Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - Różne przypadki w podróżach lotniczych

Jacek Majek - 16-12-2013, 10:28
Temat postu: Różne przypadki w podróżach lotniczych
temat wydzieliłem z wątku o ważności paszportu w podróży do Egiptu
Tomek


Kolega lecial ze Stockholmu do Egiptu, przez bramki go puscili i wszedl do samolotu.
Po chwili zawrocono samolot z pasa startowego i wysadzono go. Paszport mial sie konczyc za 3 miesiace, dla szwedow problemu nie bylo, ale mialy by byc problemy z powrotem...

W rezultacie ńie polecial....
martin - 16-12-2013, 10:45
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Po chwili zawrocono samolot z pasa startowego i wysadzono go.


Trudno mi w to uwierzyc, szczegolnie w historie typu “zciagnieto samolot z pasu startowego”.

Duzo latam (nawet do 10 lotow miesiecznie) i nie zdazylo mi sie, zeby ktokolwiek z odprawy interesowal sie waznoscia paszportu. Nawet przy lotach do USA nie widzialem zeby sprawdzali waznosc – patrza tylko kim jestes i czy nie potrzebujesz vizy.

Zreszta aktualnie nie ma najmniejszego problemu przejsc przez bramki i wsiasc do samolotu nie pokazujac zadnego dowodu tozsamosci (n.p. przy uzywaniu mobilnych aplikacji i nie nadajac bagazu). Po wejsciu na poklad nikogo nie interesuje jakie papiery masz.
Jacek Majek - 16-12-2013, 13:58
Temat postu:
Hehe moge Ci dac numer do mateusza, opowie Ci jak rodzina nie poleciala na wakacje bo paszport tracil waznosc za 5 miesiecy Wink
Tak jak mowie, jego puscili do samolotu choc przy bramkach byla dyskusja na temat waznisci, zawrocono dopiero jak samolot byl na pasie... (Taki los hehe)

Zgodze sie ze zazwyczaj olewaja termin waznosci bo raz lecialem ze szwecji do PL na niewaznym choc ostatnio kolege z tego powodu zawrocili i pedzil do ambasady po tymczasowy paszport, polecial dnia nastepnego hehe

Ale wracajac do tematu, Kolega ubiegajac sie o zwrot pieniedzy za bilety (kupil dla calej rodziny) nie dostal ani grosza bo na bilecie bylo napisane ze paszport musi byc wazny dluzej niz 6miesiecy przed lotem.

Cala sytuacja wydarzyla sie w wakacje 2012 na lotnisku Arlanda w Stockholmie.
Nie pamietam jakie linnie lotnicze, obstawiam ze byl to SAS
martin - 16-12-2013, 14:07
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Tak jak mowie, jego puscili do samolotu choc przy bramkach byla dyskusja na temat waznisci, zawrocono dopiero jak samolot byl na pasie...


I dokladanie to uwazam za "urban legend". Nie uwierze ze go wytargano z samolotu za za krotka waznosci paszportu, po tym jak go juz raz wpuszczono. Raz przejdzie, nigdzie nie ma odnotywowanej daty waznosci, a niunia na bramce ma zupelnie inne rzeczy do roboty niz myslenie. Pewnie znow bylo jak zwykle - kolega nie zrozumial o co szlo, wiec cos nadinterpretowal.

Ps. Przy bramkach nikt, nigdy nie sprawdzal waznosci - sprawdzaja bilety.
Jesli sprawdzaja waznosc, to ewentualnie przy wydawaniu biletow (check in), albo przy wejsciu na poklad, chociaz i to coraz rzadziej, z tego co widze tylko czy nazwisko zgadza sie z posiadaczem biletu.
Jacek Majek - 16-12-2013, 14:47
Temat postu:
Nie...
Zostal cofniety z powodu waznosci biletu.
Z samolotu wysiadla cala rodzina...
Byli juz na pasie jak samolot zawrocono do rekawa i poproszono go o opuszczenie samolotu.
Na bilecie wyraznie bylo napisane, waznosc paszportu musi byc dluzsza niz 6 miesiecy...

Wierzyc nie musisz, historii nie zmyslilem. Dlugo sie jeszcże z tego smialismy, nie wiem czy ktos z "moich" to czyta bo im o tym opowiadalem zaraz po tym jak to sie stalo Wink
martin - 16-12-2013, 15:08
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Na bilecie wyraznie bylo napisane, waznosc paszportu musi byc dluzsza niz 6 miesiecy...


LOL....

Kiedy ostatnio miales "bilet" w rekach?
Na moich - a mam ich w reku spokojnie kolo setki rocznie - nie widzialem nigdy czegokolwiek na temat paszportu.

Zaraz wyjdzie, ze to nie byl bilet a voucher, nie cofnieto go z samolotu a z check in, a na papierku oprocz notatki o waznosci paszportu byl jeszcze numer konta, na ktore nalezalo uiscic oplate za lot.

Ps. Na tym forum jest masa osob, ktore lataja. Duzo. Na prawde warto zaufac im, a nie opowiescia w stylu "a moj szwagier kiedys w piwnicy"....
slawek - 16-12-2013, 15:24
Temat postu:
Prawda pewnie jest pośrodku.
Samolot ma kłopoty techniczne, coś trzeba wymienić itp. to się szuka kozła ofiarnego do wywalenia z samolotu. Pasażerowie się nie denerwują że coś im się wymienia przed startem, tylko czekają aż odnajdą bagaże w lukach samolotu kozła ofiarnego. No bo przecież bagaż nie poleci bez pasażera. I mamy obsuwę o 2 godziny. W oczach innych pasażerów winny jest kozioł i wszyscy szczęśliwy oprócz pechowca który niewiele ma do powiedzenia.
Jacek Majek - 16-12-2013, 15:29
Temat postu:
Sluchaj, jak bym chcial wyssac historie z palca to bym napisal ze ja mialem taka przygode...
Cieszy mnie ze jestes oblatany i taki swiatowy ale nie wiem, mam wywolac tu ludzi z innych for ktorzy znaja ta historie.
Uwazasz ze samolotu nie cofnieto i ktos to wymyslil bo Tobie sie to nie przytrafilo??
Z reszta mam gdzies czy wierzysz czy nie, na wydrukowanym bilecie bylo napisane to co pisalem wczesniej. Na papierach z biura pidrozy tez.
Czlowiek wsiadl do samolotu a samolot cofnieto z pasa zeby go wysadzic...
Widze ze mocno chcesz dowiesc swego to napisze Ci tak...
Wejdz na forum nurkow underpressure (znajdziesz w google) i tam jest kobieta ktora ma nick "bela"
Zapytaj jej jak bylo bo leciala chwile po mateuszu...

A tymczasem zycze spokojnego lotu Wink
Jacek Majek - 16-12-2013, 15:31
Temat postu:
Slawku, nie tym razem.
Samolot odstawil Mateusza i rodzine i po paru minutach wrocili na pas...

Co smieszna ja ich zawozilem na lotnisko i zaraz przywozilem...
Zapytaj Izy, ona to powinna dobrze panietac, leciLa zaraz po nim pare dni ...


Po telefonie do kolegi zwracam honor i odszczekuje wzmianke o tekscie na bilecie, napisane tylko było o tej waznosci na papierach dolaczonych do biletu przez biurro podróży

dalej było jak pisałem

Przy bramkach była dyskusja na temat ważności paszportu
został wpuszczony do samolotu
samolot został zawrócony z pasa
Mateusz został poproszony o opuszczenie samolotu (z nim wyszła kobieta i dziecko, choc nie musieli)
Nie dostał ani centa za bilety od biura
martin - 16-12-2013, 15:46
Temat postu:
Jacku, czytaj prosze z zrozumieniem:

Linie lotnicze nie maja nic wspolnego z przekraczaniem granicy. Od tego sa sluzby celne - takie specjalne bramki wewnatrz lotniska, ktore przechodzi sie gdy opuszczasz teren EU. Tylko siedzace w nich osoby sa zainteresowane paszportem. I tylko tutaj moga zabronic ci przekroczenia granicy. To samo dzieje sie po drugiej stronie - po wyladowaniu. Pozatym NIKOGO nie interesuje paszport. NIKOGO.

Nie kwestionuje ze cofnieto kogos z lotu, choc wyciagniecie go z samolotu stojacego na pasie startowym to juz naprawde "gruba" sprawa.

Na pewno na bilecie nie ma notek o waznosci paszportu, moga byc na voucherach (papierach z biura podrozy) - ale sa to ogolne notki majace na celu przypomnienie - nie maja zadnej mocy urzedowej.
Jacek Majek napisał/a:
Sluchaj, jak bym chcial wyssac historie z palca to bym napisal ze ja mialem taka przygode...


A jestes pewny ze "pechowiec" nie wylecial n.p. za wolanie "niemcy mnie bija" i dorobil historie o paszporcie? Bo trzeba cos wytlumaczyc kolega, a przyznac sie, ze sie szarpalo z stewardesa o piwo to wstyd? Tego typu historie zdarzaja sie nagminnie.....
Jacek Majek - 16-12-2013, 15:53
Temat postu:
rozmawiałem z jego kobietą i z nim, nie sadze żeby powodem było jakieś fiksowanie...

z reszta zadzwonili do mnie z pol godziny po tym jak mieli startować, oboje źli a jego kobieta wściekła na niego, wiec coś w tym było...

Nie wiem kto zawrócił samolot, ale zawrócił. sami się zastanawialiśmy co by było na 5 minut później jak już by byli w powietrzu...

co do wzmianki o ważności paszportu, EDYTOWAŁEM powyżej posta

Tak czy siak, kasa przepadła a wakacje poszły....
Jacek Majek - 16-12-2013, 21:57
Temat postu:
a jednak...
Choć ja też cały czas byłem przekonany że ważność paszportu obchodzi tylko służby celne...

jednak po coś ta "niunia" z linii lotniczych zawsze o ten paszport czy dowód pyta Wink
martin - 17-12-2013, 10:04
Temat postu:
Mozesz jeszcze sprecyzowac kiedy ta historia sie zdazyla?

Nie bez powodu pytalem sie tez kiedy ostatni raz leciales - na chwile obecna loty przebiegaja bez kontroli dokumentow:

Zrob check in online (albo poprzez aplikacje na telefonie), wez tylko bagaz podreczny, z code QR podejdz od razu na odprawe i potem na boarding. I dopiero potem opowiadaj, gdzie miales sprawdzany jaki dokument.

Moge ci podpowiedziec: jesli podrozujesz w strefie Szengen to nigdzie. Jesli opuszczasz strefe Szengen, to sluzba graniczna spojrzy w paszport, pozatym nikt inny.

Ps. Niunia sprawdza dowod tozszamosci z dwoch powodow:
1.) Zeby zobaczyc kto nadaje bagaz
2.) Zeby nie wydac biletow zlej osobie.

----
Wracajac do tematu.

Z ciekawosci napisalem do Servisum ( http://www.servisum.de ) taka duza firma zalatwiajaca wszystkie formalnosci zwiazane z visa, gdy gdzies lece sluzbowo.

Aktualny stan gdy chcesz leciec do Egiptu:
Cytat:

Einreisebestimmungen
Reisedokumente
Reisepass: Ja
Vorläufiger Reisepass: Ja
Personalausweis: Ja. Es wird eine spezielle Einreisekarte ausgestellt. Hierzu muss ein Passfoto mitgebracht werden
Vorläufiger Personalausweis: Nein
Kinderreisepass: Ja (mit Foto) für Kinder unter 16 Jahre
Anmerkungen: Ausweisdokumente müssen sechs Monate über die Reise hinaus gültig sein.


Na nasze:

Mozesz wjechac legitymujac sie dowodem osobitym, paszportem lub tymczasowym paszportem - to ostatnie wystawiaja sluzby celne na lotnisku, w de kosztuje cos kolo 28€. Przy wjezdzie z dowodem osobistym potrzebujesz zdjecie, na miejscu zostaje wystawiony dokument wjazdu. Dokumenty musza byc wazne dluzej niz 6 miesiecy po planowanym opuszczeniu Egiptu.
Jacek Majek - 17-12-2013, 10:42
Temat postu:
Wakacje czy jakos przed w 2012

I tak, teraz odprawiam sie online, w paszport/dowod patrza sie przy odprawie bakazowej, przed security check przed wyjsciem z poczekalni (tam niunia odrywa czesc biletu) i od biedy ale zawsze na wejsciu do samolotu....

Wymien chlopie paszport Wink bedziesz spal spokojniej Wink
martin - 17-12-2013, 11:12
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
teraz odprawiam sie online,


Najwidoczniej nie, skoro:

Jacek Majek napisał/a:
tam niunia odrywa czesc biletu


Po odprawie online bilet wyglada tak:
http://www.lufthansa.com/mediapool/jpg/24/media_287126524.jpg

i nikt nie probuje nic oderwac Shocked - przy sekurity check pokazujesz telefon, przy boarding przykladasz do czytnika.

Byc moze mnie nie zrozumiales - to ze ty przechodzisz rozne kontrole, nie znaczy ze sa one konieczne. Uwierz - da sie podrozowac bez wymachiwania paszportem przed nosem kazdemu kto stanie ci na drodze.
Jacek Majek - 17-12-2013, 11:28
Temat postu:
Wierze...

Hmm kurde nie dadze by w wizzair bilety byly juz przez tel, ale to sprawdze. (Duzo mi to ulatwi)
Nie widzialem by u nas ktos z tel podchodzil do niuni.
Ja przy odprawie mam tylko dwie wersje, bezplatna online ale bilet musze wydrukowac lub na lotnisku za oplata...

A moze co przewoznik to inna opcja??

Ani na lotnisku Skavsta w Stockholmie ani na najwiekszym Arlanda nie spotkalem sie z biletem w telefonie, owszem mam kod kreskowy ktory skanuja pani, ale hmm nie widzialem (wiem ze tez to powinno dzialac) by czytala kod z telefonu.

Tu bilet masz nadal w formie papierowej z czego polowa jest odrywana wlasnie przez niunie (poznan czy gdansk tez nigdy nie widzialem zeby ktos z telefonem podchodzil (a malo mozliwe zebym tylko ja byl tak zacofany)
martin - 17-12-2013, 11:33
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Hmm kurde nie dadze by w wizzair bilety byly juz przez tel, ale to sprawdze.


Na iPhone aplikacja jest, jest tez mozliwosc check-in, wiec mysle ze bilety da sie wygenerowac. Nie wiem jak transfer do passbook'a, ale to w sumie jedna z paru mozliwosci.

Jacek Majek napisał/a:
A moze co przewoznik to inna opcja?

Kazdy ma wlasna aplikacje, passbook to tylko cos w rodzaju "portfela".

Jacek Majek napisał/a:
ale hmm nie widzialem (wiem ze tez to powinno dzialac) by czytala kod z telefonu.


Z doswiadczenia: nawet na takim zad... jak Krakow dziala.
ElBacio - 17-12-2013, 12:11
Temat postu:
martin napisał/a:
Moge ci podpowiedziec: jesli podrozujesz w strefie Szengen to nigdzie


Duesseldorf, Monachium i Frankfurt - tak.
Warszawa jest schengenowym wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Dokument tożsamości jest weryfikowany przy bramce, już pod samolotem.

A tydzień temu również w CDG/T1 wymagano ode mnie dowodu w locie CDG-WAW.

Ale rzeczywiście - w Niemczech 100% skuteczności podróżowania bez dokumentów.
Piotr Głoskowski - 17-12-2013, 14:28
Temat postu:
U mnie aplikacja na iPhona zadziałała tak, że w jak chciałem wsiąść do samolotu w Genewie, na dalszy etap, to mi powiedzieli, ze sorry ale nie przyleciałem z Warszawy i ponieważ mnie w Genewie nie ma, to sprzedali moje miejsce komuś kto akurat był.
Niestety papierka żadnego nie miałem. Bagażu nie nadawałem. Telefon nie wystarczał do udowodnienia, że jednak przyleciałem. A w Wawie wszystko tak ładnie pikało, skanowało się, aż miło Smile.

Ale koniec końców dali odszkodowanie - akurat na nowe skrzydło starczyło Smile.
martin - 17-12-2013, 14:48
Temat postu:
Cytat:
U mnie aplikacja na iPhona zadziałała tak, że w jak chciałem wsiąść do samolotu w Genewie, na dalszy etap, to mi powiedzieli, ze sorry ale nie przyleciałem z Warszawy i ponieważ mnie w Genewie nie ma, to sprzedali moje miejsce komuś kto akurat był.


Moze nie koniecznie „sorry ze nie przyleciales z Warszawy“:
Aplikacje wymagaja zrobienia osobnego check in na kazdy segment – jak nie zrobisz tego do x minut przed lotem, miejsce jest sprzedawane dalej. Identycznie jak w wypadku gdy nie pojawisz sie na czas po odbior papierowego biletu. Niektorych segmentow nie da sie czasami zrobic (klasyka sa n.p. loty z/do USA przez osoby posiadajace polski passport, loty gdy mieszaja sie linie lotnicze), ale jest to wyraznie zaznaczane przy probie robienia check in – nie jestes w stanie wybrac miejsca ani sciagnac QR’a z biletem.

Cytat:
Warszawa jest schengenowym wyjątkiem potwierdzającym regułę.

Nigdy nie lecialem z Warszawy. Krakow dziala jak reszta cywilizowanej Europy Wink. CDG zawsze bylo dziwne i zawsze gubia bagaz Wink
Jacek Majek - 17-12-2013, 14:49
Temat postu:
Hehe zabawne, ktos mi wpiera ze klamie czy koloruje jakas historie tylko dlatego ze komus sie taka przygoda nie przytrafila...
Jak by zebrac wszystkie przygody forumowiczow "a sporo z nich lata..." To wyszlo by ze 90% z nich klamie... (Tylko dlatego ze ta historia brzmi niewiarygodnie)

Ale to tak z przymrozeniem oka...

Ale sie plywa, sie lata Wink
martin - 17-12-2013, 15:50
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Hehe zabawne, ktos mi wpiera ze klamie czy koloruje jakas historie tylko dlatego ze komus sie taka przygoda nie przytrafila...

Nie przekrecaj prosze tego co pisze.

Nie wpieram ci ze klamiesz, co najwyzej uwazam ze akurat ta kombinacja przy ktorej sie upierasz jes nieprawdopodobna. Po prostu ciezko mi uwierzyc, ze komus sie przypomnialo, ze ktos ma niewazny paszport i z tego powodu zawracano maszyne z pasa startowego. To tak nie dziala. Niunia wydajaca bilety ma w glowie million innych problemow, niz przypominanie sobie ze ktos mial zla date. Po tym jak wyda bilet, zapomina o tobie i skupia sie na nastepnym pasazerze. Waznosc paszportu nie jest nigdzie odnotowywana. Jesli raz przeszedles pewen punkt, nikt cie nie wroci – do nastepnego punktu – n.p. do boarding. Jak tu przejdziesz, maszynka zaswieci na zielono, jestes na pokladzie. Myslisz ze bileterka pamieta daty z paruset paszportow ktore zobatrzyla? Ze po tym jak policy kwitki dostanie oswietlenia i machajac chusteczka pobiegnie za maszyna?

Uwazam ze realne jest, ze twojego kumpla nie wpuszczono na poklad – mogl miec pecha. Moim zdaniem jest to malo prawdopodobne, ale ludzie wygrywaja w totka.

Uwazam tez za realne, ze wylacial z samolotu, ale nie za waznosc paszportu, a na przyklad za awantury – tez to pisalem. Przyklad ze mozna dal J.M.Rokita.

Uwazam za prawdopodobne, ze kumpel dorobil troche do historii – zawrocono go i troche to ukolorowil zeby bylo ciekawiej.


Podobna historie do powyzszej sam przezylem w tamtym roku – znajoma z pl na lot CDG/NYC dostala tylko miejscowke. Odbila sie o boarding w CDG – problemem byl lot z Berlina do CDG, gdzie pani nie miala uprawnien do sprawdzenia Vizy, wiec nie mogla wystawic jej biletu. Znajoma nie zauwazyla tego, miejscowka wygladala prawie identycznie jak bilet i poleciala tylko dlatego, ze nikt z stand by nie wlazl na jej miejsce – musiala przebiec pol lotniska w celu otrzymania biletu, weszla jako ostatnia na poklad.
Kazdy kto lata, wie ze samolot niewiele rozni sie od innych srodkow podrozy – moze nie byc miejsc, moze byc spuzniony, moga zgubic bagaz, nie wbic cie na nastepny lot. I nie ma w tym nic specjalnego – chyba ze trafi sie to w trakcie pierwszego w zyciu lotu na wymazone wakacje…
Jacek Majek - 17-12-2013, 16:09
Temat postu:
Z tym z ja juz wspominalem wczesniej ze przed jego wejsciem na poklad "niunia" sie czepiala daty i mieli na ten temat rozmowe...

Malo prawdopodobne a jednak...

Dlatego upieranie sie w temacie gdzie ktos pyta czy moga byc problemy z lotem do Egiptu z racji konczacej sie waznosci paszportu podalem ten przyklad.
Problemu moze nie byc w 99% przypadkach w tym jednym byl.
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka. Bo ktos kto duzo lata nie koal problemu wczesniej i pisal o tym na forum...

Czlowiek leci do egiptu, pyta czy moze byc problem czy nie (dalem mu przyklad przypadku gdzie problem byl, gdzie kogos cofnieto z powodu waznosci paszportu i nie byl to kolega brata kolegi tylko mij kolega ktorego na lotnisko wiozlem by tego samego dnia go z tego lotniska odebrac)
Nie mam piwodu by twoerdzic ze klamie czy koloryzuje.
Bylem przy rozmowie jego i jego kobiety, przy mnie dzwonil do biura podrozy, plus jeszcze pare rzeczy ktore sie pi drodze dzialy... Choc mimo tego co bylo to i tak nie musial mnie jakos specjalnie pdzekonywac, ze swoimi kolegami nie mamy w zwyczaju sie oklamywac....

Wracajac do tematu, skoro gdzies kiedys pojawil sie problem odpowiedz powinna byc prosta.
"Wymien paszport" a nie "odpraw sie telefonem". Wink
Jarek Andrzejewski - 17-12-2013, 16:53
Temat postu:
ElBacio napisał/a:
Ale rzeczywiście - w Niemczech 100% skuteczności podróżowania bez dokumentów.

wystarczy przejąć telefon, żeby incognito polatać samolotem? Miejmy nadzieję, że terroryści z tego nie skorzystają...
Monika - 17-12-2013, 17:20
Temat postu:
slawek napisał/a:
Samolot ma kłopoty techniczne, coś trzeba wymienić itp. to się szuka kozła ofiarnego do wywalenia z samolotu. Pasażerowie się nie denerwują że coś im się wymienia przed startem, tylko czekają aż odnajdą bagaże w lukach samolotu kozła ofiarnego. No bo przecież bagaż nie poleci bez pasażera. I mamy obsuwę o 2 godziny. W oczach innych pasażerów winny jest kozioł i wszyscy szczęśliwy oprócz pechowca który niewiele ma do powiedzenia.


Shocked

To jest dopiero moim zdaniem urban legend.
martin - 17-12-2013, 17:57
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
Z tym z ja juz wspominalem wczesniej ze przed jego wejsciem na poklad "niunia" sie czepiala daty i mieli na ten temat rozmowe.

A ja ci wspomnialem, ze niunia ma inne problemy na glowie, n.p. jaki kolor paznokci ma wybrac u manicurzystki albo dlaczego jej sie okres spoznia o tydzien. Ludzie wydajacy bilety to (niestety) niedokwalifikowane i tanie sily robocze.

Jacek Majek napisał/a:
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka.


Nie zrozumiales ani polowy tego co napisalem. Niestety.
Jacek Majek napisał/a:
"Wymien paszport" a nie "odpraw sie telefonem".


Definitywnie. Albo zalatw paszport tymczasowy. Albo lec na dowod osobisty. Albo zadzwon do ambasady a nie pytaj na forum hodowcow swinek morskich.

Jarek Andrzejewski napisał/a:
wystarczy przejąć telefon, żeby incognito polatać samolotem?

W zasadzie karte kredytowa - trzeba zaplacic za lot. Ale jaka roznica, czy latasz incognito czy nie?
Jarek Andrzejewski - 17-12-2013, 18:04
Temat postu:
martin napisał/a:
W zasadzie karte kredytowa - trzeba zaplacic za lot. Ale jaka roznica, czy latasz incognito czy nie?

Pewnie żadna - jak i wtedy, gdy Ty lub inni normalni ludzie latają incognito.
Ale gdyby zechciał polecieć jakiś zamachowiec, o którym służby specjalne wiedzą i którego mogliby wyłapać podczas sprawdzania tożsamości, to już może robić różnicę pozostałym pasażerom i załodze takiego lotu.

Ja mam na myśli scenariusz, gdy kto inny kupuje bilet, a kto inny leci.
Kod kreskowy ("kropkowy" Smile ) jest wyjątkowo łatwy do skopiowania.

Dopisek: dowód osobisty wystarczy, by wylecieć z UE, wlecieć do EG i poruszać się po terytorium tego państwa?
martin - 17-12-2013, 18:06
Temat postu:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Ale gdyby zechciał polecieć jakiś zamachowiec, o którym służby specjalne wiedzą i którego mogliby wyłapać


Ogladasz za duzo amerykanskich seriali....
Jacek Majek - 17-12-2013, 18:28
Temat postu:
martin napisał/a:
Jacek Majek napisał/a:
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka.


Nie zrozumiales ani polowy tego co napisalem. Niestety.


I tak jest najlatwiej napisac...

A prawda jest taka ze z tego co napisales nic, ale absolutnie nic nie wnosisz do tematu paszportu/lotu/egiptu...

chyba za malo latasz skoro jedyne o czym piszesz to bilety w telefonie i gdzie Ci sprawdzali dilet a gdzie nie....
Mi w Stockholmie sprawdzaja w 4 miejscach, z dowodem/paszportem wlacznie i nikt nie patrzy na moj telefon bo takiej opcji nie ma.
Teraz albo ja klamie albo Ty sie mylisz albo to co pisze jest "maloprawdopodobne"....
To ze na lotńisku A sie da nie znaczy ze na lotńisku B sie da....
Jasne, sa lotniska gdzie to dziala, ale ludzie Ci pisza ze mieli taka a nie inna przygode a Ty wymyslasz jakies zabawne historie o odprawach itp, ktore tym razem dla mnie sa malo prawdopodobne plus kompletnie nie nie wnosza do tematu waznosci paszportu w przypadku lotu do egiptu....
Pomimo Twojego obeznania z lotami/lotńiskami/biletami ludzie jednak przygody maja, logiczne ze nie trafia sie to codziennie wiec dla Ciebie jest maloprawdopodobne...
zycze Ci jak najwiećej bezpiecznych lotow na czas (ale moze czasem warto wychylic nosa zza telefonu??)
Zobaczysz ze na lotniskach tez sie cyrki dzieja i wcale nie musi to byc w Polsce...
martin - 17-12-2013, 19:26
Temat postu:
Jacek Majek napisał/a:
I tak jest najlatwiej napisac...

No bo niestety tak jest. Pierwszy z brzegu przyklad:

Jacek Majek napisał/a:
A prawda jest taka ze z tego co napisales nic, ale absolutnie nic nie wnosisz do tematu paszportu/lotu/egiptu...

A to n.p. nie jest na temat?

martin napisał/a:
Z ciekawosci napisalem do Servisum ....
Aktualny stan gdy chcesz leciec do Egiptu:...


IMHO masz dokladnie napisane jak mozesz doleciec do egiptu. Z (dla mnie) wiarygodnego zrodla - korzystam z tego serwisu pare razy rocznie.

Jacek Majek napisał/a:
chyba za malo latasz

Wyzej pisalem ile latam...

Jacek Majek napisał/a:
Mi w Stockholmie

Przed paroma godzinami nawet nie wiedziales ze mozna miec bilet na telefonie, teraz piszesz ze ci nie dziala. W jaki sposob mozesz stwierdzic ze cos nie dziala, skoro nie wiesz ze to istnieje? Brak konsekwecji czy zaczynasz sie platac?

Nie bylem w Stockholmie. Bylem w Göteborg, tam dziala. Na okolo 20 paru innych lotniskach ktore odwiedzilem w tym roku tez. W ciagu ostatnich okolo 2.5 lat (od tego czasu stosuje ten system) nie trafilem jeszcze na zadne lotnisko (w EU, USA, Azji), gdzie by to nie dzialalo. Trafilem na kombinacje lotow, gdzie nie dalo sie w ten sposob pociagnac biletu, ale wtedy nie pociagniesz tez przez PC. Ale moze masz racje i za malo latam.

Jacek Majek napisał/a:
Pomimo Twojego obeznania z lotami/lotńiskami/biletami ludzie jednak przygody maja,

Przeciez tego nigdzie nie kwestionuje, co wiecej mi tez zdazaja sie loty, gdzie cos nie idzie jak powinno. Tyle ze - wszystko mozna logicznie wytlumaczyc. Jeszcze raz - przeczytaj prosze ze zrozumieniem co napisalem.

Dla mnie EOD - dyskusje z kims, kto nerwowo klepie nie rozumiejac tego co czyta do niczego nie prowadza.
Turbik - 17-12-2013, 20:13
Temat postu:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Dopisek: dowód osobisty wystarczy, by wylecieć z UE, wlecieć do EG i poruszać się po terytorium tego państwa?

Zdecydowanie nie. W przypadku Egiptu paszport jest wymaganym dokumentem podróży.

Pozdrawiam
Piotrek
Jarek Andrzejewski - 17-12-2013, 22:17
Temat postu:
martin napisał/a:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Ale gdyby zechciał polecieć jakiś zamachowiec, o którym służby specjalne wiedzą i którego mogliby wyłapać


Ogladasz za duzo amerykanskich seriali....

A bez metafor? (cytując Kwinto)
Jak jest to zabezpieczone, by telefonem nie posłużył się ktoś inny niż osoba zgłoszona jako pasażer? Ja nie korzystałem z tej formy biletu na samolot, więc mnie to zaciekawiło, a Ty deklarujesz znajomość tematu.
Czy np. mógłbyś dać mi swój telefon i rzeczywiście bez przeszkód doleciałbym na teren innego państwa bez konieczności legitymowania się po drodze?
Tomek Płociński - 17-12-2013, 22:49
Temat postu:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Czy np. mógłbyś dać mi swój telefon i rzeczywiście bez przeszkód doleciałbym na teren innego państwa bez konieczności legitymowania się po drodze?

Wewnątrz shengen jest to możliwe, niekoniecznie z telefonem, wystarczy check-in w automacie albo w domu przez internet. Obsługa lotniskowa sprawdza tylko boarding passy, rzadko, ale czasami się zdarza, że do karty pokładowej chcą jakiś dokument tożsamości, ale bardzo rzadko. Martin cały czas podkreśla, że lata z bagażem podręcznym. Bez względu na formę odprawy, przy nadawaniu bagażu mogą poprosić o dowód tożsamości.
Paszport sprawdzają tylko jak opuszczasz/wracasz do Shengen.

Jacek Majek, pisze o przypadku, który wygląda z opisu na czarter a martin, pisze o lataniu regularnymi liniami. Te dwa systemy mogą się trochę różnić w detalach.

Jacek Majek, a co się stało z bagażem rodziny kolegi??
Jarek Andrzejewski - 17-12-2013, 22:58
Temat postu:
Tomek Płociński napisał/a:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Czy np. mógłbyś dać mi swój telefon i rzeczywiście bez przeszkód doleciałbym na teren innego państwa bez konieczności legitymowania się po drodze?

Wewnątrz shengen jest to możliwe, niekoniecznie z telefonem, wystarczy check-in w automacie albo w domu przez internet. Obsługa lotniskowa sprawdza tylko boarding passy, /.../

to chyba wyjaśnia moje wątpliwości.
W sumie UE to jedno państwo, pozostałe państwa-strony traktatu z Schengen też niedaleko, więc samolot to taki trochę szybszy rower i nie ma co mnożyć trudności Smile
Ale Egipt był podany jako cel podróży, więc jednak chyba się nie da "na telefon" tam dotrzeć (dla czytających w przyszłości: ten temat jest wydzielony z wątku "Egipt - termin wazności paszportu").
Tomek Płociński - 17-12-2013, 23:16
Temat postu:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Ale Egipt był podany jako cel podróży, więc jednak chyba się nie da "na telefon" tam dotrzeć (dla czytających w przyszłości: ten temat jest wydzielony z wątku "Egipt - termin wazności paszportu").

Na tym chyba drobna rozbieżność opinii powstała, że każdy pisze ze swojego punktu siedzenia, które są troszkę odmienne.

Ja na dowód nie odważyłbym się pojechać do egiptu, więc to co cytuje Martin zweryfikowałbym w odpowiednim biurze. Być może w niemczech jest to możliwe, ale w pl bardzo wątpię, a już na pewno w przypadku czarteru by nie przeszło salut
jacekk1313 - 17-12-2013, 23:38
Temat postu:
A wizę w Egipcie to gdzie się wkleji? obok zdjęcia w dowodzie?
Turbik - 17-12-2013, 23:58
Temat postu:
Tomek Płociński napisał/a:
Ja na dowód nie odważyłbym się pojechać do egiptu, więc to co cytuje Martin zweryfikowałbym w odpowiednim biurze. Być może w niemczech jest to możliwe, ale w pl bardzo wątpię, a już na pewno w przypadku czarteru by nie przeszło salut

W przypadku podróży z Polski do Egiptu paszport jest dokumentem wymaganym.
Można o tym przeczytać zarówno w internetowym poradniku Ministerstwa Spraw Zagranicznych "Polak za granicą" jak i na stronie samego ministerstwa.
Jacek Majek - 18-12-2013, 07:03
Temat postu:
martin napisał/a:
Dla mnie EOD - dyskusje z kims, kto nerwowo klepie nie rozumiejac tego co czyta do niczego nie prowadza.


Behe do nerwowego stanu mi daleko, oj bardzo daleko...

Smieszamnie tylko opowaiadanie ktore piszesz (ale chyba zaczynam rozumiec pojecia "maloprawdopodobne" przy lotach samolotem Wink
Ciesze sie ze tak latwo Ci idzie z lataniem z biletem w telefonie Wink

I faktycznie na tym skonczmy...
martin - 18-12-2013, 09:39
Temat postu:
Cytat:
A wizę w Egipcie to gdzie się wkleji? obok zdjęcia w dowodzie?

Przy przekraczaniu na dowod, dostajesz swistek na ktorym przyklejaja vize. Na swistku przyklejaja tez twoje zdjecie.
Tomek Płociński napisał/a:
Być może w niemczech jest to możliwe

Sprawdzalem poprzez SerVisum, mozliwe ze wyszli z zalozenia, ze podrozujacy jest niemcem.
Tomek Płociński napisał/a:
Bez względu na formę odprawy, przy nadawaniu bagażu mogą poprosić o dowód tożsamości.

Prosza zawsze - sprawdzaja czy "Ahmed the Terrorist" nie nadaje czego. Z tym ze tu czesto wystarcza cokolwiek, nawet prawo jazdy.

Cytat:
A bez metafor?

1.) Podroz samolotem jest przez mase ludzi uwazana za cos nadzwyczajnego, mimo ze niewiele rozni sie od podrozy tramwajem albo pociagiem. Tak samo jesli chodzi o bezpieczenstwo – jesli chcesz zrobic buuuu duzej ilosci osob, to n.p. taki ICE jet zdecydowanie ciekawszym i prostszym do likwidacji celem niz samolot – przy tym bardziej widowiskowym, ICE ma 750 miejsc siedzacych, moze transportowac do 1500 osob.
2.) Watpie ze odpowiednie sluzby znaja wszystkich terrorystow i ze wylapuja kogokolwiek poprzez kontrole paszportow.
3.) Bezpieczenstwo w samolocie jest czyms bardzo zludnym, biorac n.p. pod uwage jakie ciekawe rzeczy mozna wyprodukowac z artykulow dostepnych w DutyFree. Wystalczy srednio inteligentna malpka rzeby zrobic calkiem fajne feierwerki.

Cytat:
Jak jest to zabezpieczone, by telefonem nie posłużył się ktoś inny niż osoba zgłoszona jako pasażer?

Wcale. To samo zreszta jest z biletem z online check in, wydrukowanym w domu.

Gdzies tam wyzej pisalem, ze punkty gdzie dowod tozsamosci jest porownywalny z biletem sa przewidywalne – moga byc maksymalnie cztery – nadanie bagazu, security, boarding, sluzby celne przy wylatywaniu poza Szengen. Pierwsza mozesz ominac, dwie nastepne zaleza pewnie od lotniska (moje doswiadczenie to ponizej 5% lotow i jest to tylko szybka kontrola zdjecia i czy nazwiskao zgadza sie z tym na liscie pasazerow), ostatnie zawsze, ale bardzo zadko sprawdzaja kombinacje biletu i paszportu.
Jarek Andrzejewski - 18-12-2013, 10:22
Temat postu:
martin napisał/a:
2.) Watpie ze odpowiednie sluzby znaja wszystkich terrorystow i ze wylapuja kogokolwiek poprzez kontrole paszportow.

Ja też wątpię, że znają wszystkich, ale jestem zdziwiony, że nie wiedziałeś o No fly list.
I lista w działaniu Smile.
Nie dyskutuję o skuteczności rozwiązania, ale tez i nie o to chodzi w naszej dyskusji o możliwych zakłóceniach w podróży i sposobach ich unikania.
martin - 18-12-2013, 12:00
Temat postu:
"No Fly" dotyczy tylko i wylacznie lotow z i do USA. I niekoniecznie ma cos wspolnego z terroryzmen - to jest lista osob ktore nie sa chciane na terenie USA. Slawne przyklady: Gabriel Kuhn albo Ilja Trojanow. Jak zajeb... dziala sam pokazales.
Jarek Andrzejewski - 18-12-2013, 14:41
Temat postu:
martin napisał/a:
"No Fly" dotyczy tylko i wylacznie lotow z i do USA.

I znów się mylisz: te represje mogą dotknąć kogoś tylko przelatującego nad USA, np. do jaskiń Meksyku.
Tomek Płociński - 18-12-2013, 15:11
Temat postu:
Odnoszę (być może mylne) wrażenie, że celem nadrzędnym niektórych dyskusji, jest wykazanie kto ma lub nie ma racji, pozostawiając na bocznym torze główny cel danego wątku, czyli odpowiedź na zadane pytanie czy wskazanie rozwiązania problemu scratch Evil or Very Mad
Jarek Andrzejewski - 20-12-2013, 22:27
Temat postu:
Tomek Płociński napisał/a:
/.../odpowiedź na zadane pytanie czy wskazanie rozwiązania problemu/.../

rozwiązanie zostało podane: paszport ważny co najmniej pół roku od planowanego terminu opuszczenia Egiptu (nb. taką informację znalazłem też na stronach ambasady EG w UK; nasza zdaje się być uboższa).
Tomek Płociński - 20-12-2013, 23:02
Temat postu:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
rozwiązanie zostało podane: paszport ważny co najmniej pół roku od planowanego terminu opuszczenia Egiptu


Rozwiązanie padło już w pierwszej odpowiedzi Smile Smile Smile

Konrad Dubiel napisał/a:
Wymień i już. W czym problem?


2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz