Miałem niedawno wykonany serwis automatów (dzięki Wojtku!) i zostały przy okazji wyregulowane tak, żeby mieć jak najmniejsze opory oddechowe - na granicy wzbudzenia.

Nie do końca zwracałem uwagę, jak jest ustawiony automat w serwisie, odkręcałem go maksymalnie na '+' (jak najmniejsze opory oddechowe) i do wody.
Po regulacji Wojtka, także przy maksymalnym odkręceniu i ustawieniu Venturiego na max zużycie powietrza mi spadło - wg Vyteca SAC mam mniejszy o około 2l/min.
Warto tak wyregulować automaty, szczególnie na początku drogi nurkowej. Przy okazji pewnie będzie lepsze samopoczucie (mniejsza retencja CO2) no i mniejsze zużycie powietrza.

Przypomniało mi się też, że kiedyś pożyczyłem automat, który nie miał regulacji oporów ani Venturiego, a ustawiony był odwrotnie - duże opory. Wieczorem po nurkowaniu i następnego dnia miałem bóle klatki piersiowej. Konsultowałem się nawet z lekarzem pod katem urazu ciśnieniowego... wyszło że mam po prostu zakwasy z powodu ciężkiej pracy przy oddychaniu.

Gorąco polecam używanie pokręteł i wajch przy automatach i zwrócenie uwagi na regulację w czasie serwisu.

[Grzegorz Olszewski]

Miałem niedawno wykonany serwis automatów (dzięki Wojtku!) i zostały przy okazji wyregulowane tak, żeby mieć jak najmniejsze opory oddechowe - na granicy wzbudzenia.

Nie do końca zwracałem uwagę, jak jest ustawiony automat w serwisie, odkręcałem go maksymalnie na '+' (jak najmniejsze opory oddechowe) i do wody.
Po regulacji Wojtka, także przy maksymalnym odkręceniu i ustawieniu Venturiego na max zużycie powietrza mi spadło - wg Vyteca SAC mam mniejszy o około 2l/min.
Warto tak wyregulować automaty, szczególnie na początku drogi nurkowej. Przy okazji pewnie będzie lepsze samopoczucie (mniejsza retencja CO2) no i mniejsze zużycie powietrza.

Przypomniało mi się też, że kiedyś pożyczyłem automat, który nie miał regulacji oporów ani Venturiego, a ustawiony był odwrotnie - duże opory. Wieczorem po nurkowaniu i następnego dnia miałem bóle klatki piersiowej. Konsultowałem się nawet z lekarzem pod katem urazu ciśnieniowego... wyszło że mam po prostu zakwasy z powodu ciężkiej pracy przy oddychaniu.

Gorąco polecam używanie pokręteł i wajch przy automatach i zwrócenie uwagi na regulację w czasie serwisu.

[Pomógł:]

Miałem niedawno wykonany serwis automatów (dzięki Wojtku!) i zostały przy okazji wyregulowane tak, żeby mieć jak najmniejsze opory oddechowe - na granicy wzbudzenia.

Nie do końca zwracałem uwagę, jak jest ustawiony automat w serwisie, odkręcałem go maksymalnie na '+' (jak najmniejsze opory oddechowe) i do wody.
Po regulacji Wojtka, także przy maksymalnym odkręceniu i ustawieniu Venturiego na max zużycie powietrza mi spadło - wg Vyteca SAC mam mniejszy o około 2l/min.
Warto tak wyregulować automaty, szczególnie na początku drogi nurkowej. Przy okazji pewnie będzie lepsze samopoczucie (mniejsza retencja CO2) no i mniejsze zużycie powietrza.

Przypomniało mi się też, że kiedyś pożyczyłem automat, który nie miał regulacji oporów ani Venturiego, a ustawiony był odwrotnie - duże opory. Wieczorem po nurkowaniu i następnego dnia miałem bóle klatki piersiowej. Konsultowałem się nawet z lekarzem pod katem urazu ciśnieniowego... wyszło że mam po prostu zakwasy z powodu ciężkiej pracy przy oddychaniu.

Gorąco polecam używanie pokręteł i wajch przy automatach i zwrócenie uwagi na regulację w czasie serwisu.