Stopień nurkowy: instruktor Pomógł: 2 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 231 Skąd: Łagów
Wysłany: 14-10-2009, 00:42
Cytat:
Jakos znajomo wyglada ten 10 kilowy zestaw do 2x8 Very Happy
Bo to Twój jak się nie mylę Dzisiaj pospawałem Ci śrubę montażową do 4 kg między obejmy (nie da się jakoś standardowo tego zrobić i trzeba było pokombinować. Powinno być dobrze. Będziesz go zakładał z wierzchu razem ze śrubą montażową i skręcał lub zakładał śrubę obracał w szczelinie i zakładał balast dokręcając go. Jest tam też i drugi dla Twojej pani.
Jutro (to już dziś) sprawdzę na poczcie i u kuriera jakie są warunki wysyłki do Ciebie Chyba wyślę i napiszę co i jak.
Pozdrawiam
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 15-10-2009, 09:26
Zastanawiałem się przez chwilę jak opisać wyroby Włodka, żeby nie wyglądało to jak tania reklamówka - że niby taki fajny i bez wad...
...ale to mocno niemożliwe .
Systemy balastowe produkowane przez Włodka Kołacza to majstersztyk w swojej klasie sprzętowej .
Generalnie daleki jestem od praktyk typu samodzielne wytapianie balastu - zdecydowanie preferuję szybkie rozwiązania: płacę -> używam. Do tej pory stosowałem balasty produkowane przez producentów z Włoch, Niemiec, USA, Egiptu i kilku innych krajów. Możnaby powiedzieć: O co właściwie chodzi? Przecież mówimy o kawałku ołowiu...
Ten kawałek ołowiu, o którym mówimy nabiera w tym wypadku nieco innego wymiaru.
1. Technicznie dopracowany - osoby póbujące różnych sztuczek trymowych wiedzą ile kombinacji trzeba czasem przejść mocując balast na pasach, trytytkach, gumkach czy co tam się jeszcze ma - tutaj projekt jest na tyle precyzyjny, że działa dokładnie tak, jak chcemy
2. Estetyczny - wydawało mi się, że balast zakupiony w niemieckim Deepstopie jest fajnie zrobiony - tymczasem okazało się, że balast może być po prostu ładny, przyjazny w dotyku i operowaniu nim.
Zaryzykuję dosyć spokojnie stwierdzenie, że Włodek jest jedynym producentem balastu na świecie wykonującym każde zamówienie indywidualnie, zgodnie z zapotrzebowaniem klienta, wykonującym go na wyjątkowo wysokim poziomie.
Mówisz ile balastu potrzebujesz, gdzie dokładnie ma być zamocowany i dostajesz właśnie taki kawałek sprzętu. Początkowo z uśmiechem potraktowałem pytanie Włodka: "W jakim życzę sobie kolorze?"... , ale skoro mogę wybierać - podobno dostępna jest prawie cała paleta. Nie wiem tylko czy można zielony w żółte groszki... .
Zdecydowanie polecam !
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: instruktor Pomógł: 2 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 231 Skąd: Łagów
Wysłany: 15-10-2009, 09:54
Staram się i lubię to robić. A jak coś się lubi to najczęściej udaje się.Ale żeby nie było to nie zawsze jest tak jakby się chciało (na szczęście bardzo rzadko ).
Co do tego jak to się robi to nie popełnię jakiegoś błędu ale około połowy czasu to kombinacja myślowa nad tym jak to pomieścić na twinie aby było dobrze - znaczy do zdefiniowanych potrzeb na cyferkach, treści korespondencji i rozmów telefonicznych. Stąd wprost ze względu na to że nurkowie mylili pojęcia np trym z wyważeniem pływalność z utrzymaniem się w toni to powstała moja strona i kawałek wiedzy balastowej.
Dużo łatwiej jest gdy twin leży przede mną na stole a właściciel stoi obok z wiedzą zdobytą na paseczkach sznureczkach i silwertapach.
Potem to już klasyczna męska robota - rżnięcie cięcie i takie tam potliwe zajęcia aż członki odpadają....
Wojtek napisał/a:
Nie wiem tylko czy można zielony w żółte groszki...
Nie da się ze względu na technologię, ale jak to Ford powiedział jakoś tak "dostarczymy Ci każdy kolor pod warunkiem że będzie to kolor czarny".
Ja powiem tak: "możesz dostać każdy wzorek pod warunkiem że będą to bezładne kropki jednego koloru na drugim" Coś jak kropkowe Picasso
A wszystko przez znanego Wam mojego absolwenta Marcina P Bo przyjechał do mnie z wydziabanym siekierą odlewem na swojego świeżo zakupionego twina Ni hu hu nie pasowało jedno do drugiego i raziło moje poczucie estetyki i smaku technicznego
Wystarczy zobaczyc zdjecia. Produkt sam sie reklamuje.
Co prawda kupilem zestaw uniwersalny, czyli najprostszy, ale jestem bardzo bardzo zadowolony. Nie mam pojecia jakie sa slabe punkty produktu.
Wlodek, dzieki.
_________________ Stoisz w miejscu? Juz po tobie...
Stopień nurkowy: instruktor Pomógł: 2 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 231 Skąd: Łagów
Wysłany: 15-10-2009, 17:19
Forest Gump napisał/a:
Nie mam pojecia jakie sa slabe punkty produktu.
Zawsze się znajdą Tylko trzeba czasu na to i "eureki" .
Np wada tego systemu polega na tym ze nie mam pośrednich wag. Ciąg 2, 4, 6.... kg może być zbyt zgrubny dla niektórych nurków.
Ale mam poważny pomysł na rozwiązanie problemu tego i innych. Tylko że na wszystko trzeba czasu.
Widzialem. Ciesze sie za nazwa przypadla Tobie do gustu.
Tak naprawde to wydaje mi sie ze wczesniej czy pozniej, wszyscy mowiliby na ten balast wlasnie ''kaloszowy'' wiec niczym szczegolnym sie nie wykazalem.
Włodek K napisał/a:
Ciąg 2, 4, 6.... kg może być zbyt zgrubny dla niektórych nurków.
Masz racje, dlatego chcialem zamowic balast 1kg. Niestety taki juz kosztuje wiecej, bo jak pisales musisz wlozyc w niego nieco pracy.
Jak bede kiedys w Smolnie to podjade i jesli bedziesz akurat mial czas i pozwolisz to sam sobie taki wyskrobie. Bede wtedy mogl sie pochwalic ze to moja robota.
_________________ Stoisz w miejscu? Juz po tobie...
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-10-2009, 20:13
Hej.
No to chwalenia ciąg dalszy .
Tym razem sprawa dotyczy różnych uzdrawiaczy, czyli osób pracujących nad tym żeby innym pływało się lepiej 8) .
Na powyższym zdjęciu pomysł Włodka dedykowany instruktorom. Balast ten występuje w kawałkach 2kg. Ważne jest to, że można go w łatwy sposób pod wodą montować i przesuwać dowolnie wzdłuż zestawów dwubutlowych szukając optymalnego wytrymowania (zakłada się go od tyłu poniżej/pomiędzy/nad obejmami).
Całość pracuje z zestawami 2x7 (wąski rozstaw), 2x12 i 2x18. Z innymi pewnie też, ale nie miałem możliwości sprawdzić.
Wygodne, znacznie przyspieszające pracę szkoleniowca - moim zdaniem zdecydowanie warto się zainteresować.
Włodek - dziękuję .
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: instruktor Pomógł: 2 razy Wiek: 66 Dołączył: 03 Lis 2008 Posty: 231 Skąd: Łagów
Wysłany: 22-10-2009, 21:56
Dzięki za opinię Cieszę się że spełnia nadzieje pokładane w pomyśle
Ponieważ to było robione na czuja z głowy, że tak powiem, bez rysunków projektów i wyliczeń a także bez przymiarek do twina To największe wątpliwości budziła wysokość tego dynksa-dźwigni do ustawiania V w poprzek w celu blokowania. Zatem rodzą się pytania na które była by odpowiedź gdybym mógł choć raz założyć na twina lub do niego przymierzyć (nie mam takiego dla którego to pasowało by - szeroki rozstaw małego twina)
Pytania
1. Czy nie jest on za wysoki i czy wygodnie w rękawicach tym się operuje pod wodą
2. Czy warto w wersji beta zamocować ucho do mocowania np. karabinka ze (sznurkiem ) do zawieszenia gdzieś jakby miał leżakować zamiast pracować?
3. Czy na takim v z drutu, balast trzyma się stabilnie po dokręceniu tak średnio silnie?
4. Czy podczas dokręcania dźwignia nakrętki sprawia wrażenie wystarczająco wytrzymałej (to jest zwykły motylek z przyspawaną dźwignią?
To takie pytania szczegółowe na które producent nie mógł odpowiedzieć
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-11-2009, 10:33
Witaj.
Po jakimś czasie użytkowania nasuwają mi się takie oto pomysły (które w zasadzie sam podsunąłeś ):
1. Pręt w "V" opierającym się o butle zamieniłbym na wąski płaskownik - drut jest trochę niestabilny i wymaga uwagi przy zakładaniu balastu.
2. Dołożyłbym jakiś patent do mocowania balastu pomiędzy butlami 2x7 szeroko rozstawionymi (wymiana śruby ze względu na zakończenie raczej nie wchodzi w rachubę).
3. Mocowanie do podpięcia na czas transportu jest bardzo potrzebne .
4. Wytrzymałość dźwigni, o którą pytasz jak na razie nie sprawiła żadnych niespodzianek - wszystko gra.
5. Balast jest wygodny w użyciu i nie sprawia większego kłopotu w wersji obecnej, co bardzo dobrze rokuje po ewentualnych przeróbkach.
6. W 2 wypadkach pojawił się pomysł, posiadania tego systemu w wersji 3kg - co o
tym myślisz?
Generalnie taki zestaw balastu jest narzędziem wręcz idealnym dla trenera pracującego nad poprawnym wytrymowaniem/wyważeniem nurka.
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-04-2010, 09:35
Wojtek Filip napisał/a:
3. Mocowanie do podpięcia na czas transportu jest bardzo potrzebne .
Po dłuższym użytkowaniu ten punkt jest głównym "mankamentem" balastu instruktorskiego.
Myślę, że ucho dospawane do nakrętki wkręconej na pręt regulacyjny (tak żeby można było wpiąć doubleendera lub przywiązać zwykły karabinek) załatwiłby sprawę.
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum