Piotr Szpartaluk napisał/a: |
Zbytnie ryzyko, głupota, brawura, luzik, relaks? |
Piotr Szpartaluk napisał/a: |
"nurkujesz solo, giniesz samotnie, nurkujesz z partnerem, giniecie razem".
Czy może jest to temat tabu, bo wiele osób nurkuje samotnie ale nie chce się przyznać? |
Piotr Szpartaluk napisał/a: |
P. Poręba w swojej książce "Nurkowanie techniczne" przytacza maksymę niektórych nurków technicznych: "nurkujesz solo, giniesz samotnie, nurkujesz z partnerem, giniecie razem". |
Cytat: |
Nurkuję solo, bo się relaksuję, bo czuję się dobrze pod wodą. Nie nurkuję w poszukiwaniu ryzyka, czy dawki adrenaliny, mam rodzinę na utrzymaniu i na kochanej rodzinie mi zależy. Nie podejmuję zbędnego ryzyka, po prostu wchodzę przygotowany do wody i obieram azymut inny niż zawsze. Mam nieprzekraczalne założenia i się ich trzymam. Upajam się samotnością trwającą 40-50 (zależy od planu) i tyle. Nie wchodzę do wody, żeby zginąć.
|
Jarek Andrzejewski napisał/a: |
No cóż, jak to w życiu: partnera trzeba wybierać rozważnie |
llopezor napisał/a: | ||
A czy ja będę dobrym partnerem dla niego? |
Jarek Andrzejewski napisał/a: |
No cóż, jak to w życiu: partnera trzeba wybierać rozważnie |
Grotto8 napisał/a: |
... jeśli dzwonię do chłopaków na nurka i akurat nikt nie może jechać, nie mówię "OK pojadę innym razem". Mówię "Wasza strata".
|
Jarek Andrzejewski napisał/a: |
Ja się z Tobą (i resztą paczki) nie boję nurać. Pytanie, czy to działa w drugą stronę? |
NeCioR napisał/a: |
Ten weekend mój syn robi ćwiczenia z obsługi suchacza na świentajnie - wiem że pewnie nie pałasz entuzjazmem jeżeli chodzi o to bajoro ale mam w planie posiedzieć po nocy na "łączkach" co ty na to ? Powtarzamy nurka nocnego z przed roku ? Tym razem dłuższego czy może będę solo ? |
NeCioR napisał/a: |
Chociaż poruszony tutaj temat jest jak rzeka niewyczerpany. |
przemoo napisał/a: |
dla jednego 50% szans na przeżycie będzie wystarczające, dla innego 90% to wciąż za mało |
Adam Jaworski napisał/a: |
przemoo napisał/a:
dla jednego 50% szans na przeżycie będzie wystarczające, dla innego 90% to wciąż za mało 90% daje po pięciu kolejnych próbach wynik, hmmm, w okolicach rzutu monetą |
Marcin Tracz napisał/a: |
Szuwarowałem sobie i tak jakoś telefon leżał, łancuszek srebrn |
krzkus napisał/a: |
Mam pytanie czy mając PADI Self Reliant diver spotkaliście się, że gdzieś was nie chcieli wpuścić solo? |
przemoo napisał/a: |
panuje słuszna maksyma "Plan your dive and dive your plan", |
WW napisał/a: | ||
Czy aby na pewno słuszna? Wielu nurków starszej generacji, w tym i ja, z tym się nie zgadza. Chodzi o prawdziwy sens słowa "swobodne". Może zagubiło się gdzieś w gąszczu coraz to nowych kursów i plastików? Nurkowanie swobodne robię zawsze sam, bez planu !. Po prostu wkładam sprzęt i wchodzie do wody, kiedy mam okazje i ochotę. Nurkuje tam, gdzie mnie oczy poniosą i ryby zaprowadzą. Od czasu do czasu sprawdzam tylko, ile mam powietrza i jaka głębokość. Uwielbiam takie nurki. Nie dam sobie takiej frajdy zepsuć jakimś „planem”. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie zawsze tak można. Idąc na wrak trzeba wiedzieć kilka rzeczy z góry. To są najczęściej nurkowania w parach, ale czy partnerskie? Dziś często nurkowanie na wraku, to zgłoszenie się na wolne miejsce na tym czy innym wyjeździe, organizowanym komercyjne przez jedną z coraz liczniejszych baz nurkowych i statków. W takim przypadku swego partnera poznajesz dopiero na pokładzie. Nic o nim nie wiesz. Certyfikaty nie zawsze oddają poziom wyszkolenia. Jedyna wiedza praktyczna, to obserwacja sprzętu i ubierania – dla mnie bardzo ważna. Zdarzyło już mi się odmówić nurka widząc, jak mój niedoszły partner z kilkom plastikami, ubiera się i przygotowuje. Jednak nawet obserwacja nie pozwala traktować tego nurkowania, jako partnerskiego. Dla mnie to zawsze nurkowanie solo dwóch nurków obok siebie. Może więc warto zwrócić więcej uwagi na nurkowanie solo? |
shell napisał/a: |
Czy na takie nurkowanie bez planu zabierasz ze soba pod wode kilka latarek (dzien), bojki, szpulki, kolowrotki, zapasowa maske, noz (najlepiej kilka) itd.? Bo wychodzi na to, ze tylko moj sposob nurkowania rozni sie od innych:( |
WW napisał/a: |
Nurkowanie swobodne robię zawsze sam, bez planu !. |
pawelk282 napisał/a: | ||
Powtarzasz sie. Jak ktos idzie nurkowac solo bez maski to swiadczy tylko i wylacznie o jego glupocie. |
hubert68 napisał/a: |
Przyznaję, nie przeczytałem wszystkich postów. Kiedyś, uważając, że jestem do tego gotowy, wykonałem trochę nurkowań solo. Kiedy zaczęły się moje Fundy i miałem naprawdę dużo do ćwiczenia w zakresie trym, pływalność, wynurzanie zapytałem Wojtka, co myśli o trenowaniu soslo - w końcu to "tylko" wiszenie przy platformie i wynurzanie z 6 m. Odpowiedział coś takiego - jak najbardziej tak, jeśli jesteś w stanie mi zagwarantować, że napewno, z byle jakiego powodu, nie stracisz przytomności pod wodą czy nawet na powierzchni. No cóż, nie byłem w stanie dać takiej "gwarancji". Przemyślcie, czy Wy jesteście...
Od ponad trzech lat nie wykonałem nurkowania solo. |
hubert68 napisał/a: |
Przyznaję, nie przeczytałem wszystkich postów. |
shell napisał/a: |
Mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie...powiedz mi co zabierasz ze soba na takie nurkowanie? Poruszylem temat zabierania ze soba roznych" niepotrzebnych" rzeczy. Czy na takie nurkowanie bez planu zabierasz ze soba pod wode kilka latarek (dzien), bojki, szpulki, kolowrotki, zapasowa maske, noz (najlepiej kilka) itd.? Bo wychodzi na to, ze tylko moj sposob nurkowania rozni sie od innych:( |
pawelk282 napisał/a: |
Jak ktos idzie nurkowac solo bez maski to swiadczy tylko i wylacznie o jego glupocie. |
Piotr Szpartaluk napisał/a: |
BTW: WW, czy Ty masz coś wspólnego z paintowym Echo Team? |
hubert68 napisał/a: |
Odpowiedział coś takiego - jak najbardziej tak, jeśli jesteś w stanie mi zagwarantować, że napewno, z byle jakiego powodu, nie stracisz przytomności pod wodą czy nawet na powierzchni. No cóż, nie byłem w stanie dać takiej "gwarancji". Przemyślcie, czy Wy jesteście... |
Lukciu napisał/a: |
Ja tam nie zastanawiam się czy mogę nurkować solo. Wiem że mogę. Mam do tego uprawnienia. |
Bogdan WEG napisał/a: | ||
W tym zdaniu zawarłeś kwintesencję siebie. Masz niestety bardzo nikłe pojęcie o nurkowaniu. |
Lukciu napisał/a: |
Osobiście nie nurkuje solo ponieważ czuję się bezpieczniej z partnerem |
Żizek napisał/a: |
Wydaje mi się, że strasznie mieszasz pojęcia.
Przede wszystkim, o ile mi wiadomo, żadna federacja niczego ci nie zabrania i na nic nie zezwala, bo nie ma takiej mocy. Może co najwyżej zalecać. |
Żizek napisał/a: |
Podobnie po odbyciu kursu mistrza patelni dostajesz certyfikat, ale chyba nie nazwiesz tego uprawnieniem? |
Żizek napisał/a: |
To że jednemu powiedziano, że może pływać samemu, a innemu nie, nie ma przecież żadnego znaczenia dla tego, co wiedzą i potrafią. Co więc twoim zdaniem zmienia adnotacja o takiej możliwości? |
Bogdan WEG napisał/a: | ||
W tym zdaniu zawarłeś kwintesencję siebie. Masz niestety bardzo nikłe pojęcie o nurkowaniu. Zdasz sobie z tego sprawe przy pierwszej powaznej awarii, czego ci oczywiście nie życzę. |
Lukciu napisał/a: |
Uprawnienie zatem nie jest zaleceniem czy tzw 'dobra praktyką' o której mówisz. |
Bogdan WEG napisał/a: |
ktorzy jak cię zobaczą to pomyślą : no przecież ja tez moge, bo mam uprawnienia. |
Lukciu napisał/a: |
Dla prawnika np. zmienia. Dla matki, ojca, brata przyjaciół zmienia. Dla mnie zmienia. Zmienia też w przypadku osób postronnych które widząc taki certyfikat maja prawo przypuszczać iż osoba ta wie co robi. |
Lukciu napisał/a: |
Dla mnie odpowiedz na pytanie 'Nurkowanie solo - dlaczego?' jest prosta - dlatego że mam na to 'plastik'. |
Żizek napisał/a: |
Co więc twoim zdaniem zmienia adnotacja o takiej możliwości? |
judas napisał/a: |
[...] bojkę przywiązaną do nurka i pływająca po powierzchni. |
Piotr Szpartaluk napisał/a: | ||
A jak bojka zahaczy o coś i się zaplącze albo łódź/statek ją pociągnie? To chyba nie najlepszy pomysł, co? |
Bogdan WEG napisał/a: |
Nie rozumiem dlaczego CMAS daje takie uprawnienia nurkom P1. Dla mnie to jakaś pomyłka.
W mojej ocenie, to wyglada identycznie jak na po kursie motocyklowym kat A robionym na motorynce, gość dostaje uprawnienia na ściga. |
Żizek napisał/a: |
(...) W Polsce każdy pełnoletni obywatel może nurkować solo i nie potrzebuje do tego żadnych certyfikatów CMAS-u, legitymacji partyjnej, ani błogosławieństwa episkopatu. (...) Wyobraź sobie hipotetyczną sytuację (...) |
Żizek napisał/a: |
Tym mnie powaliłeś! Chciałoby się napisać „Bez komentarza”, ale zapytam: jakie elementy szkolenia, które odbyłeś przygotowują cię do nurkowań bez partnera? Tylko konkretnie proszę. Dlaczego akurat do 10m? (....)
|
Żizek napisał/a: |
I może na koniec, bo widzę, że jesteś zaciętym teoretykiem: w przeciwieństwie do ciebie ja nurkuję solo i to dużo, w różnych warunkach i zapewniam cię, że nie są to tylko nurkowania szuwarowe. Samotne nurkowanie sprawia mi wielką przyjemność, choć nie ukrywam, że nie zawsze, bo czasem jest po prostu koniecznością w obliczu braku partnera, ale również i wtedy ma swoją wartość. |
judas napisał/a: |
Pamiętaj, że takie nurkowanie ma ściśle określone założenia. Max 10 m i partner asekurujący z powierdzchni = cały czas widzący bąble. |
Bogdan WEG napisał/a: |
Nie rozumiem dlaczego CMAS daje takie uprawnienia nurkom P1. Dla mnie to jakaś pomyłka. |
llopezor napisał/a: |
judas napisał/a:
Pamiętaj, że takie nurkowanie ma ściśle określone założenia. Max 10 m i partner asekurujący z powierdzchni = cały czas widzący bąble. Gdzie Ty takie pierdoły wyczytałeś i szerzysz na forum? |
Cytat: |
samodzielnie do głębokości 10 m z bojką asekuracyjną pod nadzorem pełnoletniej osoby z kwalifikacjami płetwonurka. |
Cytat: |
p III stopnia ma prawo nurkowania
* do głębokości 10m z bojką pod nadzorem instruktora lub p I stopnia * itd ... |
llopezor napisał/a: |
Jeden wyraz, ale jak wiele zmienia... prawda? |
llopezor napisał/a: |
Jeżeli Moniko do nadzoru dopiszemy "bezpośrednio" to już mamy asekurację i zmieniamy zupełnie brzmienie pierwotne tego zapisu. Mnie wiele razy nadzoruje kolega nurek z brzegu. |
judas napisał/a: |
Tak jak wcześniej napisałem, tak było w czasach gdy jeszcze szkoliłem w CMAS, czyli jakos do 2005 roku. "Nurek P1 ma uprawnienia do samodzielnego nurkowania z bojką do głębokości 10 m pod bezpośrednim nadzorem osoby pełnoletniej" Jak sobie inaczej wyobrażasz bezpośredni nadzór? |
llopezor napisał/a: |
Może umknęło Ci to Moniko |
Lukciu napisał/a: |
Rozumiem iż przy fotografii jest to polecana technika. |
Lukciu napisał/a: |
Reasumując - warto spróbować nurkowania samemu? Rozumiem iż przy fotografii jest to polecana technika. Gdzieś jeszcze? (pytam o zakres nurkowań REC). Może odpuścić temat? Kto nurkował solo i stwierdził iż jest to droga 'do nikąd'?
|
Lukciu napisał/a: |
warto spróbować nurkowania samemu?............ Może odpuścić temat? Kto nurkował solo i stwierdził iż jest to droga 'do nikąd |
Lukciu napisał/a: |
Co do meritum - tajemnicą poliszynela wydaje się być to że nurkowie techniczni dosyć często pływają solo. Wystarczy spojrzeć na wypadek na 'terra II' czy inne wątki gdzie nurkowanie samemu przewija się jako coś nagannego ale suma summarum naturalnego. |
Lukciu napisał/a: |
Co do meritum - tajemnicą poliszynela wydaje się być to że nurkowie techniczni dosyć często pływają solo. Wystarczy spojrzeć na wypadek na 'terra II' czy inne wątki gdzie nurkowanie samemu przewija się jako coś nagannego ale suma summarum naturalnego |
Lukciu napisał/a: |
Nie rozumiem więc dlaczego z nurkowanie solo jest synonimem głupoty - zwykła indoktrynacja czy zaważa statystyka wypadków nurkowych? |