Forum Dive Trek Group

Forum Ogólne - Ciekawostki z kraju faraonów - powrót ;)

Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 08:58
Temat postu: Ciekawostki z kraju faraonów - powrót ;)
Swego czasu był to jeden z najbardziej poczytnych tematów - to i owo o życiu w Egipcie spisane w odniesieniu do różnych miejsc, sytuacji...
Może warto do tego wrócić?
Miłej lektury...




Trochę różności...

-w Kairze oficjalnie mieszka ok 20mln mieszkańców, szacuje się,że drugie tyle mieszka tam nieoficjalnie

-tutejsze prawo o ruchu drogowym mówi, że w terenie zabudowanym powinno się jeździć w pasach bezpieczeństwa. To samo prawo nie wymaga jazdy na światłach nocą...

-wycieczkę do Luxoru można kupić w Hurghadzie za 22$

-temperatura w Luxorze jest z reguły wyższa o ok. 10st niż w Hurghadzie

-ok. 80% wszystkich turystów w Hurghadzie stanowią Rosjanie

-ubezpieczenie nurkowe DECO (pokrywające koszty leczenia w komorze) kosztuje 22pln/3 tygodnie

-na dzień 04.07.03 za jednego $ płacono 6,2 L.E. (funta arabskiego)

-jedna z najładnieszych raf przybrzeżnych jest położona w rejonie hotelu Coral Beach

-cena kursu OWD to ok. 1000pln (wliczony sprzęt i certyfikat)

-kolacja dla 2 osób w typowej arabskiej knajpie to wydatek 15-20L.E. Ta sama zjedzona w knajpie "dla turystów" to 120-200L.E.

-litr benzyny kosztuje tu 0,15$ litr ropy 0,07$

-litr butelkowanej wody pitnej kosztuje 0,24$

-wynajęcie mieszkania z telefonem i klimatyzacją (ok.100m kw.) to kwota ok. 500pln/miesiąc

-minuta połączenia internetowego przez modem telefoniczny to 0,15$

-w kontrakcie małżeńskim, ojciec przyszłej panny młodej deklaruje na piśmie jej 100% dziewictwo, kandydat na męża deklaruje idealny stan zdrowia psychicznego

-średnia pensja arabskiego pracownika hotelowego to 300L.E. (ok.50$)

-średnia pensja wykładowcy uniwersyteckiego z tytułem doktora to 1000L.E.

-średnia pensja arabskiego DM, zatrudnionego w europejskiej bazie to 500$

-o atrakcyjności kobiety świadczą jej okrągłe łydki i kostki

-Arabowie nie lubią szczupłych kobiet, religia powiada, że mężczyzna nie może kochając się z kobietą "obijać" o jej kości

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 08:58
Temat postu:
c.d.

-większość Arabów pracujących w Hurghadzie nie mieszka w tym "mieście"

-Polacy, wybierając Centrum nurkowe, biorą pod uwagę przede wszystkim cenę

-średnia długość jednego nurkowania to 45min.

-DarekS, powiedział, że "załatwi" arabskie telefony...

-obcięcie włosów u fryzjera "męskiego" kosztuje 10L.E.

-przejazd busem w terenie miasta kosztuje 1L.E./osobę

-El Gouna- to prywatne miasto, położone 25km na północ od Hughady

-najwięcej Polaków nurkujących technicznie wybiera bazę "Divers Lodge" przy hotelu "Intercontinental"

-wynajęcie łodzi nurkowej z pominięciem bazy kosztuje ok. 500L.E./dzień

-najbardziej poszukiwanymi DM i Instruktorami są osoby władające językiem: angielskim, rosyjskim, polskim, a ostatnio czeskim...

-kurs na Instruktora PADI trwa z reguły 14 dni

-4 kursantów OWD, na pierwszym w życiu nurkowaniu na wodach otwartych spotkało... 10metrowego rekina wielorybiego...

-Dorota boi się karaluchów (czasem odwiedzają nas takie po 5cm)

-autobus z Hurghady do Kairu kosztuje ok. 40L.E.

-wynajęcie samochodu w Hurghadzie kosztuje od 500 do 3000L.E./miesięcznie

-najlepsze hotele w Hurghadzie walczą z plagą szczurów - goście oczywiście nie są w to wtajemniczani...

-można tutaj spotkać koty z zakręcanymi ogonami (takie jak u prosiaków)

-najczęściej wykorzystywane w bazach nurkowych automaty oddechowe to Aqualung i Scubapro

-99% butli w bazach ma pojemność 12 litrów

-w Hurghadzie można się przepłynąć łodzią podwodną - zanurzenie do gł. ok. 30 metrów

-ostatnio "nurkowaliśmy" na wraku El Mina - ktoś zerwał boję i nie udało mi się znaleźć wraku mimo prawie 15 metrowej widoczności - straszny wstyd...

-zasolenie w M.Czerwonym osiąga wartość 78promili (prawie 8%). Gdyby pozostawić na słońcu 10litrowe wiaderko z taką wodą, to po odparowaniu na dnie zostałby prawie 1kg soli...

-czas przesunięty jest w Egipcie o jedną godzinę do przodu w stosunku do czasu w Polsce

cdn.
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 08:59
Temat postu:
cd.
-wśród różnego rodzaju odpadków, na ulicach bardzo często leżą... ustniki do automatów...

-często zadawanym przez naszych rodaków pytaniem jest: "po co mi dodatkowe ubezpieczenie nurkowe"...

-Narodowy Park Przyrody w rejonie Hurghady to okolice dwóch wysp Giftun;

-na dzień dzisiejszy za wpłynięcie w rejon Parku trzeba dopłacić do ceny nurkowania 3$ za dodatkowy bilet. Jesienią ta opłata ma wynosić 5 euro;

-od jesieni więlszość baz przechodzi na rozliczenia w euro... (płatności będą dokonywane w euro lub kartą)

-opisanie sprzętu nurkowego wodoodpornym markerem, może pomóc w jego zlokalizowaniu, kiedy na łodzi kilka osób ma np. takie same płetwy;

-urządzenia wyprodukowane w Japonii mają tu decydowanie większe "poważanie" od innych;

-niektórzy przewodnicy nurkowi, w czasie odpraw przed nurkowaniem, ani słowem nie wspominają o ochronie rafy koralowej. Potrafią za to wrzucić nurka z powrotem do wody i kazać mu zrobić 3min przystanek bezpieczeństwa na 5 metrach,po 30min nurkowaniu na głębokości 9-10m - zapytani :"dlaczego", odpowiadają "dla bezpieczeństwa"...

-nad Morze Czerwone przylatują turyści z kilkudziesięciu krajów. Ci, którym ciągle coś się nie podoba i stale się o coś wykłócają to Rosjanie. Drugie miejsce należy zdecydowanie do nas - Polaków...

-nurkowanie nocne zaczyna się o tej porze roku ok. godz. 20.30. Niektóre bazy o tej porze już z niego wracają...

-w sierpniu zaczyna się tzw. "sezon włoski". Jest to "trudny" okres dla wielu przewodników- stroje kąpielowe Włoszek składają się z reguły z kilku sznurków...

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 08:59
Temat postu:
cd.

-zestaw w Mc'Donalds kosztuje 14L.E. (ok. 9zł);

-zwierzętami najczęściej wykorzystywanymi do pracy są tutaj osły...

-wiek mężczyzny wchodzącego w związek małżeński to z reguły 30 lub więcej lat. Jego partnerka, jest zazwyczaj o 10 lat od niego młodsza;

-aktualna temperatura wody w Morzu Czerwonym to 28st.

-Kryzys, Radegast, Asia i DiveClub - to najwięksi spiskowcy jakich znamy. Ostatnio w ramach tzw. niespodzianki urządzili sobie spotkanie w naszej bazie. Nic o tym nie wiedzieliśmy...
"Zemsta" już się knuje...

-ostatnio dosyć często słyszymy pytanie: "czy meduzy gryzą"...

-większość osób przyjeżdżająca na nurkowania z własnym sprzętem ma za duże jackety;

-ta sama większość twierdzi, że lepiej się przeważyć o 3-4 kg niż mieć "niespodzianki" pod wodą...???

-Arabowie panicznie boją się zastrzyków, lekarzy, szpitala...

-do Egiptu przylatuje obecnie ok.5tys. turystów z Polski/tygodniowo;

-"mistrzowie świata" są wszędzie...

-w czasie nocnych nurkowań, skrzydlice bardzo chętnie wykorzystują światło latarek do polowania na oślepione nim ryby (chodzi oczywiście o latarki nurków, a nie skrzydlic...);

-jak tylko znajdziemy trochę czasu, to zaczynamy wymianę kryz w suchaczach - chcemy to zrbić w być może nowatorski sposób: przy użyciu m.in pianki do uszczelniania okien !!!

-padać to tu chyba nie będzie...

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:00
Temat postu:
Postanowiliśmy do "naszych" ciekawostek dodać trochę z poza "kraju faraonów"...

c.d.

-po zakończeniu kursu, instruktor PADI powinien wydać swojemu kursantowi certyfikat tymczasowy, ważny przez 90 dni;

-penis orki może dorastać do 3 metrów długości i ok. 30 cm średnicy-zazwyczaj jednak jest do 1/10 długości ciała. Plemniki Humbaka są mniejsze niż plemniki człowieka, natomiast komórka jajowa, jest podobnej wielkości...

-w rejonie Hurghady najczęściej spotykamy szare rekiny rafowe (chodzi oczywiście vo spotkania z rekinami);

-od blisko tygodnia (niemal zaraz po przylocie) Radegast leży w łóżku z podwyższoną temperaturą... (życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia);

-embriony waleni mają w początkowej fazie rozwoju nogi i palce...

-od pewnego czasu w rejonie Hurghady, nie są zgłaszane inne przypadki choroby dekompresyjnej - jak tylko typI (najcześciej objawy skórne)...

-Arabowie, którzy są wystarczająco bogaci, mogą mieć do 4-ech żon...

-turyści zazwyczaj nie wierzą w możliwość zaatakowania człowieka przez delfina. Niemal wszyscy twierdzą, że zaatakować może nas tylko rekin...

-jednym z niewielu powodów do rozwodu może być fakt, że żona krzyczy na męża (chodzi oczywiście o lokalne prawo);

-pływanie/nurkowanie z przewodnikiem jest w okolicach Hurghady wymagane, tylko w czasie nurkowań w rejonie Parku Narodowego;

-warto pamiętać, że to instruktor przedstawia się jako pierwszy, podając swój nr instruktorski wraz z adresem działu kontroli jakości - na tzw. "wszelki wypadek";

-język, którym posługują się Arabowie w Hurghadzie nie jest "czystym" językiem arabskim. Można go porównać np. do "zaawansowanej" gwary śląskiej i języka polskiego;

-od ponad miesiąca 99% gości w naszej bazie to Polacy;

-wg Arabów, to co najbardziej intrygujące u kobiety - to jej włosy. Młode dziweczyny, zaczynają zasłaniać włosy, kiedy wchodzą w okres dojrzewania, a dokładniej, kiedy zaczynają się im powiększać piersi...

-koralowiec to zwierzę...

-silniki na większości łodzi nurkowych mają moc od 180-250 KM. Są to oczywiście silniki diesla;

-mężczyzna arabski potrafi ocenić atrakcyjność seksualną kobiety na podstawie jej nogi... Dokładniej chodzi o część nogi pomiedzy kostką, a łydką...

-temperatura wody w M.Czerwonym stale się podnosi - będzie tak aż do końca sierpnia;

-cena nurkowania w bazach o stabilnej pozycji na rynku i wysokim standardzie to 35-45$/dzień nurkowy. W bazach arabskich można nurkować już od 12-15$/dzień...


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:01
Temat postu:
cdn.

- za jednego dolara, trzeba obecnie zapłacić 6,3 L.E. (funta egipskiego)...

- najlepiej zabrać dolary, gdyż jest to wciąż najbardziej rozpoznawalna waluta, z której wymianą nie ma żadnych problemów i którą można płacić praktycznie wszędzie...

- przyjeżdżając do kraju o tak odmiennym klimacie, należy ostrożnie korzystać z klimatyzatorów - można nabawić się zapalenia ucha, przeziębienia i rozstroju żołądka. Najlepiej, gdy temperatura w pomieszczeniu z klimatyzacją jest niższa od temperatury panującej na zewnątrz o zaledwie kilka stopni...

- tzw. "zemsta faraona" zazwyczaj jest powodowana gwałtowną zmianą klimatu, a nie tym co ostatnio zjedliśmy... Uważajmy na klimatyzatory...

- pogoda tego lata jest dosyć nietypowa jak na tę porę roku - od blisko tygodnia wieje non stop silny północny chłodny wiatr...

- w związku z wietrzną pogodą, trudno dostępne są w większości miejsca na rafach zewnętrznych, a większość łodzi cumuje we względnie spokojnych miejscach, np. dziś na rafie Gota Abu Ramada (Aquarium) doliczyliśmy się... 35 łodzi!!! a na każdej z nich co najmniej 15 nurków....

- kończy się okres godowy rogatnic (trigger fish) - ale wciąż zdarzają sie pogonie za nurkami urządzane przez te przepiękne, ale czasami złośliwe ryby (ostatnio zarejestrowana "gonitwa" trwała dobre 15 minut)

- co roku w szpitalu w El Gounie oragnizowane jest bezpłatne szkolenie dla instruktorów i DM z zakresu pierwszej pomocy i postępowania w sytuacjach wypadków nurkowych. W Hurghadzkich bazach nurkowych pracuje kilkudziesięciu Polaków - nigdy nie spotkaliśmy żadnego z rodaków na takim szkoleniu...

- przed decyzja wypłynięcia z daną bazą nurkową, warto zorientować się jaki charakter będą miały wykupione nurkowania. Tzw. "polskie" bazy w wielu wypadkach nastawione są na realizowanie masowych programów "intro". W znacznym stopniu ogranicza to możliwości wypłynięć na rafy "trudniejsze" i bardziej oddalone od Hurghady - realizacji kilkunastu - kilkudziesięciu wspomnianych programów wymaga spokojnego i możliwie płytkiego miejsca...

- Discover Scuba Diving - to program "intro" realizowany zgodnie ze standardami PADI. W pełnej wersji max głębokością osiąganą w czasie tego programu jest 12 metrów. Program prowadzony może być wyłącznie przez instruktora PADI. Inna wersja tego programu może być realizowana na wodach basenowych lub basenopodobnych do max gł. 6 metrów. Ta wersja może być prowadzona przez aktywnego DM.

- 99% uczestników ww. programów nigdy nie interesuje się kto je prowadzi...

- powoli zbliża się sezon "skandynawski". Od września z naszej bazy wypływa codziennie rano 12-15 łodzi z 150- 180 nurkami na pokładach... Nurkującymi opiekuje się kilkunastu instruktorów i kilku DM.

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:01
Temat postu:
cd.

- najchłdniejsze dni i noce w Egipcie to okres zimowy - styczeń,luty. Temperatura w dzień to okolice 20st (silny wiatr powoduje, odczucie na poziomie 10-13st). W nocy spada czasem do 5-7st - śpimy w śpiworach...

- najcieplejszy jest przełom lipca i sierpnia: dzień w cieniu 35-40st, w nocy 28-35st

- temperatura wody nigdy nie spada poniżej 20st.

- w Hurghadzie nie ma pojęcia "poza sezonem". Czasem tak mówi się o miesiącach letnich - jest tu wtedy nieco mniej turystów

- najwięcej osób nurkujących przylatuje tu pomiędzy wrześniem, a kwietniem

- w egipskich aptekach wszystkie lekarstwa można kupić bez recepty...

- ... Viagra kosztuje 27L.E. za tabletkę...

- przygotowanie DM do kursów instruktorskich potrafi powalić na kolana... Bardzo często zdarzają się kandydaci na instruktorów w stopniu DM, którzy nie potrafią posługiwać sie Manualem Instruktorskim !!!

- kupienie licencji płetwonurka dowolnej organizacji, nie stanowi tu większego problemu...

- są ludzie, którzy myślą, że rekiny i delfiny "pasą się" przez cały czas w ściśle okreslonych miejscach...

- są ludzie, którzy dopłacają do ceny nurkowania za nurkowanie z rekinami... To, że ich nie spotkali... "to przecież wolne zwierzęta" tłumaczy przewodnik...

- połowa sierpnia, to okres w którym w rejonie Hurghady pojawia się najwięcej rekinów wielorybich

- ostatnio spotkaliśmy sie z dosyć ciekawym określeniem wzbudzającego się automatu - jego właściciel powiedział: "to syczy"...

- dosyć często zdarzają się "przekłamania" przy wydawaniu reszty np. w lokalnych busach. Dotyczy to szczególnie osób, które nie znają wyglądu egipskich banknotów. Pod tym adresem: www.egyptiancastle.com/travel/currency/money01.htm można obejrzeć jak wyglądają pieniądze w egiptowie...

- banknoty mają nominał opisany cyframi arabskimi i arabskimi... "europejskimi"...

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:01
Temat postu:
cd...

- chcąc zrobic zdjęcie Arabowi - zapytajmy go o zgodę. Większość bardzo lubi pozować, ale są i tacy, którzy ciągle wierza, że zrobienie fotki to odebranie części duszy - w takim wypadku sesja może się kiepsko skończyć. Dobrym rozwiązaniem moze być jakiś niezły teleobiektyw...

- aparaty cyfrowe w wielu muzeach traktowane są jako kamery - w związku z tym pobierane opłaty za użycie moga być znacznie wyższe...

- w lokalnych sklepach można beż problemu kupić kosmetyki znanych firm - warto zastanowić się czy zabierać wszystko z kraju...

- w Hurghadzie można popływać łodzią podwodną, wyposażoną w... okna...

- generatory 220V, bardzo rzadko znajdują sie na łodziach do jednodniwych nurkowań - załadujmy i sprawdźmy akumulatorki, z których bedziemy korzystać

- 3 ważne słowa, które mogą przed nami otworzyć wiele drzwi i serc...
dziękuję - szokran
proszę - afłuan
poproszę, czy możesz podejść (np. do kelnera) - minfadlak

- Hurghada to miejsce o charakterrze pustynnym - nie ma tu żadnej ciekawej roślinności. Palmy, które widzimy na terenie hoteli są sprowadzene i sztucznie podlewane...

- za 40-80L.E./godz można wynająć skuter z automatyczną skrzynią biegów. Mając "własny" środek lokomocji, możemy w krótszym czasie zobaczyć dużo wiecej

- zaczynając nurkowanie, przyjżyjmy się naszej łodzi - sprawdźmy jak się nazywa i gdzie tą nazwę znaleźć. Popatrzmy też na charakterystyczne punkty naszej łodzi "z pod wody" z przewodnikami różnie to bywa...

- jeżeli nurkujemy na nitroksie - zawsze sprawdzajmy osobiście skład naszego powietrza. Jeżeli w bazie nie ma analizatora - zrezygnujmy z tego rodzaju nurkowań - zapewnienie właściciela bazy typu "rano sam sprawdzałem" = to sam sobie na "tym" nurkuj...

- w Hughadzie bez problemów można kupić baterie alkaiczne w prawie wszystkich (nawet rzadkich) typach

- nasz forumowy Kryzys był inicjatorem i kierownikiem akcji "Sprzątania dna Morza Czerwonego"

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:02
Temat postu:
c.d...

-karty bankomatowe (płatnicze) i kredytowe różnią się między sobą - najlepiej zabrać ze sobą kartę kredytową

-używając karty płatniczej możemy np. wybrać pieniądze z lokalnego bankomatu (jest ich w Hurghadzie kilka). Z bankomatów można wybrać tylko funty egipskie

-stwierdzenie, że "można płacić kartą" dotyczy tu prawie zawsze karty kredytowej

-prowizje pobierane przez banki przy korzystaniu z kart, są na tyle wysokie, że dosyć skutecznie zniechęcają z ich użycia

-warto zabrać ze sobą dodatkowe nośniki pamięci do aparatów cyfrowych (karty). Do niedawna aby zrzucić zdjęcia na CD, trzeba było czekać kilka dni. Karta była wysyłana do Kairu. Opłaty... hm, prawie kosmiczne...

-niezależnie od bazy z którą się nurkuje, można wypożyczyć sobie sprzęt do podwodnej fotografii lub filmowania w sklepie "Focus"

-w tym samym sklepie można "wypożyczyć" operatora kamery, który zrobi nam całkiem fajny filmik typu "ja bohater podwodnego świata"

-na większości łodzi są prysznice lub pojemniki z wodą. Jeżeli używamy aparatu foto lub innego urządzenia w obudowie, po wynurzeniu spłuczmy go dokładnie pod strumieniem słodkiej wody, albo zanurzmy w pojemniku do nastepnego użycia

-wrakowisko przy rafie "Abu Nuhas" jest osiągalne z Hurghady po ok 4 godz płynięcia

-na terenie Hurghady nikt nie zajmuje się wymianą kryz w suchaczach

-na łodziach nurkowych raczej nie ma ręczników - warto zabrać swój

-nurkowanie i kursy na obiegach zamkniętych (rebreather) są dostepne w conajmniej kilku hurghadzkich bazach

-we wspomnianym wcześniej sklepie "Focus", można wypożyczyć maskę nurkową ze szkłami optycznymi

-PIC kosztuje na wolnym rynku nie mniej niż 30 euro

-busy poruszające się po Hurghadzie nie mają przystanków - stają dokładnie tam gdzie akurat czekamy, zatrzymują się tam gdzie chcemy żeby się zatrzymały. Opłata za przejazd busem to na prawie wszystkich dystansach 1L.E./osoba. Dla osób pytających w busie "ile płacę" - cena ta może być kilkadziesiąt razy wyższa. Wsiadając do busa przygotujmy sobie drobne i zapłaćmy kiedy wysiadamy, nie pytając wcześniej ile

-polską prasę można kupić w Kairze. W hurghadzie pojawia sie bardzo rzadko

-większość dzinnikarzy woli wysyłać stąd swoje materiały zdjęciowe zgrane na cd, niż mailem - czasem mogłoby to potrwać kilkadziesiąt godzin...

-w Egipcie obowiązuje ruch prawostronny. Polskie Prawa Jazdy są honorowane

-wypożyczając skuter cze lekki motocykl - bez problemu zrobimy to okazując PJ z kategorią B

-wodę lecącą z kranów można spokojnie wykorzystać do mycia zębów

-latem mokry skafander wysycha na łodzi w przeciągu 15-20min

-topless na łodziach nie jest zabroniony, ale zawsze budzi sporo "zainteresowania"


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:02
Temat postu:
cd...

- częste pytanie: "czy rekiny gryzą ?" - cóż, gryzą przeważnie to co zjadają - płetwonurków raczej nie zjadają...

- "czy inne ryby gryzą?" - owszem (patrz wyżej). Ponad 90% mieszkańców rafy to drapieżniki - więc gryzą...

- "jakie największe rekiny pływają w Morzu Czerwonym?" -rekin wielorybi, dorasta do ponad 20 metrów długości - ten akurat nie gryzie (nie ma zębów...)

- "czy w Morzu Czerwonym można łowić ryby?" - można, odbywa się to na specjalnych łowiskach.

- "czy ryby, które widać na rafie są jadalne?" - generalnie tak, ale niektóre wymagają specjalnego przyrządzenia. Poza tym warto wziąć pod uwagę ich wielkość...

- koralowiec to zwierzę, ale nie ma zębów... niektóre gatunki mają za to bardzo sprawnie działające parzydełka -więc : nie gryzą, ale parzą...

- osioł w naszej bazie (Roger) ma zęby i gryzie...

- tutejsze muchy gryzą... podobnie jak komary (w aptekach można dostać różnego rodzaju środki odstraszające)

- "Stożek złotogłów" co prawda nie gryzie ale ma dwa skutecznie działajace mechanizmy kłujące. Produkuje on silnie stężoną currarę (środek stosowany w anestezji do spowalniania akcji serca i oddechu). Dorosły potrafi być naprawdę niebezpieczny. Dorasta do 10-12cm. Naszym zdaniem to jeden z najbardziej niebezpiecznych przedstawicieli M.Czerwonego.

- Czasem gryzę Dorotę, ale generalnie nie jestem niebezpieczny...

- marzy nam się, aby sumienie zagryzło tych, którzy nie dbają o równowagę eko-systemu i środowiska naturalnego realizując swoje hobby...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:03
Temat postu:
cd...

-skończył się Ramadan... Arabowie mają 4-dniowe "święta". Można spotkać się z ciekawostką: w niektórych hotelach mieszka więcej lokalnych gości, niż turystów z poza Afryki...

-w Hugrhadzie utworzono morską jednostkę ratowniczo- poszukiwawczą SAR. Podobna działa już dosyć długo w Sharm. Za niedługo postaramy się napisać więcej na jej temat...

- "Eshta" (fon. eszta) - to po arabsku śmietanka, albo coś bardzo "dobrego" w swym rodzaju. Czasem Arabowie mówią tak o kobietach...

-W lokalnych "Mc'Donaldach" można uzyskać 10% rabat na poczynione tam zakupy. Wystarczy poprosić o "discount" przy kasie...

-Za jednego dolara płaci się tu obecnie 6.35L.E. Za jedno euro 7,3L.E.

-Wzrosła nieznacznie cena benzyny: obecnie za litr bezołowiowej, trzeba zapłacić 1L.E. czyli około 60 polskich groszy...

-w nocy temperatura potrafi spaść do 12-14 st (a będzie jeszcze chłodniej...). W tutejszych domach nie ma ogrzewania... Możemy chyba powiedzieć, że chwilami jest tu zimniej niż w Polsce... Zimujemy w śpiworach...

-Kierunkowy do Egiptu to 20, do Hurghady 65. Lokalne telefony mają numery 6-cio cyfrowe więc kręcąc np. z Polski wybieramy (z komórki) +20 65 XXX XXX, ze stacjonarnego 0020 065 XXX XXX.


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:04
Temat postu:
Delfiny to bardzo interesujące stworzenia. Są one pokojowo nastawione, ale są takie okresy w ich życiu kiedy mogą być naprawdę groźne. Krótko po porodzie matce z reguły towarzyszy druga samica i duży samiec (a feeąc od sytuacji kiedy "rodzina" porusza się w dużej grupie). Próba podpłynięcia do małego (młody delfinek jest bardzo ciekawski- czasem to on próbuje do nas podpłynąć) może się dla nas skończyć naprawdę kiepsko...

Samiec delfina niezwykle rzadko atakuje człowieka, ale kiedy się na to decyduje to robi to z pełną determinacją. Warto pamiętać o tym, że w wodzie nie mamy żadnych szans aby zrobić cokolwiek...

Przede wszystkim dla potrzeb filmu spreparowano opowieści o nurkożernych rekinach i delfinach, które mówią o tym "beee - to nieładnie zjadać ludzi..."

Pamiętajmy, że w morzu to my jesteśmy gośćmi... nie zawsze proszonymi...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:04
Temat postu:
chyba czas już na jakąś nową porcyjkę ciekawostek z egiptowa...

- warunki pogodowe odstraszają wielu turystów, ale mało kto wie, że na miesiące zimowe w Egipcie przypada szczyt sezonu turystycznego.

- ceny proponowanych usług są utrzymane na stałym poziomie, ale np. bazy nurkowe wynajmujące łodzie, muszą za nie płacić o 1/3 więcej niż latem.

- zmieniły się nieco przepisy wizowe w Egipcie: osoby pracujący w Egipcie, a pochodzące z poza jego granic powinny załatwić pozwolenie na pracę jeszcze przed wylotem ze swojego kraju. W praktyce jest to niestety niewykonalne. Np. ambasador Egiptu w Polsce twierdzi, że wszystko co może zrobić to wystawić miesięczną wizę tzw."biznesową", a właściwe zezwolenie trzeba załatwiać już na miejscu w Egipcie...

- ledwo Lobster przyfrunął do egiptowa, od razu wpadł do jakieś dziury... (tak poza tym jest całkiem grzeczny Wink )

- niemal wszystkie bazy nurkowe z terenu Hurghady przeszły na rozliczenia w euro. Mało która przeliczyła ceny z dolarów na euro - większość po prostu wymieniła znaczki waluty przy cenach.

- bardzo wielu przewodników i instruktorów pływa obecnie w suchaczach - temp. wody wynosi 20-21st, ale większość dni jest bardzo wietrzna.

- najczęściej spotykanymi w bazach nurkowych automatami są wyroby Scubapro i Aqualung.

- " ana mafisz fulus " znaczy po arabsku "nie mam pieniędzy"

- najkorzystniej obecnie zabrać ze sobą do Egiptu euro.

- "fatla" to depilacja twarzy nicią, której poddają się mężczyźni.

- pod wodą kiepskawo z widocznością: 15-20 metrów

- ostatnia przesyłka z Polski szła do nas 3,5 miesiąca...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:05
Temat postu:
...cd:

-w Hurghadzie nie ma ani jednej drukarni oraz dobrego sklepu komputerowego... Tymczasem, conajmniej kilkadziesiąt baz nurkowych kilka razy w miesiącu drukuje sporo materiałów... wszystko w Kairze...

-często na morzu odbywają się końcowe nurkowania z kursu Rescue Diver. Dzisiaj jedna z egzaminowanych osób (Niemka) tak przejęła się rolą ratownika, że jej głośne okrzyki "hilfe, hilfe" postawiły na nogi załogi kilku łodzi. W czasie prowadzenia tego typu zajęć, należy poinformować o tym załogi sąsiednich łodzi...

-tuńczyki "dog tooth" często są mylone z młodymi rekinami...

-"Red Sea Association" ogłosiło nabór dla ochotników chcących pomóc w ochronie Morza Czerwonego - okazuje się, że chętnych jest bardzo niewielu...

-1 Euro na czarnym rynku osiąga wartość 9L.E.

-spragnionym morskiego jadła polecamy zupę "El Mina soup" serwowaną w restauracji "El Mina". Chętnym wypróbowania tradycyjnego arabskiego jadła, polecamy "koshary"w lokalnych knajpach, a kowbojom ulubioną restaurację Lobstera "el Hussain" - gdzie serwują zupę z ptasich języków...

-bardzo dużo informacji dot. m.in. życia w Egipcie można znaleźć na www.hurghada.pl - serwis prowadzony przez Polkę stale mieszkającą w Hurghadzie. Są tam np. testy najpopularniejszych hoteli, można też poprosić o przetłumaczenie czegoś na arabski lub otwrotnie

-aktualna temperatura wody w Morzu czerwonym waha się pomiedzy 22, a 23 st Celsjusza

-osła można tu kupić za około 300L.E.

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:05
Temat postu:
"RSA" - to organizacja współpracująca z rządem egipskim, która wydaje m.in. zezwolenia na pracę w charakterze przewodników czy instruktorów nad M.Czerwonym. Określa zasady nurkowań np. max. limity głębokości czy czasu nurkowania (przyp. 30metrów i 60min). Zajmuje się przygotowywaniem stanowisk cumowniczych na poszczególnych rafach itp...

Niedawno ogłosili nabór do czegoś co możnaby nazwać "Red Sea Rangers".
Praca ochotników ma polegać m.in. na obserwowaniu tego co się dzieje na morzu i pod wodą w kontekście ochrony przyrody.
Pojawianie sie dużych populacji "Korony cierniowej" (szkarłupnia, która kilka lat temu całkowicie zniszczyła jedną z najładniejszych raf hurghadzkiego rejonu M.Czerwonego - Carless Reef), rejestracja niewłasciwych zachowań - spacery "po rafie" - snorkeling; brak limitów ilościowych przy przewodzeniu grupie; "kolekcjonowanie" czegokolwiek co pochodzi z pod wody, używanie niesprawnych łodzi, uruchamianie głośnych sprężarek na stanowiskach cumowniczych, stosowanie noża jako wyposażenia nurka, prowadzenie pogadanek i prelekcji w przedmiotowych sprawach itd... to przykładowe cele do "wychwycenia" i zrealizowania przez wpsomnianego ochotnika.

Dlaczego chętnych jest nie za wielu?
Cóż... niestety łatwiej łamać, niż przestrzegać takie czy inne zasady.
W wielu bazach nurkowych życzenie klienta jest sprawą nadrzędną, a ochrona przyrody "...to nie moja sprawa...". Baza czy centrum nurkowe pozwalające swoim gociom na wszystko bez względu na konsekwencje dla ekosystemu czy stosunek do lokalnych przepisów - paradoksalnie nosi w opini klientów miano bazy "bardzo elastycznej, dbającej o o swoich klientów" Confused

Będziemy dzisiaj w RSA i postaramy się zdobyć bardziej szczegółowe informacje w temacie "co tam u ochotników słychać..."
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:06
Temat postu:
Tak się złożyło, że w ostatnim czasie mieliśmy bardzo częsty kontakt z lokalnymi urzędnikami i urzędami...

Oto jak może wyglądać załatwienie pozwolenia na pracę i stosownej wizy...

Sprawa zaczyna się w Głównym Urzędzie Pracy w Kairze. Trzeba ze sobą zabrać:
- paszport z wizą "buissnes"
- kontrakt z przyszłym pracodawcą
- aktualne uprawnienia instruktorskie
- pismo od pracodawcy, mówiące o potrzymaniu i zasadności zatrudnienia delikwenta ubiegającego się o stosowne zezwolenie

Po przedstawieniu całości dowiedziałem się, że nie ma możliwości na załatwienie mojej sprawy... ale, mam usiąść...
posiedziałem prawie 4 godziny... Ale efekt końcowy był zadowalający Smile

Krok drugi: wizyta w Zarządzie Głównym Egipskiej Federacji Ratownictwa i Sportów Podwodnych. Tutaj potrzebujemy:
-uzyskane we wcześniejszym Urzędzie potwierdzenie posiadanych możliwości i umiejętności do rozpoczęcia pracy w Egipcie
-certyfikat instruktorski (odnowiony oczywiście)
-opinię z działu kontroli jakości (to w wypadku PADI)
-opinię z poprzednich nurkowych miejsc pracy
-stalowe nerwy... czeka się nieco krócej i od czasu do czasu odpowiada na dziwne pytania, ale po max 1,5 godz. sprawa załatwiona

Krok trzeci:
Badania - są w zasadzie dwa: WZW i HIV. Badania co prawda robiliśmy już w Hurghadzie, ale trzeba na nie poświęcić "trochę" czasu. (potrzebne jest jedno zdjęcie do każdego badania). Ciekawostką jest to, że miła pani pielęgniarka cały czas mówiła, że będzie "strasznie bolało i że na pewno zemdlejesz, więc połóż się żebym mogła cię ratować..." Rolling Eyes

Krok czwarty - zbieramy wszystko do kupy...
a potrzebne będzie:
-zaświadczenie o wykształceniu
-opinie z poprzednich miejsc pracy
-kopie uprawnień nurkowych
-zaświadczenie o nienagannej opinii na rynku nurkowym
-kopertę ze zdjęciami
-wyniki badań
-to wszystko co było załatwione w Kairze
-adwokat
-kilka innych drobiazgów...
No i maszerujemy z tym wszystkim do Security Police - tam tajemniczy panowie Cool zadają jeszcze bardziej tajemnicze pytania... Wink
i po bliżej nie określonym czasie mówią: "tak" lub "nie"...

Jeżeli "tak" - to miło - maszerujemy do Głównego Urzędu Wizowego i składamy tam wszystko - nasz adwokat "negocjuje" ile to potrwa i cieszymy się...

Podawaliśmy czasookresy załatwiania spraw w różnych urzędach - nie powiedzieliśmy, że w innych urzędach nie zawsze podoba się to, co załatwiliśmy wcześniej...

Warto również wspomnieć, że 99% urzędników mówi wyłącznie po arabsku, co nie koniecznie ułatwia sprawę... Confused

Dorota swoją wizę i zezwolenie na pracę załatwiała 3 miesiące - zezwolenie dostała na okres 6miesięcy...

a ja ciągle załatwiam...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:06
Temat postu:
...cd...

nawiązując do poprzednich informacji i odpowiadając na podejrzliwe Wink pytania tym razem z Polski... śpieszymy wyjaśnić:

-legalną pracę można podjąć, po uzyskaniu zgody na możliwość pracy w Egipcie (dokument z Głównego Urzędu Pracy) - nie jest to jeszcze pozwolenie na pracę, ale w połączeniu z badaniami lekarskimi i potwierdzeniem uprawnień instr. daje możliwość uzyskania wpisu w paszporcie: "w trakcie załatwiania wizy rezydencko - pracowniczej". Wpis taki uzyskujemy w Biurze Paszportowo - Wizowym, co może załatwić wyłącznie adwokat...
Po jego uzyskaniu, można legalnie pracować, rónocześnie czekając na właściwe ("ostateczne") dokumenty...

Trochę to wszystko zawiłe, ale tak tu czasem bywa...


trochę o samochodach:

- bez problemu można tu kupić auto praktycznie dowolnej marki

- ceny za wynajęcie samochodu, są niższe niż w Polsce: miesięczne wynajęcie jeep'a to wydatek od 75-400 euro

- cena za wynajem jest zależna od wyposażenia auta i jego wyglądu zewnętrznego...

- za to zakup samochodu, to wydatek nawet 4x większy niż w Polsce - dotyczy to przede wszystkim samochodów używanych - Mitsubishi Colt trudno określić ilu letni - ale ładnie wyglądający Wink , kosztuje w Polsce ok. 2,5tys. euro - tu za takie auto trzeba dać blisko 7tys. euro

- nikt tu nie pyta o przebieg, rok produkcji, ilość poprzednich właścicieli... auto ma jeździć i dobrze wyglądać - im lepiej to wychodzi, tym wyższa cena...

- w dalszym ciągu bardzo popularnym środkiem transportu są skutery

- wynajęcie skutera to wydatek rzędu od 25-200euro/dzień

- zakup skutera - to uszczuplenie konta o kwotę trochę ponad 600euro (zdecydowanie warto kupić - tylko co z nimzrobić po wczasach... Wink ?

- dowody rejestracyjne do wszystkich pojazdów wydawane są tutaj na rok, po tym czasie trzeba iść kupić nowy...

- a paliwo ciągle tanie: 1litr bezołowiowej, wysokooktanowej benzyny to 0,13euro (0,60 pln ? lub coś koło tego), litr oleju napędowego to połowa ceny benzyny....

- osioł kosztuje ok.300L.E. ( niecałe 40euro), ale trzeba jeszcze kupić przyczepkę - a tutaj brak danych... Wink


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:07
Temat postu:
... i jeszcze trochę motoryzacyjnie:

jak bardzo dziwne mogą być zasady kupna/sprzedaży różnych pojazdów, a także względnej utraty wartości pojzadu starszego, może świadczyć fakt, że sprzedaliśmy dzisiaj motocykl o 1/3 drożej niż go kupiliśmy...

Miał trochę ponad 1,5 roku i przejechane 12tys kilometrów.

Jedyne co stwierdził nowy właściciel: "ładny"... Rolling Eyes


trochę danych wypadkowych:

- na przestrzeni ostatniego roku o blisko 50% spadła ilość wypadków

- w 2002 roku w wypadkach drogowych poszkodowanych zostało 570 osób

- w 2003 roku 176 osób

- w 2002 roku w wyniku wypadków drogowych zginęły 74 osoby

- w 2003 roku 31 osób

- 80% wypadków zdarzyło się na autostradach i drogach szybkiego ruchu

- główne powody wypadków to: nadmierna prędkość i... bardzo zły stan opon...

Informacje pochodzą z danych "Policji Drogowej" rejonu M.Czerwonego
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:07
Temat postu:
ale się porobiło...

- na długi łikend przyjechało do Hurghady blisko 20 polskich instruktorów...
całe szczęście, że większość z nich nie trzymała tego w tajemnicy i wielu gości przebywających tutaj w tym czasie mogło skorzystać z usług naprawdę rozbudowanej polskiej kadry...

- zrobiło sie wilgotno i ciepło tracimy więc ciągle dużo wody - nie zapominajmy o jej uzupełnianiu - odwodnienie organizmu to jedna z najczęstszych tutejszych przyczyn choroby dekompresyjnej

- SAR (Search and Rescue) wypływa ostatnio w morze kilka razy dziennie...

- przy zakwaterowaniu w hotelu warto się dowiedzieć, czy na jego teren można wnieść produkty spożywcze zakupione na zewnątrz hotelu - w wielu zakupy musimy zostawić w recepcji, a spożywać to co kupiliśmy możemy tylko poza hotelem...

- pamiętajmy, że nie jest w dobrym tonie pytać o alkohol w typowo arabskim lokalu

- fioletowe meduzy, których ostatnio tu pełno, nie parzą, ani nie gryzą...

- krótko po wschodzie słońca przy niektórych plażach pojawiają się delfiny

- woda w basenach jest ciągle o wiele chłodniejsza niż w morzu...

- zresztą, kto by pływał w basenie mając pod nosem Morze Czerwone...

- hehe - pływają... a pytani "dlaczego"? odpowiadają np. tak: "bo w morzu jest pełno bakterii i roztoczy..."
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:08
Temat postu:
... z tym arabskim to jest tu mały problem:
większość mieszkańców Egiptu, osiadłych w rejonie M.Czerwonego posługuje się lokalnym dialektem.

Początkowo myśleliśmy, że to drobne różnice, ale okazało się, że różnice są tak znaczne, że nie sposób jakkolwiek je wyłapać w tym i tak trudnym dla europejczyka języku.

Co ciekawe, zwroty podawane w przeróżnych rozmówkach rzadko odpowiadają temu co spodziewają się usłyszeć od nas Arabowie w danej sytuacji... Dopiero po chwili z uśmiechem kiwają znacząco głowami...
Kolejna ważna sprawa to kwestia wymowy - czasami nie ma praktycznie możliwości zapisania zwrotu w formie fonetycznej...

...ale, dla chcącego nic niepokonanego zdarzyć się nie może Cool

Chętnym i potrzebującym szybkich tłumaczeń możemy polecić forum dot. Hurghady prowadzone przez naszą znajomą - Agnieszkę http://www.forum.hurghada.pl/ . W dziale "Słowniczek" można poprosić o tłumaczenie różnych zwrotów.
Pitt_M - pewnie tam zaznasz satysfakcji lingwistycznej... Wink

Tak całkiem na marginesie: w dziale "Hurghada" jest sporo opinii o hotelach - podzielonych alfabetycznie, o które często nas pytacie, a o których niewiele możemy powiedzieć...

Warto zaglądnąć - Agnieszka mieszka stale w Hurghadzie i chętnie pomaga wszystkim, którzy się do niej zwracają.
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:08
Temat postu:
...cd:

-winogrona i arbuzy - to obecnie główny wypełniacz przydrożnych straganów

-początek okresu godowego pod wodą - to również początek wypraw rybackich, a raczej wedkarskich - doświadczeni przewodnicy potrafią wskazać, a co ważniejsze złowic na wskazanych łowiskach całkiem spore ryby

-samaka z akcentem na ostatnią sylabę - to po arabsku "ryba" Wink

-Stowarzyszenie Ochrony Morza Czerwonego, wstrzymało czasowo działania grupy Red Sea Rangers - miała to być grupa wolontariuszy wspomagająca działanie ww. Stowarzyszenia. Powód? przez kilka miesięcy chęć pracy nad ochroną M.Czerwonego, przestrzeganiem standardów dot. organizacji nurkowania, brania udziału w akcjach ratowniczych itd. zgłosiło w sumie... 5 osób (słownie: pięć sztuk człowieka żywego). Spodziewano się kilkuset osobowej grupy, a tymczasem...

Podglądając trochę nurków (i zadając im złośliwe pytania):
- 4 na 10 osób nie wiedziały do czego służy posiadany przez nie komputer nurkowy - w większości odpowiedź była prosta "bo każdy nurek powinien go mieć..."

-9 na 10 osób było jednoznacznie przekonanych, że nurkując wg. wskazań komputera, nie mamy szans aby groził nam DCS

- po raz pierwszy od kilku lat ceny za wynajem mieszkań idą w górę przed sezonem ciepłym. Warto wspomnieć, że chociaż nie mamy tu pojęcia "w sezonie" i "poza sezonem" - to przez wiele lat "sezon" był okresem od września od maja (generalnie do Afryki przylatuje się wtedy, kiedy za oknem robi się chłodno). Reszta roku przeznaczona była na remonty. Rosnąca ilość turystów odwiedzających Egipt latem, nieco zmieniła te proporcje - mało tego, obecnie właściciele domów powiadają "idzie sezon letni - trzeba podnieść ceny"... się porobiło... Rolling Eyes

- w dalszym ciągu najkorzystniej jest zabrać do egiptowa euro

- w bankomatach, jak dawniej możemy wypłacić lokalną walute - funty

- płatności dokonujemy kartą kredytową(wypukłe literki), a nie płatniczą

- najpopularniejszymi kursami nurkowymi, robionymi w czerwonej wodzie są :
1.programy wprowadzające DSD (tzw "Intro")
2.kursy OWD
3.kursy AOWD
4. niespodzianka: kursy z pakietów Tec Rec oraz kursy rebreatherowe
5.kursy specjalizacyjne
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:08
Temat postu:
...a po przerwie (kilkumiesięcznej) wracamy do naszego tasiemca... Rolling Eyes

-zacznijmy od ataku strasznego potwora, któremu uległa Dorota...
w czasie robienia fotki jakieś niewinnie wyglądającej rybie, ni stąd, ni z owąd, a w zasadzie z jakiejś dziury wylazła straszna murena i... capnęła Dorotę w przedramię...
Był to pierwszy całkowicie niesprowokowany atak zwierza straszliwego jaki tu zaobserwowaliśmy na przestrzeni ostatnich kilku lat... Doro chciała się pozbyć pasożyta przez ugodzenie go w jednostkę centralną(głowę) trzymanym w drugiej ręce aparatem, ale w porę się opanowała Wink . Murena po zagłębieniu zęborów usmiech2 w ręce i pokazaniu jaka jest straszna duch - odpłynęła... Zostały po niej tylko dziury w skafandrze (zresztą nie na wylot...). Doro nic się nie stało, zdjęcia też nie zrobiła...

-skończył się sezon "polski", zaczął się potop szwedzki... Szwedzi w każdym rozmiarze są wszędzie...

-ku naszemu dużemu zadowoleniu, coraz więcej osób przyjeżdżających na kursy podnoszące kwalifikacje pyta o zajęcia z zakresu doskonalenia pływalności... często słyszymy rozmowy dotyczące pływania do tyłu, trzymania dobrego trymu, dyskusje na temat odchudzania ołowiowego - aż chce się żyć Razz

-w tym roku jest jakby chłodniej niż w poprzednich - choć ktowie - może tylko tak się nam wydaje...

-ostatni zamach na Synaju, praktycznie nie był komentowany w rejonie Hurghady...

-za kolację dla 3 osób składającą się z kilograma smażonych kalmarów, frytek, sałatek, ryżu z krewetkami i zupy z różnymi obrzydliwymi robalami, trzeba zapłacić 150 L.E.



cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:09
Temat postu:
cd.

-jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, juz w najbliższy piątek rozpocznie się Ramadan. Arabowie nie jedzą i nie piją od wczesnego poranka, do zachodu słońca

-Ramadan trwa miesiąc i jest rozwiazaniem wiekszości problemów: jeżeli ktoś czegoś nie potrafi zrobić, spóźnie się do pracy, spada mu wydajność Wink - zwala na Ramadan - bo to wyczerpujący miesiąc jest...

-bardzo wielu Arabów nie potrawi pływać

-jeszcze więcej nie potrafi jeździć konno...

-wielu naszych Rodaków kupuje w Egiptowie różnego rodzaju przyprawy. Co ciekawsze, kupuje się je zazwyczaj tam, gdzie są sztucznie barwione: czerwone, niebieskie, zielone - mimo skrajnie nienaturalnych kolorów, wolimy zjadać z farbą, niż naturalne "na szaro"

-ostatnio wzrosły ceny sprzętu nurkowego, a szczególnie komputerów Suunto, kupowanych zazwyczaj w znanym Polakom sklepiku niedaleko hotelu Empire - w zasadzie mamy tu teraz ceny "polskie"

-pewnie to nie żadna nowość, ale czasem spotykamy się z pytaniem: "czemu kiedy pływam z aluminiową butlą, szybciej zużywam powietrze?"
W Egipcie stosuje się najcześciej dwa typy butli 12 litrowe butle stalowe i 10,9 litrowe butle aluminiowe (popularne w Stanach 80cuft). Dla równowagi mówi się o stalowych i aluminiowych "dwunastkach"

-niezależnie od tego jak tanie nurkowania udało nam sie załatwic - zawsze pytajmy o to, gdzie jest tlne na łodzi

-ostatnio wśród niektórych Arabów, zrobiło sie modne mieć laptopa. Jeden z naszych przyjaciół poprosił o sprowadzenie takiego z Polski. Na pytanie jaki ma to być komputer, odpowiedział "no... taki na baterie..."


cdn.
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:09
Temat postu:
cd...

- no i Ramadan się rozpoczął...

- od dłuższego czasu, na głównej ulicy Hurghady (Sheraton Road) trwają różnego rodzaju prace remontowe (w wielu wypadkach ulica jest całkowicie nieprzejezdna). Docelowo mają tu powstać szerokie deptaki obsadzone palmami (co by turyści bardziej egzotyczno-afrykański klimat poczuli...), ograniczony ma też być ruch samochodów wzdłuż tej ulicy...

- od jakiegoś czasu w niektórych miejscach, gdzie najczęściej zatrzymuje się duża ilość busików - stoi policja i wstrzymuje odjazd tych ostatnich. Powodem jest to, że bardzo często busem podróżuje tylko jeden np. Europejczyk, a bezskutecznie do środka próbuje się dostać kilkunastu Arabów. "Busy mają jeździć pełne"...

- kilka dni temu oddałem auto do jakiegoś super przeglądu - miało wrócić najdalej za 3 dni (oczywiście zakładałem duży margines tego "za 3 dni", ale nieoczekiwanie, po trzech dniach zostałem poproszony do salonu, który sparwę załatwia, gdzie dowiedziałem się...
...że: mój samochód nie wrócił jeszcze (to była informacja całkiem normalna), ale żebym nie czuł sie poszkodowany dostałem na czas oczekiwania...
...wielgachnego mercedesa 230 z początków lat 60-tych Rolling Eyes . Co ciekawsze merol jest w idealnym stanie, na liczniku przejechane 44tys. km i wszystko oryginalne... Jest w beżowym kolorze i ma ciemno-niebieską tapicerkę... Cool. Nie ma klimy, ale za to ma kierownicę w kolorze kości słoniowej o średnicy prawie metra...
Skąd oni taką gablotę wytrzasnęli...?

- oprócz sporej ilości Skandynawów w postaci gości, pojawiła się w bazie gdzie pracujemy, całkiem liczna grupa nowej kadry... Naliczyliśmy coś koło 20szt. instruktorów i innych dajwmasterów...
...jako, że nie wszyscy radzą sobie tak jakby chcieli - to nadrabiają braki za pomocą różnych ciekawostek:
jeden z mistrzów, którego kompas strasznie nie lubi (jakoś nigdy nie potrafi wrócić na łódź - Tomek i Ania z pewnością wiedzą o kogo chodzi) zadziałał bardzo zdecydowanie - "skoro wszystkie kompasy są zepsute, kupię maszynę do naprowadzania elektronicznego". Jak wymyślił - tak zrobił. Swego czasu Uwatec wypuscił na rynek urzadzenie pod nazwą "Tracker" czy jakoś tak i to własnie cudo nasz ulubieniec nabył drogą kupna... Tutaj zaczyna się prawdziwa jazda... Rolling Eyes - żeby nie przedłużać, napiszemy o niej w nastepnym odcinku...


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:10
Temat postu:
oto cd. "ciekawostek"

-ostatnimi czasy nasz ulubieniec Havranek zakochał się "na amen"...

-nie je, nie pije, tylko myśli jakby tu pojechać do... Polski

-a wszystko przez taką jedną Agę, co mu w jego długo- owłosinej głowie zawróciła...

-postanowiłem biedaka pocieszyć i "podsuwam mu" nowe kursantki, ale okazało się, że klapa na całej linii - Franek do każdej mówi Aga... Wink

-Franiu planuje popełnić jakiś czyn w akcie rozpaczy (trwała ondulacja, afro, "łysi też są fajni")


w najbliższym odcinku ciekawostek
- "Laska nebeska - moja holka je z Polska"
- Franek i jego hery
- a kto wie, może nawet coś w temacie "Kohout kokrha kiki riki"
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:11
Temat postu:
c.d.

jako, że ostatnich 5 dni spędziłem w miejscu, gdzie suchą stopą można stanąć jedynie na łodzi (choć nie zawsze tak jest ) - to ciekawostek kilka z przebywania na wodzie...


-safari nurkowe to "najpełniejszy" sposób na nurkowanie w tutejszych okolicach

-z safari rezygnują najczęściej ci, którzy cierpią na chorobę morską, oraz ci, którzy ze zdziwieniem dowiadują się, że 5-10 dni spędzimy wyłącznie na łodzi...

-na ostatnim safari (bliskie południe), nie spotkaliśmy ani jednego rekina... Sad

-zazwyczaj udział w safari to nielimitowana ilość nurkowań - generuje to ciekawy problem: doświadczeni nurkowie robią zwykle 2 nurkowania dzienne i jedno nocne, albo jedno dzienne i dwa nocne...
...ale zawsze znajdzie się ktoś w stylu "płacę, więc wykorzystam wszystko co tylko mogę" i przedstawia swój plan (zazwyczaj 4 dzienne i dwa nocne...), którego trzyma sie twardo przez... pierwszy dzień... Wink

-mimo ciszy na powierzchni, trafiliśmy w rejonie Middle Reef (jedna z najciekawszych raf w rejonie Safagi) na prąd wiejący z siłą blisko 2m/sek. Dało nam to mozliwość zrobienia ponad 1,5km podwodnego lotu, który mimo różnych slalomów skończył się w przewidywanym punkcie wyjścia po niespełna 20min... Potem wpłynelismy w "ser"...

-..."serem szwajcarskim" czasem nazywa się główną część Middle Reef.
Wyobraźmy sobie płaski kawał żółtego sera z wielkimi dziurami. Połączmy większość tych dziur kanalikami i dodatkowymi szczelinami biegnącymi do górnej części naszego sera...
...tak właśnie wygląda centralna część Middle Reef - kilkaset metrów kanałów, "pomieszczeń" i klimatycznych "oczek wodnych" połączonych ze sobą i leżących na max. głębokości 8 metrów...
W efekcie mamy daleki przedsmak nurkowania w... oświetlonych jaskiniach - oświetlonych, bo każdy niemal kanał i podwodne pomieszczenie ma większy lub mniejszy dostęp do powierzchni z której przyświecają nam fantastycznie rozchodzące się promienie słońca...(po raz kolejny nie zabrałem na safari aparatu hmmmm zimny )

-Salem Express (zbiorowa mogiłła) wrak promu, który zatonął 14 lat temu powitał nas za to brakiem jakiegokolwiek prądu...

-przy odrobinie chęci, safari może być doskonałym sposobem na warsztaty techniki nurkowej (nigdzie się w końcu nie spieszymy... Wink )

-kobiety zdecydowanie częściej zadają pytania dot. techniki np. pływania, są też dużo bardziej wytrwałe w przyswajaniu technik z serii "konkretnie wkurzająch" (np.slalom tyłem)

-w dalszym ciągu dużą bolączką jest przeważanie się i siłowa technika pływania, kompensująca to ostatnie...

-na safari różne rzeczy sie dzieją...

-niniejszym chciałem (Wojtek) podziękować Ekipie z Krakowa (Vera, Reni, Kiero, Banan, Miś-Zbok, Dżony, Jasiu) za kolejną solidną lekcję pracy z ludźmi Razz

- zbok i zboczur - jak się okazało, to dwa określenia różniące się stopniem perwersji i osobistego zaangażowania w całokształt (cokolwiek to wszystko nie znaczy)...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:12
Temat postu:
trochę faktów:

- w całej "dzikiej okolicy" Wink w której przyszło nam mieszkać nie można dostać zestawów do napełniania kartridży do drukarki... Lokalny fachowiec stwierdził, że takowe nie istnieją...

-po ostatnim słynnym? safari poszliśmy całą Ekipą "na kalmara" - czy co tam kto lubi...
W pewnym momencie ktoś pyta "czy to twoje auto tak podskakuje?"
hm... było moje, a podskakiwało, bo postawiłem je tam, gdzie było miejsce, a tu znienacka okazało się, że tam nie można... i innym pojazdem zaopatrzonym w stosowny haczyk, próbowali mi gablotę przestawić... jako że otoczyłem ją z trzech stron wysokim krawężnikiem, a rozbójnicy nie wpadli na pomysł żeby ciągnąć w czwartą... próbowali przeciągnąć przez krawężnik...
Tłumaczenia rozliczne na nic się nie zdały - na myśl przychodziły mi więc różne arabskie słówka nie przystojące do sytuacji, ale co tam - z godnością oddałem dowód rejestracyjny - co spowodowało, że haczyk odczepili i auto przestało podskakiwac... a dowód odebrałem kilka dni później stosowną opłatę na rzecz państwa wnosząc... usmiech2

-w bazie, w której pracujemy, Szwedzi kupili se membranowy system ładowania nitroksu - oczywiście bazę od razu nazwali najlepszą na świecie bazą ean'ową Wink (swoją drogą maszyna jest niezła i wreszcie parcjalne dmuchanie nam odpadło... Cool )

-jak już pisalismy w poprzednich postach, okres zimowy to tutaj szczyt sezonu -więc nie ma co za bardzo liczyć na jakieś posezonowe zniżki...

-od stycznia mają sie zmienić przepisy związane z wydawaniem wiz rezydenckich i zezwoleń na pracę...

-zaburzenie równowagi elektorlitycznej może dać w efekcie objawy podobne do DCS typ I - pijmy zatem jak najwięcej... soków i innych nawilżaczy

-jakiś czas temu udało nam się wspólnie z naszymi Gośćmi uwolnić z podwodnych klatek-pulapek kilkadziesiąt ryb; klatki zostały rozstawione przy rzadko odwiedzanej rafie Abu Hashish "North", mało tego od wielu dni nie były opróżniane - w efekcie część ryb już nie żyła... ( o podobnych nielegalnie rozstawianych pułapkach pisał ostatnio MisterS tyle, że z Wietnamu...)


(niestety nasz fotograf zrobił tylko takie zdjęcie...)

Bardzo dziękujemy Wszystkim, którzy nam pomagali w uwalnianiu ryb i unieszkodliwianiu klatek Razz

- aaaaa zaczął się sezon TRUSKAWKOWY !!! - truskawy są wszędzie - 0,5kg truskawek kosztuje ok. 8 funtów - za jakiś czas ceny spadną

-Suunto Mosquito kosztuje tu 280 euro

-maska Ventura 48euro !!!

-"do widzenia" to po arabsku marsa'lama
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:12
Temat postu:
ooo... jak widać zinteresowanie krowami morskimi wzrosło ostatnio... Cool

Sandi to sie będzie gęsto tłumaczył jak tylko wróci... delfiny, rekiny, słonie, krowy, syreny... cóż Wink

ok. trochę danych o tajemniczym zwierzu, którego Sandi zobaczył...

(będziemy posługiwać się nazwami pochodzacymi z języka ang. - z polskimi to różnie bywa... Wink )

Krowa morska - to rząd Syreny, dzielący się dalej na dwie rodziny

1. Trichechidae - manat
Rodzinę można łatwo rozpoznać po okrągłym ogonie - coś w stylu wielgachnej łopaty...
2.Dugongidae - dugong
Ta Rodzina ma ogon przypominający ogon delfina

Zarówno jedne jak i drugie mają... ręce Wink (przednie kończyny) mają staw ramieniowy i nadgarstkowy - są bardzo chwytne...

Zwierzaki te mają ciekawi przystosowane oko do podglądactwa w słonej wodzie - specjalny gruczoł stale spłukuje wodę słoną, tworzac na powierzchni gałki ocznej specyficzną warstwę zabezpieczającą

...hehe najlepsze są zębory... stale im rosną i to od tyłu, do przodu - trochę tak jak u słoni... te najbardziej z przodu wypadają, wypychane kolejnymi czekającymi w kolejce...

Zamieszkują litoral - nie spotyka się ich w strefie wód otwartych...

W 1930 roku samotny Dugong przepłynał... kanał Sueski i zanalazł się w Palestynie...

Piękne Syreny są bardzo żarłoczne - dziennie potrafią wsunąć 40 kg trawy morskiej...

Najczesciej żyją w parach: mąż i żona, albo matka i córka...

...są bardzo nieśmiałe Embarassed Embarassed

Jako, że to straszne, ale i sprytne grubasy - wykorzystują pływy morskie do poruszania się...

Współcześnie żyją tylko dwie rodziny z rzędu Syren (patrz pkt 1 i 2 Cool) - szacuje się, że w Morzu Czerwonym żyje ok. 4 tys. tych z pkt 2 Wink - osobniki te rzadko, ale spotyka się w rejonie Pacyfiku Zachodniego (zdarzają się na północnych wybrzeżach Austarlii).

Na Florydzie można spotkać zwierza pt. Trichechus manatus. Taki Trichechus jest "urzadzeniem" Wink bardzo uniwersalnym - żyje w słodkiej i słonej wodzie... a dorasta do ponad 4 metrów... (szukać go mozna w zasadzie na całym wschodnim wybrzeżu Ameryki: od Brazylii do Florydy)

W XVIIIw. żył jeszcze straszniejszy zwierz: nazywał się Hydrodamalis gigas - czyli Krowa morska Stellera.
Ta krówka dorastała do... 8 metrów długości! - niestety wymarła całkowicie, a ówczesni poszukiwacze krów mogli ją spotkać w Morzu Beringa



Zwierz którego spotkał Sandi to Dugong Dugon dorasta do 3 metrów długości i potrafi ważyć 400kg - w rejonie Marsa Alam stale spotyka się tego samego osobnika...
oto on (niestety nie mamy lepszych zdjęc... Sad )


Wszystkie opisane wyżej zwierzaki uznane są za gatunki wymierające... Sad
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:13
Temat postu:
wróćmy do ciekawostek...

Ile kosztuje życie w Hurghadzie:
(ceny podajemy w złotówkach przy kursie $ 3,5pln)

-wynajęcie mieszkania (ok. 100m.kw., duży salon, sypialnia, kuchnia, łazienka, klimatyzacja, telefon) 611pln/miesiąc (w cenę wliczone są opłaty za wodę, prąd i abonament telefoniczny)

-zakup mieszkania j.w. 40-70tys. pln

-abonament telefoniczny 28pln/miesiąc

-godzina połączenia z siecią przez modem tel. 0,63pln

-wynajem samochodu z klimatyzacją 800-3000pln/miesiąc (w cenie zazwyczaj codzienne mycie, wszystkie płyny i naprawy)

-zakup małego samochodu (np. Matiz) 35 tys. pln

-koszt paliwa: 1litr benzyny - 0,63pln; ropa 0,4pln/litr

-litr wody w butelce 1pln

-mały chleb (podobny do polskiego) 4,45pln

-soki lokalne max 3pln/litr; sok polski (np. Tymbark) 10pln

-kurczak (nieżywy) 0,8kg 13,5pln

-puszka tuńczyka 2,7pln

-10kg świeżego tuńczyka (kupowanego na morzu od rybaków) 100pln

-usługi prawnika - otwarcie własnej firmy z wyłącznie europejskim kapitałem 8400 pln

-klej AquaSeal (neopren i inne suchacze - bez dodatków czyszcząco/utwardzających) - mała tubka 50pln

-pomoc domowa (miła pani "ninja" przychodzi co drugi dzień, sprząta wszystko, zmywa, i inne rzeczy robi - trzeba tylko ładnie poprosić Wink ) 111pln/miesiąc

-pralnia (hm... dwa wielkie wory prania) 25-28pln (wszystko wyprasowane, poskładane, zabrane i przyniesione do mieszkania)

-koszt transportu w akcji ratowniczej na morzu (realizowany przez SAR) 0,0pln

-koszt ubezpieczenia DECO 25,2pln/3 tygodnie (większość pozyskanych środków służy rozbudowie systemu DECO na południu M.Czerwonego)

-dobry szampon 30pln

-przekroczenie prędkości na drodze szybkiego ruchu w rejonie HRG (obowiązuje 60km/h) - odebranie Prawa Jazdy (do wykupienia na posterunku Policji za ok 150pln)

-certyfikat nurkowy kupowany na czarnym rynku: TDI Basic Nitrox 210pln; CMAS * 100pln; OWD Padi 350pln

-mycie samochodu 2-10pln

-nitrox 32% - w większości baz, wliczony w cenę nurkowania

-otwarcie własnej bazy (względny rząd wielkości) 850tys pln

-penicylina 5pln/8g w dowolnej formie

cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:14
Temat postu:
cd...
dzisiaj trochę geograficznie...

-Al Qahira, czyli Kair niezwykle szybko sie przeludnia (jeżeli tak można powiedzieć o przeludnionym mieście) - szacuje się że na 1 dzień przybywa tam 4tys. osób

-12.10.1992 roku w Kairze miało miejsce trzęsienie ziemi, które mocno zniszczyło najstarsze części miasta i zmusiło wiele osób do zamieszkania w grobowcach średniowiecznych cmentarzy (wielu przewodników robi z tego sporą sensację...)

-Kair miał kiedyś bezpośrednie, wodne połączenie z M.Czerwonym (w zasadzie połączone było M.Czerwone i Nil)

-Kanał Sueski... strasznie nad nim kombinowali - wbrew pozorom zaczeli już dośyć dawno: pierwsze poważniejsze plany przygotował niejaki Necho II, ale walnął wszystkim na 600 lat przed rokiem 0. Później było jeszcze kilku. Jedną z większych plam dali inżynierowie Napoleona - wykopali stosowną dziurę (w zasadzie rów) i niemal połączyli jedno morze z drugim, ale wymyślili, że M.Czerwone ma o 10 metrów wyższy poziom od Śródziemnego i... walnęli wszystkim (Napolen podobno strasznie się wkurzył...). W końcu połączono jedno z drugim w 1869. Prezydent Naser wykombinował z kolei, że od 1956r kanał będzie własnością państwową co spowodowało wybuch wojny sueskiej...

-prom płynacy z Hurghady do Sharm El Sheikh ma do pokonania dystans około 80km - podróż trwa 1,5godz. Bilet turystyczny w dwie strony kosztuje 225pln, przewóz samochodu osobowego o poj. 1500ccm w dwie strony kosztuje 200pln (ceny są o połowę niższe jeżeli chodzi o lokalnych mieszkańców i osoby pracujące w Egipcie)

-na dystansie blisko 10km powyższy prom płynie przez teren Parku Narodowego Ras Mohamed

-Ras Mohamed ma trochę ponad 400km kw. powierzchni - obejmuje również tereny lądowe

-wyspy leżące na terenie rezerwatu Tiran, należą do Arabii Saudyjskiej

- Zatoka Akaba na wysokości Dahab ma niespełna 30km szerokości

-Góra św. Katarzyny ma szczyt na wysokści 2285m npm

-w tej chwili za oknem mamy 14st (w domu o 4st więcej usmiech2 )


cdn...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:15
Temat postu:
..a po przerwie...

-po zmianie czasu w Polsce mamy teraz taką samą godzinę na zegarku jak Wy - będzie tak przez blisko miesiąc, kiedy to wysiadając z samolotu w Egipcie znowu trzeba będzie "stracić" godzinę (w Egipcie zmiana czasu na letni następuje na początku maja)

-od naszego wyjazdu trochę się pozmieniało: zamknięto kilka klimatycznych sklepików spożywczych:sad: , a stało się tak za sprawą dwóch dużych marketów

-obiecane zmiany w załatwianiu zezwolenia na pracę w Egipcie wprowadzono w życie - cóż z tego kiedy cały proces wygląda dokładnie tak samo jak wcześniej...

-w związku ze zniesieniem na teranie Hurghady ulgi podatkowej dla budujących domy - robi się dużo ładniej. Kiedyś wystarczyło zostawić na dachu trochę wystających drutów zbrojeniowych i... mieliśmy spore ulgi w podatkach... Właściciele domów zostali zobowiązani do zakończenia swoich budów...

-nic nie zmieniło się na lotnisku - hala przylotów w godzinach szczytu pęka w szwach - oczekiwanie na wbicie potwierdzenia wjazdu do Egiptu to czasem 30min.

-wylatującym z Egiptu z nieważną wizą turystyczną przypominamy, że aby uniknąć "niespodzianek" lotniskowych, warto pójść z ważnym biletem powrotnym do Urzędu Wizowego po tzw. "wizę wylotową" (wydawana jest tylko na podstawie ważnego biletu)

-nasz prawnik nic się nie zmienił Wink

-lokalna bezpłatna gazeta "Red Sea Bulletin" zamienia się powoli w gazetkę reklamową - zwiększyła isę objętość, zmniejszyła ilość artykułów...

-za 4 pełne reklamówki warzyw i owoców na lokalnym straganie płacimy ok 25pln. taka zama ilość kupiona w markecie to wydatek nawet 3x większy Rolling Eyes

-jako, że ostatni tydzień spędziliśmy niemal w całości w domu - na więcej ciekawostek trzeba będzie trochę poczekać...

-aaa w tej chwili za oknem 28st Cool
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:15
Temat postu:
Hej!

Najważniejsza "ciekawostka" to zmiana czasu: dzisiejszej nocy straciliśmy godzinę snu Sad - w Egipcie przeszliśmy na czas letni, więc przylatując z Polski przesuwamy wskazówki zegarków o jedną godzinę do przodu.

Podatek VAT stał się faktem: do towarów i usług dolicznay jest podatek w wysokości 10% całego rachunku Confused

Trzy krowy morskie przez kilka dni pływały w rejonie wysp Giftun oraz Dużego i Małego Magawish'a

Ilość łdzi posiadających zezwolenia na prowadzenie nurkowań została zamknięta - pływają tylko te, których właściciele zdąrzyli załatwić wszystkie wymagane formalności. Tak więc nie ma możliwości zbudowania nowej łodzi dla swojego centrum, chyba że...
...zbudujemy łódź w oparciu o jakąś starą "z papierami". Ceny największych morskich gratów - nie koniecznie pływających skoczyły z w górę - trochę to przypomina nasze polskie działania motoryzacyjne z lat 90-tych...

Aby założyć sobie prywatne konto w jednym z banków działąjących na terenie Egiptu, należy wpłacić równowartość 10 tys L.E. (ok. 1800 $) - oczywiście pieniądze pozostają do naszej dyspozycji Wink

Ilość łodzi została ograniczona - podobnie sprawa wygląda z bazami nurkowymi. Wszystkie "nowo powstające" bazy to stare centra nurkowe zzwyczaj z arabskimi menadźerami. W tym wypadku również pojawiło się zapotrzebowanie na zezwolenia... Nikt nie chcce odsprzedać, ale niemal u każdego można wynająć bazę reklamując ją jako własną. Ceny ze te większe mogą przekroczyć 10tys euro/miesiąc za sam budynek bazy i możliwość korzystania z zezwolenia Rolling Eyes

Uproszczono znacznie procedury związane z otwarciem działalności gospodarczej przez obcokrajowców na terenie Egiptu - obecnie nimal każde biuro prawne oferuje załatwienie wszystkich związanych z tym formalności.

Poprawiłą się także sytuacja wizowa dla osób chcących pracować w Egipcie - poprzednio czasookres związany z załatwieniem wizy potrzebnej do wydania zezwolenia na pracę i samego zezwolenia wynosił ok. 3 miesiące. Teraz udało nam się zamknąć sprawę w trochę ponad miesiąc Cool

Aluminiowa butla 80cuft (popularna "dwunastka") kosztuje tu w detalu 135euro (cena bez zaworu)
Aluminowy stage 40cuft to wydatek 135 dolarów Wink - cena zawiera zawór

Komputery Suunto opanowały niemala cały lokalny rynek nurkowy - przyrządy pomiarowe innych firm spotykane są niezwykle rzadko.

Suche skafandry pojawiły się tu w sprzedaży jakieś dwa lata temu - obecnie dostępne są niemal w każdym sklepie nurkowym...



Do spotkania przy okazji następnych ciekawostek...
Dorota i Wojtek - 22-04-2006, 09:16
Temat postu:
no to tak:

w Hurghadzie wisi sporo plakatów związanych z wyborami do Parlamentu


po wypadku zabicia przez lokalnych rybaków ciężarnej samicy rekina tygrysiego HEPCA (kolesie od ochrony M.Czerwonego) pozwali do sądu Ministerstwo Rolnictwa i Rybołóstwa w wyniku czego Ministerstwo wydało całkowity zakaz połowu rekinów w M. Czerwonym - do tej pory rekinią sytuację regulowały tylko lokalne przepisy, którymi niekt się za bardzo nie przejmował... (na rybaków nałożono karę 100tys. L.E. i konfiskatę łodzi)


New Swanky Marina - tak nazywać się będzie budowany od 2 lat kompleks hotelowo/handlowo/turystyczno/morski w Hurghadzie w rejonie starych doków. Całość jest położona bezpośrednio nad morzem. Powstanie kilkaset apartamentów (można je kupić już teraz - zostało niewiele...), rozbudowany port jachtowy dla blisko 200 jednostek, wielka plaża i centrum handlowe. Całość ma być stylizowana na podobną zabudowę jaką można zobaczyć w El Gounie. Warto wspomnieć, że na przełomie ostatnich 2 lat ceny mieszkańw El Gounie wzrosły o ponad 150%.
Ceny apartamentów w nowym kompleksie w HRG zaczynają się od 75tys $


Ze względu na dużo niższe ceny Polacy najchętniej kupują mieszkania na osiedlu "Mubarak", gdzie za kwotę 75tys pln można stać się właścicielem mieszkania o powierzchni ok. 100m. kw . Ciekawi jesteśmy ilu rodaków zainwestuje w nowej marinie...


Venis Marina - to drugi tego typu projekt - tym razem dużo bardziej tajemniczy. Projekt zakłada powstanie ultra luksusowego kompleksu z dwoma "18-sto dziurowymi" Wink polami golfowymi i 14-stoma hotelami i rozbudowaną mariną. Całość ma być położona nad morzem ok. 18km od lotniska w HRG. Rozglądając się po okolicy można wykombinowac, że chodzi tu prawdopodobnie o zatokę w rejonie rafy "El Desha" (kilka km na północ od Makadi Bay) - coś tam już od dłuższego czasu kombinują...
Pierwsza faza budowy ma się zakończyć pod koniec 2007 roku. Głównym inwestorem jest grupa Orascom Hotels and Developments


Poddano weryfikacji osoby zajmujące się obsługą wycieczek z nurkowaniem powierzchniowym w rejonie HRG. Każdy przewodnik musi posiadać minimalny stopień Rescue Diver i co roku przechodzić obowiązkowe szkolenie z zakresu p.pomocy (teraz już wiemy czemu należy przypisać znaczny wzrost wyposażenia medycznego/ratowniczego w lokalnych sklepach Wink ). Szkolenia prowadzone są m.in. przez konsultantów DECO - programu zajmującego się m.in. ubezpieczaniem nurków i leczeniem chrób nurkowych.


Przypomnijmy, że DECO działa także na Synaju. Punkt zlokalizowany jest w Dahab. Powodem lokalizacji był m.in. kłopotliwy transport poszkodowanych przez góry o wysokości ponad 1000m.n.p.m. . Komora dekompresyjna przygotowana jest na 8 osób, Ubezpieczenie kosztuje jak wszędzie 6euro/3 tygodnie lub 2euro/dzień jeżeli w grę wchodzi jednodniowa wycieczka z Taby, Nuweiby lub Sharm.


Na podstawie badań stanu rafy koralowej w M.Czerwonym w latach 2001-2004 można wnioskować, że sytuacja podwodna w tutejszej wodzie się poprawia Smile Smile .
Mało tego stwierdzono, że rafy w rejonie Egiptu są w zdecydowanie lepszej kondycji niż się spodziewano, a ilość i jakość żyjących tu twardych koralowców jest najlepsza na świecie (określa się to za pomocą wskaźnika biorącego pod uwagę procentowe pokrycie dna badanych akwenów danym gatunkiem koralowca - w różnych miejscach na świecie nie przekracza on 30% dna, w tutejszych okolicach obserwuje się ponad 40% pokrycie Smile )


Teraz trochę bardziej osobiście Wink
wzrosły ceny w chińskiej knajpie w HRG obok hotelu "Le Pache" - wczoraj za trzy dania i colę zapaciliśmy 100 L.E. Wink


W Hurghadzie robi się coraz fajniej - powstaje sporo nowych pomysłów, które są szybko realizowane. Dotyczy to zarówno inwestycji miejsckich jak i pomysłów różnych lokalnych organizacji.


Lotnisko w Kairze zadziwia nas za każdym razem kiedy tam jesteśmy - niestety za każdym razem mamy wrażenie, że coś nie gra... W nowo otwartej części została przygotowana poczekalnia dla niepalących - różnego rodzaju oznaczenia nie budzą wątpliwości, że paląc w tym miejscu narażasz się na wszystko co najgorsze, tymczasem... najbardziej zadymioną częścią lotniska okazała się właśnie ta poczekalnia goracy


Ceny paliwa są tu ostatnio niezmienne w pln wynoszą:
-benzyna bezołowiowa "super" 0,47pln/litr
-olej napędowy 0,29pln/litr

...i tym optymistycznym akcentem...
...żegnamy się, aż do następnych ciekawostek Smile

2.0 Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz