TomM napisał/a: |
Naprawdę "The Last Dive" się przypomina... Nie czułaś ducha Rouse'ów? |
kamyk napisał/a: |
Teraz jedna rzecz mnie dziwi, z tego co przeczytalem pare razy nie idalo ci sie czegos tam zrobic, a to zguba part nurka, a to nie znalezienie poreczowki, (porsutu pech), i jednak zdalas ?? hmm... dosc dziwni sa ci US insturkotrzy niedosc ze to jest level Cave. |
KasiaK napisał/a: |
posłuchaj posłuchaj.....teee wraczki tam noooo wieszzzz? to jakbys sie jeszcze wybierała, zeby tam wrócic, to nie zapomnij o kolezance
|
Mania napisał/a: |
Kamyk - ani razu nie zgubilam partnera - zawsze go znajdywalam. A szukanie liny cwiczylam tak czesto, az wreszcie ja znalazlam. Czyli kazde cwiczenie, ktore nie wychodzilo bylo powtarzane az do skutku. Inaczej bym nie zliczyla tego kursu - wymagania sa ostre. I nie ma poblazania, mimo ze zrobilam TYLKO intro to cave. |
Mania napisał/a: |
Kasia - to moja najnowsza milosc (poza jaskiniami oczywiscie) http://spiegelgrove.com |
Mania napisał/a: |
Slynna kanjpa Sonny, przez ktora przechodzono badajac jaskienie, ktore sa pod spodem. A goscie sobie spokojnie jedli...- kto pamieta ten film? |
Mania napisał/a: |
Jedziemy na kolacje do kolejnego slynnego miejsca w swiecie florydzkich nurkow jaskiniowych – czyli do Sonny, obok którego jest kolejne wejscie do kolejnej jaskini.
Mania |