Stopień nurkowy: P4 full TMX
Ilość nurkowań rocznie: 90 Pomógł: 8 razy Wiek: 62 Dołączył: 10 Wrz 2012 Posty: 1082 Skąd: Koszalin
Wysłany: 09-05-2015, 00:54 "Uprawnienia" nurkowe w świetle polskiego prawa
Aktualnie w Polsce żaden aktualny polski akt prawny w randze ustawy (tym samym żaden inny akt prawny) w żaden sposób nie ogranicza obywatelskiej swobody nurkowania. Z wyjątkiem zarządzeń niektórych urzędów, posiadających prawo do ograniczania dostępu do akwenów nurkowych (np. urzędy morskie).
Nie istnieją żadne uregulowania w zakresie nadawania stopni i uprawnień nurkowych. Tym samym w zapomnienie odeszły stare uregulowania, w których lokowano nurkowanie jako zajęcie "paramilitarne", nad którymi pochylały się organy władzy państwowej. W końcu w Polsce wszystko znormalniało tak, jak w całym "cywilizowanym" świecie. W świetle polskiego prawodawstwa państwo nie nadaje żadnych uprawnień nurkowych, więc nie istnieje obecnie prawnie usankcjonowane pojęcie "uprawnienie nurkowe".
Pojęcie "uprawnienia nurkowe" jest jednak często używane przez różnej maści organizacje nurkowe. Po co? Aby podnieść rangę swojej organizacji i własnego programu szkoleniowego. Czysty i niestety nieuczciwy marketing w stylu np. "jak nie zrobisz u nas tec 45, to nie wolno ci nurkować głębiej niż 45 m". Cóż, kasa...
Aby rozjaśnić tę "polską ciemność" proponuję, aby organizacje i instruktorzy w świadomy i uczciwy sposób używali pojęcia "certyfikat nurkowy naszej organizacji". I nie w sensie uprawnień, lecz tylko i wyłącznie w sensie potwierdzenia że dana osoba (nurek czy instruktor) zdaniem danej organizacji nabył umiejętności lokujące go odpowiednio w skali certyfikacji tejże organizacji. Nic ponadto.
Jeżeli zbiorę 15 kolesi (ja + 14), mogę zarejestrować w Polsce stowarzyszenie dowolnej maści. Np. nurkowe. Np. o nazwie "Free Flowers Divers". W poważnym skrócie FFD (prawda, że brzmi dumnie? ) Mogę w swoim statucie ustanowić własne stopnie, certyfikaty ("uprawnienia") nurkowe. Mogę drukować własne plastiki. Jako założyciel mogę natychmiast zostać super instruktorem! Bo wydrukuję sobie pierwszy taki w organizacji plastik.
Więcej, mogę to robić nawet bez żadnej rejestracji stowarzyszenia. Plastiki organizacji FFD będą w świetle polskiego prawa warte tyle samo, co plastiki CMAS, PADI, GUE, TDI, SSI, IANDT etc.
_________________ Pozdrawiam
-----------------------------------------------------
"Wiem tylko to, co sam widziałem." - Ernest Hemingway
"Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum..." - Michał Zabłocki
Stopień nurkowy: GUE PSAI TMX Cave
Ilość nurkowań rocznie: 100
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 11 razy Wiek: 53 Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 2601 Skąd: Śląsk
Wysłany: 09-05-2015, 05:34 Re: "Uprawnienia" nurkowe w świetle polskiego praw
Sławek Hałka napisał/a:
Aktualnie w Polsce żaden aktualny polski akt prawny w randze ustawy (tym samym żaden inny akt prawny) w żaden sposób nie ogranicza obywatelskiej swobody nurkowania. Z wyjątkiem zarządzeń niektórych urzędów, posiadających prawo do ograniczania dostępu do akwenów nurkowych (np. urzędy morskie).
Nie istnieją żadne uregulowania w zakresie nadawania stopni i uprawnień nurkowych. Tym samym w zapomnienie odeszły stare uregulowania, w których lokowano nurkowanie jako zajęcie "paramilitarne", nad którymi pochylały się organy władzy państwowej. W końcu w Polsce wszystko znormalniało tak, jak w całym "cywilizowanym" świecie. W świetle polskiego prawodawstwa państwo nie nadaje żadnych uprawnień nurkowych, więc nie istnieje obecnie prawnie usankcjonowane pojęcie "uprawnienie nurkowe".
Pojęcie "uprawnienia nurkowe" jest jednak często używane przez różnej maści organizacje nurkowe. Po co? Aby podnieść rangę swojej organizacji i własnego programu szkoleniowego. Czysty i niestety nieuczciwy marketing w stylu np. "jak nie zrobisz u nas tec 45, to nie wolno ci nurkować głębiej niż 45 m". Cóż, kasa...
Aby rozjaśnić tę "polską ciemność" proponuję, aby organizacje i instruktorzy w świadomy i uczciwy sposób używali pojęcia "certyfikat nurkowy naszej organizacji". I nie w sensie uprawnień, lecz tylko i wyłącznie w sensie potwierdzenia że dana osoba (nurek czy instruktor) zdaniem danej organizacji nabył umiejętności lokujące go odpowiednio w skali certyfikacji tejże organizacji. Nic ponadto.
Jeżeli zbiorę 15 kolesi (ja + 14), mogę zarejestrować w Polsce stowarzyszenie dowolnej maści. Np. nurkowe. Np. o nazwie "Free Flowers Divers". W poważnym skrócie FFD (prawda, że brzmi dumnie? ) Mogę w swoim statucie ustanowić własne stopnie, certyfikaty ("uprawnienia") nurkowe. Mogę drukować własne plastiki. Jako założyciel mogę natychmiast zostać super instruktorem! Bo wydrukuję sobie pierwszy taki w organizacji plastik.
Więcej, mogę to robić nawet bez żadnej rejestracji stowarzyszenia. Plastiki organizacji FFD będą w świetle polskiego prawa warte tyle samo, co plastiki CMAS, PADI, GUE, TDI, SSI, IANDT etc.
Możesz też założyć własny kościół zostać jego papieżem i przeprowadzić swój proces beatyfikacyjnym po którym możesz się ogłosić świętym.
_________________ Instruktor NAUI # 49419 http://www.naui.org
"God is at the bottom of the sea and I dive to find him" Enzo Maiorca
Stopień nurkowy: Full Cave, GUE T1
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN SPTSLV Pomogła: 3 razy Wiek: 54 Dołączyła: 09 Sty 2008 Posty: 445 Skąd: stolica i okolica
Wysłany: 09-05-2015, 08:50 Re: "Uprawnienia" nurkowe w świetle polskiego praw
Adam Frajtak napisał/a:
Możesz też założyć własny kościół zostać jego papieżem i przeprowadzić swój proces beatyfikacyjnym po którym możesz się ogłosić świętym.
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 09-05-2015, 08:57
Należy się chyba cieszyć, że tu (jeszcze?) urzędnicza chęć regulowania wszystkiego nie sięga?
Jutro mamy pewną szansę coś zrobić, żeby na pewno nie sięgnęła przynajmniej przez najbliższe 5 lat
Stopień nurkowy: nTMX, Cave, GUE FT
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 9 razy Wiek: 57 Dołączył: 26 Wrz 2011 Posty: 1040 Skąd: Łódź
Wysłany: 09-05-2015, 10:09
O ile pamiętam to po wyrabianie papierów nurkowych sięgnąłem nie dlatego, że się bałem milicjanta. Po dwóch udanych sezonach gdzie urlopowo nurkowałem do 30 m jedynie na podstawie "check dive" trafiłem na opresyjny ( ) sestem Egipski gdzie nikt nie chciał mnie zabrać na normalne nurkowanie. I wtedy zdecydowałem się robić "plastik".
Nie trafiłem nigdy na organizacje ani instruktorów sugerujących, że muszę robić uprawnienia, bo jak nie to dostanę mandat.
Certyfikatów od "uznanych organizacji" wymagają właściciele łodzi, centrów nurkowych, baz etc., którzy w razie kłopotów mogą mieć większe czy mniejsze nieprzyjemności.
Gdzie tu spisek?
Stopień nurkowy: jakis jest Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Gru 2011 Posty: 162 Skąd: ...
Wysłany: 09-05-2015, 11:02
Cytat:
Certyfikatów od "uznanych organizacji" wymagają właściciele łodzi, centrów nurkowych, baz etc., którzy w razie kłopotów mogą mieć większe czy mniejsze nieprzyjemności.
Gdzie tu spisek?
Ale właśnie jakie nieprzyjemności skoro nurkowanie nie jest prawnie uregulowane? Więc jeśli sie utopisz nurkując to w świetle prawa nic nikomu do tego, tak samo jak dziesiatki ludzi topi sie latem chcąc popływac w Bałtyku... i właściciel/ zarządca plaży nie jest sądzony....
Stopień nurkowy: T1
Ilość nurkowań rocznie: 60
Ubezpieczenie: DAN Silver Sport Pomógł: 39 razy Wiek: 48 Dołączył: 31 Gru 2010 Posty: 2408 Skąd: Józefów k. W-wy
Wysłany: 09-05-2015, 13:35 Re: "Uprawnienia" nurkowe w świetle polskiego praw
Sławek Hałka napisał/a:
Jeżeli zbiorę 15 kolesi (ja + 14), mogę zarejestrować w Polsce stowarzyszenie dowolnej maści. Np. nurkowe. Np. o nazwie "Free Flowers Divers". W poważnym skrócie FFD (prawda, że brzmi dumnie? )
Ja bym poszedł ostrzej - np. Freeflow Warriors albo Lost Runtimos Haters. Dla użytkowników forum możesz założyć Donkey Diving Association - w naszym kraju to pójdzie też mocno medialnie, bo skrót DDA jest już przypisany do czegoś innego, więc powinno się wokół tego zrobić duże zainteresowanie.
Sławek Hałka napisał/a:
Mogę w swoim statucie ustanowić własne stopnie, certyfikaty ("uprawnienia") nurkowe.
Tu bym poszedł bardziej tradycyjnie, zaczynając od stworzenia pewnej liczby stopni stażowych (np. Starszy Podtrzymywacz Węża Automatu Zapasowego), bo komercyjne federacje za bardzo lecą na kasę i szybką karierę, przez co nurkowie nie mają zbudowanych dobrych podstaw. Konieczność przejścia przez solidne fundamenty (w sumie można zacząć od Młodszego Wyładowczego Butli z Bagażnika) powinno na wejściu wyeliminować sporą część osób niepasujących do idei organizacji.
Sławek Hałka napisał/a:
Jako założyciel mogę natychmiast zostać super instruktorem! Bo wydrukuję sobie pierwszy taki w organizacji plastik.
Jego wartość będzie tym większa, że już za jedyne 19,90 będziesz mógł zrobić crossa do DUPy (szczegóły tutaj).
Stopień nurkowy: nTMX, Cave, GUE FT
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 9 razy Wiek: 57 Dołączył: 26 Wrz 2011 Posty: 1040 Skąd: Łódź
Wysłany: 09-05-2015, 16:10
offshore napisał/a:
Ale właśnie jakie nieprzyjemności
Nie wiem co dla kogo może być nieprzyjemne. Może opinia, że na tej łodzi bajzel i zbieranina przypadkowych ludzi, problemy z klientami etc.
Wypadki co tydzień to też dyskomfort.
Fakty są takie, że poza nurkowaniem w jeziorach, bez plastiku lub własnego jachtu wiele nie ponurkujesz.
A jeśłi ma się ten jacht i kolegów którzy wszystkiego nauczą, a chciałoby się nos gdzieś dalej wychylić, to drukarka do plastików kosztuje coś koło 500pln, a GIMp jest darmowy. Wychodzi dużo taniej niż kurs.
Nie wiem natomiast jak do takich kwestii podchodzą ubezpieczyciele:
the Insured must take all reasonable precautions to safeguard his own security during the diving activity
Stopień nurkowy: KDP CMAS P2
Ilość nurkowań rocznie: 70
Ubezpieczenie: DAN Sport Silver Pomógł: 1 raz Dołączył: 31 Mar 2013 Posty: 131 Skąd: Grudziądz
Wysłany: 09-05-2015, 19:42
Witam wszystkich serdecznie.
Moim zdaniem nurkowanie ma polegać na indywidualnym rozwoju, a nie na zdobywaniu plastików. Certyfikat to tylko potwierdzenie, że ktoś nas czegoś nauczył, że już to robiliśmy, wiemy o zagrożeniach, znamy techniki i wykonując dane nurkowanie wiemy, jak nie zrobić komuś krzywdy. Tak ja do tego podchodzę sprawdzając czyjś certyfikat, a komercja jest najgorszym wrogiem takiego podejścia.
Jednak wybierając federację wolałbym, żeby miała ona historię, tradycję i wypracowaną przez lata renomę. Daje mi to(i chyba nie tylko mi) świadomość, że ludzie, którzy tworzyli mój program szkolenia, czerpali inspiracje z wieloletnich badań i doświadczeń praktycznych i chociaż w jakimś niewielkim stopniu kontrolują swoich instruktorów.
Sławek Hałka, z całym szacunkiem, ale idąc Twoim tokiem myślenia,(sam nie wierzę, że to pisze...) chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ktoś otworzył jednoosobową firmę i na rynku sprzedawał na szybko drukowane plastiki z własnym logo... Może jeszcze dotację na zakup sprzętu dostanie...
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 09-05-2015, 20:33
Sławek Hałka napisał/a:
Aby rozjaśnić tę "polską ciemność" proponuję, aby organizacje i instruktorzy w świadomy i uczciwy sposób używali pojęcia "certyfikat nurkowy naszej organizacji". I nie w sensie uprawnień, lecz tylko i wyłącznie w sensie potwierdzenia że dana osoba (nurek czy instruktor) zdaniem danej organizacji nabył umiejętności lokujące go odpowiednio w skali certyfikacji tejże organizacji. Nic ponadto.
Jestem za. A zaraz potem, przekonajmy banki, zeby akceptowaly pieniadze wydrukowane na drukarce w domu.
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 09-05-2015, 21:08
martin napisał/a:
/.../przekonajmy banki, zeby akceptowaly pieniadze wydrukowane na drukarce w domu.
a proszę bardzo, tu jeden z przykładów tych przekonanych
Certyfikaty nurkowe to trochę jak pieniądz: mają wartość, jeśli mamy takie przekonanie i wierzymy, ze inni też podobnie to oceniają.
Stopień nurkowy: P4 full TMX
Ilość nurkowań rocznie: 90 Pomógł: 8 razy Wiek: 62 Dołączył: 10 Wrz 2012 Posty: 1082 Skąd: Koszalin
Wysłany: 09-05-2015, 22:45
Adam Frajtak napisał/a:
Możesz też założyć własny kościół zostać jego papieżem i przeprowadzić swój proces beatyfikacyjnym po którym możesz się ogłosić świętym. Mr. Green
No wiesz Adam, w każdej nowo powstającej organizacji ktoś musi dokonać ustalić kanony i zostać autopapieżem jako pierwszy...
Piotr Głoskowski napisał/a:
Gdzie tu spisek?
A gdzie ja napisałem o spisku?
martin napisał/a:
Jestem za. A zaraz potem, przekonajmy banki, zeby akceptowaly pieniadze wydrukowane na drukarce w domu.
Banki to by pewnie nie miały nic przeciwko temu.
_________________ Pozdrawiam
-----------------------------------------------------
"Wiem tylko to, co sam widziałem." - Ernest Hemingway
"Zwieść cię może ciągnący ulicami tłum..." - Michał Zabłocki
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 10-05-2015, 13:02
Sławek Hałka napisał/a:
Banki to by pewnie nie miały nic przeciwko temu.
Bazujac na mojej wiedzy o ekonomi, to wrecz przeciwnie.
Sławek Hałka napisał/a:
A gdzie ja napisałem o spisku?
Zaden spisek, tylko realne podejscie do tematu. Branza zyje z kursow i wszyscy zaangazowani dbaja o to, zeby przychody nie malaly. Im drobniejsze postepy, tym lepsze zarobki.
IMHO, zeby nurkowac potrzebne sa 3..4 kursy - konkretne i wprawadzajace w odpowiednie zagadnienia. Reszta kasy lepiej zainwestowana jest w zdobywanie doswiadcznia - czyli w nurkowania.
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: Tech Diver IANTD
Oznaczenie stage: MTR Pomógł: 6 razy Dołączył: 14 Lis 2010 Posty: 707 Skąd: łódzkie
Wysłany: 10-05-2015, 14:44
Jeśli szyper jest organizatorem nurkowania, to może mieć problemy w "władzą".
Ale jeśli zapłacę szyprowi za kurs na wrak i z powrotem, i pójdę tam nurkować na własną odpowiedzialność, zrobię sobie krzywdę, to jakie prawne konsekwencje może mieć szyper?
A jeśli wynajmę busa do Zabidowa i już w samym Zabidowie przejedzie mnie auto 5m od busa, to kierowca busa też będzie pociągnięty do odpowiedzialności, bo mnie tam zawiózł?
_________________ Pozdrawiam
Marcin T.
Art. 54. Konstytucji RP
"1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum