Stopień nurkowy: * * Pomógł: 1 raz Wiek: 46 Dołączył: 21 Wrz 2008 Posty: 88 Skąd: Leszno
Wysłany: 18-09-2012, 12:11
Lukciu napisał/a:
Co do meritum - tajemnicą poliszynela wydaje się być to że nurkowie techniczni dosyć często pływają solo. Wystarczy spojrzeć na wypadek na 'terra II' czy inne wątki gdzie nurkowanie samemu przewija się jako coś nagannego ale suma summarum naturalnego.
Z całą stanowczością protestuję. Nikt chyba nikomu nie wmówi że zaginiony zorganizował sobie wyprawę na nurkowanie solo.
ps. ja bym się bardziej pokusił żeby przykład dać w kontekście jak nie należy wykonywać nurkowania partnerskiego.
Stopień nurkowy: T1, Full Cave
Ubezpieczenie: DAN/SPTGLD
Oznaczenie stage: SUS Pomogła: 13 razy Dołączyła: 07 Lut 2006 Posty: 960 Skąd: koniec świata:)
Wysłany: 18-09-2012, 12:49
Lukciu napisał/a:
Co do meritum - tajemnicą poliszynela wydaje się być to że nurkowie techniczni dosyć często pływają solo. Wystarczy spojrzeć na wypadek na 'terra II' czy inne wątki gdzie nurkowanie samemu przewija się jako coś nagannego ale suma summarum naturalnego
Ja to odbieram zupełnie inaczej. Moim zdaniem zwykle chodzi o "zespół", który nie pływa partnersko bo nie potrafi - nie ma wspólnych, przećwiczonych procedur, to co taki "zespół" ma takie same, to właśnie certyfikaty - na ten sam lub bardzo podobny poziom (czasem w różnych organizacjach).
To nie są nurkowie, którzy nurkują solo - to nurkowie, którzy powinni nurkować partnersko i tak zakładają rozpoczynając nurkowanie. A jak coś idzie nie tak, to zaczynają używać argumentu, że w nurkowaniu technicznym i tak każdy musi liczyć tylko na siebie i de facto nurkuje sam.
Łukasz - chyba przenosisz do tego wątku opinie zasłyszane gdzieś indziej. Nie zauważyłam, żeby ktoś mówił o nurkowaniu solo tak jak piszesz:
Lukciu napisał/a:
Nie rozumiem więc dlaczego z nurkowanie solo jest synonimem głupoty - zwykła indoktrynacja czy zaważa statystyka wypadków nurkowych?
Nurkowanie solo to wybór - najlepiej jeśli po analizie wszystkich za i przeciw. Nie znajdziesz ostatecznej, obiektywnej odpowiedzi, która będzie pełnić rolę dogmatu.
I jeszcze:
Używanie jako argumentu "za" nurkowaniem sytuacji awaryjnych w nurkowaniu partnerskim czy też zwiększonego ryzyka, jakiemu poddany jest instruktor w trakcie szkolenia wydaje mi się mieszaniem pojęć.
Jak dla mnie nurkowanie solo to odrębny sposób postrzegania nurkowania - a nie nurkowanie jak zwykle tylko bez partnera.
pozdrawiam
Monika
_________________ Nie bywam usatysfakcjonowana rozumieniem czegokolwiek, ponieważ wiem, że moja zdolność pojmowania może być jedynie nieskończenie małym ułamkiem tego, co chciałabym zrozumieć. (Ada Lovelace; 1815-1852)
Stopień nurkowy: AOWD Pomógł: 8 razy Dołączył: 12 Kwi 2012 Posty: 409 Skąd: Kielce
Wysłany: 18-09-2012, 14:18
Sprostuję - chodziło mi o czynności wokół nurkowania wykonywane solo. W opisywanym przykładzie nastąpiło nurkowanie solo w celu zaporęczowania wraku. Świadomie wybrany taki a nie inny sposób realizacji zadania przez grupę nurków. Nic ponad ten fakt. Oczywiście można potraktować ten wybór jako odosobniony przypadek oraz jako źle wykonane nurkowanie partnerskie.
Monika, tak to opinia zasłyszane gdzieś indziej. Nie chciałbym abyście brali ja do siebie - jeśli tak ktoś pomyślał to przepraszam.
Do tej pory nie traktowałem nurkowania solo w kategoriach wyboru a jedynie w kategoriach wyuczonych ograniczeń i zakazów. Myślę że taka nowa interpretacja bedzie dla mnie w pełni satysfakcjonująca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum