieli że była na warsztatach u WOJTKA ..... Wiec może dajmy spokój
ElBacio - 25-01-2011, 15:28
Temat postu:
styx napisał/a:
Z racji tego że lubię się czepiać, zapytam co z Adv Ntx i Deco procedury pod tym gułowym kątem?


Da się zrobić legalnie, zgodnie ze standardami te kursy bez naruszania DIRowości.
I jest na to oficjalne stanowisko organizacji. I nie jest to "waiver" (zgoda na odstępstwo od standardów), tylko zastosowanie standardów, które już są.

Bacio
pawelw - 25-01-2011, 18:17
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
Marek Frenkel jest certyfikowanym nurkiem GUE (kolejny w szeregach polskich instruktorów SDI/TDI).


jakas inna wersja instruktora GUE , bo nie rozumiem ...

ElBacio napisał/a:
Oczywiście zgodność z wyznawanymi zasadami DIR/GUE/UTD (czy jak je nazwiemy), wyklucza szkolenie niektórych kursów (Solo, Deep, Extended Range), ale przy znakomitej reszcie - nie dochodzi do naruszeń.


nie chciałbym sie czepiać , próbujesz porównać TDI do UTD , ale co po ??
Monika - 25-01-2011, 22:59
Temat postu:
pawelw napisał/a:
ale co po ??


to właśnie jest kluczowe pytanie.

Nie ma niczego dziwnego w tym, że można nurkować zgodnie z zasadami powszechnie nazywanymi DIR, szkoląc się w znakomitej większości organizacji w tym w uznawanym za skrajnie niedirową PADI Smile

I zrozumiałe jest dla mnie określanie instruktorów poprzez rodzaj wyznawanej filozofii nurkowania np. nie nurkuje głęboko na powietrzu, nurkować należy zawsze ze światłem czy cokolwiek innego...

Odwołanie się do "zasad" innej organizacji jest moim zdaniem wprowadzaniem większej ilości niewiadomych i w zasadzie nie bardzo wiadomo, jaki przekaz niesie za sobą. Jeśli chce się szkolić zgodnie ze standardami konkretnej organizacji i do niej się odwoływać, to chyba należałoby w niej certyfikować.

Skoro nurkowanie DIR jest zgodne z standardami TDI to to chyba jest wystarczająca rekomendacja. Oznacza to przecież, że zasady DIR wyznaje również TDI podobnie jak GUE czy UTD. Mam wrażenie, że to nieco uwłaczające dla TDI - dobrej organizacji z tradycjami, żeby jej autorytet podpierać innymi organizacjami na zasadzie "robimy to tak jak oni w GUE czy UTD".

slawek290 napisał/a:
Dobrze bo kursanty mogły by CELIBATU W ZAKONIE nie wytrzymać a tak jak się nasłuchają to może i zdecydują się spróbować a na razie poziomeczki dla ludu grzecznie jedzą , jak będą starsi to i może celibat łatwiej
przyjdzie.


Sławku, przeczytałam Twój post kilka razy i ciągle jest dla mnie kompletnie niezrozumiały a nawet jeśli już wydaje mi się, że Cię zrozumiałam, to w mojej opinii jest zupełnie nie na temat.

Nie wiem skąd wzięła się maniera używania jakiegoś pseudo staropolskiego języka na różnych forach internetowych ale jest, moim zdaniem, kompletnie niestrawna Shocked Nic nie wnosi poza tym, że jej autor może w późniejszej dyskusji twierdzić, że miał na myśli ... cokolwiek co jest mu potrzebne w tym konkretnym momencie.

slawek290 napisał/a:
A swoją drogą znam osobę która została WYRZUCONA z klubu nurkowego jak się dowiedzieli że była na warsztatach u WOJTKA ..... Wiec może dajmy spokój


Smile to chyba w ramach tej demokracji co to ją mamy od 1989 roku Wink
slawek290 - 25-01-2011, 23:35
Temat postu:
Monika napisał/a:
ciągle jest dla mnie kompletnie niezrozumiały


Czasami pewne rzeczy, też wydają mi się niezrozumiałe - pomimo tego że dla innych są oczywiste....

Może Moniko jak zrobię AOWD w SDI/TDI to pewno będziemy się lepiej rozumieć .

Very Happy A swoją drogą, to POKUTA za Wojtkowe warsztaty sroga była, bo co kolega teraz zrobi ? Ustami butle nadmucha, jak go z klubu wyrzucili i nurać nie ma z kim Very Happy .

I tak wcale mu do śmiechu nie było.
ElBacio - 25-01-2011, 23:37
Temat postu:
Monika napisał/a:
Oznacza to przecież, że zasady DIR wyznaje również TDI podobnie jak GUE czy UTD.


Tego nie napisałem, a przynajmniej nie planowałem aby tak zostało zrozumiane. Większość kursów TDI da się przeprowadzić bez naruszenia zasad DIR. Kursy np. Extended Range są w ofercie TDI, a z całą pewnością nie są DIR. Przy innych kursach TDI instruktor ma dowolność - szkolić DIR lub nie-DIR. To zależy od jego preferencji i zapewne od oczekiwań kursanta.

Bacio
slawek290 - 26-01-2011, 00:15
Temat postu:
Kurcze -też przeczytałem kilkukrotnie twój post i przypomniałem sobie pewną sytuację Laughing Laughing Laughing tutaj jeszcze brakuje mi takiego ludzika co się ze śmiechu przewraca.

Monika napisał/a:
Skoro nurkowanie DIR jest zgodne z standardami TDI to to chyba jest wystarczająca rekomendacja. Oznacza to przecież, że zasady DIR wyznaje również TDI podobnie jak GUE czy UTD. Mam wrażenie, że to nieco uwłaczające dla TDI - dobrej organizacji z tradycjami, żeby jej autorytet podpierać innymi organizacjami na zasadzie "robimy to tak jak oni w GUE czy UTD".


Był taki skecz http://www.youtube.com/watch?v=WaD0Jt7bUBI

Ja bym chciał widzieć te wszystkie ( GUE- UDT -DIR i inne ) u nas na J Żywieckim - kontra miejscowy chłopek roztropek, z ruskimi butlami na plecach , 20 letnim automatem , homontem albo bez.

Ciekawe jakie procedury by były przyjęte.
Wtedy okazało by się że ten cały "marketingowy bełkot" z organizacjami nic nie wart.

Liczy się CZŁOWIEK i to czy mu ufasz a nie organizacja w której szkoli i procedury.A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy.



Moniko pozdrawiam SŁAWEK
Michał Iwicki - 26-01-2011, 07:54
Temat postu:
slawek290 napisał/a:
Liczy się CZŁOWIEK i to czy mu ufasz a nie organizacja w której szkoli i procedury

Liczy sie i jedno i drugie salut

slawek290 napisał/a:
A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy.

Tu juz pojechales po bandzie i to tak ostro. Twoim zdaniem gosc ktory nura na glebszym wraku to jest super nurek.
Piszesz ze jak wiecej przeszedl tym lepszy- jest w tym troche prawdy, ale patrzac z drugiej strony moznaby zapytac dlaczego tyle przeszedl?
Slawek przeczytaj prosze jeszcze raz to co napisales i sie zastanow czy to ma sens.
slawek290 - 26-01-2011, 08:07
Temat postu:
iwiki napisał/a:
glebszym wraku na powietrzu

iwiki napisał/a:

slawek290 napisał/a:
A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy.


A gdzie ja napisałem na powietrzu Rolling Eyes ?

Przez pojęcie przeszedł rozumiem:różne warunki , różne sytuacje , różne szkolenia itp itd.

A nie sytuacje awaryjne z których ledwo uszedł , choć o tych też chciałbym usłyszeć .

Iwiki- wiem że , może nie powinienem tego pisać - bo Mam szacunek dla Twoich osiągnięć ale , przeczytaj swój post- bo dla mnie zupełnie niezrozumiałe jest -skąd ty wytrzasnąłeś to powietrze ?

Wiem- traktujecie mnie jako TYPOWE OWD. Ale przemyślcie jedno, czytam to forum regularnie i wiedza na temat gazów i nie tylko rośnie .
pawelw - 26-01-2011, 08:55
Temat postu:
slawek290 napisał/a:
bo Mam szacunek dla Twoich osiągnięć ale



i Iwiki pochwal sie osiągnięciami nie bądz taki skromny ...


slawek290 napisał/a:
Wiem- traktujecie mnie jako TYPOWE OWD. Ale przemyślcie jedno, czytam to forum regularnie i wiedza na temat gazów i nie tylko rośnie .


nie martw sie kazdy musiał być kiedyś OWD/P1 ... ważne abyś sie rozwijał
slawek290 - 26-01-2011, 09:06
Temat postu:
pawelw napisał/a:
ważne abyś sie rozwijał


Jak mnie Wojtek zanim się rozwinę z tego Forum za niemerytoryczne i odbiegające od tematu wypowiedzi nie wyrzuci.

A tak swoją drogą to Bacio powiedział o 2 Markach i chętnie bym się dowiedział jakie mają nicki na Forum .

ElBacio napisał/a:
Marek Ossowski jest bardzo doświadczonym trimiksowym nurkiem technicznym, więc liczę na jego szybką karierę także jako instruktora technicznego.

bo to obiecująco brzmi .
TomM - 26-01-2011, 11:11
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
Większość kursów TDI da się przeprowadzić bez naruszenia zasad DIR.


Zapewne tak. Tylko co z tego?
Rozumując w ten sposób większośc kursów PADI da się przeprowadzić dla nudystów (za wyjątkiem suchego skafandra).
Tak sobie myślę, że jak ktoś chce być nurkiem DIR, to szkoli się w GUE, UTD, EKPP (które nie wystawia certyfikatów, jak na samym początku GUE).
Zająłeś niszę na naszym rynku i promujesz "kursy DIR" z certyfikacją TDI.
Może to i dobrze... Niemniej cała ta dyskusja owija się raczej wokół autopromocji niż informacji. Tym samym odpowiedź na pytanie:

Cytat:
jaki jest sens albo powód w charakterystyce Instruktora jednej organizacji odwoływać się do szkoleń odbytych przez tego Instruktora w innej organizacji?


jest IMHO dość prosta. Leo, why? For ...
Michał Iwicki - 26-01-2011, 19:10
Temat postu:
pawelw napisał/a:
Iwiki pochwal sie osiągnięciami nie bądz taki skromny ...


A to jakis konkurs jest kto ma wiekszego i wieksze osiagniecia? Moze bedziemy sie licytowac kto wiecej zarabia?
Co do osiagniec nurkowych to:
Nie posiadam takowych na pokaz, posiadam natomiast osiagniecia ktore wiele znacza dla mnie i tylko dla mnie. Nurkuje dla przyjemnosci ale niestety pracy mam tez duzo i rodzine ktora jest wazniejsza niz nurkowanie. Mistrzem nie jestem i mam wiele do nauki ale ciagle sie ucze i ciagle bede sie uczyl.
Przepraszam ze zabralem glos w dysksji, to sie wiecej nie powtorzy. salut

slawek290 napisał/a:
A gdzie ja napisałem na powietrzu ?


Masz racje chyba cos przeoczylem. Sorrki
TomS - 26-01-2011, 22:30
Temat postu:
slawek290 napisał/a:
A gdzie ja napisałem na powietrzu Rolling Eyes ?

Jak się dobrze zastanowić to bezspornie chwilę wcześniej, tu:

slawek290 napisał/a:
u nas na J Żywieckim - kontra miejscowy chłopek roztropek, z ruskimi butlami na plecach , 20 letnim automatem , homontem albo bez.



Oczywiście nie wprost, ale intencja przy porównaniu jak widzisz jest nader czytelna.
Stan majątkowy i wyszkolenie, świadomość nurkowa.
Dodaj sobie do opisu "roztropka" trymiks... Pasi? Nie bardzo...
Nie napisałeś ale wygląda jak byś napisał... pewnie o tym nieco wcześniej wspominała Monika.

Ludzie inteligentni czytają "między wierszami" i ma znaczenie, co między wiersze wpiszesz.
hubert68 - 27-01-2011, 07:19
Temat postu:
Wtrącę 3 grosze. Jak Andrzej zaproponował mi kurs instruktorski, zadałem jedno pytanie. Czy szkoloąc w SDI/TDI mogę szkolić zgodnie ze wszystkimi zasadami promowanymi przez GUE. W wikszości organizacji nie jest to możliwe. Niektórzy zadają mi pytanie - dlaczego nie próbuję/chcę zostać instruktorem GUE. Abstrachując od tego czy byłbym obecnie w stanie to zrobić czy nie, chciałbym rozwijać się w GUE, chciałbym za jakiś czas podejść do kursu T2. Jeśli tak się stanie, jako Instruktor GUE musiałbym rocznie wykonać 25 nurkowań w zakresie T2. Nie jestem w stanie czasowo podołać temu a nie mam zamiaru rezygnować z pracy zawodowej ani oszukiwać organizacji, twierdząc, że wykonałem nurkowania, których nie zrobiłem. Rozumiem wymogi, jakie stawia GUE instruktorom, więcej - w pełni się z nimi zgadzam, patrząc na wielu instruktorów "dorabiających dopensji", dla których nurkowanie przestało być pasją a do wody wchodzą tylko z kursantem... Dla mie nurkowanie jest hobby, jest wielką pasją. A obecnie pasją stało się również nauczanie nurkowania. Ale nie jest to moim zawodem. Podobnie, przez 15 lat szkoliłem ludzi z karate. I też traktowałem to jako pasję, nie jako zawód. Mimo, że moi uczniowie byli mistrzami Polski.
A Kolegom miałem okazję pogratulować osobiście na Koparkach ale powtarzam to na forum. salut
Bartek Cyperling - 02-02-2011, 15:40
Temat postu:
Cytat:
Jeśli tak się stanie, jako Instruktor GUE musiałbym rocznie wykonać 25 nurkowań w zakresie T2


Jako nurek T2 - musisz w ciagu 3 lat zrobic przynajmniej 25 nurkowan z zakresu T2
Jako instruktor GUE - musisz co roku wykonac 25 nurkowan z zakresu szkolenia jakie prowadzisz

Miedzy tymi wymogami nie ma zwiazku, tzn. kazdy z nich jest wymagany "oddzielnie"
czyli instruktor Fundamentals i nurek T2 w jednej osobie (z twojego przykladu) ma 3 lata na zrobienie swoich 25 nurow T2 i rok na wykonanie 25 nurkowan z poziomu Fundy (nitroks32, konfig. sprzetowa GUE, procedury GUE).

Warto przy tym podkreslic, ze GUE jest pierwsza i najstarsza organizacja na rynku posiadajaca taki wymog wobec swoich nurkow (cert. nie sa wydawane dozywotnio i uzaleznione od faktycznej aktywnosci nurkowej).
hubert68 - 02-02-2011, 16:36
Temat postu:
Bartek napisał/a:
Jako nurek T2 - musisz w ciagu 3 lat zrobic przynajmniej 25 nurkowan z zakresu T2
Jako instruktor GUE - musisz co roku wykonac 25 nurkowan z zakresu szkolenia jakie prowadzisz

Miedzy tymi wymogami nie ma zwiazku, tzn. kazdy z nich jest wymagany "oddzielnie"
czyli instruktor Fundamentals i nurek T2 w jednej osobie (z twojego przykladu) ma 3 lata na zrobienie swoich 25 nurow T2 i rok na wykonanie 25 nurkowan z poziomu Fundy (nitroks32, konfig. sprzetowa GUE, procedury GUE).

Bartku, bardzo Ci dziękuję za wyjaśnienia. Cóż Errare est humanum... jak mawiali starożytni...
ElBacio - 02-02-2011, 22:17
Temat postu:
Bartek napisał/a:
Jako nurek T2 - musisz w ciagu 3 lat zrobic przynajmniej 25 nurkowan z zakresu T2
Jako instruktor GUE - musisz co roku wykonac 25 nurkowan z zakresu szkolenia jakie prowadzisz


Co ciekawe, tracąc uprawnienia nurka T1 (z uwagi na brak wykonanej liczby nurkowań) nie traci się uprawnień instruktora Fundów.
Wynika to z faktu, że nurkiem minimum T1 trzeba być na IDC/IE, a nie koniecznie w trakcie działania jako szkoleniowiec.

Bacio
Włodek K - 06-02-2011, 17:12
Temat postu:
slawek290 napisał/a:
Ja bym chciał widzieć te wszystkie ( GUE- UDT -DIR i inne ) u nas na J Żywieckim - kontra miejscowy chłopek roztropek, z ruskimi butlami na plecach , 20 letnim automatem , homontem albo bez.

Ciekawe jakie procedury by były przyjęte.
Wtedy okazało by się że ten cały "marketingowy bełkot" z organizacjami nic nie wart.

Liczy się CZŁOWIEK i to czy mu ufasz a nie organizacja w której szkoli i procedury.A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy.


To nie tak Mocno nie tak.
Choć jako młody nurek (tak się prezentujesz) masz pełne prawo tak patrzeć na nurków doświadczonych. Zwłaszcza przy ognisku gdy taki stary wyga spojrzy na Ciebie z góry. popatrzy głęboko w oczy i powie "No młody co ty tam "kurka wodna" wiesz o nurkowaniu"
He he oglądałem kiedyś taki widok gdy koleś którego wywaliło z 40 m bo nie umiał obsługiwać kamizelki opowiadał jaka to do "niczego" kamizelka i jak walczył aby się zatrzymać. Gawiedź patrzyła na niego z taką estymą że omal nie zrobili z niego pogromcy kompensatorów Zeagle. A on poprostu nie umiał jej obsłużyć a pchał się na nurkowanie głębokie Taki z niego zuch na zuchy Embarassed

Wiesz jest taka stara zasada która mówi że "czym skorupka za młodu nasiąknie tym na starość trąci"
No i w nurkowaniu w tym mogą tkwić problemy poważnej natury.

1. Sprzęt stary wcale nie oznacza że jest zły naganny lub nie sprawny. Ale może oznaczać że ten ktoś nie rozwinął się na tyle że nie dostrzega zalet nowoczesnych rozwiązań technicznych. Wtedy jest bardzo źle z gościem bo staje się niebezpieczny dla siebie i środowiska. Może też oznaczać że gość poprostu nie ma kasy na nowsze klamoty a jest to jego wielkie hobby (wtedy też jest źle ale da się to usprawiedliwić).

Wiesz ja np wiem jak się pływa w Chomącie a jak w Jackecie i jak w skrzydle albo bez kompensatorów. Bo w moim rozwoju przeszedłem te wszystkie etapy. To nie oznacza że wszyscy takie muszą przejść ale to oznacza że za lat 30 ktoś dzisiaj zaczynający, aktywnie nurkujący, prawdopodobnie popróbuje kolejnych rozwiązań technicznych. Jeśłi tak się okaże to będzie oznaczało że się rozwijał.
Jednak jest grupa nurków która się zatrzymała w rozwoju na chomącie lub bez, z AO 20 letnim w paszczy - to jeśli chodzi o klamoty bo takie zatrzymanie obserwuję w wielu kwestiach nurkowych.

Procedury.
W trakcie mojego rozwoju nurkowania spotkałem się z całą masą różnych procedur dostosowanych do aktualnie używanych klamotów. Były one we współczesnej mojej ocenie dość czasem humorystyczne i często niezbyt przystające do potrzeb. Ale takie są koszta rozwoju w nurkowaniu że lepsze zastępuje dobre.
Jakich można się spodziewać procedur, technik nurkowych po gościu który zatrzymał się na ścieżce rozwoju dobrej 20 - 30 lat temu?
(bo Twój tekst tak mi właśnie pachnie)

Ja nie wiem bo być może używanie nie nowoczesnych klamotów nie idzie w parze ze świadomością i używaniem dobrych procedur i technik nurkowych (stare klamoty także można dostosować do współczesnych potrzeb). Przypuszczam że Ty był byś w stanie ocenić umiejętności techniczne tego "chłopka roztropka"

Marketingowy bełkot
Hm.... Nie jestem ani nurkiem DIR ani GUE ani technicznym ani nie mam zamiaru takim być. Jestem jak najzwyklejszym nurkiem rekreacyjnym i nauczycielem takiego nurkowania.
Jednak to określenie w Twoim wykonaniu może świadczyć że oprócz zależności marketingowych (bardzo łatwych do odrzucenia przez osoby nurkujące) nie dostrzegasz zalet niesionych w kwestiach umiejętności nurkowych i skuteczności nowoczesnych procedur oraz skuteczności technik promowanych przez te federacje i tych nurków.

Nie wiem czy zauważyłeś ale te zasady i te techniki zaczynają być używane przez federacje, nurków i instruktorów którzy z tamtymi filozofiami nie mają nic wspólnego.
Może nie wiesz, bo skąd, ale fala technik i procedur rozlewa się po nurkach wszystkich federacji nie dlatego że GUE czy DIR to wyłącznie bełkotliwy marketing.

Jest także dość niegrzeczne używanie takiego określenia na forum założonym przez nurka wyznającego te zasady i w lwiej części wobec użytkowników wyznających te same zasady uczestniczących w tym forum.

Człowiek.
Tak liczy się CZŁOWIEK ale on używa wiedzy, doświadczenia, procedur coraz lepszych klamotów dających coraz większe możliwości. opracowanych na podstawie doświadczenia wielu innych LUDZI oraz swoich własnych decyzji.
Dobre nurkowanie to doświadczenie wielu innych ludzi zebrane przez innych doświadczonych ludzi w zbiór zasad, ja je nazywam nazwą wynikającą z mojego doświadczenia odebranego od moich nauczycieli "Zasadami Dobrej Praktyki Nurkowej"

I wiesz co jak się przyjrzeć bliżej tym zasadom to one były promowane na moim kursie podstawowym w dawnym LOK I nie wiem czy wiesz te zasady są zbieżne z tymi promowanym przez GUE DIR
Oczywiście robiło się to inaczej niż teraz, bo inne były możliwości i potrzeby na bezpieczne nurkowanie, ale w oparciu o kilka zbieżnych zasad.

"A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy"

Akurat masz głęboko błędną opinię. Ja to nawet bym zrozumiał bo cyferka robi wrażenie na nowicjuszach - tak poprostu jest.

Głębokość nurkowania nie ma nic do tego czy nurek jest dobry. Nie głębokość czyni nurka dobrym ale to jak to nurkowanie robi.
Nie do końca rozumiem sformułowania "a czym więcej przeszedł" Ale usilnie to kojarzy mi się z pojawiającymi się problemami pod wodą.

Jeśli tak, to jestem naprawdę kiepskim nurkiem bo na swoje 3 tyś nurkowań nie zdarzyło mi się nic nie spodziewanego pod wodą. No może raz wiele lat temu jak chomąto mi pękło pod wodą ale to nie stanowiło żadnego problemu więc pomijam.
To że nie zdarzyło się nic nie spodziewanego prawdopodobnie wynika z tego że planuję nurkowanie na realnych podstawach swoich możliwości i ich nie przekraczam. Jest jeszcze parę zasad ujętych w ramy Dobrej praktyki nurkowej które staram się przestrzegać. Być może poprostu miałem farta.

A co do lepszości wg kryterium głębokości to warto abyś poszukał w necie filmów z nurkowań głębokich i spróbował ocenić stan umiejętności nurków tam nurkujących.
Naprawdę zdarzają się niezłe kwiatki u wydawać by się mogło nurków super wyszkolonych.

Zacytuję wypowiedź iwiki i chciał bym abyś treści tam zawarte dobrze przemyślał. Bo są warte przemyślenia.

iwiki napisał/a:
Co do osiagniec nurkowych to:
Nie posiadam takowych na pokaz, posiadam natomiast osiagniecia ktore wiele znacza dla mnie i tylko dla mnie. Nurkuje dla przyjemnosci ale niestety pracy mam tez duzo i rodzine ktora jest wazniejsza niz nurkowanie. Mistrzem nie jestem i mam wiele do nauki ale ciagle sie ucze i ciagle bede sie uczyl. salut

slawek290 - 24-03-2011, 20:49
Temat postu:
Od dłuższego czasu mam zamiar napisać tego posta.

Włodek K napisał/a:

slawek290 napisał/a:
Ja bym chciał widzieć te wszystkie ( GUE- UDT -DIR i inne ) u nas na J Żywieckim - kontra miejscowy chłopek roztropek, z ruskimi butlami na plecach , 20 letnim automatem , homontem albo bez.

Ciekawe jakie procedury by były przyjęte.
Wtedy okazało by się że ten cały "marketingowy bełkot" z organizacjami nic nie wart.

Liczy się CZŁOWIEK i to czy mu ufasz a nie organizacja w której szkoli i procedury.A czym więcej przeszedł i głębiej nura tym lepszy.


Chciałem przeprosić wszystkich którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią -po prostu palnąłem głupotę , a najgorsze to ,to że wtedy myślałem że mam rację .

Jakiś czas temu miałem okazję zanurkować z dobrze wyszkolonymi nurkami i to uświadomiło mi gdzie jestem z moimi umiejętnościami nurkowymi (po prostu w głębokiej du..e)

Wybaczcie "chłopek roztropek " był moim pierwszym instruktorem i partnerem i do tej pory mam do niego szacunek .

Włodku napisałeś dobrze i chylę czoła - jest dokładnie tak jak piszesz.

Pozdrawiam i przepraszam za głupią wypowiedz w tym wątku .

Do zobaczenia nad wodą Sławek
rossol - 25-03-2011, 22:58
Temat postu:
No Sławek- to posypałeś głowę popiołem.Łzy mi pociekły.Nie martw się wszystko przed Tobą.Mieszkasz za siedmioma górami za siedmioma rzekami i masz zaje........e daleko do szkół nurkowych co by Cię wzięły porządnie w obroty.Nie odległość jednak jest przeszkodą a same chęci.Te zapewne masz.
PS poczytałem tu i tam i widzę że byłeś już na warsztatach u WF.Dobry kierunek.Stąd ta refleksja po lekcji pokory.
Włodek K - 26-03-2011, 10:24
Temat postu:
Cytat:
Chciałem przeprosić wszystkich którzy poczuli się dotknięci moją wypowiedzią -po prostu palnąłem głupotę , a najgorsze to ,to że wtedy myślałem że mam rację .


Spoko, ja myślę że nikt się nie pogniewał na Ciebie Very Happy
Napisałeś to co napisałeś bo nie miałeś szerszej perspektywy. Teraz ją masz i już Twój stosunek do spraw nurkowych z pewnością będzie inny.

W nurkowaniu nie ma mistrzów choć są nurkowie świetnie nurkujący.
Ja także kilkakrotnie przekonywałem się że moje "mistrzostwo" miewa się nijak z mistrzostwem innych. Np wtedy gdy byłem zawodnikiem w pływaniu w płetwach starszy gość, gruby jak ja dziś, pokazał jak się w tym pływa Embarassed Szczeny nam opadły na dno basenu Shocked
Człowiek po takich spotkaniach nabiera innej perspektywy do własnego ego shakng2

Natomiast najważniejsze jest to że potrafiłeś publicznie przyznać się do błędów. To rzadka cecha u nurków.


slawek290 napisał/a:
Wybaczcie "chłopek roztropek " był moim pierwszym instruktorem i partnerem i do tej pory mam do niego szacunek .


I tak ma zostać!!

Teraz zobaczyłeś trochę inne nurkowanie. Jesteś z oczywistych powodów nim zachwycony.
Ale musisz pamiętać że tak jak w szkole zaczynasz uczyć się pisać od prostych laseczek, kółeczek tak w w nauce nurkowania uczysz się podstaw przebywania w wodzie. Te podstawy jesteś w stanie opanować tylko tyle na ile pozwala Ci Twój talent i praca włożona.
Po kursie podstawowym najczęściej nie ma perfekcjonistów Mr. Green

Aby osiągnąć więcej trzeba po pierwsze chcieć, po drugie mieć predyspozycje, po trzecie wiedzieć jak, po czwarte wykonać sporą pracę nad sobą.
Na kursie podstawowym najczęściej nie ma czasu na to "więcej", bo nurek musi uczyć się tych "kreseczek i kółeczek" aby jakoś wychodziły, zbiera się wtedy bezcenne doświadczenia na przyszłość.

Potem można szlifować technikę nurkowania i idzie tym łatwiej im lepsze masz podstawy wyniesione z kursu. Tu, tą ważną część dobrych podstaw, nazywa się "świadomością"

Do swojego pierwszego instruktora już śp. Zbyszka L. także mam wielki szacunek i nie zmieniło się w tej kwestii nic mimo tego że wtedy uczyło się nurkowania inaczej niż dzisiaj.
slawek290 - 11-10-2011, 07:18
Temat postu:
rossol napisał/a:
No Sławek- to posypałeś głowę popiołem.Łzy mi pociekły.Nie martw się wszystko przed Tobą.Mieszkasz za siedmioma górami za siedmioma rzekami i masz zaje........e daleko do szkół nurkowych co by Cię wzięły porządnie w obroty.Nie odległość jednak jest przeszkodą a same chęci.Te zapewne masz.
PS poczytałem tu i tam i widzę że byłeś już na warsztatach u WF.Dobry kierunek.Stąd ta refleksja po lekcji pokory.


1 Wojtek Filip i jego wykłady , namieszały mi w głowie i pokazały że można inaczej to robić ( choć jeszcze wtedy nie wiedziałem że inaczej ,znaczy dużo lepiej )

Wojtka słucha się z " otwartą gębą " i zapomina o Bożym świecie .

2 Potem Klaudiusz Cichoński który poświęcił mi bardzo dużo swojego czasu i bardzo dużo mnie nauczył .
On wykonał ze mną na prawdę wielką robotę salut salut salut

Mistrzu - Dziękuję za to co dla mnie i ze mnie zrobiłeś .

Trochę pomagał jeszcze Radek i Kangur . Panowie wielkie dzięki za to że pokazaliście mi ŚWIADOME NURKOWANIE.

A i jeszcze Hubert , jemu też chciałem podziękować ( pracuje usilnie z moimi znajomymi , a nie jest to lekka praca)

Pozdrawiam , może kiedyś scratch GUE nurek Sławek .
PS . " Chłopek roztropek " vel Jurek Nurek zakupił właśnie płytę i patrząc na Gue nurków z Gue wiaty - stwierdził " to ma sens "

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz