Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - Intro dive?

Dorota i Wojtek - 12-05-2007, 21:29
Temat postu: Intro dive?
... nie mogłam się po prostu powstrzymać przed zrobieniem tej foty. Nie jest to jeszcze "najlepsze" zdjęcie z takich "nurkowań" tutaj, ale zbyt mnie świerzbił palec na spuście aparatu... Twisted Evil

no comment...



cyclops
Bogen - 13-05-2007, 02:38
Temat postu:
Dorota i Wojtek napisał/a:
no comment...


Intro Ani oraz moje wygladało identycznie.

no comment... Sad
Kacper - 13-05-2007, 10:12
Temat postu:
Ja pierdacze. Octopus 6 metrów niżej robi za kotwice, balast na tyłku sprawia wrażenie że też chce niżej. Ale jazda.
scyllis - 13-05-2007, 10:36
Temat postu: jazzzy!
Hej!
Super fota, naprawdę klimatyczna! headbang
Ale jazda " na kotka"! Coś jest narzeczy skoro Bogen i Ania mają takie wspomnienia, a i ja przeżywam deja vue bom . Rodzi się nowy standard?. Podczas mojego INTRO było nas kotków dwóch Partyman . Mocarna instruktorka z Sharm walczyła raz z jedym raz drugim inflatorem. Ja wyszedłem z rozwalonym uchem ale uśmiechnięty. Dostałem śliczny glejt z poświadczeniem uczestnictwa i tu Was zaskoczę podpisem rzeczonej instruktorki - co za odwaga! Never again!
Pozdrawiam
Robert
Edi - 13-05-2007, 14:29
Temat postu:
Hmmm...to po prostu klasyczny "lipton" . Dorota proszę zrób takie zdjęcie z boku Pray , bo cały czas potrzebuję czegoś podobnego na nasze koszulki pt "LIPTON TEAM" Mr. Green
samiec Sabinki - 15-05-2007, 23:05
Temat postu:
great shot ! Smile
pzdr .... pracownik od Liptona Smile
alhanna - 05-07-2007, 21:25
Temat postu:
Też nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zrobić fajnego zdjęcia podczas pobytu w Dahab:)
2 w 1 Twisted Evil


Tomasz-Szeryf - 09-07-2007, 11:46
Temat postu:
Ładne.
Mnie to tam wygląda jak v-drill w zespole trzy osobowym z pełnym kontrolingiem instr. w wersji początkującej oczywiście.!/
Takie rzyczy chyba powiny byc zakazane.
Bo się człowiek przecież może utopić...
jak zapomni oddychać w spazamch śmiechu.
Pozdrowienia dla wszystkich urlopowiczów,!
alhanna - 09-07-2007, 20:43
Temat postu:
Dla nas najzabawniejsze było to, że "introwcy" byli suuuper zadowoleni, cały czas pokazywali okejki, prawie na obie ręce (rybom pewnie też pokazywali:)
Natomiast ich instruktor okejek nie pokazuje. Pewnie dlatego, że ma zajęte obie ręce Twisted Evil
Potrzeba matką wynalazków, trzeba znaleźć alternatywny sposób na pokazanie okejki w takiej sytuacji - może jakiś wymowny ruch uszami?
borosail - 09-07-2007, 22:23
Temat postu:
Ja za to widziałem w lutym w Sharmie jeszcze lepszą sytuację:
Na brifingu mówili jak to każdy ma manometr i ŻÓŁTY octo co by go zawsze zobaczyć jak by co... cyclops a jak wchodzili do wody to wszystkim introwcom pozawiązywali octo i manometry na supełki i położyli na plecach... salut a teraz skaczcie i do dna... Mr. Green pozdrawiam
Janek - 11-07-2007, 15:39
Temat postu:
co się czepiacie! Mr. Green Każdy musi jakoś zacząć... Mr. Green
Widziałem takiego co chciał leźć do wody w spodniach od dresu i kurtce polarowej - bo jak przekonywał nie ma dobrego rozmiaru pianki w bazie, a w ogóle to nie ma zaufania (?) do pianek i mu tak będzie cieplej Mr. Green Mr. Green
Instruktor był litościwy.... założyli mu butlę na polar, dali w pysk automat i heja! Mr. Green
Pozdroofki
Janek
Joanna - 11-07-2007, 20:26
Temat postu:
A ja widziałam (jak już się tak licytujemy Confused ) sytuację niejako odwrotną.
W czasie nurków w Sharmie, na wypełnionej tłumem nurków łódce, w czasie sjesty po żarciu, nurkowała w sprzęcie załoga łodzi (egipska - nienurkująca).
Po prostu, ubierał się taki delikwent w sprzęt (przy pomocy, wstyd opowiadać, divemasterów) i wskakiwał do wody - to już SAM, że tak powiem 'intro-solo'. Potem próbował wykonać scyzoryk (i wtedy mi trochę ulżyło - przynajmniej umiał nurkować bezdechowo) ale mu nie szło, bo jacket go trzymał. Potem pompował, zamiast spuszczać, a potem (jak już opanował jacket) schodził głową w dół. A potem podobne sztuki wykonał drugi. I tak obejrzeliśmy sobie przedstawienie ... a ja to może jakaś nadmiernie odpowiedzialna jestem, bo jakoś mnie to nie bawiło, a wręcz przeciwnie, cały czas się bałam że sobie coś zrobią. Głębokość - tego 'intro' - to (mniej więcej) 10 m. Rolling Eyes
Sebastian Mroczkowski - 12-07-2007, 09:11
Temat postu:
cóż są intro i intro....ostatnio w Turcji doświadczyłem sposobu prowadzenia introwców dość swobodnego - pierwsze nurkowanie typowo instruktorskie napełnianie jacketów z tyłu i pełzanie na 5m, ale drugie to już grupka 5-7 ludzi pływająca w sumie samemu, instruktorzy z przodu z boku i z tyłu + jeden freedivingowo z góry - głębokość 10m z dnem. Lepsze chyba to niż tak jak na fotce powyżej...
waterman - 23-07-2007, 18:58
Temat postu:
w Turcji to chyba normalna procedura. Na łodzi sa dwie osoby z gletami i 15 intro
pierwszy nurek to 2 na 1 jak na zdjęciu, drugi 5 na 5 do 10 m Jak masz coś na szktał owd lub pojedziesz z nimi na dwa dni to drugiego dnia robisz jedyny wraczek koło Alany
Dorota i Wojtek - 05-08-2007, 21:59
Temat postu:
8) a ja znowu dorzucę cegiełkę....

Ostatnio jakoś nie miałam okazji nawiedzać miejsc obfitujących w intro dajwy, ale od kilku dni mamy bardzo silny wiatr i nie wszędzie da się popłynąć, więc zawitaliśmy na Akwarium znowu (po dosyć długiej przerwie). I pomijając to, że dzisiaj było tam tysiące cezji (takich ulubionych niebieskich rybek) więc nurkowanie pod tym względem super, to pod łodziami znowu .... dawali czadu Mr. Green . Przedostatnim razem tam będąc, płynąc sobie i podziwiając ekwilibrystyki introwe zorientowałam sie w końcu, że mam aparat w ręku, więc.....

Odsłona 1



... odsłona nr 2 (tym razem także filmowa) Twisted Evil



wersja dla "tfuj...ale nie poście":
film

Coraz częściej obserwując takie sceny zaczynają mi się dziwnie ręce zaciskać w pięści - ludzie są Bogu ducha winni, a serwuje im się .... no właśnie - co? Panią w żółtych płetwach widuję zawsze, gdy musimy na "intro-friendly" divesite popłynąć - choć ostatnio na Gorgonii Garden pod łodziami znów mnie nawiedziła (*wisząc na deko stopie stratowani ze Sławkiem wręcz zostaliśmy - aż przykro patrzeć było na taki ... sorry... Sajgon, ale w takich okolicznościach czuję sie jakby mnie kto do pralki nagle wrzucił...). I prawdę powiedziawszy dziwię się determinacji tej Pani w pracy i zdrowiu. Szkoda tylko, że najprawdopodobniej procedery takie uprawia.... jedno z polskich centrów nurkowych (takich przygodowych blackeye ).

Szkoda ludzi, szkoda zwierząt, szkoda rafy.... a można to zrobić całkiem inaczej.

cyclops d'oro
Bartek Cyperling - 06-08-2007, 05:24
Temat postu:
to plywanie bez pletw powinno nazywac sie - "uwolnij swoje nurkowanie" 8)
borosail - 22-08-2007, 08:43
Temat postu:
HMMM
dołoże jeszcze coś do tematu:
na onecie pojawił się link "Naucz się nurkować"
możemy usłyszeć jak spokojny kobiecy głos mówi o wielu koniecznych ćwiczeniach do wykonania przed wejściem do wody, że po pierwszym wejściu do wody przed nurkowaniem ale za to już po zajęciach basenowych kursanci musza się oswoić z maską tlenową Mr. Green
można także zobaczyć jak w czasie breefingu instruktorzy pokazują jak postępować w przypadku braku gazu (bo nie napiszę że tlenu)
i inne kwiatki sunny

obejrzyjcie na dobry humorek

http://pejzaze.onet.pl/filmy/0,2527373,odtwarzaj.html

pozdrawiam boro
Michał Iwicki - 22-08-2007, 15:30
Temat postu:
Czy ten instruktor na filmie to nie Krzysztof G.??? Bann wiesz o kim mówie co?? poznajesz go? Laughing ten od 2000 nurków rocznie salut
Bartek Cyperling - 22-08-2007, 16:43
Temat postu:
wyglada na siebie samego Smile
coz moge dodac? wzorowo przeprowadzona prezentacja umiejetnosci OOG 8)
nurek - 22-08-2007, 18:45
Temat postu:
Dziwne jest to co piszecie. Pracujecie od wielu lat w Egipcie, to co pokazujecie i z czego sie wysmiewacie nie jest czyms nowym, tak tam jest od wielu lat. Pewnie przez lata sami zarabialiscie w ten sam lub podobny sposob. Teraz nagle przejrzeliscie na oczy?

Bylem kilkanascie razy w Egipcie, kilka razy w Hurghadzie i mam sporo zdjec tego typu. Mam tez zdjecia roznych guru plywajacych konikiem, kleczacych na dnie itp. ale nie uwazam zeby to byl powod do ich publikacji i nabijania sie. Ale ja nie zarabiam na nurkowaniu w Egipcie i nie musze walczyc z innymi.
Michał Iwicki - 22-08-2007, 19:06
Temat postu:
nurek napisał/a:
ale nie uwazam zeby to byl powod do ich publikacji i nabijania sie

ja sie nie nabijam.... nie ma z czego. ten facet zabral mnie na intro 7 lat temu na 28 metrow na Ińsku bo stwierdzil po 5 minutach ze swietnie sobie radze na 7 metrach i warto mnie zabrac glebiej. jestem mu "wdzieczny" bo dzieki niemu zainteresowalem sie nurkowaniem a ze przezylem intro to jest inna sprawa.
Dorota i Wojtek - 22-08-2007, 19:08
Temat postu:
nurek napisał/a:
Dziwne jest to co piszecie. Pracujecie od wielu lat w Egipcie, to co pokazujecie i z czego sie wysmiewacie nie jest czyms nowym, tak tam jest od wielu lat. Pewnie przez lata sami zarabialiscie w ten sam lub podobny sposob. Teraz nagle przejrzeliscie na oczy?


Witaj Nurku,

Wydaje mi się, że opisałam moje zdanie w poście wyżej. Pracuje w Hurghadzie kilka lat, zrobiłam wiele programów Discover Scuba Diving (DSD), a to, że istnieje coś określane jako "intro" zawsze budziło moje wątpliwości - teraz (po tylu latach) po prostu miarka sie przebrała, to co oglądam przerasta już najśmielsze oczekiwania, więc zaświerzbiła mnie ręka na spuście aparatu i powstało zdjęcie, którego celem było zawołanie: "Tego nie powinno robić sie w ten sposób!". Po prostu nie popieram takiego sposobu na pokazywanie tego, czym jest nurkowanie - to na prawdę można zrobić inaczej.

d'oro
Bartek Cyperling - 22-08-2007, 19:31
Temat postu:
Cytat:
Pracujecie od wielu lat w Egipcie, to co pokazujecie i z czego sie wysmiewacie nie jest czyms nowym, tak tam jest od wielu lat. Pewnie przez lata sami zarabialiscie w ten sam lub podobny sposob. Teraz nagle przejrzeliscie na oczy?


czy skoro jest to nagminne oznacza tez ze jest normalne?

Cytat:
Ale ja nie zarabiam na nurkowaniu w Egipcie i nie musze walczyc z innymi


nie przedstawiamy na zdjeciach naszego sposobu prowadzenia programow DSD dla kontrastu, na zdjeciach nie mozna rozpoznac kto jest kim - to dopiero uznalbym za reklame...
czy mamy udawac, ze nic z tych rzeczy nie istnieje i pomijac sprawe wstydliwym milczeniem? Confused
kiedy przechodzisz obok zebraka na ulicy czy dwoch typow obijajacych kogos w zaulku tez odwracasz wzrok i zmieniasz strone?
zal ludzi, ktorzy ufajac w cudza wiedze i umiejetnosci, a nie majac rozeznania w procedurach godza sie na takie "cos" na samych sobie ... i jeszcze za to placa
scyllis - 23-08-2007, 09:42
Temat postu:
nurek napisał/a:
nie uwazam zeby to byl powod do ich publikacji i nabijania sie


A ja uważam, że powód jest i smiech jest najłagodniejszą formą wytykania cwaniactwa, nieudacznictwa i wykorzystywania czyjejś niewiedzy, naiwności, które to cechy kiełkują bujnie gdy nie pokazywane palcami. Ponieważ, sam zaliczyłem się do niewiedzących i naiwnych, a skończyło się urazem ucha, czuję się uprawniony do daleko dalej idącej krytyki niż jeno zdrowy żart.

I jeszcze drogi nurku, tak od serca, memento: "powaga zabija powoli..." Czuwaj salut

pzdr
Robert

Ps. także nie zarabiam na nurkowaniu

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz