Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Ostatni weekend spędziłem w Pałacu KiN w Warszawie.
Targi, które się tam odbywają miały już kolejną swoją edycję - sam odwiedziłem je po raz pierwszy.
Jako, że miałem dosyć konkretne "zadania" do zrealizowania, to one zdominowały moje zwiedzanie - oto one:
1. Ustalić z Tomkiem Stopyrą szczegóły dotyczące produkcji nowego worka mojego pomysłu, który mogłem wreszcie po raz pierwszy dotknąć w wersji innej niż tekturowa czy z dżinsu...
To zajęło mi blisko 15 z 20 godzin jakie spędziłem na targach - ale warto było (o worku więcej już niebawem).
2. Ustalić z Bartkiem Gryndą to i owo czyli jak będą wyglądały nowe wersje latarki, która mimo, że techniczna, jest rekreacyjna, ale także zapasowa - już niebawem załaduję pierwszy, mały test porównawczy 1 diodowej latarki Gral Marine z Explorerem 18W (HID).
3. Porozmawiać z wszystkimi, którzy tylko będą mieli na to ochotę.
Zrobiłem także 2 okrążenia po terenie gdzie wystawieni byli wystawcy, a było ich kilkudziesięciu obejmując zarówno sprzęt jak i podróże połączone z nurkowaniem, po szkolenia nurkowe i DAN.
Z nowości, które zapamiętałem:
Phill Short pokazał nowy rebreather przygotowany dla nurków rekreacyjnych PADI pracujący do 40m.
BARE i ECN przedstawiło nowy ultralekki skafander z plastykowym zamkiem i... byłą pewnie cała masa różnych innych nowości, ale niestety nie miałem okazji się im przyjrzeć.
Dowiedziałem się też co trzeba zrobić , że żeby dostać medal "zasłużony dla środowiska nurkowego" 8) .
W sali, niedaleko wystawowej, odbywały się różne prelekcje - oglądnąłem tą poświęconą wyprawie na GROM'a - ciekawie przedstawiony temat.
Natomiast na IV piętrze odbywały się warsztaty - uczestniczyłem w poświęconych utrzymywaniu poprawnej pozycji w suchych i mokrych skafandrach - poprowadził je Maciek Curzydło.
Patrząc z boku - jako nurek. Podszedłem pod Pałac Kultury i zacząłem szukać jakiegoś drogowskazu nurkowego - nie udało mi się. No to wszedłem do środka i pytam pana w informacji gdzie odbywają się targi nurkowe - odpowiedź byłą nieco zaskakująca - targi? nurkowanie? Ale to nie w pałacu... Trzeba wyjść na zewnątrz i tam gdzie jest lodowisko i dalej prosto w Pałacu Młodzieży . Szczęśliwie telefon do przyjaciela wyjaśnił sprawę - idź tam, gdzie są różne flagi i ogłoszenia, ale żadnego nurkowego - no i trafiłem od razu .
Fajnie, że w naszym kraju ruszyły różne grupowe spotkania, konferencje, warsztaty. Gorzej, że dzieje się to wiele razy w wielu miejscach.
Możliwe, że Warszawa byłaby optymalną lokalizacją na takie spotkania - wszędzie ta sama odległość możliwość dojazdu pociągiem, samochodem czy samolotem. Byłoby super, gdyby udało się połączyć wszystkie takie imprezy nurkowe w jedną naprawdę dużą. Sposób na soboto-niedzielę, powoduje, że jednego dnia jest mega tłum i trudno coś zwiedzić, a następnego szybki koniec - bo trzeba się pakować...
Z mojego punktu widzenia stać nas na imprezę kilkudniową kumulującą różne formy nurkowania, prezentowane w różnych formach: prezentacje, warsztaty, filmy, pokazująca jak szkolą poszczególne federacje nurkowe, pozwalającą na wystawienie sprzętu producentom, ale także jego testowanie. Całość może wtedy obejmować czas na spotkania biznesowe bez konieczności prowadzenia ich pomiędzy poszczególnymi klientami podchodzącymi pod stoisko.
Znając realia, "trochę" to jeszcze potrwa aby taką dużą imprezę przygotować - jednak z mojego punktu widzenia jest to całkowicie wykonalne.
Ciekaw jestem Waszych opinii ?
Pozdrawiam,
Wojtek
PS.
Jeżeli ktoś ma foty - to wstawcie proszę (nie miałem kiedy zrobić zdjęć)
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-02-2011, 18:37
Trzeba było pytać Philla (powiedział, że zrobione pod konkretne zamówienie padiowe - to powtarzam) - ja tam się takich diabelskich maszyn boję - ta była pomarańczowo przezroczysta, ale wcale przez to nie wydała się przyjaźniejsza...
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-02-2011, 22:03
EZet. napisał/a:
zapomniałeś dodać, że cudem uniknąłeś pogryzienia
ups...
Rzeczywiście pewna ambitna kandydatka na działania w suchaczu postanowiła wcześniej sprawdzić jego wytrzymałość na... pogryzienie (bo to mało tych wszystkich potworów pod wodą?) - szczęśliwie trzymałem się z boku .
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Myślę że było trochę ciasno.(trochę ? Bardzo! ) Jeszcze rano, 9-10 w niedzielę było fajnie. Natomiast koło obiadu, jak wróciliśmy z Sali Goethego to jednak było już trudno coś spokojnie obejrzeć, wysłuchać prezentacji...Jak w ulu! Kolejne targi będą chyba już wymagały większej powierzchni. Ilość wystawców też będzie pewnie z roku na rok coraz większa a tym samym odwiedzających. Ogólnie bardzo fajna impreza.
_________________ "Ach! ach! Majorze, dzisiaj żyjem, jutro gnijem,
To tylko nasze, co dziś zjemy i wypijem!"
Stopień nurkowy: a
Ilość nurkowań rocznie: 1
Ubezpieczenie: DAN
Oznaczenie stage: PawelW Pomógł: 2 razy Wiek: 52 Dołączył: 12 Paź 2007 Posty: 448 Skąd: Pniewy
Wysłany: 07-02-2011, 22:51
D@rek napisał/a:
a czy będą na nim mogli pływać inni rekreacyjni nurkowie niż z federacji PADI Laughing Question
no to trudne chwile dla Waldo nastaną , ale PADI rozrusza rynek rebowy bedzie "mniej" martwy
Stopień nurkowy: GUE T1 Pomógł: 27 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Cze 2010 Posty: 965 Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-02-2011, 23:15
Z punktu widzenia nurka:
Wady:
- słabe oznakowanie (trafiliśmy, bo założyliśmy, że miejsce się nie zmieniło)
- bardzo słaba wentylacja
- chyba nie do końca fortunnie dobrana sala warsztatowa (słabe oznakowanie i dojście przez dziecięcą imprezę)
- brak kilku znaczących firm Eques, Technika Podwodna, Santi, OceanPro, Vertigo (ale rozumiem, że była to ich decyzja biznesowa. Pytanie dlaczego?)
- brak harmonogramu maratonu filmowego (w zeszłym roku dla kilku filmów warto było zostać, duża część była dostępna w internecie dużo wcześniej), ciekawym dodatkiem mógłby być tutaj pełnometrażowy maraton w Kinoplexie na dole. Dodatkowo płatny. Np. Wielki Błękit, Otchłań, Sanctum itp.
- brak profilowania na profesjonalistów-okazjonalnych nurków. Tutaj fajnym rozwiązaniem mógłby być piątek jako dzień "zamknięty" dla szerokiej publiczności, sprzyjający kontaktom biznesowym, a sobota jako dzień bardziej handlowy. Pomysł zbieżny z Wojtka.
- oferta handlowa wydała mi się dość uboga, obejrzeć było można, ale już kupić mniej. Dziwnie mało książek, które wydają się być idealnym artykułem targowym.
Zalety:
- jedyne takie targi w Polsce
- interesujące prelekcje
- bilety wielodniowe
- lokalizacja
- duża oferta wyjazdowa (aczkolwiek nie weryfikowałem atrakcyjności)
- termin nie kolidujący z konkurencyjnymi targami
Stopień nurkowy: T1
Ubezpieczenie: DAN
Wiek: 42 Dołączył: 01 Lip 2010 Posty: 24 Skąd: Sopot
Wysłany: 11-02-2011, 04:06
W wyniku anulowania planowego nurkowania w sobotę postanowiłem ostatecznie wybrać się w weekend na targi. Ponieważ auto miałem w warsztacie wybór padł na kolej. Wiedząc, że targi odbywają się w Pałacu, uderzyłem z dworca w pierwsze dostępne wejście i oczywiście skucha, nawet przed właściwym wejściem trudno było dostrzec odpowiednie oznakowanie.
Ogólnie... mało i ciasno, a gdy wpadali lokalsi to ruch z aparatem czy plecakiem wydawał się być nietaktem, dlatego cześć zdjęć robiłem w godzinach zamkniętych dla odwiedzających.
- Brak znajomości części osób na poszczególnych stoiskach odnośnie wyrobów jakie promują/sprzedają.
- Sala warsztatowa oddzielona jedna para drzwi które stale się otwierały i zamykały powodując zakłócenia z racji gwaru z sali sąsiadującej obok.
- Bilety (pieczątki) były sprawdzane tylko przy wejściu na obszar wystawowy jednak nie na sale wykładowe i warsztatowe.
- Problemy z nagłośnieniem.
- Filmy na maratonie przedstawiały bardzo zróżnicowanym poziom na co aktywnie reagowała publika.
+/- Jak na nasze warunki nie był źle ale miło było by móc się zgubić, a faktycznie były tylko 3 korytarze ze stoiskami.
+ Na prelekcjach momentami rozbrajająca atmosfera gównie ze strony widowni.
+ klimat
+ ludzie
Żeby nie zanudzać, poniżej tylko kilka fotek z powyższego zamieszania:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum