KasiaK napisał/a: |
11. Jeżeli czegoś nie wiesz - po prostu to powiedz, stwierdzając równocześnie, że to sprawdzisz i wyjaśnisz następnym razem - co bezwzględnie musisz zrobić. |
KasiaK napisał/a: |
a moze macie jakies swoje ciekawe historyjki kursowe? coś zabawnego sie wydarzyło? a moze wrecz przeciwnie, wcale nie było Wam do smiechu? Smile |
Alien napisał/a: |
Ale podpucha Very Happy |
Alien napisał/a: |
Divetrekowo-Waldkowy |
Alien napisał/a: |
Kleinowy |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
Czy kurs instruktorski (na dowolnym poziomie) załatwia sprawę? Jeżeli tak, to czy do podnoszenia swoich umiejętności wystarczą kolejne kursy instruktorskie? Jeżeli nie - to co zrobić aby być lepszym instruktorem? Wojtek |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
Marcin, może zadam pytanie inaczej. Jak rozwijasz swoje umiejętności przekazywania wiedzy jako instruktor? Czy zakładasz, że jeżeli zdobyłeś uprawnienia instruktora/ instruktora instruktorów/ober instruktora bogów instruktorskich Wink/jakieś inne podobne ogólnogalaktyczne scratch , to wszystko o co musisz zadbać aby dobrze uczyć to maksymalizacja swojego prywatnego warsztatu jako nurka, czy mimo wszystko trzeba/warto rozwijać coś jeszcze? |
Alien napisał/a: |
Zauwazylem, ze wiekszosc instruktorow ma swojego "konika", czyli cos w czym sa mocni lub klada szczegolny nacisk. Dlatego tez sadze, ze czasem dobrze zmienic instruktora. |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
Dziękuję za podzielenie się spostrzeżeniami. |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
-zaimponował mi JJ - chciałbym kiedyś osiągnąć bezstronność przyjmowania i rozstrzygania argumentów na jego poziomie Wojtek |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
-podoba mi się "luz" z jakim podchodzi do szkolenia instruktorów R. Lundgren - pozornie "wyluzowany" sposób na kurs może sie okazać tylko przykrywką do właściwej oceny
-zaimponował mi JJ - chciałbym kiedyś osiągnąć bezstronność przyjmowania i rozstrzygania argumentów na jego poziomie ( o szybkości przy kraulu nie wspominam - po co ) |
Adam Frajtak napisał/a: |
Możesz rozszerzyć temat? |
Adam Frajtak napisał/a: |
Czy w swojej robocie edukacyjnej potrafisz już ocenić wpływ Waszej działalności internetowej na ilość wyszkolonych kursantów? |
Adam Frajtak napisał/a: |
Chodzi mi o to że często można sie spotkać z reakcją kiedy to instruktor pytany w necie na jakiś temat odpowiada ok wytłumaczę Ci to ale zapraszam do mnie na kurs. Zdarza się że instruktorzy tłumaczą się mówiąc że to nie jest wiedza do przekazania "korespondencyjnie" ale są też tacy którzy mówią wprost ja z tego żyję to jest moja praca i za free jej nie wykonam. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Natomiast Wy stworzyliście internetowy podręcznik nurkowania i bez oporów przekazujecie w nim wiedzę nurkową a więc wracając do pytania: Tracicie przez to kursantów czy odwrotnie dzięki tej działalności zdobywacie ich jako przyjaciół a dodatkowo jako kursantów? Czy taka działalność jest jednym z elementów metodyki nauczania jako część "teoretyczna" dla przyszłych kursantów i jako "support" po kursowy taki windowsowy klawisz F1? |
Dorota i Wojtek napisał/a: |
Może kursanci powiedzą coś o tym jak byli uczeni? |
TomS napisał/a: |
przecież w PADI i tak uczą regulować pływalność tylko skafandrem a worek służy do unoszenia się na powierzchni. |
dwdlugosz napisał/a: |
Naprawdę zupełnie nie rozumie skąd biorą się tak negatywne opinie o PADI. |
dwdlugosz napisał/a: |
ludzi, którzy uważają sie za nurasów GUE |
dwdlugosz napisał/a: |
Naprawdę zupełnie nie rozumie skąd biorą się tak negatywne opinie o PADI |
jacekplacek napisał/a: |
chyba traktują temat jakoś wagowo |
TomS napisał/a: |
Skoro PADI nurkującemu rekreacyjnie (jednobutlowo) w suchaczu odradza korzystanie z KRW pod wodą |
jacekplacek napisał/a: |
Więc statystycznie ma też największą szansę na zagnieżdżenie barachła. |
jacekplacek napisał/a: |
Warto tez PRZED podjęciem szkolenia, popytać jakie są standardy na danym poziomie. Instruktor, jaki by nie był, musi się ich trzymać i zrealizować. |
dwdlugosz napisał/a: |
Jasne są to standardy, które instruktor musi przekazac kursantowi i tego jestem świadom. Natomiast moim zdaniem dobry instruktor wskaże również inne rozwiązania np. dla poprawy komfortu nurkowania. A wyboru dokonuje każdy sam |
Wojtek napisał/a: |
Jako, że robi to bardzo spontanicznie, często będąc pod wpływem "niesamowitości" nowej wiedzy/instruktora, to zaczyna z tego robić coś jedynie słusznego...
|
Wojtek napisał/a: |
starszą kobietę chcącą spełnić marzenie swojego życia i zanurkować wśród tych czerwonych rybek na rafie pozwalając sobie na lekkość w trójwymiarze... |
dwdlugosz napisał/a: |
z każdej federacji trafi się porównywalna liczba osób słabo sobie radzących pod wodą. (co bezwzględnie związane jest z poziomem kształcenia) |
dwdlugosz napisał/a: |
przed rozpoczęciem kursku każdy winien zapoznać się ze standardami |
TomS napisał/a: |
Nie tędy droga. |
TomS napisał/a: |
Sposób zachowania się i radzenia sobie pod wodą jest bardzo związany z psychiką, chęciami i zdolnościami nurkującego. |
TomS napisał/a: |
(można trafić na instruktora lenia - będzie zaliczał po łebkach aby się nie przepracować |
dwdlugosz napisał/a: |
Ja w swoich wypowiedziach nigdy nie miałem na myśli trudnych nurkowań technicznych co może wiązac się ze zdolnościami, psychiką etc |
TomS napisał/a: |
1. Standardy PADI to publikacja droga i kilkusetstronnicowa. Poprawna interpretacja jest trudna. 2. Standardy różnych organizacji są trudne do zdobycia, niektóre nie występują po Polsku, niektóre organizacje ich nie posiadają w sensie formalnym. 3. Adept nie ma pojęcia o ich istnieniu. 4. Analiza wszystkich potrzebnych do podjęcia decyzji o rozpoczęciu nurkowania zabiła by chęć u większości zainteresowanych. 5. Standardy niewiele mówią o tym, jak instruktor potraktuje / wyszkoli / uświadomi adepta mimo pełnej zgodności kursu ze standardami. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Czy ten " standardowy" bałagan to nie sposób na łojenie kursantów? |
TomS napisał/a: |
Bardzo często takie z zewnątrz widoczne niedociągnięcia nie są formalną podstawą do niezaliczenia i instruktor po prostu musi wydać certyfikat |
TomS napisał/a: |
Bardziej chciałem przekazać, że nie jest to zawsze prawda i oceniając innych warto się nieco powściągać |
TomS napisał/a: |
Samodzielna lektura standardów nie jest dobrym podejściem dla większości adeptów. Tworzone są dla instruktorów i prawników |
Cytat: |
Naprawdę, to co jest w tej standaryzacji ważne dla kursantów?Cennik? |
zbigniewb19 napisał/a: |
Czytam i nic z tego nie rozumiem.
1. Czym magiczne słowo "standardy" zasłużyło sobie na takie sponiewieranie? 2. Czy znaczenie słowa " standardy " jest równoznaczne z "minimum programowe" ? 3. Czy wykonanie usługi np. kurs OWD, oznacza obowiązek realizacji takiego programu? 4. Czy ten " standardowy" bałagan to nie sposób na łojenie kursantów? Tomek, może się mylę, ale Twój wpis pokazuje jak chory jest rynek usług nurkowych. |
dwdlugosz napisał/a: |
Tomek jeżeli możesz mi przybliży dlaczego? cyt: "musi wydac certyfikat", a może po prostu należy temu kursantowi poświęcic więcej czasu i byc zadowolonym jako instruktor z dobrze wykonanej roboty. |
Cytat: |
Przykład (wymyślony) jak zwykle wyglądają standardy:
Student powinien być sprawny fizycznie i mentalnie, zgodnie z wymogami na kurs podstawowy i testami opisanymi w par. 34 ust 36-37 pkt 12-17 wraz z późniejszymi zmianami opisanymi zgodnie z załącznikiem "Zmian w Standardach". |
TomS napisał/a: |
I co? Czy ktoś poinformował organizacje macierzyste o ich postępowaniu co wszczęło by stosowne dochodzenie? A jeśli nie to dlaczego? |
TomS napisał/a: |
kursant zna standardy (konkretnie - wymagania zaliczeniowe), ma mało czasu, potrzebuje kurs zakończyć w tydzień. |
TomS napisał/a: |
instruktor po tygodniu twierdzi, że wg jego opinii jeszcze za wcześnie, kursant potrzebuje dodatkowych 12 godzin w wodzie, i dostanie je za darmo. |
TomS napisał/a: |
kursant wie, że zdał egzaminy, omówił i zrozumiał błędy, |
TomS napisał/a: |
że wystarczy do zaliczenia ale..... on wymaga więcej od swoich kursantów. |
TomS napisał/a: |
Kursant domaga się certyfikatu. Czy ma rację? Czy instruktor ma obowiązek go wydać?
Oczywiście TAK |
Cytat: |
że jego duma cierpi i boi się, że ktoś powie o nim "leń" bo jego kursant pływa konikiem i wzbija muł. |
dwdlugosz napisał/a: |
Chyba nie kursantowi to oceniać |
dwdlugosz napisał/a: |
Tego to nawet nie potrafię skomentować |
Wojtek napisał/a: |
Wybór dokonany na podstawie kilku rozwiązań przedstawionych przez instruktora jest przychyleniem się do któregoś z rozwiązań proponowanych przez... instruktora Smile. |
dwdlugosz napisał/a: |
TomS napisał/a:
Bardzo często takie z zewnątrz widoczne niedociągnięcia nie są formalną podstawą do niezaliczenia i instruktor po prostu musi wydać certyfikat Tomek jeżeli możesz mi przybliży dlaczego? cyt: "musi wydac certyfikat", a może po prostu należy temu kursantowi poświęcic więcej czasu i byc zadowolonym jako instruktor z dobrze wykonanej roboty. |
TomS napisał/a: |
bo jego kursant pływa konikiem i wzbija muł. Bo w standardach zaliczeniowych OWD nie ma słowa, że kursant ma obowiązek "niemulić". |
Włodek K napisał/a: |
TomS nie ma takiej siły abyś musiał wydać certyfikat wtedy gdy widzisz niedociągnięcia. To jest Twoja decyzja i jeśli widzisz niedociągnięcia to masz obowiązek pracować z uczniem do czasu aż kursant uzyska cel zaliczeniowy dla danego poziomu i ćwiczenia. Albo nie zaliczyć etapu szkolenia. Mowa jest o mistrzostwie na danym poziomie, |
Włodek K napisał/a: |
Pozycja konika nie sprzyja opływowej sylwetce - prawda?. |
Włodek K napisał/a: |
Istnieją w standardach np zalecenia zaliczeniowe |
Włodek K napisał/a: |
Poprawna praca płetwami w połączeniu z poprawną opływową sylwetką to ograniczenie mulenia dna |
Włodek K napisał/a: |
w połączeniu z kontrolą pływalności wynikiem jest nie zamulone dno |
zbigniewb19 napisał/a: |
I pewnie nic. A dlaczego?... pytanie retoryczne.Ale zostawmy tych dziadów. |
TomS napisał/a: |
Kłopot w tym, że nie wiem co konkretnie widzieliście i oceniacie i co stoi Wam przed oczami w tej rozmowie. |
TomS napisał/a: |
Ale czy może zalecenie stać się wymogiem? |
Cytat: |
Kłopot w tym, że nie wiem co konkretnie widzieliście i oceniacie i co stoi Wam przed oczami w tej rozmowie. |
Cytat: |
Pamiętajmy też, że instruktor nie nauczy tego, czego sam nie umie i często też tego w co nie wierzy. Jeśli traktuje "klimaty-dir" per noga (co nie zmienia faktu, że może być całkiem dobrym instruktorem) to nie przekaże najlepszych pod względem niemulenia metod płetwowania. Pozycja to inna sprawa, ale wiesz dobrze, jak "tolerancyjnie" potrafią do tego podchodzić doświadczeni nurkowie. |
dwdlugosz napisał/a: |
Doskonale znam obecną sytuację w Polskim związku żeglarskim. Tam to jest dramat rozdają wszystkim patenty kapitanów z prawem żeglowania bez ograniczeń. Pozostaje teraz czeka tylko na żniwa. |
Włodek K napisał/a: |
Zatem selekcja do tego zawodu może być zła. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Ty jesteś doświadczonym instruktorem z marką. Dlatego do Ciebie kieruję pytanie.
Skoro jest tak zle z wyszkoleniem podstawowym, to co jest zle? 1. Systemy szkoleń 2. Realizacja programów szkoleniowych 3. Poziom wyszkolania instruktorów i ich stosunek do pracy 4. Dzika konkurencja |
Alien napisał/a: |
Wystarczy popatrzeć jak przez nurków wybierane są centra nurkowe, w których chce się spędzić tani (i może jeszcze miły) urlop. |
Alien napisał/a: |
Twoja filozofia przypomina troche filozofie obecnego rzadu w celu "zachecenia" polakow do kupna nowych aut w czasie kryzysu - na pewno mamy kupe pieniedzy tylko jezdzimy gruchotami zeby zrobic producentom na zlosc . jest takie powiedzenie: polska zaczyna sie 20 km za warszawa... |
Alien napisał/a: |
To nie moja filozofia tylko obserwacje poczynione przez kilka lat. |
Alien napisał/a: |
A tak przy okazji, to chyba masz jakies kompleksy |
haw napisał/a: |
nie zrozumiales mnie: nie mam nic przeciwko obserwacjom. ba, wrecz podejrzewam ze w duzej mierze Twoje obserwacje odzwierciedlaja stan faktyczny. natomiast jestem zdecydowanie przeciwny negatywnemu pietnowaniu kryterium ceny, a takie wrazenie odnosze z Twojej wypowiedzi. chyba ze uwazasz, ze znasz potrzeby wszystkich klientow, wtedy oczywiscie masz zawsze racje .
to z warszawa to przyklad, chodzi o to, ze czlowiek ma mocna tendencje oceniania i tlumaczenia zachowan innych przez pryzmat wlasnych doswiadczen i obecnej sytuacji. kompleksow nie mam, raczej alergie na hmm... zachowam dla siebie na co. |
nurkowacz napisał/a: |
Nie ma tanich dobrych kursów ( 1 na milion moze taki byc). |
KasiaK napisał/a: |
Jeżeli chodzi o umiejętności praktyczne to ciągle mamy do czynienia z 2 szkołami:
Szkoła 1 - przerób cały program, umiejętności rób na kolanach lub w jakikolwiek inny, najwygodniejszy dla ciebie sposób - bo przecież i tak kursant nie nauczy się pływalności w 3-4 dni, a kurs nie może trwać wiecznie. Generalnie: nie wychylaj się poza standard - po co sobie komplikować życie... Szkoła 2 - daj kursantowi solidne podstawy do ciągłego rozwoju - nurkowanie nie kończy się na kursie podstwowym. Zainicjuj proces samodoskonalenia się u kursanta - jeżeli kursant od początku będzie sądził, że nurkowanie = instruktor, straci masę czasu zanim nauczy się nurkować. Jak to się ma do praktyki? Przy dokładniejszym zbadaniu sprawy okazuje się, że "szkoła 1" może budować fałszywe poczucie bezpieczeństwa u kursanta, który co prawda przerobił ileś tam ćwiczeń, ale... nie potrafi poruszać się pod wodą Confused |
jacekplacek napisał/a: |
Program praktycznie natychmiast jest podporządkowany pod uczestnika najsłabszego i dokładnie jego słabe punkty są poprawiane. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Kiedyś na kursie OWD jakaś panienka męczyła się z szasowaniem maski ( basen ). Dostała do pomocy pomocnika instruktora.A instruktor dalej pracował z grupą. Panienka z nurkowaniem dała sobie spokój. |
ElBacio napisał/a: |
Od uczenia nowych ćwiczeń jest instruktor, a nie asystent. |
zbigniewb19 napisał/a: |
Nie koniecznie.Można zajęcia indywidualizować. Kiedyś na kursie OWD jakaś panienka męczyła się z szasowaniem maski ( basen ). Dostała do pomocy pomocnika instruktora |
judas napisał/a: |
Dlatego kursy sa podzielone na wiele modulow za ktore placi sie oddzielnie, to pomysl PADI czego skutkiem jest ich olbrzymia przewaga konkurencyjna nad resztą.
|
zbigniewb19 napisał/a: |
Dla niej to nie było nowe ćwiczenie. Wiedziała jak to ma zrobić i dlaczego jest to ważne.
To siedziało gdzieś w głowie, |
Cytat: |
judas napisał/a:
Dlatego kursy sa podzielone na wiele modulow za ktore placi sie oddzielnie, to pomysl PADI czego skutkiem jest ich olbrzymia przewaga konkurencyjna nad resztą. Rzadko się z Tobą nie zgadzam ale w tym miejscu jednak muszę Embarassed . Podział na moduły to nie jest podział szkolenia w rozłożeniu na opłaty ratalne. Moduły to poprostu lekcje teoretyczne (lub sesje teoretyczne) które są rozłożone w określonej kolejności. |
judas napisał/a: |
Jak zwykle jezyk polski plata figle. mowiac moduly mialem na mysli rozbicie na kilka kursow tego co kiedys bylo caloscia . |
Włodek K napisał/a: |
Z przyjemnością uczę nurkowania w CMAS bo to co robię uważam że nurkowie powinni umieć na początku swojej drogi. |
Cytat: |
Nie ma tanich dobrych kursów ( 1 na milion moze taki byc).
Albo to sobie ludzie wbija do glowy albo po kursach wiecznie beda zdziwieni. |
Włodek K napisał/a: |
Mój uczeń CMAS o dobrych zdolnościach kończy praktykę w wodzie w około 14 godz zaś średnio zdolny (jest ich pewnie ponad 90%) osiąga czas pobytu w wodzie rzędu 18-20 godz. (jak kiedyś policzyłem to na zajęciach praktycznych wykonujemy około 130 różnych ćwiczeń) |
Cytat: |
A czy sukces osiągnął drogą korepetycji, czy intensywnej pracy własnej, jest nieistotne. Istotne jest: poznał cały materiał, poprawił, zdał. Co się dzieje w analogicznej sytuacji w szkole drugiej? Program praktycznie natychmiast jest podporządkowany pod uczestnika najsłabszego i dokładnie jego słabe punkty są poprawiane. |
Włodek K napisał/a: |
Etyczne jest oferować kursy nie w zamian ale obok podstawowych obowiązków instruktora. |
Włodek K napisał/a: |
Raczej nie ma dwóch identycznie uczących się osób. |
dwdlugosz napisał/a: |
a to poniżej napisał instruktor, u którego szkolenia kosztują tyle co gdzie indziej, a trwają do skutku. |
dwdlugosz napisał/a: |
I co Ty na to? Akurat może to ten milionowy |
piotrkw napisał/a: |
Słuszna uwaga, i druga sprawa , co jest celem na zakończenie kursu ? Czy to aby wszyscy kończący opanowali materiał w tym samym zakresie ?? Będzie to trudne. |
Włodek K napisał/a: |
Ma zasadnicze znaczenie czy sukces osiągnie w ramach korepetycji czy też w ramach kursu za który przecież zapłacił. |
jacekplacek napisał/a: |
Zgłasz się do Ciebie trzech nurków na, powiedzmy, kurs rescue. Niestety, okazuje się, że poprzednie kursy były kiepskiej jakości, kandydaci nie mają podstaw(pływalność, pływają tylko kraulem i takie tam bzdety), do orłów przyswajalności też nie należą. |
Cytat: |
Mimo, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie |
jacekplacek napisał/a: |
Teraz brnijmy dalej. Zgłasz się do Ciebie trzech nurków na, powiedzmy, kurs rescue. Niestety, okazuje się, że poprzednie kursy były kiepskiej jakości, kandydaci nie mają podstaw(pływalność, pływają tylko kraulem i takie tam bzdety), do orłów przyswajalności też nie należą. |
Włodek K napisał/a: |
Zmiany w przegrodzie nosowej nie muszą być zmianami a pozostałościami po życiu płodowym. Czasem uniemożliwiającym oddychanie a czasem przedmuchanie maski gdy w nosie znajduje się woda. (odruchowy mechanizm zamykania nagłośni aby nie zalać płuc) |
alhanna napisał/a: |
O jakich pozostałościach z życia plodowego mówisz? Mógłbyś wyjaśnić to bliżej?
Czy sugerujesz, że "te zmiany" mają coś wspólnego z mechanizmem zamykania nagłośni? |
piotrkw napisał/a: |
ale analogicznie jak w szkolnictwie np. co jest celem nauczyciela w liceum?? Przygotować uczniów do zdania matury. C |
nurkowacz napisał/a: |
Jeżeli chodzi o IANTD to zaliczenie ćwiczeń nie wystarcza. Muszą jeszcze te ćwiczenia być wykonane w stopniu satysfakcjonującym instruktora ( jest wieksze pole do popisu dla instruktora ). |
nurkowacz napisał/a: |
nstruktorzy o większej ambicji niż tylko przytulenie pieniążków starają się poszerzać zakres kursow. Oczywiście jest to jak najbardziej dopuszczalne przez organizację. Zawsze można dać więcej kursantowi niż podstawowy materiał ale nigdy mniej. |
nurkowacz napisał/a: |
CZYLI: na pierwszym miejscu - bezpiecznie a poźniej bezpiecznie i ładnie Smile |
jacekplacek napisał/a: |
Wiesz, że albo przerobisz z nimi cały program, ale nie będziesz mógł ich certyfikować, |
Włodek K napisał/a: |
Jak chyba zdajemy sobie sprawę to nurkowanie zeszło już pod strzechy. Nie jest zabawą dla wybranych jak było kiedyś kiedy ja zaczynałem. To ludzie wybierają nurkowanie dla siebie żeby się bawić. |
alhanna napisał/a: |
O jakich pozostałościach z życia plodowego mówisz? Mógłbyś wyjaśnić to bliżej? |
alhanna napisał/a: |
Czy sugerujesz, że "te zmiany" mają coś wspólnego z mechanizmem zamykania nagłośni? |
Plotek napisał/a: |
Nie ma co jednak winić za to instruktorów ani organizacje. To potencjalni kursanci są głównym powodem takiego stanu rzeczy akceptując mniejsze wymagania kosztem ceny.
|
Plotek napisał/a: |
Nieliczni profesjonaliści, tacy jak Wojtek czy Dorota |
Plotek napisał/a: |
Kwestie opłat za kursy i warsztaty pewnie będą już wkrótce wyglądały podobnie tzn. opłata za dzień pracy + tzw. koszty instruktorskie, i moim zdaniem taki układ jest jak najbardziej w porządku, bo układ 1000zł za OWD w 6 nurkowań dla każdego |
dwdlugosz napisał/a: |
Faktem jest, że można jeszcze tak jak Włodek, ale to filantropia od której odżegnujemy się z przyczyn oczywistych (każdy chce żyć z tego co robi) |
Włodek K napisał/a: |
Jednak raczej nie można totalnie deprecjonować tego rozbicia. To rozbicie jak sam wiesz zaczyna stosować CMAS przez mnożenie obowiązkowych specjalizacji |
dwdlugosz napisał/a: |
Plotek, wybacz proszę, ale co Ty za herezje siejesz. Nie wiem jak Ty długo nurkujesz, ale piszesz jakbyś stracił kontakt z rzeczywistością. Nie wiem jak Ty, ale ja chciałem zacząć nurkować, szukałem instruktora. Dziękuję ludziom z tego forum, że właśnie takiego. I w żadnych wypadku nie czułbym się niczemu winny jak by mnie nie nauczono nurkować. Mało tego myślę, że wygłaszał bym takie opinie jak niejednokrotnie słyszałem: cyt. Rozbiłem to w centrum nurkowym- u instruktora X i nic takiego mi nie mówiono, a tego yo w ogóle nie przerabialiśmy. Czym może mi Pan pomóc. |
judas napisał/a: |
Włodku nie deprecjonuje rozbicia. Stwierdzam ten fakt i podaje jego przyczyne - biznes (konkurencja). |
Włodek K napisał/a: |
A nie uważasz że ta ścieżka rozwoju federacji prowadzi donikąd? |
Włodek K napisał/a: |
Nie to nie jest filantropia. Filantropia była wtedy gdy ja zaczynałem bawić się w nurkowanie. Teraz jest praca i płaca. Popatrz na miesięczną średnią krajową |
dwdlugosz napisał/a: |
I w tym miejscu nie mogę się z Tobą zgodzić. Czy naprawdę uważasz, że zależy to od federacji jak piszesz np, PADI i inne, a nie pomyślałeś nigdy, że może to zależeć od instruktora. Wcześniej już ustaliliśmy, w gronie zacnych instruktorów, że ONI nie mają żadnego obowiązku "dania ci plastiku" To właśnie ONI decydują czy jesteśmy gotowi samodzielnie zejść pod wodę. |
dwdlugosz napisał/a: |
Czy wogóle chodzi o ładnie. Jak domniemam pisząc ładnie miałeś na myśli bezpiecznie bo to tzw. ładnie to przede wszystkim bezpiecznie |
nurkowacz napisał/a: | ||
Ładnie to znaczy --np. umie pieknie z zachowaniem trymu wisieć w wodzie i rewelacyjnie technicznie poruszać sie żąbką. |
dwdlugosz napisał/a: |
Jasne, tylko powiedz proszę skąd przeciętny Kowalski z Pcimia Dolnego ma wiedzieć, że Woltej, czy Dorota są dobrzy. No chyba, że wychodzisz z założenia, że wszyscy czytają to forum. To co innego salut |
zbigniewb19 napisał/a: |
Jeżeli mówimy,że osoba X jest DOBRY instruktorem. To co to tak naprawdę znaczy?
Czy można zdefiniować jakieś kryteria takiej oceny? Oceny z punktu widzenia kursanta. |
dwdlugosz napisał/a: |
...każda ocena jest subiektywna. |
Adam Frajtak napisał/a: |
, kiedy po kursie np full tmx student/studenci samodzielnie potrafią zaplanować nura na 150 m dla swojego instruktora namieszać gazy zorganizować logistykę, dodatkowo w jaskini np rozłożyć depozyty. |
Adam Frajtak napisał/a: |
Każdy instruktor sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie "czy jestem dobrym instruktorem?" |
Włodek K napisał/a: |
Płód pływa w wodach płodowych z otwartym nosem i ustami. Jednak płyn otaczający nie wpływa mu do płuc bo jak to określili występuje płodowy odruch powodujący zamknięcie się nagłośni i zablokowanie gardła, tak, że nie dostanie się do niego woda płodowa (jak blokuje to w obie strony) |
Włodek K napisał/a: |
Ten odruch istnieje u małego człowieka bo przecież wiemy że niemowlę wrzucone do wody zamyka nagłośnię i odcina układ oddechowy przed zalaniem. Ma otwarte usta ale nie zalewają mu się płuca. Dopiero gdy wystąpi odruch łaknienia noworodek zacznie się topić. To trochę trwa bo jak się uważa działa tu także diving reflex. Z tego co wiem (bo mi to tak wyjaśniano przy innej okazji i inni lekarze) to w nosie znajdują się owe receptory uruchamiające ten odruch odcinający płuca od wody. Trening polegający na drżnieniu owych receptorów może zmniejszyć ich działanie. Najprawdopodobniej dzieje się to w trakcie rozwoju człowieka przy okazji kontaktów z wodą. |
Włodek K napisał/a: |
Natychmiast nie może oddychać bo go zatyka jak twierdzi. Jest różnicowanie podobnego zjawiska a mianowicie nie wytrenowanie mięśni noso-gardzieli powoduje wciąganie wody nosem. Oba zjawiska mogą istnieć obok siebie. Cechą wspólną u tych osób jest ich małe doświadczenie w wodzie. |
Włodek K napisał/a: |
Te moje obserwacje mają ścisły związek z metodyką nauczania!!!. |
Włodek K napisał/a: |
nie wykształconych mięśni noso-gardzieli |
Włodek K napisał/a: |
A wiesz, z przyjemnością zadzwonię do mojego absolwenta pracującego na co dzień od chyba 30 lat z płodami i noworodkami w Centrum Zdrowia Matki Polki. |
alhanna napisał/a: |
Bzdura na bzdurze. Nagłośnia zamyka się pod wpływem jej bezpośredniego drażnienia. Czymkolwiek, wodą, własną śliną, ciałem stałym np. pokarmem itp. Nosa do tego nie potrzeba. Nagłośnia zamyka się odruchowo, nie można jej wytrenować. |
Cytat: |
I jak? Zadzwoniłeś? Znów powoływanie się na autorytety częścią instruktorskiego lansu. |
alhanna napisał/a: |
Włodek K napisał/a:
nie wykształconych mięśni noso-gardzieli ?????? |
Cytat: |
Jasne, że ich zatyka. Nazywa się to napadem paniki, oddech spłyca się i w efekcie okazuje się, ze rurka ma za dużą przestrzeń martwą, dochodzi do retencji dwutlenku węgla co tylko pogłębia panikę. Jest to problem psychiczny, nie ma nic wspólnego z mięśniami nosa, gardła czy krtani |
alhanna napisał/a: |
Weź przykład albo z jedynych (czyli zacznij uczyć się i czytać) lub nie wchodź na śliski grunt. |
Włodek K napisał/a: |
alhanna napisał/a: Włodek K napisał/a: nie wykształconych mięśni noso-gardzieli ?????? Fakt powinno być "nie wytrenowanych" Ja bym się domyślił co autor chciał napisać. |
Włodek K napisał/a: |
Jest różnicowanie podobnego zjawiska a mianowicie nie wytrenowanie mięśni noso-gardzieli powoduje wciąganie wody nosem. Oba zjawiska mogą istnieć obok siebie. Cechą wspólną u tych osób jest ich małe doświadczenie w wodzie. |
Włodek K napisał/a: |
Ćwiczenia do opanowania tego odruchu i/lub nie wytrenowania mięśni nosogardzieli są proste ale wymagają pracy |
Włodek K napisał/a: |
przejrzenia internetu to owszem skorzystałem z tego |
Włodek K napisał/a: |
informacji z internetu generalnie potwierdzające to co napisałem |
Włodek K napisał/a: |
powodując zamknięcie się nagłośni i zablokowanie gardła tak, że nie dostanie się do niego woda. To dlatego często widać zdjęcia niemowlaków pływających pod wodą z otwartą buzią |
Włodek K napisał/a: |
atak czkawki jeśli płyn owodniowy dostanie się do płuc |
Włodek K napisał/a: |
Tak tu jasno widać że płód może mieć zalane płuca. Właściwie to pisząc poprzednią odpowiedź zastanawiałem się chwilę nad tym skąd się bierze gaz w płucach płodu aby ten mechanizm zamykania nagłośni działał w życiu płodowym i był potrzebny |
Włodek K napisał/a: |
A jeśli jednak czasami odruch pływania nie zanika całkowicie? Czym jest odruch pływania wg tego autora, czyżby chodziło mu o mechanizmy uniemożliwiające zalanie płuc? |
Włodek K napisał/a: |
Być może z racji upływu czasu coś mi się pokićkało. |
Włodek K napisał/a: |
Odruch na nurkowanie zaczyna działać po pierwszym oddechu powietrzem atmosferycznym i o tym napisałem. |
Włodek K napisał/a: |
O jakim odruchu obronnym wykształconym w okresie życia płodowego autor pisze? Czyżby był to mechanizm zamykania głośni? |
Włodek K napisał/a: |
No i wreszcie odnalazłem sądzę że właściwe informacje w generaliach potwierdzające to co napisałem poprzednio. Być może dr. L. W. Pałka także nie wie co pisze. Nie mi oceniać bo za cienki jestem.
Leszek W. Pałka Wybrane zagadnienia z ratownictwa medycznego (54 strony o różnościach - warto poczytać) Cytaty: "Odruchowa odpowiedź na nurkowanie składa się z: bezdechu, uogólnionego skurczu naczyń obwodowych i bradykardii a wyzwalana jest przez pobudzenie zakończeń części ocznej nerwu trójdzielnego podczas zanurzania twarzy w zimnej wodzie." "Według Goodena bezdech pojawiający się bezpośrednio po zanurzeniu twarzy zapobiega przedostaniu się wody do płuc. Nawet, jeśli woda dostanie się do krtani, dochodzi do zabezpieczającego przed dalszą penetracją skurczu głośni. " Rozumiem że autor pisząc bezdech ma na myśli zablokowanie możliwości oddychania a nie świadome wstrzymanie oddychania. |
Włodek K napisał/a: |
Przypomnę że pisałem o tym że zanurzenie nosa do około połowy czasem u dorosłych uruchamia zamykanie nagłośni!. |
Włodek K napisał/a: |
Zatem to co napisałem o wyjaśnionym mi mechanizmie blokowania oddechu po zanurzeniu nosa moim skromnym zdaniem może polegać na prawdzie. |
Włodek K napisał/a: |
Bo jeśli stwierdzono że za odruch na nurkowanie zwany diving reflex, odpowiada pobudzanie zakończeń nerwu trójdzielnego a reakcją może być bezdech (z lektury wynika bezsprzecznie że zimniejsza woda pogłębia skutek - też wspominałem). Przytoczony tu przez dr L.W.P Gooden stwierdza że nawet jeśli woda przedostanie się do krtani to tam ODRUCHOWO, zostanie zatrzymana przez głośnię (może w wyniku drażnienia bezpośredniego jako druga zapora?). |
Włodek K napisał/a: |
Fakt powinno być "nie wytrenowanych" Ja bym się domyślił co autor chciał napisać. |
Włodek K napisał/a: |
Jak się kiedyś spotkamy to chętnie Ci pokaże jak te podniebienie miękkie świetnie działa i jak można nim świetnie sterować przepływem gazu. |
Włodek K napisał/a: |
Nie wiem czy wiesz ale oddychanie z AO bez maski przy wpadających bąblach do nosa i drażnienia tam (teraz wiem że nerwu trójdzielnego) czasem doprowadza do prób zatykania nagłośni? |
Włodek K napisał/a: |
Tylko raz miałem kursanta u którego obserwowałem coś co można było podciągnąć pod lęk paniczny. Odmówiłem szkolenia ze względu na bardzo poważne ryzyko dla tej osoby podczas nurkowania. |
Włodek K napisał/a: |
Ps. jeszcze mi przyszło na myśl że odruch nurkowania u człowieka nie zanika lecz w miarę rozwoju nabywamy innych bardziej świadomych odruchów które zaczynają przeważać? Dopiero odrobina stresu wydobywa na wierzch pierwotne instynkty? Takie luźne myśli. |
TomM napisał/a: |
Akurat ja 24 lata pracuję w "płodach i noworodkach" |
alhanna napisał/a: |
Uważam, że jest to forma nieuczciwej reklamy i jako taką powinno się ją piętnować. |
TomM napisał/a: |
Włodku - błądzić jest rzeczą ludzką, a przyznanie sie do błedu raczej budzi szacunek |
Włodek K napisał/a: |
Wniosek z tej autentycznej anegdoty jest taki że mylić się każdy może. |