Forum Dive Trek Group

Spotkania - Spotkanie w Niemczech?

Wojtek A. Filip - 08-07-2015, 10:39
Temat postu: Spotkanie w Niemczech?
Hej.
Od piątku do niedzieli będę nad jeziorem/kamieniołomem (?) w okolicach Lipska.
Dzieją się tam lokalne targi nurkowe organizowane przy współudziale tej bazy: www.taucherkessel.com .
Jeżeli ktoś będzie w okolicy - zapraszam do oglądnięcia płetw/worków.
Podobno będzie można testować sprzęt - zabieram więc swój sprzęt i liczę na nura w niemieckiej wodzie Smile.


Do zobaczenia,
Wojtek
Wojtek A. Filip - 15-07-2015, 16:25
Temat postu:
Wetter Lobejun - tutaj znajduje się baza nurkowa Taucherkessel.
Tutaj też w ostatni weekend odbyły się nurkowe Demo days, na które pojechałem z ciekawością podsyconą tym, że miejsce to było mi całkowicie nieznane.

...a na miejscu
4 zbiorniki wodne (kamieniołomy granitu). Jeden bezpośrednio przy bazie, drugi kawałek dalej, ze specyficznym wejściem do wody, trzeci dwa kawałki dalej z wejściem po schodach i czwarty dla pływających w majtasach - czyli nienurkowy.
Widoczność pod wodą przekraczała 15m, a następnie ulegała ograniczeniom o różnym charakterze związanym z zainteresowaniami nurków Wink .
Dodatkowo dostępne były 2 łodzi podwodne, AN24 z którego można było wyskoczyć i wylądować bezpiecznie z pomocą spadochronu Rolling Eyes .
Dodatki, to okoliczne trasy rowerowe, konie, spokój i przerobiony na klimatyczny hotelik stary folwark.

W czasie weekendu pojawiło się sporo osób z Niemiec, Belgii, Holandii, Czech i Polski.
To co było wyczuwalne przez cały weekend to kompletny luz i spokój Cool . Udzieliło się nawet lokalnemu DJ'owi, który w sobotę wieczorem miał uczynić potańcówkę i rozpędzał się całkiem nie po niemiecku Wink .

Trochę zdjęć z komentarzem.

Położenie bazy jest zaskakująco zróżnicowane terenowo Smile


zbiornik drugi - tutaj (podono) widoczność jest najlepsza w porównaniu z pozostałymi 3 leżącymi w zasięgu 5min marszu


System osiągania wody, a później zapewniający powrót Smile


...ze złowionym nurkiem Smile


Karel - konstruktor systemu Side Mount by TecLine, nie tylko opowiadał o swojej konstrukcji, ale także prowadził zajęcia z podstaw SM w wodzie. Po weekendzie Karel pojechał do naszych polskich Kowar, gdzie porwał go Kowi Kowi Twisted Evil


Calavera Maya czyli grafika systemu SM zaprojektowana Meksyku przez speca od tatuaży Shocked


Jedna z nowych opcji SM, czyli powłoka kevlarowa


Lokalny GrinPis znalazł gdzieś w okolicy niemiecką syrenkę Shocked


Po sprawdzeniu oznaczeniu i wykonaniu innych naukowych czynności syrenka wróciła do naturalnego środowiska...


D22SE w nowej odsłonie (miała być niebieska, wyszła w kolorze BigStar Wink )


...a to system najchętniej oglądany i pływany czyli Peanut 21 w wersji Travel


W wyniku przypadkowego testu, okazało się, że nazwa firmy zawiera błąd Wink


Sporo czasu spędziłem na rozmowach z szefostwem niemieckiego VDST (odpowiednik naszego KDP) oto sugerowana przez tę organizację konfiguracja węży


nieco zaskakująca płyta...


Tutaj grawitacja zadziałała podobnie jak poprzednio: skoczek wraz z flagą wylądował miękko na powierzchni wody Smile


Fajnie było spotkać się z ekipą GUE zza zachodniej granicy - tym bardziej, że niedawno widzieliśmy się w jaskiniach Chorwacji Smile



Na koniec.
Z Warszawy, autostradami trzeba przejechać na miejsce 720km i prawdę powiedziawszy żałuję, że nie przyjechałem tam kilka dni wcześniej - na miejscu można dobrze odpocząć.
Zaaferowany tym co się dzieje, zapomniałem zapytać czy poszczególne zbiorniki mają jakieś nazwy Embarassed .
Może ktoś z Was tam już pływał i wie o nich coś więcej? Może widoczność była jednorazowo tak dobra, a może tak jest stale?


Udanego popołudnia,
Wojtek
Józef Wojtkowiak - 16-07-2015, 08:23
Temat postu:
Z Lobejuna i okolic mam filmiki wprawdzie z 2013 i jak się Wojtek zgodzi to mogę je tu umieścić.
ziemia - 16-07-2015, 18:31
Temat postu:
Może jakieś grupowe zakupy na D22SE niebieski?
Adam Jaworski - 16-07-2015, 20:28
Temat postu:
Czyli co - VDST pływa w piankach i chcą mieć skrzydło zasilane z innego pierwszego stopnia niż ten, który wykorzystuje do oddychania nurek?

BTW, do czego to doszło - worki z jeansu... koniec świata... Shocked
Wojtek A. Filip - 17-07-2015, 19:37
Temat postu:
Adam Jaworski napisał/a:
VDST pływa w piankach i chcą mieć skrzydło zasilane z innego pierwszego stopnia niż ten, który wykorzystuje do oddychania nurek?
nie tylko w piankach - suchary zasilane są z dużych (2-3 litry) argonówek. Natomiast powodem odseparowania podstawowego II stopnia jest to, że jego użycie nie może być zagrożone ewentualnym zalodzeniem lub "przeciążeniem" (tego nie zrozumiałem Embarassed )stosunkowo łatwo możliwym, wg mojego rozmówcy, w przypadku równoczesnego korzystania z innego odbiornika - np. inflatora.
Pytanie o przełożenie powyższego na parametry automatu/wydatek zaworów/zawilgocenie gazu w butli pozostały bez odpowiedzi. Pojęcie roll-off było niestety nieznane. Próbowałem w maksymalnie neutralny sposób przedstawić alternatywny obraz działania takiej konfiguracji, ale nie specjalnie się udało Confused .
Adam Jaworski napisał/a:
do czego to doszło - worki z jeansu... koniec świata...
niebawem pojawią się 2 nowe materiały - dżins przy nich wymięka... Cool .
martin - 18-07-2015, 09:17
Temat postu:
Wychowalem sie w VDST, wiec potrafie zrozumiec ludzi, ktorzy nurkuja w tych klimatach. Nie kazdy musi byc GUE i zajebisty, zreszta czesc moich lepszych nurkowan wykonalem w sprzecie typu jacket i mono 10l - swietnie je wspominam i nie mam najmniejszych problemow zeby do tej konfiguracji wrocic. Zreszta - konfiguracje mozna dobrac do nurkowania, nie trzeba obwieszac sie jak choinka. Wink

Wojtek Filip napisał/a:
suchary zasilane są z dużych (2-3 litry) argonówek.

Omijaja problem z niskim cisnieniem gazu przy przetaczaniu.


Wojtek Filip napisał/a:
tego nie zrozumiałem

Oddech + pompowanie skrzydla daja jakis tam wydatek (w l/min). Spadedk temperatury jest proporcjonalny do ilosci gazu ktory musi przeplynac przez pierwszy stopien. Jesli potrzebny gaz rozbijesz na dwa pierwsze stopnie, to kazdy z nich mniej sie ochlodzi - mniejsze prawdopodobienstwo zamarzniecia.

Wojtek Filip napisał/a:
Pojęcie roll-off było niestety nieznane.

Stawiasz pytania nieodpowiedniej grupie. To tak jak ja bym Ciebie pytal na czym polega aribitacja w CAN Wink

Wojtek Filip napisał/a:
Próbowałem w maksymalnie neutralny sposób przedstawić alternatywny obraz działania takiej konfiguracji, ale nie specjalnie się udało Confused .

Rozmawiasz z ludzmi, ktorzy zjedli zeby na nurkowaniu. Tyle ze w innych warunkach, niz te, w ktorych ty nurkujesz. Twoja konfiguracja nie jest im potrzebna, tak samo jak mi nie jest potrzebny 911 zeby jezdzic po chlebek do piekarza na przeciwnej stronie ulicy.
Wojtek A. Filip - 18-07-2015, 12:40
Temat postu:
Cytat:
Twoja konfiguracja nie jest im potrzebna, tak samo jak mi nie jest potrzebny 911 zeby jezdzic po chlebek do piekarza na przeciwnej stronie ulicy.
Szybko osądzasz...
Z dużą przyjemnością, od kilku lat przedstawiam wszystkie nasze, polskie nowości sprzętowe tym właśnie osobom. Spotykamy się co roku na Boot. Co ciekawsze to właśnie VDST jako pierwsza organizacja nurkowa skontaktowała się w sprawie przedstawienia cech wszystkich naszych produktów od pierwszych worków poczynając, przez automaty, aż po ostatni system do pojedynczej butli.
Panowie z którymi miałem i mam przyjemność się spotykać są żywo zainteresowani nowymi rozwiązaniami, dyskutują o nich zamiast tylko kiwać głową Wink .
...a że rozwiązania w procedurach czy technice nurkowania mamy różne?
To przecież wyłącznie zaleta, z której skorzystać może każdy rozsądnie myślący o swoim hobby nurek - nigdy nie było i nie będzie rozwiązań najlepszych dla wszystkich salut .
martin - 18-07-2015, 15:48
Temat postu:
Cytat:
Szybko osądzasz...

W ogole nie osadzam.

Wojtek Filip napisał/a:
Próbowałem w maksymalnie neutralny sposób przedstawić alternatywny obraz działania takiej konfiguracji, ale nie specjalnie się udało Confused .

jest sprzeczne z
Wojtek Filip napisał/a:
To przecież wyłącznie zaleta, z której skorzystać może każdy rozsądnie myślący o swoim hobby nurek - nigdy nie było i nie będzie rozwiązań najlepszych dla wszystkich salut .


W pierwszym zdaniu twierdzisz ze "ich" rozwiazania sa bledne, w drugim zdaniu je aprobujesz.

Dla mnie wazne jest drugie zdanie - procedury, sprzet, gazy, etc. dobiera sie pod nurkowanie, a nie na odwort. Niestety w polskim srodowisku jest dokladnie odwrotnie - najpierw sprzet a potem zastanowienie sie, czy w ogole bedzie potrzebny. Nie bez powodu ludzie smieja sie z tweenow i stage na koparkach czy zakrzowku.
Wojtek A. Filip - 18-07-2015, 18:00
Temat postu:
martin napisał/a:
procedury, sprzet, gazy, etc. dobiera sie pod nurkowanie, a nie na odwort
Żeby tak było, trzeba nurkować.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nurek OWD kupił sobie 3 reby uważane za top i moczył się w nich na Koparkach. Jeżeli nie utopił siebie i nie zagraża innym, jego sprawa jak wydaje pieniądze -> co sprawia mu przyjemność.
Motocykliści kupują ścigacze i... jeżdżą nimi po zatłoczonych ulicach Warszawy, miłośnicy stylu military jeżdżą w US ubrani w stroje maskujące Hummerami pomalowanymi w stosowny do działań wojennych kamuflaż. Moi niemieccy kumple chodzą co czwartek na wojnę na kulki z farbą.
Wszystko to, a w zasadzie dużo więcej może budzić uśmiech politowania u "specjalistów" , albo uśmiech, na widok kogoś, kto się jakoś realizuje - wybór jak zareagujemy jest nasz.
martin napisał/a:
w polskim srodowisku jest dokladnie odwrotnie - najpierw sprzet a potem zastanowienie sie, czy w ogole bedzie potrzebny. Nie bez powodu ludzie smieja sie z tweenow i stage na koparkach czy zakrzowku.
Marudzisz Smile . Niemcy lubują się w zakupach najdroższych skuterów o czasie działania nawiązującym do mega eksploracji. Wszystko to, żeby popływać w kamieniołomie na 15m w dżakcie ze stopniem P2 czy Aowd i... nic. Możesz się z nich śmiać, podziwiać albo życzyć powodzenia pod wodą Cool .
martin napisał/a:
W pierwszym zdaniu twierdzisz ze "ich" rozwiazania sa bledne, w drugim zdaniu je aprobujesz.
hehe... może napiszę po Twojemu: przeczytaj to jeszcze raz, uśmiechnij się i... spróbuj zaakceptować, że ktoś może myśleć inaczej niż Ty salut .
Martin nie wietrz jakiegoś mojego pokrętnego myślenia, bo w ogóle nie miałem go na uwadze.
Adam Frajtak - 18-07-2015, 23:45
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:


D22SE w nowej odsłonie (miała być niebieska, wyszła w kolorze BigStar Wink )
Obrazek


Bingo! Rewelacyjny kolorek Idea
Adam Frajtak - 18-07-2015, 23:55
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
Adam Jaworski napisał/a:
VDST pływa w piankach i chcą mieć skrzydło zasilane z innego pierwszego stopnia niż ten, który wykorzystuje do oddychania nurek?
nie tylko w piankach - suchary zasilane są z dużych (2-3 litry) argonówek. Natomiast powodem odseparowania podstawowego II stopnia jest to, że jego użycie nie może być zagrożone ewentualnym zalodzeniem lub "przeciążeniem" (tego nie zrozumiałem Embarassed )stosunkowo łatwo możliwym, wg mojego rozmówcy, w przypadku równoczesnego korzystania z innego odbiornika - np. inflatora.


Jeżeli oddycham to znaczy że mam czym zasilić podstawowe źródło wyporu, reszta to backup. Jeżeli prawym otrę się o strop w przestrzeni zamkniętej to go będę bardziej odkręcał analogicznie lewy czyli backup będę zakręcał. Cała ich koncepcja jest do dupy bo wyszli od pompowania w nieskończoność baleronów tupu 2x120 lbs Mr. Green tak co by się w muł na dnie nie wbić razem z psem o wadze 40 kg ołowiu... inny świat i nie zmienialny i dlatego najlepiej trzymać się zasady
do byka nie podchodź z przodu do konia z tyłu a do starego cmasowca wcale.
Adam Frajtak - 19-07-2015, 00:13
Temat postu:
martin napisał/a:


Wojtek Filip napisał/a:
tego nie zrozumiałem

Oddech + pompowanie skrzydla daja jakis tam wydatek (w l/min). Spadedk temperatury jest proporcjonalny do ilosci gazu ktory musi przeplynac przez pierwszy stopien. Jesli potrzebny gaz rozbijesz na dwa pierwsze stopnie, to kazdy z nich mniej sie ochlodzi - mniejsze prawdopodobienstwo zamarzniecia.


Martin geneza takich archaicznych konfiguracji jest znana. Jebitny pas balastowy gwarantujący zanurzenie w każdej piance 20 kg ołowiu to nie rzadkość dwa wory wypornościowe po 100 lbs typu baleron itd. Do tego woda we flaszkach i stary kompresor w garażu ....
To rozwiązanie nie jest alternatywnym spojrzeniem to po prostu wstydliwy obraz historii nurkowania.



Nie ma żadnego nawet najmniejszego uzasadnienia dla takiej konfiguracji w przypadku poprawnie skonfigurowanego nura.
Worek 40 lbs
Prawidłowe wyważenie
Suchy gaz
podstawy pływalności na poziomie OWD
Adam Frajtak - 19-07-2015, 00:18
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
nie tylko w piankach - suchary zasilane są z dużych (2-3 litry) argonówek.


Mi wystarcza 0,8 l ale ja jako podstawowe źródło wyporu stosuję worek oni pewnie suchar..
martin - 19-07-2015, 09:59
Temat postu:
Wojtek, Adam:

VDST jest moim zrzeszeniem macierzystym, u nich uczylem sie nurkowac, bylem aktywnym czlonkiem od roku 2001 do roku 2013. W tym okresie bylem czlonkiem inurkowalem w czterech roznych klubach (Wesel, Aachen, Regensburg, Nürnberg). Jezeli mozecie mi opowiedziec jak wyglada szkolenie oraz czlonkostwo w tej "ferajnie", bazujac na wlasnym doswiadczeniu, to chetnie poslucham. Jezeli jestescie ciekawi moich doswiadczen, to nie mam problemu zeby o nich napisac, szkoda mi tylko tracic czas, na pisanie o tym komus, kto i tak wie lepiej. Wink
Andrzej Barnat - 19-07-2015, 10:15
Temat postu:
Martin, a ja chętnie bym poczytał. Jeśli możesz to napisz. Zawsze mnie interesowały takie rzeczy i inne spojrzenia. Proszę.
Adam Frajtak - 19-07-2015, 10:29
Temat postu:
A mła chodzi tylko o to ze każdy nurek i każda organizacja musi się rozwijać i aktywnie poszukiwać optymalizacji i wzrostu efektywnego bezpieczeństwa jeżeli tego nie robi to nie ma nic niewłaściwego w wyrazaniu opini i swojej oceny na Forum dyskusyjnym.
Ja jestem nurkiem padi cmas gue psai naui iantd i podoba mi się to ze każda z tych organizacji ewoluuje i jeszcze bardziej cieszy mnie to ze każdy mój instruktor rozwija się i wprowadza nowinki.
Szanuje konfiguracje nawet te archaiczne pod warunkiem ze ich demonstrowanie jest podróżą do historii nurkowania
Sławek Hałka - 19-07-2015, 23:12
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Jeżeli oddycham to znaczy że mam czym zasilić podstawowe źródło wyporu, reszta to backup.

Jeżeli mam czym oddychać, to znaczy że jedno z dwóch źródeł wyporu mam czym zasilić. Które zaś uznaję za podstawowe, to kwestia wyboru a nie zasady (mam na myśli konfigurację z pięcioma wężami, nie z czterema jak w przykładzie z VDST zacytowanym przez Wojtka).
Adam Frajtak napisał/a:
Jeżeli prawym otrę się o strop w przestrzeni zamkniętej to go będę bardziej odkręcał analogicznie lewy czyli backup będę zakręcał.

Pod warunkiem Adam, że poruszasz się głową do przodu... Wink
Adam Frajtak napisał/a:
a do starego cmasowca wcale.

A ile lat powinien mieć stary cmasowiec, żeby był stary? Mr. Green
Adam Frajtak - 20-07-2015, 06:38
Temat postu:
Sławek Hałka napisał/a:
Adam Frajtak napisał/a:
Jeżeli oddycham to znaczy że mam czym zasilić podstawowe źródło wyporu, reszta to backup.

Jeżeli mam czym oddychać, to znaczy że jedno z dwóch źródeł wyporu mam czym zasilić. Które zaś uznaję za podstawowe, to kwestia wyboru a nie zasady (mam na myśli konfigurację z pięcioma wężami, nie z czterema jak w przykładzie z VDST zacytowanym przez Wojtka).



No widzisz człowiek całe życie się uczy ja myślałem że podstawowym źródłem wyporu jest worek/jacket które zostały zaprojektowane do tego celu.
Jeżeli jako wybór alternatywny rozumiesz bojkę to cóż faktycznie jest to kwestia wyboru ale worek wydaje się bardziej odpowiedni Mr. Green

Sławek Hałka napisał/a:

A ile lat powinien mieć stary cmasowiec, żeby był stary? Mr. Green


Stary to taki który dotarł do takiego momentu w którym uznał że już niczego nowego nie warto się uczyć i już jest tak doskonały że niczego nie może poprawić.

To bardziej kwestia ideologii niż wieku, ryzyko dominacji postawy nurkowej przez ideologię jest tym większe im organizacja jest mniej komercyjna.

Organizacja nurkowa rządząca się komercyjnymi prawami rynku w naturalny sposób ma wpisane poszukiwanie innowacji i dostarczania co raz więcej tego czego oczekuje konsument w tym przypadku wiedzy i umiejętności nurkom. Organizacje ideologiczne dążą do utrzymania status quo i utrwalaniu pozycji i władzy jej działaczy jako beneficjentów składkowych. Każda nowość i każdy "młody z pomysłami" to atak na ich pozycję ... dlatego lepiej nie zbliżać się analogicznie jak do cmentarzyska słoni.
Sławek Hałka - 21-07-2015, 00:51
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Jeżeli jako wybór alternatywny rozumiesz bojkę to cóż faktycznie jest to kwestia wyboru ale worek wydaje się bardziej odpowiedni Mr. Green

No wiesz, o bojce nie pomyślałem. Ale przyznasz, jest to jakaś alternatywa... Mr. Green
No przestań "drzeć łacha" Adam. Przecież wiesz, ze miałem na myśli suchara? Wink
Adam Frajtak napisał/a:
Stary to taki który dotarł do takiego momentu w którym uznał że już niczego nowego nie warto się uczyć i już jest tak doskonały że niczego nie może poprawić.

Całkiem rozsądna definicja "starego". Smile
Adam Frajtak napisał/a:
To bardziej kwestia ideologii niż wieku, ryzyko dominacji postawy nurkowej przez ideologię jest tym większe im organizacja jest mniej komercyjna.

Na przestrzeni ostatnich kliku lat w CMAS KDP wiele się zmieniło. KDP usiłuje nadążać za komercyjnymi wzorcami, przywleczonymi do Polski przez inne organizacje (głównie PADI). Skutkuje to przede wszystkim rozbudowaniem w pion drabinki ceryfikatów nurkowych. choć jeszcze nie aż tak, jak w PADI.
W PADI mamy np. rewelacyjny program szkolenia nurków techicznych.
PADI Tec40, PADI Tec45 i PADI Tec50. Za każde pięciometrowe "pierdnięcie" PADI każe sobie płacić. Coż za bogaty i odpowiedzialny program szkolenia nurków technicznych! A wszystko to w trosce o dobro adeptów przecież! Mr. Green
KDP CMAS póki co ma nieco bardziej rozsądną ofertę szkoleniową. Jestem ciekaw, czy CMAS w swoim systemie certyfikowania będzie stawał się z czasem coraz bardziej PADI-podobny. Very Happy
Adam Frajtak - 21-07-2015, 15:58
Temat postu:
Sławek Hałka napisał/a:


No przestań "drzeć łacha" Adam. Przecież wiesz, ze miałem na myśli suchara? Wink


Suchar zawsze jest jakimś elementem układu wypornościowego ale traktowanie go jako podstawowego źródła jest pokrętnie logiczne bo ani nikt do tego celu go nie projektował ani nie ma w tym żadnej korzyści.
Gaz w kompensatorze wyporności z natury rzeczy pracuje. Jeżeli SS ma pracować jako kompensator choć jego przeznaczeniem i sensem stosowania jest funkcja izolatora zabezpieczającego przed zimnem to jaki jest sens świadomie godzić się na to że nurek będzie na zmianę wypuszczał z niego ogrzany gaz i wpuszczał zimny po rozprężeniu z butli? Zimny w sensie bardzo zimny bo wtłaczanie gazu o temperaturze minus 25 stopni to dla mnie zimny gaz tym bardziej że założyłem ocieplacz i SS po to żeby było mi ciepło. Coś tu logicznie nie składa się prawda?

Jasne że jeśli ktoś lubi używać izolatora w postaci SS jako kompensatora to może stosować TMX żeby wykorzystać Joule'a-Thomsona ale to niewątpliwie ekstrawagancja finansowa Mr. Green

Nie ciągnąc: Używam i namawiam do tego samego używania narzędzi zgodnie z ich przeznaczeniem.
W całości pomijam genezę archaizmu w postaci wykorzystywania SS jako podstawowego kompensatora.


Sławek Hałka napisał/a:

Na przestrzeni ostatnich kliku lat w CMAS KDP wiele się zmieniło. KDP usiłuje nadążać za komercyjnymi wzorcami, przywleczonymi do Polski przez inne organizacje (głównie PADI). Skutkuje to przede wszystkim rozbudowaniem w pion drabinki ceryfikatów nurkowych. choć jeszcze nie aż tak, jak w PADI.
W PADI mamy np. rewelacyjny program szkolenia nurków techicznych.
PADI Tec40, PADI Tec45 i PADI Tec50. Za każde pięciometrowe "pierdnięcie" PADI każe sobie płacić. Coż za bogaty i odpowiedzialny program szkolenia nurków technicznych! A wszystko to w trosce o dobro adeptów przecież! Mr. Green
KDP CMAS póki co ma nieco bardziej rozsądną ofertę szkoleniową. Jestem ciekaw, czy CMAS w swoim systemie certyfikowania będzie stawał się z czasem coraz bardziej PADI-podobny. Very Happy


Zastanawiałem się którą część zacytować ale padło w końcu na całość

Sławek,
Kolejność w procesie zmiany jest inna.
Najpierw są oczekiwania konsumenta w tym przypadku nurka dopiero później następuje przygotowanie właściwej oferty którą akceptuje klient.

KDP CMAS nie zmieniło się ono zostało zmienione bo jedyne co się zmieniło to oczekiwania konsumenckie.
KDP CMAS organizująca OBOZY szkoleniowe dla nurków w 2015 roku to koncepcja na poziomie szaleńca militarysty z Korei Północnej. Czasy kursów opłacanych przez Ligę Obrony Kraju które trzeba było odrobić w Ludowym Wojsku Polskim odeszły wraz z Polską Partią Robotniczą.

Taki przykład oparty konkretnie o mnie. Gdybym musiał stracić 7 czy 10 dni urlopu i czasu który mógłbym spędzić z rodziną na kurs nurkowy to NIGDY ŻADNEGO BYM NIE ZROBIŁ co nie przeszkodziłoby mi nurkować biorąc pod uwagę że żadne uprawnienia nie są wymagane aby to czynić.
Więc dlatego że mogłem się szkolić weekendowo albo w ramach przedłużonego weekendu to udało mi się paru rzeczy na kursach nauczyć za co jestem wdzięczny nowoczesnemu podejściu do potrzeb ludzi chcących rozerwać się w wodzie takim organizacjom jak PADI/NAUI/CMAS/PSAI/IANTD
Przykład z drugiej mańki skończyłem Fundy Tech bardzo bym chciał podszkolić się na T1 a może nawet T2 ale nie mam dostępu do oferty "weekendowej" Więc nie ukończę tego kursu.

Sławek, piszesz że PADI podzieliło kursy i za każdy każe sobie płacić i super i właśnie o to chodzi bo ja konsument tak właśnie lubię spędzać czas w weekendy a pomysły na urlop mam o wiele bardziej ciekawe niż siedzenie z instruktorem nad stawem.
Jest jeszcze inna rzecz która powinna Cię ucieszyć- Nikt absolutnie nikt nie musi korzystać z ofert szkoleniowych organizacji nurkowych nie wymaga tego ani prawo ani nie ma w tym żadnego sensu jeżeli konsument tego bardzo nie chce i nie daje mu to radochy.
Adam Jaworski - 21-07-2015, 16:36
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
W całości pomijam genezę archaizmu w postaci wykorzystywania SS jako podstawowego kompensatora.

A szkoda, bo jestem bardzo ciekaw. Mógłbyś?
Andrzej Piekarski - 21-07-2015, 19:10
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Przykład z drugiej mańki skończyłem Fundy Tech bardzo bym chciał podszkolić się na T1 a może nawet T2 ale nie mam dostępu do oferty "weekendowej" Więc nie ukończę tego kursu.



naciągana historia, możesz zawsze skorzystać z naszych dłuższych weekendów, a instruktora sobie wziąć nie koniecznie z Polski. Rich Walker bardzo często szkoli w Cro u Mauricia.


chyba że wszyscy instruktorzy GUE nie szkolą z zahaczeniem weekendu?? to zwracam honor
Wojtek A. Filip - 21-07-2015, 19:25
Temat postu:
Andrzej Piekarski napisał/a:
chyba że wszyscy instruktorzy GUE nie szkolą z zahaczeniem weekendu?? to zwracam honor

Niewielu decyduje się na rozbicie kursów na 2 części (Adamowi chodzi o szkolenia weekendowe, czyli przykładowo T1 to 3 weekendy + czas dojazdu).
Ale Adam, spokojnie kogoś znajdziesz: na początek sprawdziłbym Dorotę i JP.
Adam Frajtak - 21-07-2015, 21:59
Temat postu:
Wojtek Filip napisał/a:
Andrzej Piekarski napisał/a:
chyba że wszyscy instruktorzy GUE nie szkolą z zahaczeniem weekendu?? to zwracam honor

Niewielu decyduje się na rozbicie kursów na 2 części (Adamowi chodzi o szkolenia weekendowe, czyli przykładowo T1 to 3 weekendy + czas dojazdu).
Ale Adam, spokojnie kogoś znajdziesz: na początek sprawdziłbym Dorotę i JP.


Ja nie jestem z natury rzeczy pasywny Smile Opcja Doroty była ale coś się rozmyło ani po mojej stronie ani po Doroty.
Innych instruktorów oprócz Ciebie i Doroty nie brałem pod uwagę i póki co nie biorę.
Zawsze dość pedantycznie podchodzę do wyboru instruktora. A tak poza wszystkim przecież nie ma napinki w końcu do emerytury zostało mi 25 lat Smile
Sławek Hałka - 22-07-2015, 00:06
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Suchar zawsze jest jakimś elementem układu wypornościowego ale traktowanie go jako podstawowego źródła jest pokrętnie logiczne bo ani nikt do tego celu go nie projektował ani nie ma w tym żadnej korzyści.
Gaz w kompensatorze wyporności z natury rzeczy pracuje. Jeżeli SS ma pracować jako kompensator choć jego przeznaczeniem i sensem stosowania jest funkcja izolatora zabezpieczającego przed zimnem to jaki jest sens świadomie godzić się na to że nurek będzie na zmianę wypuszczał z niego ogrzany gaz i wpuszczał zimny po rozprężeniu z butli? Zimny w sensie bardzo zimny bo wtłaczanie gazu o temperaturze minus 25 stopni to dla mnie zimny gaz tym bardziej że założyłem ocieplacz i SS po to żeby było mi ciepło. Coś tu logicznie nie składa się prawda?


Hmm, hmm...
Nie wiem, czy projektował w tym celu czy nie (jeżeli wiesz, podaj jakieś źródło informacji, cokolwiek).
Nie widzę w tym żadnej pokrętnej logiki, widzę jasność. Widzę także korzyści.
Większość "klasycznych" nurkowań to faza zanurzania, faza denna z niewielkimi raczej zmianami głębokości i faza wynurzenia. W takim przypadku kompensacja pływalności polega na napełnianiu źródła wyporu podczas zanurzania, ewentualnie niewielkich korektach w fazie dennej i opróżnianiu podczas wynurzania.
Coż, takie są prawa fizyki, że podczas zanurzania suchara musisz napełniać nawet jeżeli olejesz termikę. Inaczej zdechłbyś w tym sucharze pod wodą. A więc musisz, żeby nie zdechnąć. A jak już musisz, to masz przy okazji termoochronę. I chcąc nie chcąc masz jednocześnie źródło wyporu. Czy ono jest podstawowe? W moim pojęciu tak, bo chcę czy nie chcę, takie właśnie źródło wyporu mam. Obojętnie, czy będę zasilał je z butli plecowych czy z argonówki. Muszę je zasilać i koniec. Czy muszę dodatkowo zasilać worek? Przecież nie. Prawda jest oczywista: używasz suchara - musisz go zasilać. Worka nie musisz.
Na czym polegałaby więc technika stosowania worka jako podstawowego źródła wyporu? Na jednoczesnej obsłudze worka i suchara. Nie może więc być mowy o priorytecie worka. Priorytet dla worka widzę w szczególnych sytuacjach technicznych. W takich, w których z różnych przyczyn suchar staje się jako źródło wyporu niepraktyczny, lub też uniemożliwia wykonanie zaplanowanych manewrów. Jeżeli więc większość Twoich nurkowań polega na takich właśnie manewrach, z pewnością możesz uznać wyporność suchara jako "zło konieczne".
W mojej praktyce nurkowej niewiele jest sytuacji, w których wyporność suchara mi przeszkadza. Dlatego korzystam z dobrodziejstwa suchara jako podstawowego źródła wyporu. Korzyść jest oczywista: nie muszę obsługiwać dwóch źródeł wyporu. Podczas zdecydowanej większości moich nurkowań nie wypuszczam też na zmianę ogrzanego gazu po to, aby za chwilę znów wpuścić zimne. Bo nie mam takiej potrzeby. Podczas zanurzania suchar jest napełniany, w fazie dennej korzystam z ogrzanego w nim gazu, a fazie wynurzania jest stopniowo opróżniany.
Adam, przekonaj mnie kuźwa tudzież innych forumowiczów, że jestem niespełna rozumu. Smile
Adam Frajtak - 22-07-2015, 00:20
Temat postu:
Sławek Hałka napisał/a:

Adam, przekonaj mnie kuźwa tudzież innych forumowiczów, że jestem niespełna rozumu. Smile


Sławek z pewnością jesteś inteligentną osobą, nikt niespełna rozumu nie wymyśliłby tak pokrętnego wytłumaczenia dla swoich osobistych preferencji. Mr. Green

Jeżeli o mnie chodzi nie mam nic więcej do dodania poza tym co napisałem wcześniej tzn dlaczego worek wypornościowy jest podstawowym źródłem wyporu i dlaczego ochrona termiczna w postaci SS nie jest podstawowym źródłem wyporu. Ja wyczerpałem swoje argumenty i w żaden sposób nie znajduję motywacji do przekonywania kogokolwiek do zmiany swoich preferencji nurkowych.
Adam Frajtak - 22-07-2015, 00:54
Temat postu:
Adam Jaworski napisał/a:
Adam Frajtak napisał/a:
W całości pomijam genezę archaizmu w postaci wykorzystywania SS jako podstawowego kompensatora.

A szkoda, bo jestem bardzo ciekaw. Mógłbyś?


Pewnie dlatego że ktoś się zatrzymał w epoce SS Foka kiedy pływalność regulowało się skafandrem bo nie było worków wypornościowych Mr. Green http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_historia.htm

Dziś ktoś taki mając do dyspozycji worek albo jest "starym nurkiem" albo zaoszczędził na kursie nurkowym i nie potrafi się prawidłowo wyważyć. Do tego dochodzi radzenie sobie metodą sprytka z termiką w sytuacji kiedy potaniając nurkowanie nurek stosuje niskiej jakości ocieplacz. Po prostu pompuje się gaz na maskotkę Michelin aby stworzyć atrapę ciepłego ocieplacza.
W Foce nurkowało się w kalesonach i niektórym tak zostało Very Happy

Empiria:
W układzie trylaminatowy SS + ocieplacz Kwark Navy dodaję tylko tyle gazu do SS aby mnie nie zalaminowało i na tyle aby gaz w sposób niekontrolowany nie przemieszczał się wewnątrz SS.
SS ma dawać mi ciepło i wygodę jednocześnie nie wpływając na moją stabilność pod wodą żeby to osiągnąć stosuję odpowiedni ocieplacz i to tyle.
Gazu jest na tyle mało że automatyczne upuszczanie gazu co zawsze jest w pewnym sensie poza kontrolą z powodu swojej automatyczności nie destabilizuje mojej pływalności.

Pływalność reguluję workiem którego wyższość nad SS można zawęzić tylko do 2 jego cech
1 Środek wyporu jest umiejscowiony tam gdzie powinien
2 Manipuluję gazem precyzyjnie bo manualnie w takim zakresie jakim potrzebuję i wtedy kiedy chcę bo zawór nadmiarowy w odróżnieniu od SS nie działa automatycznie.
Sławek Hałka - 22-07-2015, 01:02
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Sławek,
Kolejność w procesie zmiany jest inna.
Najpierw są oczekiwania konsumenta w tym przypadku nurka dopiero później następuje przygotowanie właściwej oferty którą akceptuje klient.

Ciekawe...
Rynek szkoleń nurkowych to nie rynek bułek czy majtek. Klient-nurek nie ma żadnej szansy ocenić produktu przed jego nabyciem. Nie sprawdzi przed zakupem, czy bułka jest świeża, czy majtki mają odpowiednio szeroką gumkę.
Moje obserwacje na temat produktów szkoleniowych różnych organizacji nurkowych są inne.

Poniżej wybrane sekwencje programów kursów technicznych trzech różnych nurkowych organizacji instruktorskich.

PSAI
Advanced Nitrox Diver PSAI - 45 metrów
Extended Range Nitrox Diver PSAI - 55 metrów
Trimix Diver LEVEL I (Fundamentals) PSAI - 60 metrów
Trimix Diver LEVEL II (Expedition) PSAI - 75 metrów

PADI
Tec 40
Tec 45
Tec 50
Tec Trimix 65

CMAS
PN2 (40 m, 50 m jeżeli nurek jest P3)
PGP (50 m - nie jest obowiązkowym elementem sekwencji, nurek nie musi być P3)
PT1 (65 m, nurek nie musi być P3)

Skoro jak piszesz "najpierw są oczekiwania konsumenta", potrafisz powiedzieć Adam, która z w/w ofert produktowych najlepiej trafia w oczekiwania konsumenta i dlaczego?
Adam Frajtak - 22-07-2015, 01:07
Temat postu:
Sławek Hałka napisał/a:
Adam Frajtak napisał/a:
Sławek,
Kolejność w procesie zmiany jest inna.
Najpierw są oczekiwania konsumenta w tym przypadku nurka dopiero później następuje przygotowanie właściwej oferty którą akceptuje klient.

Ciekawe...
Rynek szkoleń nurkowych to nie rynek bułek czy majtek. Klient-nurek nie ma żadnej szansy ocenić produktu przed jego nabyciem. Nie sprawdzi przed zakupem, czy bułka jest świeża, czy majtki mają odpowiednio szeroką gumkę.
Moje obserwacje na temat produktów szkoleniowych różnych organizacji nurkowych są inne.

Poniżej wybrane sekwencje programów kursów technicznych trzech różnych nurkowych organizacji instruktorskich.

PSAI
Advanced Nitrox Diver PSAI - 45 metrów
Extended Range Nitrox Diver PSAI - 55 metrów
Trimix Diver LEVEL I (Fundamentals) PSAI - 60 metrów
Trimix Diver LEVEL II (Expedition) PSAI - 75 metrów

PADI
Tec 40
Tec 45
Tec 50
Tec Trimix 65

CMAS
PN2 (40 m, 50 m jeżeli nurek jest P3)
PGP (50 m - nie jest obowiązkowym elementem sekwencji, nurek nie musi być P3)
PT1 (65 m, nurek nie musi być P3)

Skoro jak piszesz "najpierw są oczekiwania konsumenta", potrafisz powiedzieć Adam, która z w/w ofert produktowych najlepiej trafia w oczekiwania konsumenta i dlaczego?


Nie bo to metafizyka. Oczekiwania konsumentów jak widać na podanych przykładach przez Ciebie są bardzo szerokie i to jest właśnie piękno komercji my konsumenci możemy realizować swoje fantazje wybierając to co nam pasuje spośród więcej niż jednej opcji. Sławek a najpiękniejsze jest to że możemy wcale nie korzystać z tych ofert i to właśnie Ci polecam gdyby ich mnogość miała Cię unieszczęśliwiać.

na marginesie- konsument kieruje się dokładnie tymi samymi motywacjami przy zakupie nowej bluzki kursu nurkowego i Bentleya.
Gdybym miał Ciebie tak dla zabawy ocenić pod kątem grupy docelowej To scharakteryzowałbym Cię jako klienta aspirującego do elitarnej warstwy społecznej szukającego w nurkowaniu wartości pozwalających budować większą charyzmę dla swojej osoby. Skierowałbym do Ciebie ofertę kursu nurkowego opartego na opowieści o jego elitarność potwierdzającego twoją wyższą wartość po jego ukończeniu. Z pewnością nie kierowałbym do Ciebie oferty kursu zbudowanego na opowieści o dobrej zabawie i ciekawych przygodach w egzotycznych miejscach .... nie to zdecydowanie nie Ty jako teoretyczny konsument Ty to raczej nurek komandos po szkole jakiej nawet Navy Sealsi nie przeszli Smile Bo wiadomo oni to robią wszystko zgodnie ze standardami a prawdziwy Chuck Norris robi wszystko odwrotnie od reszty on nawet nurkowanie zaczyna z pustymi flaszkami a kończy z pełnymi Mr. Green
Sławek Hałka - 22-07-2015, 01:37
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Sławek z pewnością jesteś inteligentną osobą, nikt niespełna rozumu nie wymyśliłby tak pokrętnego wytłumaczenia dla swoich osobistych preferencji. Mr. Green

Vice versa Adam! Smile
Masz wyjątkową niechęć do uzmysłowienia sobie, że suchar jest jednak ważnym źródłem wyporu. I to tym podstawowym. W sensie oczywistym: musisz go używać w takim charakterze. Ponieważ pompujesz go gazem.
Mówisz tak. "No muszę go niestety dmuchać. Ale nadmucham go sobie tylko troszeczkę. Na tyle troszeczkę, żebym mógł myśleć że on właściwie nie jest źródłem wyporu. A już na pewno na tyle troszeczkę, żebym z całą pewnością mógł stwierdzić, że nie jest podstawowym źródłem wyporu."
To tak jak w bajce dla dzieci: "jak zamknę oczy, to będę niewidzialny". Mr. Green
Adam Frajtak - 22-07-2015, 01:54
Temat postu:
Sławek Hałka napisał/a:

Masz wyjątkową niechęć do uzmysłowienia sobie, że suchar jest jednak ważnym źródłem wyporu. I to tym podstawowym. W sensie oczywistym: musisz go używać w takim charakterze. Ponieważ pompujesz go gazem.


Dobra przekonałeś mnie Very Happy

Dobrej nocy
bell23 - 22-07-2015, 06:54
Temat postu:
Sławek , jeżeli używasz suchego jako podstawowe żródło wyporu, to po co Ci worek?
może wystarczy bojka? Smile
Ad meritum ustalam pływalność tak jak Adam i jest to bardzo wygodne , nie czuję dyskomfortu użycia 2 źródeł wyporu , a że lubię też pływać w piance , to sposób wyważania jest identyczny niezależnie od skafandra ( oprócz okazjonalnego dopuszczenia powietrza do suchego )
martin - 22-07-2015, 07:09
Temat postu:
Cytat:
Mówisz tak. "No muszę go niestety dmuchać. Ale nadmucham go sobie tylko troszeczkę. Na tyle troszeczkę, żebym mógł myśleć że on właściwie nie jest źródłem wyporu. A już na pewno na tyle troszeczkę, żebym z całą pewnością mógł stwierdzić, że nie jest podstawowym źródłem wyporu."


Plywasz w sucharze czy teoretyzujesz?

Policz prosze, ile gazu potrzebujesz w zrodle wyporu, zakladajac ze jestes poprawnie wywazony:
1.) gaz w sucharze sluzy tylko konfortowi termicznemu
2.) jestes wywazony na "0" z pustymi butlami

Gdybys byl taki mily i przedyskutowal trzy konfiguracje:
13) nurek amator z butla 1x10l
210) nurek zaawansowany 2x12 + 1x 80CUF
316) prosta eksploracja jaskiniowa - 2x20l + 1x80 CUF + 1x40 CUF
Sławek Hałka - 22-07-2015, 22:47
Temat postu:
Adam Frajtak napisał/a:
Dobra przekonałeś mnie Very Happy

Ło jezu, i tak Ci nie wierzę! Mr. Green

bell23 napisał/a:
Sławek , jeżeli używasz suchego jako podstawowe żródło wyporu, to po co Ci worek? może wystarczy bojka? Smile

A po co np. Starnawskiemu dual rebreather? Przecież wystarczyłby mu jeden i bojka! Smile
A po co zapasowa maska? Przecież wystarczy Ci jedna i... bojka! Smile
A po co separator w twinie? Po cholerę tak komplikować sobie konfigurację i życie? Przecież można bez separatora, ale za to z bojką. Smile
Zdradzę Ci tajemnicę. Worka używam właśnie w charakterze bojki. W razie potrzeby odpinam go od płyty (mam taki sprytny patent), pompuję i wysyłam na powierzchnię. A że mam czerwony worek, więc na powierzchni jest doskonale widoczny. Psst, tylko nikomu nie powtarzaj... Mr. Green

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz