Blelife.pl napisał/a: |
Tomasz Strugalski. Instruktor nurkowania. Właściciel szkoły nurkowej.
Autor wielu pozycji książkowych na rynku związanych z tematyką nurkową.
Jest gorącym zwolennikiem zwracania uwagi na bezpieczeństwo w nurkowaniu, jest pierwszym w Polsce właścicielem szkoły nurkowej, który za własne pieniądze zakupił i ustawił w bazie komorę dekompresyjną. Były żołnierz zawodowy, z wykształcenia prawnik, aktualnie pracuje nad doktoratem pt.: „Deliktowa odpowiedzialność instruktora sportu za szkody na osobie”. Zwolennik wysokiej odpowiedzialności organizatora nurkowań za bezpieczeństwo wszystkich osób korzystających z jego bazy, nie tylko podczas nurkowań szkoleniowych, lecz także czysto turystycznych. Przeciwnik ograniczania tej odpowiedzialności w jakikolwiek sposób, np. za pomocą waiverów i disclaimerów. Przeciwnik nurkowań na mieszaninach z użyciem helu, ponieważ wymagają długotrwałej i wcześnie zaczynanej dekompresji, a więc rozbijają zespół nurków na pojedynczych, zajętych swoim losem solodiverów – zdaniem T. Strugalskiego partnerstwo nie istnieje w nurkowaniach na mieszaninach z udziałem helu, ponieważ np. gdy jeden z partnerów straci przytomność, drugi nie będzie w stanie go wydobyć z powodu konieczności wykonania własnej dekompresji. Dlatego, z przyczyny zniweczenia partnerstwa, najcenniejszej wartości w nurkowaniu, T. Strugalski jest przeciwnikiem nurkowań technicznych. Jest również przeciwnikiem nurkowań na rebreatherach, a w ich rozwoju widzi wyłącznie dążenie producentów sprzętu do wyrwania forsy z naiwnych klientów. Jest przeciwnikiem takich praktyk, w swoich książkach wielokrotnie przeciw nim występował. Jest zwolennikiem nurkowań na nitroxie, ponieważ gaz ten zwiększa obszar nurkowań bezdekompresyjnych, a tym samym etycznych – czyli takich, w których istnieje partnerstwo, ponieważ z powodu nieistnienia sufitu dekompresyjnego nad głową partnerzy mają szanse udzielić sobie nawzajem pomocy. Twórca terminów: „nurkowanie etyczne” i „nurkowanie nieetyczne”. |
ramzes78 napisał/a: |
Otwieram dziś stronę grupy nurkowej na FB i moim oczom ukazuje się taki oto komentarz Tomka S na FB - to tak w ramach subtelności, etyki i rozwoju poglądów...
Kod: | " Skąd się bierze we mnie walka? Z morderców, którzy opowiadają, że trymiks jest ok, że reby są ok - a to wszystko kłamstwa, bo to są drogi do grobu. Z łajdaków, którzy chcą sprzedać umieszczanie butli po pachami jako nowy "produkt: side monting". Z głupców, którzy opowiadają, że nurkowanie techniczne jest bardziej zaawansowane od zwykłego. Z frajerów, którzy fotografują się w Marsa Alam w suchym, z fajką, źle umieszczonym zapasem i w suchych rękawicach (szok!) ale za to z przenikliwym spojrzeniem na babki... i podpisują: "instruktor"... Ale przede wszystkim, z pamięci o moich nauczycielach, którzy zesraliby się ze śmiechu, widząc to wszystko, i powiedzieli:Tomek, chodź, nie gadaj z nimi, bo szkoda czasu. Z pamięci o tych wielkich ludziach bierze się moja walka." |
|
Darek DYNAR napisał/a: |
ramzes78 napisał/a: | Otwieram dziś stronę grupy nurkowej na FB i moim oczom ukazuje się taki oto komentarz Tomka S na FB - to tak w ramach subtelności, etyki i rozwoju poglądów...
Kod: | " Skąd się bierze we mnie walka? Z morderców, którzy opowiadają, że trymiks jest ok, że reby są ok - a to wszystko kłamstwa, bo to są drogi do grobu. Z łajdaków, którzy chcą sprzedać umieszczanie butli po pachami jako nowy "produkt: side monting". Z głupców, którzy opowiadają, że nurkowanie techniczne jest bardziej zaawansowane od zwykłego. Z frajerów, którzy fotografują się w Marsa Alam w suchym, z fajką, źle umieszczonym zapasem i w suchych rękawicach (szok!) ale za to z przenikliwym spojrzeniem na babki... i podpisują: "instruktor"... Ale przede wszystkim, z pamięci o moich nauczycielach, którzy zesraliby się ze śmiechu, widząc to wszystko, i powiedzieli:Tomek, chodź, nie gadaj z nimi, bo szkoda czasu. Z pamięci o tych wielkich ludziach bierze się moja walka." |
|
Kurcze, co za typ!! w końcu zostałem zakwalifikowany do łajdaków plus półmorderca, na razie namawiam do Normoksyka ...przynajmniej głupca mi nie przybije...zawsze coś |
Slawek, oczywiście masz rację, każdego gościa i jego poglądy można ignorować i już. Ale jeśli gość publicznie wyzywa nurków uprawiających nurkowania inne niż on sam od łajdaków, głupców, morderców i frajerów to coś chyba jest nie tak, nie sądzisz?
Jarek Andrzejewski - 11-09-2012, 21:12
Temat postu:
IMHO to pasuje do wątku: http://xkcd.com/386/
Lukciu - 11-09-2012, 23:43
Temat postu:
Jest taka krzywa która mówi nam o tym ze nie wszyscy możemy być mądrzy, jednakowego wzrostu, równie postępowi, mieć rację lub też naraz się mylić. Nie możemy też wszyscy nurkować wedle zaleceń GUE czy też wszyscy akceptować nurkowania dekompresyjne. Ktoś musi być inny, odstawać poglądami, techniką nurkowania od średniej - wynika to z natury rozkładu normalnego.
Z punktu widzenia matematyki, istnienie filozofii TS nie powinno zaskakiwać. To że jego teoria może być niespójna i kończyć się na nurkowaniach w zakresie NDL - trudno, każda teoria ma granice stosowania. Nie jest ona przecież dla tych którzy chcą nurkować długo, głęboko czy technicznie.
Adam Jaworski - 12-09-2012, 00:06
Temat postu:
Tak
Tomek siedzi sobie w ciemnym kącie rozkładu normalnego i głosi swoją filozofię nurkowania.
W ciemnym kącie po drugiej stronie siedzi GUE (a może coś innego, trudno stwierdzić jaką analizujemy zmienną - jeżeli poziom ryzyka realizowanych nurkowań, to GUE siedzi razem ze Strugalskim a po drugiej stronie nie wiem, kto - pewnie jacyś rekordziści głębokościowi i jaskiniowi eksploratorzy, ale tu też trzeba być ostrożnym, bo jak stamtąd wyskoczy Starnawski to będzie lipa, a po co antagonizować? ).
Pomiędzy tymi krańcami rozciąga się zapewne Bezmiar PADI.
Zawsze wiedziałem, że z rozkładem Gaussa jest coś nie tak. Teraz już nawet wiem co - prawie wszystkie nurki mają fajki...
Anonymous - 12-09-2012, 07:37
Temat postu:
mnie do nurkowania zachęcił kolega, który jest wiernym klubowiczem activdivers. Czasami zastanawiam się, jak wyglądałoby moje nurkowanie, gdybym nie trafiła na instruktora (PADI ), który jest jednocześnie nurkiem technicznym? Jakby to wyglądała, gdybym nie widziała na około nurków pływających żabką, w twinach? Gdyby już na kursie OWD nie włożono na mnie suchego? Jakby to wszystko wyglądało u mnie, gdybym nie mieszkała nad morzem i gdyby tuz po kursie nie pokazano mi wraków Zatoki? Jakby to wyglądało, gdybym nie była taka ciekawska i nie przeczytała od razu od deski do deski tego forum i FN?
Myślę sobie, że nurkowie korzystający z bazy TSa mają radość ze swoich typowo rekreacyjnych nurkowań. Po moim znajomym widzę, że cieszy się jednym czy dwoma wyjazdami do Egiptu w roku i kilkoma wypadami weekendowymi latem do bazy, w której czuje się dobrze. Nikt mu nie truje ciągle o trymie i żabce wstecznej Nikt nie straszy jacketem czy pianką, które zabijają
Mam czasami wrażenie, że nurkowanie takich nurków, to trochę jak wyjazd w góry i spacerowanie po Dolinie Białego czy przejście się do Murowańca albo na Gubałówkę. I ja absolutnie nie widzę w tym nic złego czy gorszego nawet trochę takim nurkom zazdroszczę - nie miotają się ciągle w dążeniu do perfekcji, nie wydają kasy na kolejne wyjazdy, jakieś kursy, warsztaty czy nowy sprzęt. Cieszą się swoimi nurkowaniami w klubie, wśród ludzi, których lubią - super
Natomiast to, co jest dla mnie absolutnie nieakceptowalne, to język T.Strugalskiego - używanie inwektyw w stosunku do nurkujących inaczej. To jest mój zarzut do niego i to jest powód, dla którego osobiście mam zamiar omijać go wielkim łukiem. Nie z powodu jego poglądów, które jestem w stanie szanować, ale z powodu stylu wypowiedzi i prezentowanego stosunku do drugiego człowieka. Z tego punktu widzenia jakakolwiek obrona Pana Tomasza jest w moich oczach niezrozumiała.
ramzes78 - 12-09-2012, 09:02
Temat postu:
Jarku, moim zdaniem nie chodzi tu o brak racji- bo filozofię można mieć różne - ale o jawne chamstwo w stosunku do innych nurków w wypowiedziach tego pana.
ZielonySmok - 12-09-2012, 09:51
Temat postu:
Komora w bazie AD (koniec lipca):
Adam Jaworski - 12-09-2012, 10:19
Temat postu:
No super, dwóch instruktorów od Tomka - Arek i Maciej. Widać, że dobrze się bawią na tych 50 metrach chłopaki
WW - 12-09-2012, 11:01
Temat postu:
A niby dlaczego mają się źle bawić?
Wszak robimy to (nurkowanie), mam nadzieję, dla przyjemności.
Adam Jaworski - 12-09-2012, 11:09
Temat postu:
Toż piszę, że bawią się dobrze. Ja bym tylko tyle zmienił, żeby te sprężenia robić przy jakiejś mrocznej muzyce i po ciemku - wtedy efekt edukacyjny związany z narkotycznym działaniem azotu w polskich wodach byłby mocniejszy. Ale sama idea jest słuszna - pokazywanie nurkowi, jaki wpływ ma ciśnienie na jego psychikę jest jak najbardziej cenne. Mam natomiast mieszane odczucia związane z planami robienia nurkowań na setkę w komorze na trymiksie, bo tutaj już nie bardzo wiem, czego takie działanie uczy.
Tomek Kuraś - 12-09-2012, 12:38
Temat postu:
Cześć,
jak dla mnie TS ma po prostu taki sposób promocji własnej osoby. To tak jak celebryci - od czasu do czasu jakiś skandalik i wszyscy o tym mówią i piszą. Jego opinie i podejście do nurkowania nie są jakoś bardzo szokujące. TS robi szoł stylem swoich wpisów, prowokuje, obraża - typowe zagrywki w celu zwrócenia na siebie uwagi publiki. No bo co innego ma do zaoferowania poza swoim skandalicznym językiem ?. Niewiele, właściwie to nic. Sami zobaczcie, ile stron ma ten wątek - trudno by było wygenerować taka ilość TS poprzez spokojne promowanie "swojej" koncepcji nurkowania.
Pozdrawiam.
Tomek
andrzej4380 - 12-09-2012, 20:53
Temat postu:
na FN było kilku show-menów i nawet show-menka wszyscy skończyli marnie na tym forum
wydaje mi się że TS nie ma świadomości że takimi tekstami w stosunku do nurków robi sobie świetną anty-reklamę jak ci z sąsiedniego forum kwestia czasu i Pan Tomasz będzie musiał kogoś publicznie przeprosić za takie obrażanie
co do jego filozofii to każdy ma prawo do "wyznawania" swojej
do puki "wyznawca" nie "dotyka"mnie osobiście życzę mu powodzenia
a na marginesie czy do sprężeń w komorze są potrzebne jakieś kwity i czy jak coś się teges.... to jak to będzie potraktowane przez prokuratora??
wypadek przy pracy instruktora??
domniemam że w bazie ktoś ma takie uprawnienia i zgłasza to do odpowiedniego organu gdy jest sprężenie,i oczywiście lekarz jest na miejscu. czy jest inaczej?
może ktoś coś skrobnie?
jak takie sprężenia mają się do tak specyficznego punktu widzenia naszego bohatera??
wiem że najlepiej było by zapytać bohatera,ale on i tak nie odpowie
Ps. nigdy nie byłem sztucznie sprężony
2.0 Powered by
phpBB modified v1.9 by
Przemo © 2003 phpBB Group and little modified v 0.1 by Mariusz