Z nurkowaniem .... nic . Ale z rozwagą tak.
Używali , wszystko na to wskazuje , tak zwanego kinetyka , czyli liny kinetycznej rozciąganej wstępnie i oddającej skumulowaną energię w momencie wyciągania pojazdu . Tak jak guma . Naciągasz , naciągasz i nic a w pewnej chwili rusza .
Nie pierwszy to wypadek z kinetykiem . sama lina się bardzo rzadko zrywa , urywa się najczęściej .... kawałek pojazdu z szeklą mocującą . I to on powoduje spustoszenie .
Dlatego w takich przypadkach ważne są "zdrowe" punkty mocowania , a nie przekorodowane ramy , podspawywane uchwyty itp. Ja do wyciągania nieznanych samochodów używam zawsze taśmy zawiesiowej . Nawet jak coś wyrwę , to zostaje to razem z tasmą na gruncie czy drodze, a nie .... na moim fotelu kierowcy czy pasażera .
Smutne , ale nie przewidzieli skutków.
Na wielu forach 4x4 ostrzegają przed nierozwaznym używaniem tego typu sprzętu, bez dodatkowego zabezpieczenia, krótkich linek na końcach podpiętych obok kinetyka.
Szkoda człowieka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum