W paru słowach chciałem ostrzec potencjalnych nabywców latarek Azon.
Sprzedałem swoja latarkę na 3 tygodnie przed wyjazdem na urlop. Człowiek który ją nabywał, przy okazji zapytał, co kupuję? Powiedziałem że Azona. Zdziwił się i powiedział że to awaryjne lampy, że parę głowic cieknących ma na półce...Postanowiłem zaryzykować. Pomyślałem że producent na miejscu (Gdańsk),że może to stare dzieje. Więc zadzwoniłem do p. Jarka i zapytałem o latarkę...Otrzymałem odp. że będzie za 2-3 dni. Ucieszyłem się, potwierdziłem gotowość zakupu i czekałem... Dzwonię, słyszę że jeszcze nie, że jutro. I znowu, i znowu, i znowu... Tłumaczę że jadę na urlop i chciałem przed wyjazdem wypróbować w kraju... "Ok, na sobotę będzie!" I tak przez ponad 2 tygodnie chłop mnie zwodził. A to że już leży zarezerwowana dla mnie, że wygrawerowana dla mnie, itd. Efekt taki że jadę na urlop bez głównej... Więc jeżeli Ktoś z Was by się decydował na tego producenta, to proponuję zamówić tak z pół roku wcześniej...Może wtedy się uda otrzymać zamówiony towar...
_________________ "Ach! ach! Majorze, dzisiaj żyjem, jutro gnijem,
To tylko nasze, co dziś zjemy i wypijem!"
Stopień nurkowy: Adv Ean + OWD Pomógł: 3 razy Wiek: 58 Dołączył: 24 Paź 2009 Posty: 195 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 02-08-2011, 19:26
Witam,
ja nuram z Azonem 7000 już ponad rok. Głowica ma się dobrze. Lubie popatrzeć na miny kolegów ze sprzętem za kilka tysi jak zaświecę tą latarkę. Bezcenne.
Na swoją lampkę też trochę poczekałem. No cóż, Jarek to jednoosobowa firma i ma obsuwy.
Ciekawe z tym gościem-kolekcjonerem cieknących głowic Azona. Dziwne hobby.
Pozdrawiam.
Tomek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum