Forum Dive Trek Group

Sprzedam - LSD i Mini LSD - Ważne aktualizacje !

TomS - 14-03-2011, 01:00
Temat postu: LSD i Mini LSD - Ważne aktualizacje !
Ponieważ zainteresowanie LSD okazało sie bardzo duże
(ciekawe dlaczego Twisted Evil )
Postanowiłem założyć nowy temat i dostosować moje plany do waszych potrzeb.
TU PIERWOTNY TEMAT

___________________________________________________________________

Po pierwsze
Dzięki Alicji (dzięki Alicja Smile ) już usunąłem niedoróbę przesuwając klucz pazurkowy na skraj blachy.
Uzyskujemy większą dźwignię potrzebną gdy pokrywa jest jakby nieco "przyrośnięta" do korpusu.
Automatycznie nico zmieniła się cała prawa strona.
Klucz stracił otworek dla sznureczka. Można sznureczek przewlec przez otwór kwadratowy nie stosując klucza "din-int" lub poprzez szczelinę. Mam nadzieję, że nie jest to wielki kłopot ale nie widzę miejsca na ten otworek.
Jest to obecnie wersja domyślna dla wszystkich, także tych, którzy już zamówili.



___________________________________________________________________

Po drugie
Powstał ponownie klucz mały, nazwijmy go roboczo
MINI LSD Smile
Z założenia ma służyć osobom nie planującym "serwisów polowych" a jedynie doraźną pomoc "z wężami" itp.
Dzięki równej jednej z krawędzi będzie znacznie milszy dla dłoni.
Co stracił?
Klucze: pazurkowy, do inflatora, do gałki zaworu, do wrzecionka zaworu, do motylka twinsetu.
Ma wygodniej umieszczone "inbusy" do zaślepek.
Wymiary ~147 x 39 x 3 mm.
Wymaga mniej szlifowania: tylko śrubokręt do 2-st Apeksa i "moneta".



___________________________________________________________________

Porównanie obu kluczy


___________________________________________________________________

Po trzecie
Zmianie ulegają terminy.


Jest Was tak wielu, że zdecydowałem najpierw wykonać po kluczu dla siebie i spróbować je zniszczyć.
Jeśli zaakceptuję je do dalszego testowania przez Was - puszczam serię.
Jeśli nie - dyskutujemy nad poprawkami.

W związku z tym wszystko przesunie się w czasie o kilka dni, na oko 7-10.
W szczególności wersja surowa.
Być może opóźnienie wersji obrobionych będzie mniejsze.


Termin "załapania się" na pierwszą serię przesuwam do 2011.03.15 godzina 10:00 (wtorkowe przedpołudnie). Do tej pory mają szansę zamówienia "pilne".


___________________________________________________________________

Po czwarte
Jestem elastyczny i otwarty


1. Jeśli Ci się spieszy, chcesz wersję surową - napisz do mnie:
PILNE
a wtedy puszczam twój klucz(e) w pierwszej serii i wysyłam.


2.
Jeśli chcesz zmienić LSD na MINI LSD - napisz do mnie
ZMIANA NA MINI


3.
Jeśli chcesz kupić oba klucze - napisz do mnie:
LSD + MINI LSD

4.
Możesz połączyć punkty 1, 2 i 3 i zamówić co chcesz w wersji pilnej, oczywiście stan surowy.


5.
Bardzo proszę - zaznaczaj zamawiając jaką chcesz wersję:
LSD
MINI LSD
SUROWY
OBROBIONY
OBROBIONY + DIN

Dołącz adres lub chociaż telefon jeśli chcesz odebrać osobiście.


Dopytywanie każdego o te same szczegóły staje się dość czasochłonne.


6.
Póki co po prostu zbieram zgłoszenia.
Dalsze info o płatności sam wyślę do wszystkich w późniejszym czasie.


7.
Pisz do mnie, proszę, nie PW ale na e-mail:
tomasz . stryjecki @ gmail . com (pousuwaj spacje)
To mi bardzo ułatwia segregowanie i odpisywanie.
Załącz informacje, o które proszę powyżej i dołącz nick z forum jeśli pisałeś wcześniej PW.

8.
Termin przyjmowania zgłoszeń przesuwam o kolejne kilka dni.
Nie umiem powiedzieć do kiedy ale nie więcej niż tydzień.
Może się okazać, że zamknę listę niespodziewanie.
Zrobię to niezwłocznie po osobistych próbach zepsucia klucza, o ile wypadną obiecująco.


9. Ceny i koszty.
LSD obrobiony - 35 zł
LSD stan surowy - 30 zł
Mini LSD obrobiony - 32 zł
Mini LSD stan surowy - 30 zł
Dodatek "din-int" - 10 zł
Wysyłka listem piorytetowym ~5 zł
Koperta bąbelkowa ~1-2zł



10.
Jakie są zalety "stanu surowego"?
- dostaniesz klucz znacznie szybciej
- będziesz mógł samodzielnie go dopieścić aby był ładny
(ja będę szlifował mając na względzie głównie "pasowanie do zadania" a nie elegancję)
- sam zmierzysz (jeśli tak postanowisz) miejsca, w których twój klucz będzie pracował i zadedykujesz jego rozmiary do swojego sprzętu. Ja szlifuję opierając się na tym, co ja mam w domu. Oczywiście dołączę do stanu surowego opis co i do jakiej grubości podszlifować.



11. Wciąż otwarta jest kwestia rozwoju i nanoszenia poprawek na projekt.
Pisz śmiało Smile
TomS - 14-03-2011, 02:17
Temat postu:
Jeszcze jedno:
Jeśli chciał(a) byś klucz specjalnie pod swoje oczekiwania - pisz śmiało.

Może wolisz komplet dwóch aby 17,0 i 17,4 były na oddzielnych blachach do łatwego odkręcenia węża od 2-st Apeksa ?

Może chcesz oddzielnie klucz pazurkowy do trzymania w szufladzie?
A może jakiś inny pomysł, nie koniecznie nurkowy...?

Pisz emaile, będę starał się sprostać.
Nie w tym wątku bo straci klarowność.
Jak dojdziemy do czegoś ciekawego to założę następny wątek.

Póki co niezmienny pozostaje materiał: stal 316L o grubości 3 mm.
TomS - 16-03-2011, 22:36
Temat postu:
Krzysiek Wnorowski zaproponował dodanie odpowiednika poniższego klucza:



Jest to końcówka do wykręcania zaworka blokującego wypływ gazu z węża zasilającego inflator lub suchy skafander.

Po pierwsze chciał bym zapytać was o zdanie czy warto dodawać taki klucz?
Konsekwencje negatywne poniżej. Czy często i jak wielu z Was zetknęło się z problemem wymagającym użycia tego klucza?

Możliwości wykonania w LSD
Nie wpadłem na pomysł jak skutecznie wyciąć odpowiednie widełki w blasze 3mm. Brakuje grubości...

Ale wycinając otwór 6x6mm można, tak jak dodatek "din-int", wykonać "dodatek inflatorowy". Trzeba śrubę zamkową M6 pozbawić gwintu na ostatnich 10 mm (tokarz), nawiercić centryczny otworek (tokarz?) i wykonać rozcięcie (piłka/pilniczek). No i włożyć i zabezpieczyć nakrętką.

O ile "din-int" może być rozwiązaniem niewystarczającym (zapieczona pestka nie puści za to puści klej lub ukręci się śruba M5) o tyle ta końcówka dobrze wykonana (tokarz) będzie niezawodna.
Wady: koszt i bycie elementem wystającym (przechowywanie, praca).

Póki co ja nie próbuję wyciągać wniosków (choć wstawienie drugiego otworu kwadratowego powinno się udać). Pytam Was o zdanie... Smile
Konrad Dubiel - 17-03-2011, 10:53
Temat postu:
TomS napisał/a:
Jest to końcówka do wykręcania zaworka blokującego wypływ gazu z węża zasilającego inflator lub suchy skafander.

Po pierwsze chciał bym zapytać was o zdanie czy warto dodawać taki klucz?
Konsekwencje negatywne poniżej. Czy często i jak wielu z Was zetknęło się z problemem wymagającym użycia tego klucza?


To jest zwykły śrubokręt do wentyli, do nabycia bez problemu.

Z racji materiału z którego wykonany ma być LSD i jego kształtu chyba trzeba ograniczyć się do różnych kluczy płaskich, a śrubokręty, kombinerki, inbusy, itp zostawić w spokoju.
Tak IMHO oczywiście.
Bartek T. - 17-03-2011, 16:44
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
TomS napisał/a:
Jest to końcówka do wykręcania zaworka blokującego wypływ gazu z węża zasilającego inflator lub suchy skafander.

Po pierwsze chciał bym zapytać was o zdanie czy warto dodawać taki klucz?
Konsekwencje negatywne poniżej. Czy często i jak wielu z Was zetknęło się z problemem wymagającym użycia tego klucza?


To jest zwykły śrubokręt do wentyli, do nabycia bez problemu.

Z racji materiału z którego wykonany ma być LSD i jego kształtu chyba trzeba ograniczyć się do różnych kluczy płaskich, a śrubokręty, kombinerki, inbusy, itp zostawić w spokoju.
Tak IMHO oczywiście.


j.w
Tomek Płociński - 17-03-2011, 17:59
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
To jest zwykły śrubokręt do wentyli, do nabycia bez problemu.

Równie dobrze można powiedzieć, że taki zestaw kluczy jest zbędny bo jeden nastawny załatwia wszystko.

Wg mnie główną zaletą LSD jest posiadanie wszystkich potrzebnych narzędzi w jednym.
piotrek_n - 17-03-2011, 19:34
Temat postu:
Plotek napisał/a:
Wg mnie główną zaletą LSD jest posiadanie wszystkich potrzebnych narzędzi w jednym.


teoretycznie tak, ale "co za duzo to nie zdrowo" i z góry ostrzegam przed nadinterpretacją tego powiedzenia "Co za dużo to w sam raz"
TomS - 17-03-2011, 20:37
Temat postu:
Tak, tego się spodziewalem Wink
Plotek napisał/a:
Wg mnie główną zaletą LSD jest posiadanie wszystkich potrzebnych narzędzi w jednym.
piotrek_n napisał/a:
ostrzegam przed nadinterpretacją tego powiedzenia "Co za dużo to w sam raz"
Nie sposób jednym kluczem zaspokoić potrzeby wszystkich nurków.

Dlatego do rodzinki dołączyłem zestaw
LSDuo
Wink

Wady:
- wyższa cena (bo dwa)
- większy ciężar
- kłopotliwy jeśli chce się zabierać pod wodę (bo dwa)

Zalety:
- wygodniejszy w pracy (jedna z krawędzi jest prosta i nie uwiera w dłoń)
- można jednocześnie zastosować 17 i 17,4 (odkręcanie węża z przytrzymaniem 2-st)
- miejsce zarówno na "din-int" jak i rozważany "zaworkowy" (dwa otwory kwadratowe)
- brak otwieracza Wink

UWAGA, BŁĄD w opisie: poniżej, na górze jest hex 5mm a nie 6 mm Smile



Nieco starszą wersję puściłem do wycięcia (1 komplet) więc za kilka dni opowiem jak się to spisuje "w dłoni".
Tymczasem, oczywiście, uradowani zwolennicy wersji "LSDuo" mogą pisać do mnie o zmianie swojej decyzji Twisted Evil

Z gorących informacji - real-foto już około środy Very Happy
Konrad Dubiel - 17-03-2011, 21:24
Temat postu:
Plotek napisał/a:
taki zestaw kluczy jest zbędny bo jeden nastawny załatwia wszystko.


Klucz nastawny nie ma otwieracza do piwa więc odpada już na starcie Wink

Plotek napisał/a:
Wg mnie główną zaletą LSD jest posiadanie wszystkich potrzebnych narzędzi w jednym.


Zgadza się, ale niektórych narzędzi nie da się wyciąć z arkusza blachy.
Tomek Płociński - 18-03-2011, 00:20
Temat postu:
Cytat:
Zgadza się, ale niektórych narzędzi nie da się wyciąć z arkusza blachy.


To prawda, ale zawsze można trochę pokombinować np ze spawaniem lub zgrzewaniem Smile

Konrad Dubiel napisał/a:
Klucz nastawny nie ma otwieracza do piwa więc odpada już na starcie

Sposób na otworzenie piwa zawsze się znajdzie ale zgadzam że jest to ważne narzędzie Smile

Ciekawe jak wyjdzie test klucza do I stopnia, bo wydaje mi się, że jest to najsłabszy punkt tej konstrukcji. Narzędzia typu LSD z założenia są mało poręczne i z pewnością nie mogą służyć np. do wykonania serwisu AO, a jedynie pomóc rozwiązać doraźne problemy na nurkowisku lub ewentualnie pod wodą, jednak nie wyobrażam sobie prostej naprawy I stopnia możliwej do wykonania na nurkowisku ?
Wojtek A. Filip - 18-03-2011, 00:33
Temat postu:
Hej.
Plotek napisał/a:
ekawe jak wyjdzie test klucza do I stopnia, bo wydaje mi się, że jest to najsłabszy punkt tej konstrukcji. Narzędzia typu LSD z założenia są mało poręczne i z pewnością nie mogą służyć np. do wykonania serwisu AO, a jedynie pomóc rozwiązać doraźne problemy na nurkowisku lub ewentualnie pod wodą, jednak nie wyobrażam sobie prostej naprawy I stopnia możliwej do wykonania na nurkowisku ?

Niektórzy po prostu lubią mieć coś, co nie koniecznie będzie kiedykolwiek używane Smile.
Konieczność otwierania suchej komory nie występuje w czasie nurkowania bez względu na zakres uszkodzeń jakie ewentualnie mogą wystąpić nawet po zderzeniu nurka z łodzią podwodną. Konieczność otwierania komory średniego ciśnienia jest jeszcze mniejsza. Hak klucza nie powinien mieć ostrych/źle dopasowanych do gniazd automatu krawędzi -> źle dopasowany klucz = konieczność wymiany korpusu automatu.

Przy okazji klucz do wentyli: jeżeli tylko wentyl nie jest zapieczony (nie wykręcany przez ostatnie 43lata Wink ), to można go wykręcić dwoma, małymi, płaskimi śrubokrętami. Jeżeli taki klucz miałby mieć zastosowanie, to można go zrobić w formie końcówki wyglądającej jak dwa małe "płaskowniki" obejmujące wentyl. Na kilka tysięcy nurkowań zdarzyły mi się 2 czy 3 awarie wymagające użycia takiego klucza.

Pozdrawiam,
Wojtek
TomS - 18-03-2011, 00:46
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
Hak klucza nie powinien mieć ostrych/źle dopasowanych do gniazd automatu krawędzi -> źle dopasowany klucz = konieczność wymiany korpusu automatu.
Z punktu widzenia kultury serwisowej zgoda 100% ale czemu użyłeś słów "konieczność" i "korpus"?
Ten klucz nie dotyka korpusu.
Ewentualne ślady nagniecione wewnątrz otworka nie powinny mieć znaczenia ani dla jakości pracy ani bezpieczeństwa.

Oczywiście nie bronię klucza pazurkowego, dodałem go "na życzenie" i jakoś się "przyjął".
Zajmuje sporo miejsca na kluczu, które można by inaczej zagospodarować, może bardziej praktycznie.
rossol - 18-03-2011, 00:55
Temat postu:
TomS napisał/a:

Wady:


- kłopotliwy jeśli chce się zabierać pod wodę (bo dwa)

Zalety:

- brak otwieracza Wink


Planujecie zabierać te klucze pod wodę ? W jakim celu? Czy ktoś myśli o usuwaniu awarii wycieku gazu w ciemności na 40 metrach, trzymając trym,latarkę ,nerwy na wodzy swoje i partnera ? I jeszcze kontrolując wskazania manometru czy nam starczy ??? wolne żarty
Sam pomysł LSD jest fajny.Mamy zawsze pod ręką co nam potrzeba,ale żeby z tym pływać ? Rolling Eyes

temat piwo: jak jest więcej niż jedna butelka to zaprawieni nurkowie zawsze otworzą piwko o piwko.Gorzej jak zostanie ostatnia a zębów brak ..... Mr. Green
Wojtek A. Filip - 18-03-2011, 00:59
Temat postu:
TomS napisał/a:
Z punktu widzenia kultury serwisowej zgoda 100% ale czemu użyłeś słów "konieczność" i "korpus"?
Ten klucz nie dotyka korpusu.

Masz rację - myśląc o suchej komorze napisałem korpus, a tak zwykle traktuje się największy element pierwszego stopnia. Miałem na myśli suchą komorę i nakrętkę dociskającą jej uszczelnienie zwanej potocznie pokrywą.

Użycie słowa "konieczność" ma w założeniu chronić nieświadomego klucznika przed nieumiejętnym użyciem prostokątnego haka klucza wkładanego w okrągły otwór automatu.
Ilość poprawek jakie wykonuję w serwisie po próbach odkręcenia samej tylko pokrywy suchej komory jest o wiele za duża. Powód? "Próbowałem odkręcić to kluczem hakowym bardzo podobnym do oryginalnego".
TomS napisał/a:
dodałem go "na życzenie" i jakoś się "przyjął".

hm... jakoś nie wiem jak to skomentować Confused .
TomS napisał/a:
Zajmuje sporo miejsca na kluczu, które można by inaczej zagospodarować, może bardziej praktycznie.

salut
TomS - 18-03-2011, 01:03
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
dwa małe "płaskowniki" obejmujące wentyl
Właśnie w tym kłopocik, że musiały by być relatywnie długie a o małym przekroju. Skutek: kaleczą okolicę i łatwo je pogiąć.



rossol napisał/a:
ale żeby z tym pływać ?
A to akurat był jeden z postulatów wstępnych i od tego niejako wywodzi się nazwa. Na lądzie zagrożone jest nurkowanie a nie życie.
TomS - 18-03-2011, 01:06
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
nieumiejętnym użyciem prostokątnego haka klucza

Klucz bez oszlifowania haka nie wejdzie do dziurki. Zmusza to klucznika do posiadania wersji oszlifowanej (choćby samodzielnie). Nawet robiąc to bez należytej dbałości z wygody i lenistwa szlifierz zaokrągli krawędzie dość znacznie.

A przy okazji:
Czy ma ktoś taką pokrywę zbędną abym mógł się nad nią poznęcać ??
Tomek Płociński - 18-03-2011, 01:18
Temat postu:
Cytat:

rossol napisał/a:
ale żeby z tym pływać ?
A to akurat był jeden z postulatów wstępnych i od tego niejako wywodzi się nazwa. Na lądzie zagrożone jest nurkowanie a nie życie.


Tomek może jednak dobrze byłoby się nad tym głębiej zastanowić scratch Opcja, że zabieramy klucz pod wodę spowodowała, że zdecydowałeś się na zastosowanie austenitycznej stali odpornej na korozję, która jak dobrze wiesz nie jest najlepsza na narzędzia.
TomS - 18-03-2011, 01:30
Temat postu:
Osobiście mam podobne zdanie na temat klucza hakowego jak Wojtek.
Może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Postulował arecki i jak do tej pory nie miałem głosów jawnie popierających ideę posiadania tej funkcji. Jedynie wzrost liczby zamówień ale to może być przypadek.
Poza jednym zleceniem na klucz "osobisty" wyraźnie inny niż LSD.

Proponuję zamawiającym poważnie przemyśleć powrót do koncepcji pierwotnej lub wybór wersji Mini jeśli także "odkręcanie gałki zaworu" lub "wykręcenie zaoru dodawczego inflatora" brzmią dla Ciebie nieco obco...

Klucze płaskie i śrubokręt będą działać prawie na pewno. Hex'y na 50% (będą lub nie).
Pozostałe końcówki.... jak hexy ale z korektą na: "czy ich użyję czy raczej poproszę kogoś o pomoc??"...



Będę myślał nad tematem intensywnie, wkrótce zamieszczę kolejny projekt, nazwijmy go
"zrobiłem klucz dla siebie bo uważam taki za najlepszy dla mnie;
może właśnie taki i Tobie by pasował?? "



Projekt wciąż się rozwija - śledź wątek a najlepiej weź w nim udział. Napisz co w Twoim kluczu byś chciał(a) a czego nie. Nic nie stoi na przeszkodzie abym wykonał kilka projektów testowych jednocześnie.

Prawdopodobnie doszliśmy do miejsca, w którym nie ma czego dodawać do klucza(y)
natomiast stanowczo jest co odejmować.


Podpowiem, że dla siebie do pracy wykonam klucz dwuelementowy z powodu konieczności oddzielenia 17 od 17,4.

TomS - 18-03-2011, 01:39
Temat postu:
Plotek napisał/a:
Tomek może jednak dobrze byłoby się nad tym głębiej zastanowić. Opcja, że zabieramy klucz pod wodę spowodowała, że zdecydowałeś się na zastosowanie austenitycznej stali odpornej na korozję, która jak dobrze wiesz nie jest najlepsza na narzędzia.

Póki co, w tej serii, nie chcę porzucać idei pełnej nierdzewności. I tak proste testy zrobię wcześniej, np czy "hex" się nie "skręca" itp.
Jeśli chodzi o wybór stali narzędziowej to rodzi kłopoty.
Po pierwsze ktoś mi musi poradzić którą i jak ją wykończyć.
Po drugie - cena.
Po trzecie twardość materiału może uniemożliwić "domową" obróbkę wykończeniową (zmiana grubości kłów itp) i wchodzimy w regularną, przemysłową produkcję narzędzi a na to nie jestem jeszcze przygotowany.

To co zaproponowałem ma na celu testowanie materiału, kształtu, konfiguracji, poręczności...
Mając sensowne wnioski szerokiej rzeszy nurków na przestrzeni kilku miesięcy (lub dłużej) można pokusić się o klucz z prawdziwego zdarzenia.
TomS - 18-03-2011, 02:06
Temat postu:
Drogie Kluczniczki, Drodzy Klucznicy
Koniecznie śledźcie ten wątek (na FN nic się nie dzieje):


Przemyślcie sprawę ponownie, może warto skorygować podejście do własnych umiejętności i potrzeb serwisowych.
Proszę, dajcie mi znać jakie "końcówki" w kluczu są Wam (Ci) potrzebne a jakie nie.
Skoro płacicie pieniążki za klucz testowy to postarajcie się aby był już na starcie możliwie najlepszy dla Was a nie szpanerski.

Póki co jest czas na każdą decyzję z pełną rezygnacją włącznie.
Choć najlepszym moim zdaniem posunięciem będzie wylistowanie mi potrzebnych Wam osobiście końcówek.
Przeanalizuję dane i, być może, powstanie kilka wzorów dla różnych grup docelowych.
Unikajcie "brania na zapas" czy "na prezent" itp ! Nie o to tu chodzi.

Nieszczęśliwie się złożyło, że LSD z wersji całkiem rozsądnej (pierwszy historycznie rysunek w pierwszym wątku)
rozrósł się do czegoś (z mojego osobistego punktu widzenia) - nieco kuriozalnego.

Wersja pierwotna i wersja mini są według mnie praktyczne.

Wersja dwuelementowa LSDuo też jest obarczona "podpowiedziami" i powstanie nowa wersja dwuelementowa,
którą ja osobiście będę używał
ale to nie znaczy, że jest najlepsza dla wszystkich.

W "moim" zestawie na pewno nie będzie klucza pazurkowego do 1-st, otwieracza do kapsli i szczeliny do odkręcania motyli.

Końcówka "din-int" tylko jeśli przejdzie "ciężkie testy" i się nie ukręci.



Na szczęście opamiętanie przyszło w porę ale Wasza reakcja powinna być dość sprawna.
Nie czujcie się zobowiązani, ja Wasze "zamówienia" od początku traktuję jak "zgłoszenia"
i zakładam pełną elastyczność działań do czasu zamówienia pocięcia arkusza blachy na klucze.


Pozdrawiam Serdecznie Klucznice i Kluczników Smile

pawelk282 - 18-03-2011, 03:59
Temat postu:
Mi najbardziej pasowala wersja najpierwsiejsza, bo dla mnie mial byc to klucz polowy do jakis malych napraw czy poprawek - a nie "narzedzie serwisowe" Very Happy
TomS - 18-03-2011, 04:28
Temat postu:
pawelk282 napisał/a:
Mi najbardziej pasowala wersja najpierwsiejsza
Wystarczy, że ją sobie zażyczysz i taką dokładnie dostaniesz Smile

__________________________________________________________________________


Tak na dzień dzisiejszy wygląda zestaw dopasowany do moich potrzeb i oczekiwań, prawdopodobnie jeszcze się nieco zmieni.

To tylko sugestia, jedno z rozwiązań, kierunek osobisty Smile
Całkowita szerokość kluczy jest szalenie podobna.
W mniejszym kluczu oczko z 10-ką będzie lekko odgięte; tym kluczem skręca się moje zestawy singlowe. Poza tym nie widzę dla 10-ki zastosowania w popularnym sprzęcie nurkowym. Można w miejscu 10-ki dać klucz do nakrętki pokrętła zaworu i dzięki temu skrócić klucz większy (stał by się krótszy od "kumpla"). Alternatywnie można tam dać śrubokręt do 2-st (teraz jest między 17 a 15) i klucz był by wygodniejszy do trzymania.


Tomek Płociński - 18-03-2011, 08:56
Temat postu:
TomS napisał/a:
W "moim" zestawie na pewno nie będzie klucza pazurkowego do 1-st, otwieracza do kapsli i szczeliny do odkręcania motyli.


W pełni popieram te zmiany salut

Jeśli wersja mini ma być zabierana pod wodę, to może warto dodać jakąś dziurkę, która umożliwi np. przewleczenie sznurka do zakładania na nadgrstek/mocowania doubleendera czy innego oczka?
bpiotrek - 18-03-2011, 12:00
Temat postu:
Nie mam dokładnie sprecyzowanych potrzeb, ze względu na zbyt małe doświadczenie, ale pierwotną ideę LSD rozumiałem jako podręczny "multitool" dla nurka. Do zabrania na rib'a czy pod wodę. Do napraw i regulacji nagłych, prostych.

Mam wrażenie, że wyewoluowało coś, co teoretycznie miało stać się super-extra-mega-kluczem serwisowym do wszelakiego sprzętu nurkowego. Chyba nie tędy droga. Do prac serwisowych czy planowanych najlepiej użyć dedykowanych, sprawdzonych narzędzi. Imbusów z pudełka, kluczy płaskich itp. Tak jak w domu nie używam multitool'a, a wyjmuję kombinerki z szuflady, tak przekręcając węże biorę klucz płaski, a nie "multitool rowerowy" z zestawów Rometa, który na nurkowisku jest niezły Smile

Owszem, ceny niektórych "nurkowych" narzędzy jak wspomniany "pazur" są nieadekwatne do ceny ich produkcji, ale wtedy można pokusić się o zrobienie samego, taniego klucza, a nie integrowanie w prostym narzędziu końcówek do specjalizowanych prac serwisowych. Klucz do wentyli za 8 zł też chyba łatwiej kupić w sklepie niż kombinować jak go wkomponować między inne końcówki, a jest duża szansa, że albo zniszczy sprzęt albop sam się połamie.

Dlatego zaczynam skłaniać się do wersji pierwotnej, ewentualnie dodatkowo rozważając wersję "max" kilkuelementową zawierającą nietypowe klucze (np. bez typowych płaskich czy imbusów), ale już nie będącą LSD, a po prostu zestawem pzrydatnych zarzędzi do trzymania w skrzynce.
DeDeK - 18-03-2011, 15:23
Temat postu:
wg mnie osobiscie i moich potrzeb klucz powinien pozwalac zrekonfigurowac weze na I st
miec mozliwosc pelnego serwisu IIst oraz oraz inflatora to ze wzgledu na prace polowe jesli grzebie w sprzecie w domu mam pelen zestaw kluczy i tego akurat nie bede musial uzywac

a co do wersji mini tak sie zastanawiam ile osob przewiduje prace naprawcze pod woda
jak sobie pomysle ze mialbym np rozbierac automat w suchych rekawicach zawieszonym w toni przy latarce Very Happy
TomS - 18-03-2011, 15:52
Temat postu:
Plotek napisał/a:
W pełni popieram te zmiany
Czy to oznacza zmianę zamówienia? Smile

Plotek napisał/a:
Jeśli wersja mini ma być zabierana pod wodę, to może warto dodać jakąś dziurkę
Wersja "Mini" ma dziurkę (przy otwieraczu). Jeśli zaś myślisz o wersji "For TomS" Wink to będą miały dziurkę oba klucze z zestawu. Więcej, dziurkę fi minimum ~2,0 - 2,5 mm (do pętelki z lineczki) będzie miał każdy z kluczy, nawet jeśli tego nie zamieszczam na rysunkach; mogę ją dodać w ostatniej chwili i niemal gdziekolwiek.


DeDeK napisał/a:
mozliwosc pelnego serwisu IIst

Jaki masz 2-st i jakich kluczy wymaga do pełnego serwisu?
Tomek Płociński - 18-03-2011, 17:52
Temat postu:
TomS napisał/a:
Czy to oznacza zmianę zamówienia? Smile


Zdecydowanie tak, poproszę wersję "For TomS" salut
TomS - 18-03-2011, 18:21
Temat postu:
bpiotrek napisał/a:
po prostu zestawem pzrydatnych zarzędzi do trzymania w skrzynce
Kombinuję troszkę w kierunku "klucza dla tych, co "szweda" i "hexy" i tak mają w skrzynce" Smile Ale jakaś propozycja nastąpi nie wcześniej niż po testach dotychczasowych pomysłów. Inna sprawa, że byłby dość ubogi i możemy dojść do wniosku, że LSD w wersji "Original" lub "Max" jest ciekawszym rozwiązaniem.
TomS - 19-03-2011, 02:08
Temat postu:
Prawdopodobnie zakończyłem pracę nad zestawem dla mnie, nazwijmy go
LSD-TS

1)
Klucze mają identyczne wymiary zewnętrzne: 39 x 107 x 3 mm.
Dzięki temu można uszyć na nie futerał z taśmy 50mm (lepiej z ~53mm), taki jak na dir-nożyk i nosić na pasie (uprzęży lub dive-jeansów).

2)
Klucze oczkowe są teraz "star-12" jak prawdziwe oczkowe Smile

3)
Otworki na linkę są na osi kuczy i równo oddalone od górnej krawędzi. Klucze powieszone na jednej lince "same" się składają równo (prawie, nie uwzględniałem wyważenia).
Jeśli zostaną nawleczone tak jak pokazałem na rysunku to otrzymamy dodatkową zaletę: stosując "dodatki" ("din-int" lub/i "inflator") końcówki częściowo schowają się w świetle wycięć klucza sąsiedniego; zawsze to 3 mm mniej wystawania.






Opis końcówek:

A - oczkowy 10 mm (moje zestawy singlowe na 4 x M6)
B - płaski 17,4 mm (tu częściowo ukryje się "dodatek din")
C - szczelina do wrzecionka zaworu (klucz do szekli od 4,2 mm do 6,0 mm)
D - klucz do zaworu dodawczego inflatora (tu częściowo ukryje się "dodatek inflatorowy")
E - oczkowy 12 mm (króciec inflatora)
F - klucz do nakrętki gałki zaworu
G - otworki fi 2,2 mm do przewleczenia linki
H - prostokąt do hexa 5 mm
I - płaski 14 mm (większość węży od strony 1-go stopnia)
J - kwadrat 5,2 mm do "din-int"
K - płaski 17 mm (większość węży od strony 2-go stopnia)
L - śrubokręt do regulacji 2-go stopnia od strony węża (np. Apeks)
M - kwadrat 6,2 mm do "klucza do zaworków"
N - płaski 15 mm (czasem węże od strony 1-go stopnia)
O - prostokąt do hexa 6 mm
P - oczkowy 13 mm (do śrub M8 obręczy twinsetu)
slawek - 19-03-2011, 05:45
Temat postu:
Hej.

Patrząc na J i M pomyślałem sobie że warto by było mieć w takim kluczu, sześciokątny otwór na wymienne końcówki "bity".
TomS - 19-03-2011, 06:09
Temat postu:
Też na to wpadłem bo mam sporą kolekcję tego dobra ale bity bez możliwości ich zablokowania w oprawce tylko frustrują zamiast pracować. Wink No i jak to przechowywać w kieszeni skafandra? W małym puzderku Twisted Evil Question No i mamy bity kwadratowe i sześciokątne, rozmiary calowe... otwór byłby tylko do tego.
Adam Jaworski - 19-03-2011, 06:41
Temat postu:
Czego nie ma w tej ostatniej wersji (poza otwieraczem do piwa), bo już się pogubiłem? Smile
slawek - 19-03-2011, 07:08
Temat postu:
TomS napisał/a:
Też na to wpadłem bo mam sporą kolekcję tego dobra ale bity bez możliwości ich zablokowania w oprawce tylko frustrują zamiast pracować. Wink


Myślę że może się on przydać w przypadku mocno dokręconych zaślepek na pierwszym stopniu, takie przedłużenie klucza bitem typu hex pozwoli odkręcić zaślepkę, podejrzewam że hexy które są w kluczu w przypadku mocno dokręconych zaślepek mogą deformować zaślepki bo nie będzie to idealnie spasowane.

TomS napisał/a:
No i jak to przechowywać w kieszeni skafandra?


Zapewne większość myśli o tym kluczu jako nadwodnym zabieranym nad wodę, więc małe puzderko z bitami w skrzynce = lżejsza skrzynka a możliwości ratowania sytuacji pozostają.

No tak, w sumie można mieć w skrzynce śrubokręt na bity......
TomS - 19-03-2011, 12:41
Temat postu:
slawek napisał/a:
podejrzewam że hexy które są w kluczu w przypadku mocno dokręconych zaślepek mogą deformować zaślepki bo nie będzie to idealnie spasowane
Bardziej martwił bym się o klucz.

Alee.... można bit hex8 wkleić - mocniejsze rozwiązanie niż "din" robiony ze śrubki M5 Smile Muszę poszukać takich na sztuki.


Yavox napisał/a:
Czego nie ma w tej ostatniej wersji (poza otwieraczem do piwa), bo już się pogubiłem?
Pazura do 1-go stopnia, szczeliny do motyli, sztucznej monety no i otwieracza właśnie. Za to dodałem 13-kę.
Wojtek A. Filip - 19-03-2011, 13:09
Temat postu:
slawek napisał/a:
Myślę że może się on przydać w przypadku mocno dokręconych zaślepek na pierwszym stopniu, takie przedłużenie klucza bitem typu hex pozwoli odkręcić zaślepkę, podejrzewam że hexy które są w kluczu w przypadku mocno dokręconych zaślepek mogą deformować zaślepki bo nie będzie to idealnie spasowane.

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest zadbanie o swój sprzęt przed wyjazdem na nurkowanie. Wszystkie zaślepki i węże powinny być lekko dokręcone - zdecydowanie lepiej sprawdzić to dużym, pewnym narzędziem w domu. Klucz do działań awaryjnych może okazać się niewystarczający.

Pozdrawiam,
Wojtek
DeDeK - 20-03-2011, 20:50
Temat postu:
Tomku

Twoje oznaczenia :

A - oczkowy 10 mm (moje zestawy singlowe na 4 x M6)
E - oczkowy 12 mm (króciec inflatora)
P - oczkowy 13 mm (do śrub M8 obręczy twinsetu)

z doswiadczenia klucze 12katne sa dosc slabe i szybko sie wyrabiaja zrob zwykle 6katne beda mocniejsze

a co do moich II stopni to legend i titan

te klucze ktore teraz przedstawiles spelnialyby moje oczekiwania z mala gorka z tym ze zamiast 12 wole 6 kotne do nakretek
TomS - 20-03-2011, 22:05
Temat postu:
Oczkowe 12k są mi potrzebne (10 i 13) ponieważ w potencjalnym miejscu pracy jest mało miejsca na ruch klucza. Klucz "ratunkowy" ma działać szybko bo awaria z zapasem czasowym to nie awaria Wink Póki co zostawiam i spróbuję zniszczyć. Jak się zedrą na pierwszej lub drugiej śrubie to zmienię, jak nie to raczej nie. To wersja dla mnie i dobieram do swoich potrzeb Wink
Jeśli sobie zażyczysz, dostaniesz taki z oczkiem 6k, nie ma problemu.
DeDeK - 22-03-2011, 09:46
Temat postu:
Tomku jakiej grubosci beda klucze ? bo gdzies mi to umknelo

z tych wszystkich wersji jak zwykle to co robisz pod siebie wychodzi jako optymalne rozwiazanie przynajmniej dla mnie
po za tym ze ja bede jednak chcial oczkowe 6K
TomS - 22-03-2011, 15:48
Temat postu:
DeDeK napisał/a:
jakiej grubosci beda klucze
TomS napisał/a:
1)
Klucze mają identyczne wymiary zewnętrzne: 39 x 107 x 3 mm.
3mm Smile
DeDeK - 23-03-2011, 10:05
Temat postu:
to moja slepa przeoczyla Very Happy

dopisales mi do zamowienia te dwa klucze rozumiem Wink
waterman - 23-03-2011, 10:22
Temat postu:
jeju ja juz sie pogubiłem... to jaki mi się podobał?
TomS - 23-03-2011, 16:01
Temat postu:
waterman napisał/a:
to jaki mi się podobał?
Ten większy ze zdjęcia porównawczego na początku tego wątku Smile LSD MAX Wink
TomS - 05-04-2011, 13:03
Temat postu:
Niestety okazało się, że klucze muszę przeprojektowć.
Kilka poprawek małych kilka dużych zależnie od klucza i funkcji.

W skrócie sprawy mają się tak:

1. Wypustki, które miały służyć do obsługi gniazd ampulowych (zaślepki itp) zupełnie się nie sprawdziły, materiał jest do tego celu za miękki.

2. "Dodatek DIN" także sie nie sprawdził i to w swej podstawowej kwestii - wykręcania (pestki).

3. Zarówno "dodatek din" jak i "inflatorowy" bardzo upośledzają normalną pracę kluczem jak i jego przechowywanie w kieszeni.

4. Wskutek powyższych problemów wprowadzam w miejsce otworów kwadratowych otwór sześciokątny 1/4 cala do standardowych "bitów".
Da to możliwość zastosowania zarówno bitów ampulowych jak i wkrętaków. Zestawik bitów ampulowych 5, 6 i 8 mm firmy Lux-tools w markecie budowlanym kosztuje około 10 zł.

5. Klucz pazurkowy do odkręcania pokrywy suchej komory pierwszego stopnia Apeks podczas umiejętnego zastosowania dzaiła bez problemu.
Jednak po pierwsze wymaga sporego ramienia do pewnego manipulowania a po drugie "okoliczne klucze" bardzo mu przeszkadzają (uwierają w dłoń).
W związku z tym będę go proponował jako niezależny lub w połączeniu "bezpiecznym" użytkowo.

6. Klucze oczkowe działają świetnie nawet w wersji "gwiazdka 12" i nie wymagają "wzmocnienia" przerabianiem ich na 6-kąt.

7. Króciec inflatora Halcyon ma rozmiar 12, 7mm a DTD 12,0mm - zatem będą oba klucze (metryczny i calowy).

8. Kły do wykręcania zaworu dodawczego inflatora działają bez kłopotu. Jednak nie miałem możliwości sprawdzić tego na zaworze "zapieczonym" i tym samym sprawdzenia ich "zniszczeniowo" w relacji do przedmiotu. Próby w "przeszkodzie nieustępliwej" (imadło) wykazały dość dużą odporność na pogięcie i decyzję o pozostawieniu ich w zestawie.

9. "Obszar moneta" mający służyć do wykręcania pokrywy baterii w komputerkach wymaga dość specyficznego zaszlifowania aby działał skutecznie i co ważne nie niszcząc pokrywki. Ja nie mam możliwości takiego szlifowania i dlatego ten "klucz" nie będzie zawarty w LSD. Nadal trzeba będzie mieć ze sobą monetę Smile

10. Szerokość klucza LSD-Max jest za duża do wygodnego operowania. Także jego "dwustronność" jest błędem. Klucz musi być z jednej strony prosty aby nie uwierał w dłoń. Taki też będzie jeden z priorytetów projektu.

11. Jest też seria drobnych poprawek, o których szkoda pisać Smile głównie kwestie rozmiarowe.

Finalnie tylko dwa wykroje mógłbym proponować do dalszych testów bez poprawek (jedna z części LSDuo i klucz wykonany na zamówienie w ilości 1 szt).

Oznacza to, że wszelkie ustalenia wykrojów muszę uznać za nieważne i zabieram się do dalszej pracy, której wyniki wkrótce przedstawię.
Tym samym każdą / każdego z Was poproszę o ponowną decyzję nie/tak/ile sztuk.
TomS - 05-04-2011, 23:39
Temat postu:
Obiecane, poprawione klucze.



Opis:

A
Klucz podstawowy, zawiera:
- oczkowy 10 mm
- płaski 14 mm (węże od strony 1-go stopnia)
- hex 1/4" (klasyczne bity, mogą być ampule, torxy, wkrętaki itd.)
- płaski 15 mm (węże od strony 1-go stopnia, żadko)
- płaski 17 mm, częściowo domknięty; wąż wchodzi na ewentualny wcisk ale wzrasta siła pracy (węże od strony 2-go stopnia)
- otworek fi 3,2 mm do linki
- otwieracz do Coliwa
- oczkowy 13 mm (nakrętka obręczy twina)

B
Klucz podstawowy ale opcjonalny, zawiera:
- (ng) wykręcacz nakrętki gałki zaworu
- (wz) otwory kwadratowe do wrzecionka zaworu (wcześniej była szczelina - klucz do szekli ale nie wzbudziła mojego entuzjazmu...)(są dwa bo być może jeden będzie ciaśniejszy do wrzecionka nieco sfatygowanego..?)
- hex 1/4" (można jeden bit obsługiwać dwoma blachami dla zwiększenia efektu)
- oczkowy 13 mm (do blokowania tej drugiej nakrętki obręczy twina)
- otworek fi 3,2 mm do linki (w identycznym położeniu jak w kluczu A)
- (rp) "śrubokręt" do regulacji pracy 2-go stopnia Apeks od strony węża.
- płaski 11/16" (~17,5mm) do przytrzymania drugiego stopnia Apeks i do węży od strony 1-go stopnia jeśli są anglosaskie

C
Klucz do obsługi zaworu dodawczego inflatora, zawiera:
- (inf) kły do wykręcenia zaworu z korpusu
- oczkowy 1/2" (~12,7 mm) do calowego króćca inflatora (np. Halcyon)
- hex 1/4" do rozebrania zaworu wewnątrz (np. Halcyon)
- (ps) popychacz do pierścienia Siegera do rozebrania zaworu DTD
- oczkowy 12 mm do metrycznego króćca inflatora (np. DTD)

D
Klucz do 1-go stopnia Apeks, zawiera:
- oczkowy 3/4" (~19,05 mm) do odkręcenia strzemiączka INT
- hex 1/4" do bitów (zaślepki, filtr itp)
- pazurkowy do pokrywy suchej komory



Przygotowane do pracy:
A - 32 zł
B - 35 zł
C - 35 zł
D - 50 zł
Konrad Dubiel - 06-04-2011, 08:33
Temat postu:
TomS napisał/a:
Obiecane, poprawione klucze.


A nie dało by rady w wersji A umieścić jeszcze klucza do odkręcania pokrętła zaworu?
Gdzieś na szczycie wypustek pomiędzy kluczami płaskimi na przykład?

Mam poważne wątpliwości co do użyteczności klucza hakowego do Apeksa. Zwykle aby rozebrać 1 stopień potrzebne są porządne klucze z okrągłym bolcem - siła potrzebna do odkręcenia czasem jest potrzebna duża. Ponadto w zasadzie klucze takie potrzebne są dwa o różnej długości bolców aby przytrzymać drugim kluczem korpus bo inaczej to on się odkręci zamiast nakrętki suchej komory. Obawiam się, że takim kluczem docinanym z blachy to można tylko automat uszkodzić zrywając otwór na klucz hakowy.
TomS - 06-04-2011, 09:16
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
A nie dało by rady w wersji A umieścić jeszcze klucza do odkręcania pokrętła zaworu? Gdzieś na szczycie wypustek pomiędzy kluczami płaskimi na przykład?
Po pierwsze: jeśli chcesz coś konkretnego to Ci zrobię. Po drugie mam przeświadczenie, że tak jak rozplanowałem będzie dobrze dla większości. Relatywnie mało osób będzie używać ten kluczyk i szkoda mi było miejsca w wersji najpodstwowszej Wink Jeśli już bym miał to gdzieś umieszczać, to w miejscu (zamiast) oczkowej 13ki. Ale wtedy nie ma opcji dla twinowca "2x 13" aby sobie łatwo poradzić z obręczami. 13-ka w B jest tylko do "blokowania"; to ta w A jest do kręcenia bo zapewnia większa ruchomość.
Po trzecie jako "wypełniacz przestrzeni między 14 a 15" się nie sprawdzi bo nie da się wykorzystać odcinka istniejącego a nadmierna długość zwiększa podatność na skręcenie.
No i znowu klucz się rozrośnie do rozmiarów niewygodnych.

Konrad Dubiel napisał/a:
klucze takie potrzebne są dwa o różnej długości bolców aby przytrzymać drugim kluczem korpus bo inaczej to on się odkręci zamiast nakrętki suchej komory.
Hmm, patrzę sobie na serwisówki i nie widzę... Korpus przytrzymuje się "symulatorem węża" w imadle; po partyzancku możesz wkręcić w butlę. Chyba, że myślisz o nie-Apeksie..?

Cytat:
Obawiam się, że takim kluczem docinanym z blachy to można tylko automat uszkodzić zrywając otwór na klucz hakowy.
Wojtek też już się obawiał. Ja też. Wiadomo, że nie jest to klucz profi i głupotą było by tak go odbierać. To tania odpowiedź na prośbę o taki klucz. Po ładnym doszlifowaniu oddziałuje na ściankę otworu tak samo jak "profi" lub może lepiej od niektórych bo jest precyzyjnie dopasowany kształtem. Przy kluczach hakowych/pazurkowych różnej maści zawsze jest ryzyko wyskoczenia z otworu co skutkuje porysowaniem czy zdarciem materiału. Jeśli bolec pęknie - też (jego resztkami). Jeśli materiał klucza nie jest znacząco twardszy od przedmiotu to przy czujnym operowaniu ryzyko uszkodzenia przedmiotu spada, trzeba tylko wyczuć moment, kiedy klucz zaczyna się giąć. Wtedy wiadomo - mamy do czynienia z problemem dla doświadczonego serwisu i nauczkę aby sprawdzać częściej.
Grubość blachy to 3 mm. Średnica otworka to 4 mm. Wywierając nacisk dopasowanym bolcem okrągłym i tak "boki" bardzo kiepsko pracują. Nacisk przenosi głównie środek.

Do mocno zapieczonych pokryw, poza obowiązkową stabilizacją korpusu w "imadle" (coś stabilnego) zastosował bym klucz pierścieniowy z bolcem dokręcanym (jak uchwyt narzynki) i dwie symetryczne rączki do pokręcania. Klucz z jedną dźwignią z założenia ma tendencje do wyskakiwania. Mój relatywnie najmniejszą bo opiera się na połowie obwodu. Konstrukcje na 1/3 czy 1/4 obwodu wyskakują bez porównania łatwiej. A to właśnie proces "wyskakiwania" trzpienia pod obciążeniem najbardziej niszczy przedmiot (gniazdo trzpienia).

Tym niemniej absolutnie nie jest to narzędzie, które polecam kupować. Po prostu jest, jeśli ktoś uważa je za potrzebne i chce mieć.


Dla nurka uzdolnionego - ABC Wink
A to podstawa aby sobie poradzić z wężami itp.
B daje możliwości regulacji 2-st i wymiany gałki zaworu, może być pomocny dla twinowców.
A+B można spętać linką i mamy kompaktowy zestaw do zabierania pod wodę na "wszelkie wypadki", to można uznać za LSD. W dodatku załatwia większość realnych potrzeb serwisowych na pokładzie czy na brzegu.
C - wiadomo - do serwisowania zaworu dodawczego inflatora. Nie robisz tego pod wodą, w ogóle niewielu to robi. A posiadanie ostrych kiełków w kluczu podwodnym zwiększa ryzyko przedziurawienia rękawicy czy kieszeni.
Konrad Dubiel - 06-04-2011, 11:22
Temat postu:
TomS napisał/a:
Po pierwsze: jeśli chcesz coś konkretnego to Ci zrobię.


Znaczy się mogą być wersje indywidualne? Chce Cie się w to bawić?

TomS napisał/a:
patrzę sobie na serwisówki i nie widzę... Korpus przytrzymuje się "symulatorem węża" w imadle


Coś bez sensu napisałem - chodziło o zakrętkę membrany wewnętrznej - tą od strony korpusu, w przeciwieństwie od zakrętki membrany hydrostatycznej. Bo pierścienie odkręcane kluczem hakowym są dwa.
Czasem zdarza się, że kręcąc zakrętką od membrany hydrostatycznej odkręcają się od korpusu obie na raz - i wtedy trzeba pomóc sobie drugim kluczem.
Jakoś trudno mi to opisać, pewnie długoterminowe skutki dcs...
TomS - 06-04-2011, 11:30
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
Chce Cie się w to bawić?

Radzę sobie Smile Ostatnio każda płyta była inna... Wink

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz