Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - ECN Systemy Nurkowe czyli dlaczego nie kupie Checkup System

Robert Gruca - 21-10-2008, 18:22
Temat postu: ECN Systemy Nurkowe czyli dlaczego nie kupie Checkup System
Do napisania tego posta natchnal mnie watek na FN poswiecony przygodzie jednego z nurkow z firma Abyss Diving... Dla mnie byl on doskonalym przykladem, ze firmy, ktore delikatnie mowiac leca sobie z nami w kulki powinny byc pietnowane co moze w rezultacie wyjdzie nam wszystkim na dobre.

Wprowadzenie i przedstawienie postaci:
- sprzedawca - Krzysiek
- przedstawiciel ECNu - Daniel

Moja przygoda z firma ECN rozpoczela sie na testach sprzetu na Zakrzowku. Mialem tam okazje porozmawiac z jednym z wlascicieli firmy - Danielem - i ponarzekac na dostepnosc dystrybuowanych przez ECN produktow i problemy sprzedawcow (a co za tym idzie klientow) z oczekiwaniem na "cokolwiek". Uswiadomil mi on wtedy, ze ta sytuacja w zadnym stopniu nie jest powodowana przez dystrybutora - firme ECN - a przez samych sprzedawcow, ktorzy zalegaja z platnosciami, nie wysylaja poprawnie zamowien i robia mnostwo innych bledow. Oczywiscie uwiezylem, bo i czemu nie - na wlasnej skorze nie doswiadczylem nigdy zadnych problemow (bo nigdy nic z ECNu nie kupowalem?).

Ale przejdzmy do meritum. Jako ze zima zbliza sie wielkimi krokami, moja partnurka postanowila zaopatrzyc sie w suche rekawice. Jako ze ostatno firma ECN zaoferowala promocje na rekawice i pierscienie Checkup System, a wokol slychac było mnostwo pozytwow na ich temat, partnurka postanowila zaryzykowac kupując system, którego na oczy nie widziala. Mimo prosb grozb ze stronych starszych kolegów, ktorzy probowali ja odwiezc od kupna systemu nieznanego, powiedziala, ze si-techow nie chce i juz. No i tu zaczely sie schody...

Rekawice w rozmiarze M i pierscienie zamowilem u dobrego znajomego - Krzyska, ktory akurat wspolpracuje z ECNem. Paczka z naszym zamowieniem miala dotrzec do Krzyska w ciagu kilku dni... Nie dotarla w ciagu tygodnia, ale jako ze weekend przyszlo nam spedzic w gorach zamiast nurkowania spokojnie czekalismy. Kolejny tydzien uplynal na codziennym dzwonieniu do sklepu z pytaniem czy moze czasem juz przyszly. Nic z tego. Minal kolejny tydzien, ale co tam - na Koparki mozna isc spokojnie w mokrych rekawicach, a cieknace manszety (mojej partnurki) jeszcze nikogo nie powstrzymaly od nurkowania.

Plan na kolejny weekend zakladal Hermanice - zimno, ciemno i conajmniej 80 minut pod woda. Poniewaz do Krzyska miala przyjsc paczka z ECNu z serwisowanymi skafandrami postanowilismy, ze pierscienie moga spokojnie sie do niej przylaczyc. Paczka przyszla w czwartek... oczywiscie bez pierscieni Sad

Jak tylko sie dowiedzialem zrobilem awanture Krzyskowi, prawie ze sie poklocilismy przez telefon i postanowilem wziac sprawy we wlasne rece. Mialem przeciez wizytowke Daniela.

Zadzwonilem jeszcze tego samego dnia wieczorem. Uslyszalem standardowy tekst - to na pewno wina sklepu, pewnie nie bylo zamowienia na pismie, a my zamowien telefonicznych nie realizujemy. Osobiscie zgadzam sie z takim podejsciem i uwazam go za bardzo rozsadne - mail zawsze pozostaje jako slad po zamowieniu. Umowilismy sie, ze kolejnego dnia - w piatek - zadzwonie i dowiem sie kiedy wreszcie dostane pierscienie dla mojej partnurki. Pierscienie oczywiscie sa na stanie, dostepne bez problemu, a jakby akurat "wyszly" (choc sa na pewno bo sprawdzalem dzien wczesniej!) do w ciagu kilku dni domowimy i bedzie pelna rozmiarowka.

W piatek kolejny telefon do Daniela - pierscienie sa, zostana wyslane do sprzedawcy jeszcze tego samego dnia. Mimo ze wczesniej zamawialem M-ke doradzono mi rekawice rozmiar S i na takie sie zgodzilem. Jednak po konsultacjach z docelowa uzytkowniczka postanowilismy pozostac przy pierwotnych zalozeniach rozmiarowych i poprosilismy Krzyska aby dopilnowal zeby na pewno przeslali nam rozmiar M (przeciez trzeba pod to wlozyc jakies polarowe rekawiczki, a do S-ek moga sie nie zmiescic).
Tego samego dnia po poludniu dostalem telefon od Krzyska - rekawic w rozmiarze M nie ma i dlatego nie zostaly wyslane wczesniej... Cala opowiesc o niesolidnosci sprzedawcow, ktora uslyszalem od przedstawiciela ECNu prysla. No nic, przeciez u dystrybutora powiedzieli, ze nawet jak nie ma to w ciagu kilku dni beda! Wiec czekamy do poniedzialku i znow probujemy oczywiscie za posrednictwem Krzyska. We wtorek przychodzi odpowiedz - rekawic w rozmiarze M nie ma na pewno i ponoc maja byc za jakies 2 tygodnie (jakbysmy zdecydowali sie jednak na S-ki to oczywiscie sa dostepne od reki). Taka informacje zobaczylam na wlasne oczy w mailu od firmy ECN do sprzedawcy, u ktorego zamowilem rekawice i ktoremu zrobilem porzadna awanture.

Koniec koncow pewnie to przekona przyszla uzytkowniczke suchych rekawic, ze Checkup System moze i jest fajny, ale zdobycie go graniczy z cudem... i zamiast marznac czekajac na te "rewelacyjne" pierscienie i jeszcze lepsze rekawice dojrzeje do zakupu takiego rozwiazania, ktore sie zakupic da.

Firma ECN ma u nas ogroooomny minus - za zrzucanie winy na sprzedawce i za zwodzenie klienta (oczywiscie za posrednictwem sprzedawcy). Wiedzac, ze na Checkupy czas oczekiwania wynosi 5-6 tygodni (albo i dluzej) juz dawno podjelibysmy decyzje o zakupie Si-Techow.


Disclaimer:
Imiona postaci wystepujacych w tekscie moga, ale nie musza byc prawdziwe...
maciek_nurr - 21-10-2008, 18:35
Temat postu:
Osobiście nie miałem do czynienia z ECN'em, ale od bliskich znajomych słyszałem, że są małe problemy z dostępnością. Niestety tak bywa wszędzie... więć Take It Easy Smile Sam prowadzę firmę handlową i czasami mam podobne problemy z dostaniem towaru u dystrybutorów, ale niestety często to nie jest wina dystrybutora, lecz producenta. Często się zdarza, że produkty które są sprzedawane w Polsce, są produkowane gdzieś daaalekoo (czytaj Chiny,Indie,Pakistan,Malesia lub jak w przypadku Bare Malta) i zdarza się, że nawet fabryka która je produkuje nie ma wystarczającego zapasu produktów. Na pewno nie ładnie, że zwodzili Cie Robercie z tymi rozmiarami i czasem realizacji, ale poza tym takie rzeczy niestety się zdarzają...

Pozdrawiam!
Maciek
TomS - 21-10-2008, 19:01
Temat postu:
Problemy to jedno i można w sprzyjających okolicznościach wybaczyć.

Jednak zrzucanie wszelkiej winy na sprzedawców, którzy rzekomo nie potrafią zamawiać jest już chyba legendarna a na pewno ma w ECN wieloletnią tradycję. Podobnie jak nieumiejętność do przyznania się do udowodnionych błędów. [Na podstawie własnych doświadczeń]
Kuba Jacewicz - 21-10-2008, 19:03
Temat postu:
sklep z wysylka w ciagu 24h
Robert Gruca - 21-10-2008, 19:08
Temat postu:
Jestem w stanie dosc duzo zrozumiec i ani przez chwile nie mialem pretensji do czasu oczekiwania na towar.
Chodzi mi raczej o to, ze jesli dystrybutor wie, ze czas oczekiwania na towar wynosi kilka tygodni (oczekuje ze wie bo przeciez od czegos jest dystrybutorem) to powinien taka informacje jasno zakomunikowac sprzedawcy w momencie zlozenia zamowienia, a ten powinien skonsultowac zakup z klientem. Majac swiadomosc, ze czas oczekiwania na to co chce kupic wynosi miesiac lub poltora moglbym zlozyc zamowienie odpowiednio wczesniej lub wybrac alternatwne rozwiazanie.

Poza tym, czas oczekiwania rzedu 5-6 tygodni to czas z jakim spotkalem sie przy zakupie samochodu - ktory trzeba bylo poskladac z wielu kawalkow. Juz przy meblach czas oczekiwania, z tego co pamietam, wynosil 4 tygodnie. Wiec oczekiwania na 4 kawalki plastiku, kilka o-ringow i dwie rekawiczki (albo moze po prostu na dwie rekawiczki bo cala reszta jest) ma wynosic tyle samo? Dla mnie lekkie przegiecie.

Jesli wszyscy podejdziemy do sprawy w sposob taki, ze "niestety tak bywa wszędzie" czy "to sie moze zdarzyc" to dystrybutor nigdy nie nauczy sie, ze nie jest jedyny na rynku i mozna kupic konkurencyjne rozwiazanie.


maciek_nurr napisał/a:
małe problemy z dostępnością

Znam osobe, ktora na suchy skafander czekala 6 miesiecy. Byla bardzo zdesperowana i uparta na Bare wiec doczekala sie, ale nie wiem czy mozna to nazwac malymi problemami.
Robert Gruca - 21-10-2008, 19:15
Temat postu:
Grzyb napisał/a:
sklep z wysylka w ciagu 24h


Powoli zaczynam wierzyc, ze Checkupy nie sa nam pisane Wink Cena rewelacyjna, tylko co z tego jak maja blad w kodzie strony i sie nie da zarejestrowac ani pod Firefoxem ani pod IE Sad

Kod:

Błąd: form.pwd2 is undefined
Plik źródłowy: http://www.sportextreme.com/js/register.js
Wiersz: 26

Kuba Jacewicz - 21-10-2008, 19:21
Temat postu:
tego lata przechodzilem podobne "akcje" z branza budowlano-wykonczeniowo-urzadzeniową, a konkretnie ze sklepami internetowymi.
chorą norma jest podawanie statusu "dostepny" przy towarach, ktorych... nie ma - bo wg sprzedawcow "dostepny" znaczy "prawdopodobnie jest w hurtowni szwagra" pig
na pytanie, dlaczego towar "dostepny" po zlozeniu zamowienia okazuje sie niedostepny, pada zawsze ta sama odpowiedz "no jak to?! przeca to w hurtowni ni ma! nie nasza wina!" Evil or Very Mad
ale zamowienie zostalo zlozone, wiec klientowi prawdopodobnie nie bedzie sie chcialo szukac kolejnego sklepu i natknac na taka sama sytuacje i po prostu poczeka tydzien-dwa na towar "dostepny". Brick wall
Yass - 21-10-2008, 20:41
Temat postu:
Robert aż sprawdziłem i u mnie rejestracja przebiegła bez problemu Smile (FireFox)... może jakieś chwilowe problemy mieli.
piotrkw - 24-10-2008, 14:53
Temat postu:
Grzyb napisał/a:
chorą norma jest podawanie statusu "dostepny" przy towarach, ktorych... nie ma - bo wg sprzedawcow "dostepny" znaczy "prawdopodobnie jest w hurtowni szwagra"

Niestety , jest to konsekwencja sprzedaży w internecie i reklamy. Wirtualnie można sprzedawać wszystko, w sklepie na półce , tylko to co jest na stanie. Może powinien być obowiązek umieszczania na stronie , ocen kupujących, podobnie jak w Allegro ??? I wtedy może sprzedawca wróciłby do rzeczywistości ???

Pozdrawiam Piotr
Tomasz Szymański - 30-10-2008, 21:52
Temat postu:
Skontaktuj się ze mną tel 601725077 Mam M na 99% w w sklepie to ci wyślę.
Robert Gruca - 30-10-2008, 22:03
Temat postu:
salps napisał/a:
Skontaktuj się ze mną tel 601725077 Mam M na 99% w w sklepie to ci wyślę.


Dzieki, ale rekawice juz sa w drodze do mnie ze szwecji...
Robert Gruca - 12-11-2008, 18:30
Temat postu:
Grzyb napisał/a:
sklep z wysylka w ciagu 24h

Koncze watek podziekowaniem dla Grzyba - rekawice ze szwecji juz do mnie dotarly i moge zaczac montowac Smile Dodam tylko, ze cena szwedzka razem z przesylka okazala sie nizsza niz promocyjna cena ECNowa... ale to juz nikogo pewnie nie zdziwi.
Kuba Jacewicz - 12-11-2008, 20:02
Temat postu:
robertg napisał/a:
Grzyb napisał/a:
sklep z wysylka w ciagu 24h

Koncze watek podziekowaniem dla Grzyba - rekawice ze szwecji juz do mnie dotarly i moge zaczac montowac Smile Dodam tylko, ze cena szwedzka razem z przesylka okazala sie nizsza niz promocyjna cena ECNowa... ale to juz nikogo pewnie nie zdziwi.



Ciesze sie, ze transakcja sie udala, a kryzys nie zaszkodzil atrakcyjnosci oferty salut
ZielonySmok - 15-10-2012, 23:30
Temat postu:
Czytam ten wątek i widzę, że nurek przez niektóre firmy jest traktowany jak portfelik. Mi ECN nie wymienił ocieplacza, z tych wadliwych, z których włókna wyłażą.
Marcel Falkiewicz - 16-10-2012, 19:13
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
Czytam ten wątek i widzę, że nurek przez niektóre firmy jest traktowany jak portfelik. Mi ECN nie wymienił ocieplacza, z tych wadliwych, z których włókna wyłażą.


A jaki podali argument odmowy?
Konrad Dubiel - 17-10-2012, 09:31
Temat postu:
Pewnie dla równowagi mam bardzo pozytywne doświadczenia z ECN-em - zamówiony towar dostałem jeszcze zanim zdążyłem za niego zapłacić Smile
Marek Cacaj - 17-10-2012, 15:07
Temat postu:
Ja również mam pozytywne doświadczenia z ECN. Stary ocieplacz ( który wyglądał jak szmata Smile) został wymieniony reklamacyjnie bez żadnych problemów.
ZielonySmok - 17-10-2012, 15:46
Temat postu:
Marcel Falkiewicz napisał/a:
A jaki podali argument odmowy?

Moje wrażenia o suchym BARE i ocieplaczu, po 2 latach jego użytkowania, opiszę w osobnym wątku, tak by się nie rozdrabniać. Zastanawiam się też, czy tak samo jest w innych krajach, np. we Francji? - o to spytam się na tamtejszym forum, jak przygotuje sobie zdjęcia i tekst.

Marek Cacaj napisał/a:
Ja również mam pozytywne doświadczenia z ECN. Stary ocieplacz ( który wyglądał jak szmata ) został wymieniony reklamacyjnie bez żadnych problemów.

To mój ocieplacz wygląda zdecydowanie lepiej Smile ale i tak jak by go pierzem obsypać. Ciekawe jaki wpływ kłęby włókniny miały na zamek gazoszczelny?
To ja miałem mniej szczęścia(?). Z pierwszego zgłoszenia (odklejało się wzmocnienie) nie byłem zadowolony - musiałem kupić sobie klej(dostałem zniżkę...). Drugie zgłoszenie dotyczyło ocieplacza - co tu pisać, sami wiecie: wada produkcyjna, a o tym, że tak jest wina producenta dowiedziałem się z forum (mimo, że stronę bare.pl odwiedzałem regularnie). Reszta w osobnym wątku, ale już nic z BARE lub ECN nie kupię. Ja straciłem ocieplacz, oni klienta. Ot, kupiłem bubel. Do tego zapewne w ciągu roku-dwóch będę musiał kupić i suchy i jak to zrobić by ponownie się nie naciąć(jaką firmę wybrać)?
aleXandra - 18-10-2012, 02:46
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:

To mój ocieplacz wygląda zdecydowanie lepiej Smile ale i tak jak by go pierzem obsypać. Ciekawe jaki wpływ kłęby włókniny miały na zamek gazoszczelny?


O, to tak jak mój. Z tego co słyszałam, to ten typ tak ma. Ja mojego bare przeznaczyłam na ocieplacz letni i mi nie przeszkadza już że się sprał.
ZielonySmok - 18-10-2012, 09:23
Temat postu:
aleXandra napisał/a:
Z tego co słyszałam, to ten typ tak ma.

Tak ma, ale zdecydowanie mieć nie powinien. Jest to wada produkcyjna polegająca (jak słyszałem) na braku jakiejś warstwy materiału w ocieplaczu - coś jak z materiałem na poszwę na kołdrę: jak jest kiepska poszwa to pierze wychodzi. Uważaj na zamek, bo u mnie nie dało się zapiąć zamka by nie wciągną włókienek.
Marcel Falkiewicz - 19-10-2012, 10:50
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
aleXandra napisał/a:
Z tego co słyszałam, to ten typ tak ma.

Tak ma, ale zdecydowanie mieć nie powinien. Jest to wada produkcyjna polegająca (jak słyszałem) na braku jakiejś warstwy materiału w ocieplaczu - coś jak z materiałem na poszwę na kołdrę: jak jest kiepska poszwa to pierze wychodzi. Uważaj na zamek, bo u mnie nie dało się zapiąć zamka by nie wciągną włókienek.


Powiedz ludziom z ECN, że masz kontakt z wieloma posiadaczami tego właśnie ocieplacza, z identyczną wadą, którym ECN uznał reklamację i zapytaj jaki jest powód selektywnego uznawania reklamacji na produkt z wadą fabryczną. Natomiast jeśli nadal będą się wykręcać to proponuję napisać do producenta i przedstawić sytuację, na pewno bardzo szybko postawią ECN do pionu.

O tym, że jest to wada fabryczna dowiedzieliśmy się właśnie od przedstawicielki producenta podczas targów nurkowych. Sama powiedziała, że ocieplacz trzeba wymienić, bo po prostu źle zrobili pierwszą serię i jest to ich wina.
ZielonySmok - 19-10-2012, 12:43
Temat postu:
Kontaktowałem się z Bare. ECN i BARE chcą dowodu zakupy ocieplacza, a ja nie mam tego papierka. W sierpniu lub wrześniu minęły dwa lata od zakupu suchego i ocieplacza - o czym informowałem ww. firmy. Jakimś cudem znalazłem kartę gwarancyjną od suchego i list przewozowy DHL.

ECN zresztą jak by miał pretensje, że do BARE też napisałem... W ECN usłyszałem też, że wymieniają tylko na gwarancji, lecz mogę napisać specjalną prośbę to może ją rozważą scratch No napisałem, ale widać nie byłem przekonujący.

Z tym, że nie uważam by gwarancja mnie dotyczyła. Nic się nie zepsuło w sprawnym ocieplaczu (inaczej niż w suchym) - ocieplacz był od początku wadliwy! Dlatego po co dowód zakupu - kupiłem suchy, a ocieplacz ukradłem?? Może własnego produktu nie rozpoznają...

Gwarancję rozumiem tak: mam produkt sprawny, ale może nici po jakimś czasie puszczą, coś się zepsuje, zniszczy. Tu producent wypuścił bubel. Do tego nie poinformował np. na swoich stronach o www o tym, że wymieniają wadliwy produkt na sprawny. To zastanawia dlaczego trzeba się dowiadywać np.: z forum o takiej wadzie. Zresztą ECN spytał mi się dlaczego czekałem tak długo z prośbą o wymianę Rolling Eyes

Kupiłem - tak mi polecił instruktor - ten suchy i ocieplacz dwa lata temu, jak zaczynałem na poważnie przygodę z nurkowaniem. Byłem zadowolony, Bare miało dobrą opinię. Czasem tylko wychodziły jakieś informacje o problemach, ale kto by tam słuchał - ja byłem dumnym posiadaczem BARE... Tak... Teraz podszkoliłem się, poznałem ludzi (kto z najbardziej uznanych używa BARE?), opinie, inne suche skafandry. Więc zestawiając tą nowo nabyta wiedzę z tym, że miałem problem z naprawą suchego, utopiłem kasę w g... ocieplacz, suchy wygląda jak worek i neopren przy butach zaraz się podrze, klejenia wyglądają dziwnie, o umieszczeniu zaworów w BARE to już wiele osób pisało - no nie skończę z tym, zostawię coś na osobny wątek.
Do tego jeszcze informacja, że mają kolejny problem z suchym. Uff. To koniec mojej przygody z tymi firmami. Zresztą bez urazy z mojej strony. Mam wielki dystans do takich spraw. Sprzedawcy zyskali pewnie z 400zł (na tyle wyceniam koszt produkcji ocieplacza). Ja zapewne zdążę zniszczyć jeszcze 2-4 suchych w mojej przygodzie z nurkowaniem, a żaden z nich to nie będzie BARE. Znajomym oczywiście też opowiem o moich doświadczeniach.

Słyszeliście zapewne o akcjach wymian części np.: firmy Toyota? Lub moja ostatnia przygoda: pojechałem na przegląd, samochód w górze, wyłączono prąd w całej dzielnicy. Tak sobie siedzę i myślę: ciekawe co teraz zrobią (choć to nie ich wina). Po 20 minutach przychodzi ktoś i proponuje samochód zastępczy. Ponieważ nie lubię jeździć cudzymi autami, to poprosiłem by mnie zawieźli do domu na obiad, a następnie przyjechali po mnie jak włączą prąd. Jako wynagrodzenie "trudów" dostałem stałą zniżkę 15% na części samochodowe. Nie ich wina, ale można załatwić sprawę?

Zastanawiające jest tylko, że tak długo można w taki sposób prowadzić firmę? W branży informatycznej to by nie przeszło. Zresztą nie tylko w niej. Natomiast mam przekonanie, że na branżę nurkową to trzeba bardzo uważać. Moja czarna lista się powiększa. Zresztą lista firm solidnych też, a 50% takich kontaktów złapałem poprzez to forum.

Dlatego dla mnie temat wadliwego ocieplacza BARE zamknięty. Opisze w osobnym wątku nie przygody z ECN i BARE, tylko moje spostrzeżenia po dwóch latach używania kilku produktów BARE.

Tera z uwagą czytam wątek o tym jak kupić dobry ocieplacz, a i na producentów suchych też zwracam uwagę, bo mój suchy już długo nie wytrzyma.
Marcin Klimczuk - 19-10-2012, 14:21
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
Kontaktowałem się z Bare. ECN i BARE chcą dowodu zakupy ocieplacza, a ja nie mam tego papierka. W sierpniu lub wrześniu minęły dwa lata od zakupu suchego i ocieplacza - o czym informowałem ww. firmy. Jakimś cudem znalazłem kartę gwarancyjną od suchego i list przewozowy DHL.


odbiegnę nieco od tematu ale jako, że sam parę razy zostałem olany tylko dzięki temu, że nie miałem już tego magicznego artefaktu jakim jest "dowód zakupu" znalazłem sobie rozwiązanie.
Mam konto na dropboxie, a tam katalog "paragony fiskalne"
w nim podkatalogi z datą i nazwą przedmiotu, któego paragon dotyczy. Po zakupie czegokolwiek co ma gwarancję robię zdjęcia paragonu, gwarancji i innych takich i umieszczam sobie w nowym podkatalogu. Od tamtej pory nigdy nie było problemu z jakąś reklamacją, raz pani zażądała oryginalnego papierka ale jak powiedziałem, że napiszę w tej sprawie do centrali i UOKIK to momentalnie odpuściła
ZielonySmok - 19-10-2012, 15:31
Temat postu:
Marcino napisał/a:
Mam konto na dropboxie, a tam katalog "paragony fiskalne"
w nim podkatalogi z datą i nazwą przedmiotu, któego paragon dotyczy. Po zakupie czegokolwiek co ma gwarancję robię zdjęcia paragonu, gwarancji i innych takich i umieszczam sobie w nowym podkatalogu. Od tamtej pory nigdy nie było problemu z jakąś reklamacją, raz pani zażądała oryginalnego papierka ale jak powiedziałem, że napiszę w tej sprawie do centrali i UOKIK to momentalnie odpuściła

Ha, dobry pomysł. Skorzystam z tego rozwiązania. Aparat zawsze pod ręką jest. Części papierów nie mogę odnaleźć po przeprowadzce, a i gromadzenie dowodów wydania takich ilości pieniędzy żonie podsuwać nie zamierzam Very Happy. No bo jak tu wytłumaczyć normalnej osobie, że np. latarka kosztuje 3500zł Question
Zresztą należy szukać rozwiązań, a nie problemów, a rozwiązanie jest jedno, proste i łatwe.

Większość zakupów od dawna staram się dokonywać w dużych, solidnych firmach, tak by nie spotykać się z takimi sytuacjami. Oczywiście często takie zakupy są kosztowniejsze, ale liczę wtedy, że w razie problemów spotkam się z pomocą i nikt nie wymaga faktury, gwarancji i oryginalnego opakowania. Jak kupię coś taniego, to znowu nie wymagam cudów. BARE tanie nie jest.
Jak już pisałem, dla mnie temat ocieplacza BARE się skończył, sprawdzę tylko na zagranicznych forach, czy w innych krajach tak samo traktowani są klienci - dla zaspokojenia mojej ciekawości, bo może się okazać, że lepiej kupować w Niemczech, Francji, Włoszech, Szwajcarii czy w UK.
Marcel Falkiewicz - 21-10-2012, 19:27
Temat postu:
A czy na Bare nie ma przypadkiem dożywotniej gwarancji na wszystkie produkty?
Konrad Dubiel - 22-10-2012, 12:17
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
Kontaktowałem się z Bare. ECN i BARE chcą dowodu zakupy ocieplacza, a ja nie mam tego papierka. W sierpniu lub wrześniu minęły dwa lata od zakupu suchego i ocieplacza - o czym informowałem ww. firmy.


Gwarancja się już skończyła, dowodu zakupu nie masz.
Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz w takiej sytuacji?
Może jeszcze odszkodowania za straty moralne Mr. Green
piotrkw - 22-10-2012, 12:31
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz w takiej sytuacji?



Hm.. Nie rozumiesz czego kolega może oczekiwać ??? To przecież oczywiste , życzliwego podejścia do użytkownika produktu , który to produkt okazał się wyprodukowanym bublem wypuszczonym na rynek , nie spełniającym swojej pierwotnej funkcji.
I nie jest ważne czy ma kwitek i czy gwarancja się skończyła . Wada fabryczna , czyli wypuszczenie produktu nie nadającego się juz po opuszczeniu fabryki do normalnej ( kilkuletniej , bo ocieplacza nikt nie kupuje by uzywać go 2 miesiące a pózniej wyrzucić ) eksploatacji , powinna skończyć się wymianą na nowy i przeprosinami .
Tak powinno być teoretycznie i w przypadku gdy producent chce dbać o swoje dobre imię .
A jak jest każdy widzi .
Nic tak mnie nie wkurza , jak kupienie bubla , i bujanie się z tym na swój koszt .
Bo producent i przedstawiciel handlowy juz wzięli swoja kasę i mają wszystkich w głebokim poważaniu.
Konrad Dubiel - 22-10-2012, 13:06
Temat postu:
piotrkw napisał/a:
produkt okazał się wyprodukowanym bublem wypuszczonym na rynek , nie spełniającym swojej pierwotnej funkcji.


Przecież to nieprawda. Wyraźnie było napisane, że chodzi o estetykę produktu.

piotrkw napisał/a:
I nie jest ważne czy ma kwitek i czy gwarancja się skończyła .


Ciekawa teza. Na pewno potrafisz ją uzasadnić na gruncie kodeksu cywilnego i ustawy o sprzedaży konsumenckiej.
piotrkw - 22-10-2012, 13:33
Temat postu:
Cytat:
Na pewno potrafisz ją uzasadnić na gruncie kodeksu cywilnego i ustawy o sprzedaży konsumenckiej.


Nie, nie potrafię , tak nakazywałaby przyzwoitość , wiem ..... wiem, to trudny do zdobycia towar w dzisiejszych czasach .
Konrad Dubiel napisał/a:
Przecież to nieprawda. Wyraźnie było napisane, że chodzi o estetykę produktu.


Jezeli "wyłazi " z niego ocieplina na zewnątrz , to znaczy że ubywa jej wewnatrz .
Wiesz , to jakby karoseria nowego samochodu zaczęła Tobie korodować na cąłej powierzchni , przecież to tylko estetyka , ewentualnie zmiejszanie ( powolne ) grubości blach . Co to komu przeszkadza ?? Wink Najwyżej za 10-15 lat nic z niego nie zostanie. Wink
Konrad Dubiel - 22-10-2012, 13:41
Temat postu:
piotrkw napisał/a:
Nie, nie potrafię , tak nakazywałaby przyzwoitość


IMHO producent zachował się przyzwoicie - zamiast ściemniać, że wyłażące kłaki to wynik zwykłego zużycia przyznał że dał ciała i wymieniał w ramach gwarancji.
Po gwarancji to już inna bajka - bezpłatne wymiany zdarzają się (automaty na przykład), gdy produkt zagraża bezpieczeństwu użytkownika. A tu nie ma takiej sytuacji.

piotrkw napisał/a:
Wiesz , to jakby karoseria nowego samochodu zaczęła Tobie korodować na cąłej powierzchni , przecież to tylko estetyka


I producent w takim przypadku po okresie gwarancji każde spadać mi na drzewo Sad
Szczególnie, że tzw. "gwarancja korozyjna" dotyczy przypadków kiedy rdza przeżarła blachę na wylot...
Lukciu - 22-10-2012, 13:51
Temat postu:
Konrad,

Znam takich którzy świetlówki z 5 letnią gwarancją kupują w marketach, a jak się zepsuje to nie szukają paragonu tylko kupują drugą i na podstawie nowego dowodu zakupu reklamują produkt. Jak dla mnie, każda rozsądna firma powinna z góry dać rabat na nowy ocieplacz, a reklamację, jeśli to wada materiałowa, z producentem załatwić we własnym zakresie.

Lukasz.
ZielonySmok - 22-10-2012, 13:52
Temat postu:
Konrad Dubiel napisał/a:
Gwarancja się już skończyła, dowodu zakupu nie masz.

Towar nie popsuł się na gwarancji. Kupiłem go już z wadą. To jest zasadnicza różnica.
O tej wadzie producent dobrze wie - ale jakoś się nią nie chwali - gdybym dowiedział się np. z ich stron www i nie zareagował, to mogę winić siebie. Lecz o tym musiałem dowiedzieć się pocztą szeptaną. Wiec w jaki to sposób miałem reklamować go na gwarancji, skoro to co się z nim działo uważałem za rzecz normalną? Suchy miałem przed 20 nurkowaniem - byłem bardziej niż początkujący.
Tak realnie - nie wciskam nikomu, że mam ten ocieplacz od miesiąca. Mówię kiedy go kupiłem, i sprzedający może sprawdzić w swoim systemie, kiedy sprzedał go sprzedał (mam kwit z DHL). Ocieplacz stanowił komplet (dla mnie) z suchym, więc nawet nie ma sytuacji, że kupiłem ocieplacz sam. Mam suchy i jakieś papiery od niego.
Gdybym był doświadczonym nurkiem, to od razu wyłapał bym, że jest coś nie tak.

Co do dowodu zakupu... tak realnie to po co on jest potrzebny? Na ocieplaczu jest napis BARE i nawet ze względu na jego "opierzenie", nie pisząc już o kroju, producent może poznać swoje dzieło?
Wiesz, papiery..., może w sądzie, a może w skarbówce są ważne - ale między normalnymi ludźmi? To nie jest transakcja zakupu domu. To tylko kawałek ubrania. Do tego ja ciągle liczę na taką fajną współpracę pomiędzy nurkującymi, a jak widzę nie często się ona zdarza. To chyba było moje największe rozczarowanie na początku nauki nurkowania.

Konrad Dubiel napisał/a:
Nie bardzo rozumiem czego oczekujesz w takiej sytuacji?

Na pewno nie 10 stron wątku na forum o tym czego to ja oczekuję. Od producenta i dystrubutora już niczego.
Zapłaciłem za dobry (sprawny) produkt i takiego ocieplacza oczekiwałem. Nie pamiętam ile mnie kosztował ten ocieplacz, zapewne powyżej 1000zł. Czego mogę oczekiwać za moje pieniądze? scratch
Każdy może mieć własne zdanie, prawda? Ja uważam, że mogę czegoś oczekiwać. Może moja przygoda skłoni kogoś do większej ostrożności, do tego by nie ufać.

Konrad Dubiel napisał/a:
Przecież to nieprawda. Wyraźnie było napisane, że chodzi o estetykę produktu.

Kondrad, no proszę Cię. Zapewne nurkowałeś gdy ja na powietrze w cylindrze mówiłem tlen... Zresztą estetyka też jest ważna - no bo jak tu przyszpanować w ocieplaczu a'la wielki ptak... Very Happy
Ten ocieplacz jest wypchany thinsulate - dlatego jest drogi. A tu to "złote runo" z niego ucieka....
Włókna włażą w zamek. Za każdym razem, przy każdym zapięciu. Po dniu nurkowania należało szczoteczką czyścić zamek. Więc wróćmy do kasy: nawet sama wymiana ocieplacza nie rekompensuje tego co ucierpiał zamek gazoszczelny?

Konrad Dubiel napisał/a:
Ciekawa teza. Na pewno potrafisz ją uzasadnić na gruncie kodeksu cywilnego i ustawy o sprzedaży konsumenckiej.

Dokładnie dla mnie nie jest ważne czy producent zasłania się tym czy owym. Mam bubel zamiast dobrego produktu i co ja mam zrobić by ktoś poczuł się odpowiedzialny za swoje działania?
Można wiele, ale ja nie mam na to chęci. Wolę głosować portfelem(nogami) i wybierać firmy, które działają inaczej.

Cytat:
Może jeszcze odszkodowania za straty moralne

Sprawę można różnie rozwiązać. Wyobraźmy sobie propozycję zniżki 50% na usługę wymiany zamka gazoszczelnego, za to, że mógł szybciej się zużyć od wchodzących w niego włókien. Czyli np. zniżka może dotyczyć tylko usługi, nawet nie zamka - od razu inaczej postrzega się sprzedawcę?
Nieomylny jest tylko ten co nic nie robi, więc błędy po prostu zdarzają się. Dla mnie, nawet jak coś jest nie tak, a widzę starania o porządne rozwiązanie sprawy, jest to cenne i próbuję się odwzajemnić.
Tomek - 22-10-2012, 14:16
Temat postu:
cześć,

nie zamierzam bronić w tym poście ECN'u, choć obiektywnie przyznać muszę że mam tylko pozytywne doświadczenia z zakupów w tej firmie ale ... czytam posty powyżej i ... nie dowierzam Smile serio !

Wydaje mi się że w kraju w którym żyjemy podstawą jakiekolwiek reklamacji jest po prostu dowód zakupu, czegokolwiek by to nie dotyczyło. Brutalne ale tylko takie rozwiązanie 0/1 sprawdza się w życiu. Spróbujcie zareklamować lub oddać choćby parę butów w sklepie bez dowodu zakupu.

Inną jest oczywiście sprawa podejścia do klienta indywidualnie,nie zapominajmy jednak że firmy sprzedające sprzęt min do nurkowania nie są instytucjami charytatywnymi a import równoległy przy obecnym dostępie do internetu po prostu kwitnie i tylko "wejście w buty" sprzedawcy tym razem przedstawi obraz medalu z obu stron.

Nie znam tematu akcji wymiany w Bare ocieplaczy ze względu na ich samoczynne "odchudzanie" natomiast pamiętam akcje zorganizowaną przez TP kiedy mechaciły się worki H i jakoś nie było problemu z ich wymianą, nie oczekujmy jednak akceptacji od sprzedawcy/dystrybutora faktu że ktoś stwierdzi po dwóch latach "że to mnie też dotyczy" i zażąda "podpięcia się" pod tego typu akcję.

p.s.
nie ganie nikogo ani nie bronie - napisałem kilka słów po przeczytaniu w/w postów.

Miłego dnia ! Wink
ZielonySmok - 22-10-2012, 15:14
Temat postu:
Tomek napisał/a:
Inną jest oczywiście sprawa podejścia do klienta indywidualnie,nie zapominajmy jednak że firmy sprzedające sprzęt min do nurkowania nie są instytucjami charytatywnymi a import równoległy przy obecnym dostępie do internetu po prostu kwitnie i tylko "wejście w buty" sprzedawcy tym razem przedstawi obraz medalu z obu stron.

Ja za swój ocieplacz zapłaciłem. Więc nie dostałem go w ramach akcji charytatywnej, prawda?
Nie wybrałem też firmy najtańszej, nie kupiłem za granicą - więc może jednak powinienem kupić najtaniej i nie w Polsce, skoro nie mam żadnych praw kupując drogo i w PL?
Kupiłem też sprzęt nurkowy we Włoszech, Francji, Szwajcarii - zawsze było taniej. Kupowałem w wielkich sklepach, oraz przez internet. Jak do tej pory nie mam zastrzeżeń. Kupiłem suchy w PL, kupiłem latarkę od polskiego producenta i... klops.

Może dla odmiany to sprzedający BUBEL OD NOWOŚCI spróbował by wejść w buty kupującego?

Jak sprzedawca może zachęcić mnie do kupienia u niego? Narzekaniem na ten paskudny internet i kupujących za granicą nadal nie skłoni mnie do zakupu u siebie.

Tomek napisał/a:
Nie znam tematu akcji wymiany w Bare ocieplaczy ze względu na ich samoczynne "odchudzanie" natomiast pamiętam akcje zorganizowaną przez TP kiedy mechaciły się worki H i jakoś nie było problemu z ich wymianą, nie oczekujmy jednak akceptacji od sprzedawcy/dystrybutora faktu że ktoś stwierdzi po dwóch latach "że to mnie też dotyczy" i zażąda "podpięcia się" pod tego typu akcję.

Mamy produkt mniej masowy niż buty. Łatwiej go rozpoznać.
Sam napisałeś: pamiętam akcję ZORGANIZOWANĄ przez TP. Widzisz różnicę pomiędzy sprzedałem bubel i naprawiam ta sytuację, a postępowaniem sprzedawcy mojego ocieplacza?


Panowie - nie spotkałem jeszcze ocieplacza, wraku lub innego miejsca nurkowego wartego tego, by się przekomarzać z innym nurkiem. Nie róbmy czegoś takiego jak na FN. Ja mam swoje zdanie, przedstawiłem je na forum - jest mi lżej Smile Inni też maja swoje zdanie - i bardzo dobrze!
Ja odpuściłem sprzedawcy i producentowi ocieplacza. Mam teraz inne sprawy, zarówno w domu, w internecie, jak i by przygotować się na chłodniejszy sezon pod wodą:
- potrzebuje ocieplacza
- potrzebuję króćce do manometru z origami do tlenu, bo samych oring'ów w okolicy nie mogę dostać (tak samo jak i paru innych rozmiarów).
Tomek - 22-10-2012, 15:35
Temat postu:
ciesze się z rzeczowej i kulturalnej dyskusji, również wyraziłem swoją opinie.
Jak masz ochotę - napisz na prv - mieszkam dwie przecznice od Piorewicza to podjadę i może zdołam Ci pomoc z oringami i króćcami Wink

pozdrawiam
Tomek
Jarosław Futro - 22-10-2012, 21:44
Temat postu:
..., żę wtrącę wedle bieżącego orzecznictwa klient nie musi posiadać dowodu zakupu, wystarczy, że udowodni fakt zakupu u danego sprzedawcy. Podobno idziemy do Europy i klient ma coraz większe prawa. A przepisy KC jak Konrad trafnie zauważył mają to zastosowanie, ale nie te które wskazuje. Mamy instytucję rzecznika praw konsumenta, jest za free i zawsze warto z niego korzystać, a chętnie pomaga maluczkim
Konrad Dubiel - 23-10-2012, 09:23
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
Towar nie popsuł się na gwarancji. Kupiłem go już z wadą. To jest zasadnicza różnica.


Nie, to nie jest różnica. Producent dał Ci dwuletnią gwarancję i po jej upływie za jakość towaru już nie odpowiada niezależnie od przyczyn.

Na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej możesz ścigać sprzedawcę (nie producenta) ale po upływie 6 miesięcy od zakupu ciężar udowodnienia, że niezgodność towaru z umową istniała od chwili zakupu spoczywa na kupującym. Do tego odpowiedzialność sprzedawcy też jest ograniczona do dwóch lat a jeżeli o niezgodności towaru z umową nie powiadomisz sprzedawcy w ciągu 2 miesięcy to tracisz uprawnienia.

Rozumiem Twój żal, że zakupiony towar okazał się wadliwy ale obecnie nie masz już uprawnień do żądania wymiany na nowy.
Co najwyżej można by liczyć na gest producenta ale trudno wymagać, że będzie wymieniać ocieplacze używane przez ponad dwa lata na nowe.
Skoro przez dwa lata nie zgłosiłeś reklamacji to znaczy, że albo wada się nie ujawniła albo Ci nie przeszkadzała.
Tak to niestety wygląda...
Cezary Jurczuk - 24-10-2012, 21:01
Temat postu:
Cytat:
A czy na Bare nie ma przypadkiem dożywotniej gwarancji na wszystkie produkty?

Jeśli chodzi o gwarancje BARE to nie jest ona dozywotnia. Na materiał jest 2 lata, na łaczenia 10 lat, na kryze, manszety i zamek 6 miesięcy.

Cytat:
Rozumiem Twój żal, że zakupiony towar okazał się wadliwy ale obecnie nie masz już uprawnień do żądania wymiany na nowy.
Co najwyżej można by liczyć na gest producenta ale trudno wymagać, że będzie wymieniać ocieplacze używane przez ponad dwa lata na nowe.
Skoro przez dwa lata nie zgłosiłeś reklamacji to znaczy, że albo wada się nie ujawniła albo Ci nie przeszkadzała.
Tak to niestety wygląda...

W tym wątku muszę zgodzić się z Konrad. Miałes okazję zwrócić się do przedstawiciela lub producenta przed upływem gwarancji i tego nie zrobiłeś.



09.11.2011 zakupiłem skafander BARE SB System wraz z ocieplaczem. Po niepsełana roku uzytkowania skafander zaczął sie rozwarstwiać efektem czego był przciek. Pracuję 40km od Drawska więc 22.10.2012 zadzwoniłem do ECN i umówiłem się na spotkanie. 23.10.2012 na spotkaniu zostałem poinformowany że produkcja SB System została wstrzymana i mój skafander zostanie wymieniony na inny (ze zwrotewm nadpłaty). W poniedziałek odbieram swój nowy skafander. Na oficjalnej stronie Bare nie znalazłem nic na temat tej wady. Więc myślę że ECN jako przedstawiciel wywiązało się w sposób należyty. Mogli wysłać skafander do producenta i czekał bym na informację przez kolejne miesiące nie mając w czym nurkować.
W dalszym ciągu podstawą do domagania się uznania gwarancji jest prawidłowo wypełniona karta gwarancyjna.
Gro_1984 - 27-10-2012, 16:19
Temat postu:
ZielonySmok napisał/a:
Czytam ten wątek i widzę, że nurek przez niektóre firmy jest traktowany jak portfelik. Mi ECN nie wymienił ocieplacza, z tych wadliwych, z których włókna wyłażą.


Spoko Smoku, mnie też nie wymienili. Gwarancja skończyła się w czerwcu, Pani z obslugi delikatnie i ze spokojem wytłumaczyła, ze po gwarancji juz nic, nie da sie z tym zrobić.

Po tej przygodzie hejtuje Bare i ich przedstawicieli. Ha! bo tak i juz:)
ZielonySmok - 28-10-2012, 03:54
Temat postu:
Tak sobie pomyślałem, że może to, że nie odpisuję odbierzecie jako niegrzeczne. By tak nie było napiszę, że to co miałem do opisania to opisałem i wszystkie aspekty sprawy są tam wg. mnie uwzględnione. Dlatego wybaczcie, ale ponieważ nic nowego nie mam do dodania, to nie piszę Smile
Niemniej za wszystkie uwagi dziękuję, część z nich znam z zacisza domowego, gdyż moja lepsza połowa jest po prawie administracyjnym Rolling Eyes

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz