Stopień nurkowy: adv rec tmx
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 10 Skąd: 3m
Wysłany: 12-12-2011, 19:20 Smutne echa wypadku we Francji
Temat wydzieliłem z działu Wypadki i opisu wypadku Roberta Kleina - opis znajduje się tu:
klik
Wojtek
Do odpowiedzi na posta Konrada Dubiela z dnia 7.12 zbieram się od soboty. Co nagle to po diable, myślałam że moje emocje opadną ale niestety nie….
Ujmując w paru zdaniach swoje odczucia po przeczytaniu w/w postanowiłam wypowiedzieć się.
Wygląda na to Konradzie Dubielu że rzadko wchodzisz do wody skoro stać Cię na taką pewność siebie i sztandarowy (dla słabego nurka) brak POKORY!!!!!! Zrobiłeś pewnie kilka „lepszych” nurkowań które uczyniły Cię w Twoim mniemaniu (czyt. pozornie) nurkiem najlepszym w okolicy.
Brakuje tylko abyś dopisał że, gdybyś tam był nic by się nie stało. Twój post to nic innego jak zarozumialstwo, pyszałkowatość i jeszcze raz BRAK POKORY!!!! Dla wody i ludzi. To co przed komputerem w ciepłym mieszkaniu gdzieś w Szczecinie wydaje się proste, parę metrów pod wodą nie jest już tak oczywiste. Przykro że tego nie wiesz bo blask nagromadzonych plastików (jak się domyślam) , Wielkiej Twojej Zaj….tości i pisanie na forum jak to Ty zerkasz na zespół, nikomu pod wodą nie pomogą. Lepiej będzie dla innych nurków jak Twoje internetowe zerkanie przejdzie wraz z Tobą do legendy.
Zostaje jeszcze empatia dla chłopaków którzy w mojej ocenie stali się ofiarami cudzej rutyny. Obrazy które są w ich pamięci zostaną z nimi do końca. Dodatkowo jeżeli masz jeszcze jakieś wątpliwości proponuję poszerzyć horyzonty jeżeli wypowiadasz się publicznie! Wnikliwa analiza eksperymentu Milgrama powinna pomóc.
renata m
_________________ myśli są na kształt ryb co mieszkają wśród fal
Stopień nurkowy: TMX diver
Stopień instruktorski: CMAS/SDI
Ubezpieczenie: FAR Pomógł: 3 razy Dołączył: 28 Lip 2006 Posty: 326 Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-12-2011, 20:36
Myślę Renato, ze nie masz pojęcia o czym piszesz. Te "chłopaki" to bardzo bliscy znajomi Konrada, a Konrad jest jednym z bardziej doświadczonych nurków w tym kraju. Sadze, że trochę Cie poniosło i warto by przeprosić.
Zwrócenie uwagi na fakt, że istnieje problem bycia solo, jako instruktor prowadzący kurs jest znane każdemu instruktorowi. Znany jest tez problem, że asystent kosztuje co znacząco powiększa koszty i tak już drogich kursów ze wszystkimi tego konsekwencjami. Proponowałbym aby nie drążyć już tego wątku w tym kierunku, ale założyć oddzielny poświęcony bezpieczeństwu instruktora na kursie- to do Ciebie Wojtku prośba.
Stopień nurkowy: CMAS P2, Nitrox, SS
Ilość nurkowań rocznie: 40
Ubezpieczenie: DAN Silver Pomógł: 5 razy Wiek: 56 Dołączył: 05 Sie 2009 Posty: 409 Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 12-12-2011, 20:38
r_kluska napisał/a:
Do odpowiedzi na posta Konrada Dubiela z dnia 7.12 zbieram się od soboty.
To chyba lepiej jednak było się nie zabierać. To co napisałaś to prawie same emocje i obrażanie Konrada. Przeczytałem jeszcze raz oba jego posty i nie znalazłem tam tego o czym piszesz....
Nie znam Konrada, ani nurków biorących udział w wypadku.
Przykro jest czytac to wszystko. Przykro jest mi przede wszystkim czytac slowa w strone Konrada. Ten chlopak na to nie zasluguje. Konrad nic zlego nie napisal, wrecz przeciwnie,
pisze o bezpieczenstwie kursantow.
Poza tym , konrad nie jest nurkiem internetowym wrecz przeciwnie. Nurkuje w miejscach gdzie nie snilo sie nie jednemu instruktorowi tam wejsc.
Kopalnie Dolnego Slaska to nie Bahama czy Cenoty razem z Francja wziete do kupy.
To Walace sie stropa zgnile bele deski zelastwo zaciski z zimna sadzawka.
Konrad tam nurkuje ... swiadomie.
Zeby tam wejsc trzeba miec jajo. aby wyjsc z tamtad nieuniknione jest posiadac ogromna wiedze i doswiadczenie w nurkowaniu , jaka Konrad niewatpliwie posiada.
Stopień nurkowy: adv rec tmx
Dołączyła: 27 Mar 2010 Posty: 10 Skąd: 3m
Wysłany: 12-12-2011, 20:48
ciekawe po czym poznaje się że ktoś jest bardzo bliskim znajomym Konrada? a słowo doświadzczenie też może być różnie rozumiane i to że ktoś jest najlepszym nurkiem w Polsce(?) nie uprawnia do wszystkiego. Moja odpowiedź była dokładnie przemyślana i troche cyniczna. Przpraszać nikogo nie zamierzam, taka jest moje opinia po przecztaniu w/w. Nie zamierzam uprawiać dyskusji, wyraziłam swoje zdanie.
_________________ myśli są na kształt ryb co mieszkają wśród fal
Stopień nurkowy: MSD
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 27 razy Wiek: 50 Dołączył: 16 Wrz 2011 Posty: 986 Skąd: Łódź
Wysłany: 12-12-2011, 21:18
r_kluska napisał/a:
ciekawe po czym poznaje się że ktoś jest bardzo bliskim znajomym Konrada? a słowo doświadzczenie też może być różnie rozumiane i to że ktoś jest najlepszym nurkiem w Polsce(?) nie uprawnia do wszystkiego. Moja odpowiedź była dokładnie przemyślana i troche cyniczna. Przpraszać nikogo nie zamierzam, taka jest moje opinia po przecztaniu w/w. Nie zamierzam uprawiać dyskusji, wyraziłam swoje zdanie.
1) Nie zna Konrada.
2) Nie zauważyłem by Konrad przypisywał sobie prawa do wszystkiego.
3) Forum służy dyskusji - więc po co piszesz?
Zazwyczaj nie piszę w tematach nie dotyczących techniki, lecz naskoczyłaś na Konrada wg. mnie bez powodu - nie napisał nic złego. Do tego co by teraz nie odpisał, to wyjdzie na jego niekorzyść.
Wysłany: 13-12-2011, 09:34 Re: Smutne echa wypadku we Francji
r_kluska napisał/a:
Twój post to nic innego jak zarozumialstwo, pyszałkowatość i jeszcze raz BRAK POKORY!!!!
Przykro mi, że tak odebrałaś mojego posta. Starałem się żeby był możliwie wyważony i nikogo nie obrażał. To jedynie głos w dyskusji nt. bezpieczeństwa instruktora podczas prowadzonego kursu bo niestety ten wypadek brutalnie uwidocznił braki w tym zakresie.
r_kluska napisał/a:
Zostaje jeszcze empatia dla chłopaków którzy w mojej ocenie stali się ofiarami cudzej rutyny.
Pisząc o "ofiarach cudzej rutyny" niemalże wprost wskazujesz na winnego. Bardzo łatwo przychodzi Ci rzucanie oskarżeń. Nie podoba mi się to, przydałoby się choć trochę szacunku.
Jak dla mnie w tym wypadku są sami poszkodowani...
jak widać odmienne opinie na temat rzucania komentarzy pojawiają sie nie tylko na tym forum, dla wyjaśnienia-nie wypowiadam się na temat bezpieczeństwa instutorów. Pewnie w mojej odpowiedzi jest dużo emocji, zgadzami sie z tym. Komentarze w tym temacie to balansowanie na cienkiej linie, trudno kogoś nie obrazić. Więc rozmowa jak poprawić bezpieczeństwo TAK, ale co do tego jak się samemu było na kursie i jak to wszystko się kontrolowało NIE, a jak ktoś inny to co?. I chodzi mi tylko o to że to zwykły brak wyczucia, stąd moje oburzenie
_________________ myśli są na kształt ryb co mieszkają wśród fal
Stopień nurkowy: Tmx, Cave and Wreck
Stopień instruktorski: IANTD IT, TMX, Cave
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 09 Sie 2006 Posty: 399 Skąd: Szczecin
Wysłany: 14-12-2011, 10:13
Droga Klusko
Jak widzisz wiekszość osób tutaj wypowiadających się jest znana z imienia i nazwiska. Nie jest sztuką obrażanie kogoś anonimowo. Może dołączysz Swoje zdjęcie do profilu i podpiszesz się pod postem. Dla mnie to zwykłe tchórzostwo
Wiek: 55 Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 113 Skąd: Szczecin
Wysłany: 14-12-2011, 16:16
Marek Cacaj napisał/a:
Droga Klusko
Jak widzisz wiekszość osób tutaj wypowiadających się jest znana z imienia i nazwiska.
Jak widzisz z imienia i nazwiska znane są dwie osoby (teraz będą trzy)
Marek Cacaj napisał/a:
Nie jest sztuką obrażanie kogoś anonimowo. Może dołączysz Swoje zdjęcie do profilu i podpiszesz się pod postem. Dla mnie to zwykłe tchórzostwo
Faktycznie obrażanie kogoś na forum nie jest sztuką, szczególnie anonimowo... sztuką jest przeproszenie za niesłuszny osąd lub dwuznaczność swoich wypowiedzi (nie chodzi mi o Kluskę). Ciebie na to nie stać, więc daruj sobie pouczanie innych.
Pozdrawiam
Krzysiek Haracz
Posty merytoryczne, mogące pomóc w wyciągnięciu konstruktywnych wniosków z tego wypadku trafiły do opisu zamieszczonego przez Michała.
Wojtek
Opis ten pisaliśmy dość długo i staraliśmy się, aby wszystko było opisane na tyle dokładnie, żeby nie było wątpliwości..., ale jak widać nie do końca nam się to udało.
Dobrze się stało, że zdecydowaliście się opisać przebieg zdarzeń i dobrze, że prostujesz drobne nieścisłości, które musiały do opisu trafić.
Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - Michał napisał, że udało się Wam przenieść Roberta z 38 na 28m, natomiast strażacy ponoć wydobyli ciało z 35m (taka głębokość jest też na profilu Michała).
Rozumiem, że to jakaś francuska kaczka dziennikarska?
Nie wiem czemu ma służyć taka drobiazgowość, tym bardziej, że chyba nie doczytałeś dokładnie, ale ok, więc po kolei...
A po co ta nerwowość? Dlatego, że przeczytałem dokładnie zauważyłem, że głębokości nie zgadzają się z tym co Francuzi napisali. Sądziłem, że w gazecie jest pomyłka.
krzysiekh napisał/a:
1. Nie znam relacji prasy francuskiej, więc nie będę się do tego odnosił.
3. Skopiuj proszę fragment gdzie napisaliśmy, że przeholowaliśmy Roberta z 38 do 28m
Proszę (z forum Bogena):
iwiki napisał/a:
Przemiescilismy Roberta z 38 metrow glebokosci to 28 metrow.
krzysiekh napisał/a:
zauważysz, że w okolicach 28m jest delikatne zatrzymanie - tu właśnie sprawdzałem manometr i podejmowałem decyzję co mam robić dalej, ciąg dalszy znasz
Zauważyłem. Dlatego też uznałem relację strażaków za błędną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum