Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - Co lubię w nurkowaniu pod lodem

WW - 22-03-2012, 13:52
Temat postu: Co lubię w nurkowaniu pod lodem
Posty wydzielone z wątku techniki ratowania się spod lodu
Tomek Płociński


Tak się zastanawiam. W takim nurkowaniu podlodowym jest coś dla mnie niezrozumiałego. No, bo czym się różni nurkowanie w kamieniołomie z lodem i bez lodu? Tym, że w tym drugim przypadku wchodzi się przez dziurę, w razie problemów trudniej będzie wyjść na powierzchnię, no i ubierasz się i rozbierasz na zimnie, o zapaleniu grilla nie wspomnę. Zatem nurkowanie do studni pod lodem jest pozbawione sensu, lepiej to zrobić w lipcu.
Pozostał sam lód. W tym wypadku cała zabawa z lodem odbywa się praktycznie tuż pod jego powierzchnią i nie ma powodu oddalać się od przerębla. Cała radocha, to właśnie chodzenie głowa do dołu, przepychanie soczewek i takie tam zabawy. Przyznajcie się uczciwie, ilu z Was grało w piłkę podlodową?

A może teraz nie wypada się dobrze bawić nurkowaniem? Mr. Green
Monika - 22-03-2012, 14:02
Temat postu:
WW napisał/a:
Tak się zastanawiam. W takim nurkowaniu podlodowym jest coś dla mnie niezrozumiałego. No, bo czym się różni nurkowanie w kamieniołomie z lodem i bez lodu? Tym, że w tym drugim przypadku wchodzi się przez dziurę, w razie problemów trudniej będzie wyjść na powierzchnię, no i ubierasz się i rozbierasz na zimnie, o zapaleniu grilla nie wspomnę. Zatem nurkowanie do studni pod lodem jest pozbawione sensu, lepiej to zrobić w lipcu.


Zgadzam się w 100%.
Piotr Głoskowski - 22-03-2012, 16:34
Temat postu:
Monika napisał/a:
WW napisał/a:
Tak się zastanawiam. W takim nurkowaniu podlodowym jest coś dla mnie niezrozumiałego. No, bo czym się różni nurkowanie w kamieniołomie z lodem i bez lodu? Tym, że w tym drugim przypadku wchodzi się przez dziurę, w razie problemów trudniej będzie wyjść na powierzchnię, no i ubierasz się i rozbierasz na zimnie, o zapaleniu grilla nie wspomnę. Zatem nurkowanie do studni pod lodem jest pozbawione sensu, lepiej to zrobić w lipcu.


Zgadzam się w 100%.


Nie zgadzam się w 100% .
Nurkowanie podlodowe nie jest po to żeby było łatwo, ciepło i z grillem. Jest po to żeby w czasie kiedy dostępne akweny zamarzły nurkować zamiast nie nurkować.
Monika - 22-03-2012, 17:09
Temat postu:
Piotr(G) napisał/a:
Nurkowanie podlodowe nie jest po to żeby było łatwo, ciepło i z grillem. Jest po to żeby w czasie kiedy dostępne akweny zamarzły nurkować zamiast nie nurkować.


Moim zdaniem ciekawsze jest nurkowanie bezpośrednio pod lodem skoro lód już jest, niż nurkowanie przy dnie gdzie warunki są dość podobne cały rok. I w tym zakresie zgadzam się z WW.

Masz ciekawą zdolność przekręcania wypowiedzi adwersarzy Smile

Nie rozpatrywałam "nie nurkowania" w ogóle, kiedy zbiornik zamarznie. A już na pewno nie podejmuje się definiowania po co jest jaki rodzaj nurkowania - nurkowanie jest po to po co chce nurkować nurek.

W nurkowaniu pod lodem można doświadczyć tego czego w lipcu się nie da. Nie da się również w jaskini. Lód przepuszcza światło ale to, jak się tym światłem bawi, zobaczyć można tylko w jego (lodu) bliskości. Dla mnie w tym miejscu jest kwintesencja nurkowania pod lodem. Ale nie jest to obowiązkowe podejście Smile.

Natomiast inną kwestią jest to, że niezależnie od tego co kto lubi w nurkowaniu pod lodem - dno czy lód, istotne by robić to bezpiecznie.

pozdrawiam
Monika
Tomek Płociński - 25-03-2012, 22:08
Temat postu:
Fragmenty dyskusji z wątku o technikach wydostawania się z pod lodu
Tomek Płociński


loozerka napisał/a:


WW napisał/a:
Cała radocha, to właśnie chodzenie głowa do dołu, przepychanie soczewek i takie tam zabawy. Przyznajcie się uczciwie, ilu z Was grało w piłkę podlodową?

A może teraz nie wypada się dobrze bawić nurkowaniem? Mr. Green


Nie wiem, czy wypada, czy nie - ja tam kompletnie się konwenansami nie przejmuję i mam z nurkowań nieustającą zabawę Smile

a podlodowe zalicza się do mojej ulubionej Smile i dokładnie do takiego wniosku doszłam z kilkoma osobami, że całe te przejscia z wywalaniem przerębla, przebijaniem się, marznięciem na śniegu tylko po to, by zwyczajnie zanurkować- aż szkoda energii ( chociaż rozumiem ssanie z powodu braku wody w sezonie zimowym Wink.

Natomiast zabawa z tym lodowym sufitem , łapanie bąbli, oglądanie prześwitów lodowych są cudowne Smile)

w piłkę- nie grałam, chyba wymaga to pewnego wytrenowania Smile Po obejrzeniu filmików typu Fishing under ice byłam pewna, ze to całe łażenie do góry nogami i w ogole, to bułka z masłem - a to całkiem niełatwa sprawa, trochę trzeba się pobawić, zeby zrobić to wiarygodnie Smile)



WW napisał/a:
loozerka napisał/a:

w piłkę- nie grałam, chyba wymaga to pewnego wytrenowania Po obejrzeniu filmików typu Fishing under ice byłam pewna, ze to całe łażenie do góry nogami i w ogole, to bułka z masłem - a to całkiem niełatwa sprawa, trochę trzeba się pobawić, zeby zrobić to wiarygodnie )



Spróbuj, jak będziesz miała okazję. Cały szpej odpinamy, zwłaszcza wiszący na jednym uchwycie. Wchodzimy bez płetw. Pod woda odwracasz się i mocno pompujesz kamizelkę, aby docisnęło ci stopy do lodu. Piłka zwykła.

Bogdan WEG - 25-03-2012, 22:26
Temat postu:
Co najbardziej lubie w podlodowym Question Question Question

Ano to że w najblizszym "normalnym" nurkowisku k/Zakopca widocznosc poprawia się 10-krotnie.

Czyli z 0.5m robi się 5m Very Happy
Tomek Płociński - 25-03-2012, 22:38
Temat postu:
Bogdan WEG napisał/a:
Czyli z 0.5m robi się 5m


Dokładnie tak, dla wielu nurków np. tych którzy lubią robić fotki, nurkowanie pod lodem to szansa na zrobienie zdjęć w warunkach o zupełnie innej przezroczystości wody.
loozerka - 26-03-2012, 10:04
Temat postu:
Bardzo fajny pomysł z wydzieleniem tego tematu Smile)

Nawet już teraz nie pamietam czemu, ale od pierwszej chwili, gdy zobaczyłam, gdzieś tak wiosną ub. roku zupełnie na początku zabawy w nurkowanie zdjęcia podlodowe, wiedziałam, że to będzie mój ulubiony element w nurkowaniu Smile

A potem, kiedy ukazywały sie filmiki under ice, to aż mnie ssało, żeby wreszcie pod ten lód Smile

Zima nieco nadużyła cierpliwosci, ale chyba i dobrze, bo w koncu, jak juz sie udało te zejscia zrobić , to był słoneczny przełom lutego i marca i marzec, nie było śniegu, tylko czysty lód, w dodatku trochę popękany.

I dzięki temu wrazenia estetyczne spod tego lodu były cudowne. Bo ja oczywiscie całe nurkowania, poza chwilami, kiedy cwiczyłam, spędzałam niemal przyklejona do tafli Smile Prześwietlony słońcem lód, jego struktura, która chwilami układała się w takie jakby smużki mgły, bąble powietrza rozchodzące się po suficie lodowym- wszystko to robi niesamowite wrazenie Smile)

Poza tym, dzięki temu, ze jest ten sufit, można tam robić wszystkie ewolucje inaczej niedostępne- to chodzenie po suficie0 na nogach, na czworakach, kombinowanie z tym sufitem...chwilami sie człowiek czuje jak z MIssion Impossible V Wink

Ale jak się zejdzie troche w litoral tez jest pieknie, własnie dzieki tej przejrzystości wody, ryby wyglądają inaczej ..właściwie wszytko Smile No i można pooglądać śpiący, zahibernowany świat, wszystko się rusza trochę, jak w zwolnionym tempie.

Piekna rzecz, szkoda tylko, że trzeba na powtórzenie czekać aż rok Smile

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz