KrzyHo napisał/a: |
Każdy odpowiedzialny i poważny przewodnik by się zdenerwował jakby ktoś olewał jego słowa i wspólne ustalenia i to kilka razy. |
Alien napisał/a: | ||
Swiete slowa. Szkoda, ze nikt sie nie interesuje tym jak sie czuje przewodnik widzac swojego nurka iles tam metrow nizej i nie wiadomo czy z taka osoba jest wszystko ok, czy moze ma jakies klopoty. Cos za czesto widac u nurkow i przewodnikow postawe MY-ONI. My przyjechalismy sie zabawic i odpoczac, a Oni ta zabawe psuja. Bardzo mn ie to smuci, gdyz wiem ile sie wklada wysilku w zapewnienie nurkom fajnych atrakcji w czasie pobytu w bazie. Jestem pewien, ze osoba, z ktora kolega z "sekty" nurkowal rowniez chcial aby wszystko bylo dobrze i fajnie. Coz ... jeszcze sie taki nie urodzil, ktory by wszystkim dogodzil. |
WW napisał/a: |
A co czuje przewodnik, to wybacz, ale mnie to nie interesuje. Płacę mu za to, aby dobrze wykonywał swoja pracę |
WW napisał/a: |
A co czuje przewodnik, to wybacz, ale mnie to nie interesuje. Płacę mu za to, aby dobrze wykonywał swoja pracę. |
JacekJ napisał/a: | ||
Primo: To jest instrumentalne traktowanie ludzi i zawsze będziesz na tym tracił w oczach Tych których tak traktujesz. Jest to dobra rada, przekazana Ci w ramach życzliwości. |
JacekJ napisał/a: |
Secundo: "Dobrze wykonywał swoją pracę" - czyli między innymi pilnował turystów ich zdrowia i bezpieczeństwa. Czy potrafisz sobię wyobrazić wyrzuty sumienia człowieka który nie doplinował (bo był elastyczny i nie chciał denerować klinetów) i doszło do tragedii ??? . |
JacekJ napisał/a: |
Czy kiedyś pływałeś z kimś dużo mniej doświadczonym za którego de facto byłeś odpowiedzialny ??? |
JacekJ napisał/a: |
Ta nasza ułańska fantazja oraz brak umiejętności działania w grupie (praca zespołowa) to jest to z czym trzeba walczyć (walczę z tym na codzień w pracy). |
WW napisał/a: |
Jak pisalem, chodzi o krzyczacego instruktora a nie Bartka.. |
WW napisał/a: |
Nadal podtrzymuje zdanie, że profesjonalista nie krzyczy. . |
WW napisał/a: |
Oraz, że mitologizowanie planu jest ze szkoda dla nas. |
scaner napisał/a: |
Jezeli uwierzyles w kolorowe reklamowki PADI ze nurkowanie jest dla wszystkich a teraz krzyk DM łamie twoją psychę to prawdopodobnie ty jestes wyjątkowy i nurkować nie powinienes. |
scaner napisał/a: |
Uwazasz ze profesjonalistą moze zostać tylko czlowiek autystyczny ktory ma problem wyrazaniem swoich uczuc? |
scaner napisał/a: |
naprawde nie powinienes nurkowac przynajmniej do czasu ponownego przeszkolenia chyba ze reprezentujsz zaklad pogrzebowy to co innego wtedy rozumiem twoją szkodę |
WW napisał/a: |
Profesjonalizm tym się rozni od amatorszczyzny, że profesjinalista taki sam problem rozwiazuje zawsze w taki sam sposób. Amator natomiast za każdym razem wypracowuje decyzje, co wiąże się ze stresem wyboru. Dlatego profesionalista jest spokojny a amator krzyczy, bo musi wyładować się |
WW napisał/a: |
Rozsądek Przenoszenie żywcem zasad nurkowania technicznego do nurkowania rekreacyjnego jest poronionym pomysłem i świadczy o braku wyobrazni. |
scaner napisał/a: |
zanurał pstryknąć fotkę bo zobaczył jakąś tam podwodną paskudę. |
scaner napisał/a: |
Ja podchodząc indywidualnie wywaliłbym pacjenta z łodzi i po klopocie. |
scaner napisał/a: |
Twoja wizja profesjonalizmu raczej odpowiada definicji bezmyslnego wykonywania instrukcji |
scaner napisał/a: |
a moze jednak jest odwrotnie ? |
Mania napisał/a: |
Takiej, ktora zgodnie z wizja WW, pozwala poszerzec margines (tylko juz nie wiem czy bezpieczenstwa). Bo to wlasnie na takich rekreacyjnych nurkowaniach jest najwiecej wypadkow, a nie na tych z komputerem i dekoplannerem przed nosem. |
WW napisał/a: |
Byc może wynika to ze słabego wyszkolenia w tym systemie |
WW napisał/a: |
To tak jak z lekarzami. Jako pacjeci chcielibyśmy, aby wczuwali sie w naszą - pacjętów sytuację. Jeśli by jednak tak robili - to w wieku 30 lat byli by psychicznymi wrakami. Profesjonalizm chroni przed tym. |
WW napisał/a: |
Demagogia czy masz jakies konkrety ?? |
KasiaK napisał/a: |
Nurkowanie w pradzie, na wraku, na 41 metrów z dekompresją - jestem nurkiem OWD...szef bazy niestety do tej pory tego nie wie, bo.....NIE WZIAŁ ODE MNIE DOKUMENTÓW.......to jest profesjonalne podejscie? zabranie jakiegos jełopa, ktory przyjechał do bazy na nurka? na 40 metrów? |
KasiaK napisał/a: |
tyle ze szef bazy nawet o te uprawnienia nie poprosił....a w tym temacie, zdaje sie, opisujemy nieprofesjonalizm bazy/instruktorów, a nie mój |
jtrembowelski napisał/a: |
Jak byś bez prawa jazdy wsiadła do samochodu to do policji będziesz miała pretensję, ze Ci na to pozwoliła? Pozdrawiam Jacek Trembowelski |
KasiaK napisał/a: |
a teraz wróćmy do meritum sprawy.... |
jtrembowelski napisał/a: |
Po mojemu: Za bezpieczeństwo w bazie odpowiedzialni są w zarówno "nurek" jak i "baza". Każde z nich w innym stopniu i zakresie ale jednak odpowiedzialność jest wspólna. Pozdrawiam Jacek Trembowelski |
Mania napisał/a: |
Z ciekawostek - 67% wypadkow raportowanych do BSAC w 2005 roku miala miejsce latem. Wedlug mojej wiedzy ci nurkowie, ktorzy cytujac ciebie "maja komputer i decoplanner przed oczyma" nurkuja CALY rok. |
KasiaK napisał/a: |
Przyjezdzam do bazy w Wloszech. Informuje, ze chciałabym zanurkowac. Szef pyta jakie mam uprawnienia. Nie sprawdzajac "plastiku", ani nie robiąc check dive'a na 10-15m - proponuje mi nurka na wraku, na 40 metrów. |
TomM napisał/a: |
Z twoich postów wynika, że wg ciebie plan nurkowania dobry jest dla niewolników dekoplanerów nie zwracających uwagi na otoczenie, natomiast dla prawdziwych miłośników podwodnego świata liczy sie wolnośc i swoboda, . |
WW napisał/a: |
Bez danych na temat ilosci nurkowan rekreacyjnych i technicznych te dane na nic |
WW napisał/a: |
wychodze z wklęsnięta butla |
Mania napisał/a: |
Oczywiscie, ze sa to dane wyrywkowe, |
Mania napisał/a: |
A co bys zrobil jakby sie wydarzyla jakas awaria w 79 minucie nurkowania? |
WW napisał/a: |
Mam nadzieję, że z tym zaczekał byś do portu ?? |
WW napisał/a: |
Pomyśl chwile. ?? |
WW napisał/a: |
To tak jak z lekarzami. Jako pacjeci chcielibyśmy, aby wczuwali sie w naszą - pacjętów sytuację. Jeśli by jednak tak robili - to w wieku 30 lat byli by psychicznymi wrakami. Profesjonalizm chroni przed tym. |
WW napisał/a: |
W której wycieczce chciałbyś uczestniczyć ??. |
scaner napisał/a: |
a moze jednak jest odwrotnie ? |
WW napisał/a: |
Nie sądze. To nic innego, jak próby ubezwłasnowalniania nurków. Byc może wynika to ze słabego wyszkolenia w tym systemie i stąd wymaganie własnie płynięcie sznureczkiem za instruktorem, pozostawiając niezuważone cuda podwodnego świata. |
WW napisał/a: |
Wychodzi polaqckość Tam po prostu oczekuje sie UCZCIWEJ odpowiedzi na pytanie. Jemu nawet nie przyszło do głowy, że ty kłamiesz. Zadał pytanie i otrzymał odpowiedz. I Ty jeszcze masz do niego pretensje, że Ci uwierzył !!!. |
WW napisał/a: |
Potem już cały czas bobrujemy w okolicy własnej łodzi na kilku metrach |
KasiaK napisał/a: |
nie odpowiedziałam, bo mnie akurat nie pytał, tylko kumpla o dokumenty nie poprosił...... |
qwerty napisał/a: |
A wystarczyłoby profesjonalne podejście firmy do reklamacji - bo w biznesie to klient ma zawsze rację, a PADI to biznes. Ale jeśli brak reguł i ustaleń lub się ich nie przestrzega, w sytuacjach trudnych dopuszcza się zachowania agresywne personelu, bądź niegrzeczne, i jedynie usługodawca ma monopol na rację to żółta kartka dla firmy. Podejście do problemu sugeruje, że w tym przypadku klient odpowiada za siebie i za instruktora, a instruktor czy firma to mistrz (w swoim mniemaniu) stosujący niedopuszczalne w biznesie metody i narzędzia typu krzyk, poniżanie, wydawanie rozkazów i udzielanie kar. |
styx napisał/a: |
ale było to zrobione z pełnym zrozumieniem tego faktu, należytą dozą ostrożności i dbałości o stan psychiczny; ) |
KasiaK napisał/a: | ||
ale chrzanisz Sebciu to było totalnie bezmyślne i głupie zachowanie |
WW napisał/a: |
Pomyśl chwile. ?? |
scaner napisał/a: |
Już ... qrcze nic sie nie zmieniło |
scaner napisał/a: |
Płacę za nurkowanie i za dobrą zabawę i wymagam zeby DM strzegł mnie przed idiotami i niedouczonymi "nurkami" Jezeli nie potrafią dotrzymać słowa realizujac załozony plan to DM powinien dla mnie ucziwego normalnego klienta wywalic na zbity ryj takich jełopów i tyle |
scaner napisał/a: |
Ja jednak mysle ze wprowadzanie zasad obowiazujacych w nurkowaniu technicznym do nurkowania REC przyczynia sie do wzrostu bezpieczenstwa i jest raczej wynikiem wyobraźni a nie jej brakiem |
KasiaK napisał/a: |
nie odpowiedziałam, bo mnie akurat nie pytał, tylko kumpla o dokumenty nie poprosił...... jak mnie zatrzyma policja to bede rownie obuzona, ze ode mnie jakies papiery chcą!! gamonie!! wierzyć mi maja! no litości... |
Mania napisał/a: |
I w przypadku awarii z tych, twoim zdaniem, zaledwie paru metrow wyskakujesz jak pajacyk na powierzchnie. Gratulacje!!!! Swietny pomysl.... Moze warto poczytac co sie wtedy dzieje... |
Mania napisał/a: |
Jak dla mnie EOD z toba, bo sie i tak nie zrozumiemy. Nurkuj sobie jak chcesz byla z dala ode mnie. Bo podobnie jak scaner juz wyciagalam takich fajnych turystow z 40 metrow, bo rekina zobaczyli..... Mania |
KasiaK napisał/a: |
post Doroty i Wojtka: Wg autorów raportu zanotowano drastyczny wzrost wypadków związanych z nieumiejętnością poprawnego wynurzania się i utrzymywania na przystankach. Wg nas mamy tu do czynenia ze znacznym spadkiem poziomu wyszkolenia nurków... |
WW napisał/a: |
Miło mi sie z tym zgodzić. Jeśli, jak piszesz ktos ma 50 atm i 45 minut deko, to jest idiotą albo niedoszkolony. W opisywanym przypadku jednak taki wypadek nie miał miejsca. chodzilo chyba o 5 m. |
WW napisał/a: |
W tym kontekscie temat dyskusji nalezy potraktowac jako remedium na slobo szkolonych nurków. Być może tylko dzieki sztywnym zasadom nadal żyją. |
Cytat: |
to kolejny nurek po 4 dniowym szkoleniu ktory stanowi niebezpieczenstwo dla siebie i innych. Nie mozna być na w pół w ciąży wiec albo potrafisz nurać albo nie |
cinek napisał/a: |
Nie całkiem tak. Ktos tym ludzim dał papier, że ich wyszkolił i sie pod tym podpisał. To głównie jego wina, że są źle/nie wyszkoleni. I nie mają tej świadomości. Ciąża to 9 miesięcy i już , szkolenie (samodoskonalenie) nurka to całe życie. Można być, albo więkaszość jednak jest "niedoszkolona" - da się wiedzieć/umieć więcej. Poza tym w zasadzie ok tyle, że poziom wyszkolenia znacznie przekraczał 4 dni - może tym bardziej wina po stronie nauczycieli? |