Stopień nurkowy: Fundamentals GUE
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN Sport Silver
Oznaczenie stage: Andy Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 841 Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 10-10-2017, 15:55 ile kosztuje but biegowy
w kilku wątkach przewijał się ostatnio temat pędu ku najniższej cenie za wszelką cenę. Przeczytałem właśnie artykuł znanego biegacza Krzyśka Dołęgowskiego i zarazem dystrybutora znanej marki Inov-8
w dość prosty sposób pokazuje jak to jest z tym sprzedawaniem tanio.
polecam dla złapania perspektywy strony sprzedającej
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-10-2017, 16:37
Andrzej, to artykuł o większości produktów.
Niemal 1:1 dotyczy branży nurkowej, gdzie większość klientów finalnych sądzi, że kupuje sprzęt mocno wyszukany, a tymczasem... jedna duża fabryka załatwia większość spraw.
Sprawę można rozkładać na wiele części, jednak zwykle kluczowe okazuje się to, za ile można sprzęt sprzedać.
Do artykułu mógłbym dopisać dodatek jak to diler potrafi zepsuć rynek zaniżając ceny, a równocześnie marudząc na niskie zarobki .
Klient detaliczny niestety nie zna się na sprzęcie - m.in. stąd jego opinia "to jest podróbka tego czy tamtego", w tym samym czasie nie ma pojęcia o tym, że jego ulubiona firma wprowadza na rynek "nowość", w której jedyną nowością jest znak tej firmy, bo sprzęt sprzedaje z powodzeniem wiele innych firm ze swoim logo.
Brzmi znajomo? albo raczej wygląda znajomo ?
Andrzej dziękuję za materiał.
Swoją drogą - biegam mało, buty wymieniam co ok.1000km i płacę za nie 150-200 euro.
Dlaczego - dlatego, że dobrze znam zasadę kontroli jakość 1,2 i 3 stopnia nazwaną w artykule A,B, C.
Nawiązanie nurkowe? Proszę bardzo: zerknijcie do materiałów o jakości wykonania... manifoldów. Cena rzędu 450zł za manifold w detalu vs 1200zł ma jakieś podłoże, bardzo konkretne podłoże...
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: T1, Full Cave
Ubezpieczenie: DAN/SPTGLD
Oznaczenie stage: SUS Pomogła: 13 razy Dołączyła: 07 Lut 2006 Posty: 960 Skąd: koniec świata:)
Wysłany: 10-10-2017, 17:54
Andrzej Piekarski napisał/a:
znanej marki Inov-8
fajne te buty?
_________________ Nie bywam usatysfakcjonowana rozumieniem czegokolwiek, ponieważ wiem, że moja zdolność pojmowania może być jedynie nieskończenie małym ułamkiem tego, co chciałabym zrozumieć. (Ada Lovelace; 1815-1852)
Stopień nurkowy: P2
Oznaczenie stage: MAG Pomógł: 3 razy Dołączył: 20 Lip 2015 Posty: 209 Skąd: Łódź
Wysłany: 10-10-2017, 18:04
No to włoże kij w mrowisko. 60 % ceny finalnej to koszty podmiotu zajmującego się wprowadzeniem na rynek produktu i jego dystrybucja. W tym samym również koszt kredytów zaciągniętych za zakup towaru u producenta oraz pokrycie kosztów dystrybucji. Gdyby ten podmiot zainwestował w biznes swój kapitał nie ponosi by kosztów kredytów - często walutowych i nie martwił by się również ryzykiem kursowym. Problem w naszym kraju polega na tym że każdy chce zrobić biznes w 5 sekund na kredytowanym kapitale a później mówi że on ma koszty, że cena nie może być niższa i oczekuje że Klient zapłaci również odsetki od jego kredytów - a niby dla czego klient ma je zapłacić?. Filozofię prowadzenia biznesu trzeba zmienić. Większość ludzi nie kupi butów do biegania za 1000 zł o ile nie są zawodnikami. Biznesmenom pozostaje mieć nadzieję że mimo wszystko sprzedadzą tyle żeby biznes się zamknął no a jeśli nie...to na rynek wejdzie nowa marka. To samo jest w nurkowaniu
Stopień nurkowy: Fundamentals GUE
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN Sport Silver
Oznaczenie stage: Andy Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Lip 2010 Posty: 841 Skąd: Grodzisk Maz.
Wysłany: 10-10-2017, 19:18
Monika napisał/a:
fajne te buty?
mocno się przysiadłem do nich aktualnie muszę kupić nowe bo po sobotnim bieganku moje Salomony Speedcross wyzionęły ducha. Z dużym prawdopodobieństwem padnie na Inov Mudclaw lub Roclite
opinię maja bardzo dobrą jednak są wymagającym narzędziem dla biegaczy trialowych jak zapewnia producento-dystrybutor. w piatek macałem mierzyłem przechadzałem się jest między nami chemia
Wojtek A. Filip napisał/a:
Swoją drogą - biegam mało, buty wymieniam co ok.1000km i płacę za nie 150-200 euro.
u mnie jest dość podobnie nie przekraczam rocznie 1500 km jednak 2 pary w roku szosówek średnio kupuję z kwotami różnie jednak zdecydowanie nigdy nie oszczędzałem i nie zamierzam na butach.
Marcin Gajewski napisał/a:
Filozofię prowadzenia biznesu trzeba zmienić.
z ciekawości zapytam na jaką?
_________________ ..." Więszość jest głupia, im większa większość tym głupsza. "
Stopień nurkowy: zacząłem od P1 CMAS Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Paź 2016 Posty: 93 Skąd: Bydgoszczu
Wysłany: 10-10-2017, 21:22
Może dodam coś od siebie bo kiedyś dużo biegałem. Firma nie ma znaczenia - znaczenie ma kształt stopy i do niego dobierasz but, po wtóre waga. O ile biegasz krótkie dystanse ma to mniejsze znaczenie - przy dłuższym treningu niż 10km z ciężarkami każdy gram się liczy. Poza tym są ludzie którzy chcąć się przygotowac do zawodów biegają do pracy i zajeżdzają buty codziennegotreningu w miesiąc. Mają drugie buty na zawody - też już rozbiegane. I naprawdę nie ma co liczyć na magię jakieś firmy bo to bzdury. Ty masz się czuć stosunkowo komfortowo po 30km. Znaczek na bucie tego nie zapewni. A sposób wiązania sznurówek ... itp?
Gdyby ten podmiot zainwestował w biznes swój kapitał nie ponosi by kosztów kredytów
Tak ten świat jest ułożony, że najczęściej jedni posiadają kapitał a inni pomysł na produkcję dóbr materialnych i nie tylko. Rzadko zdarza się aby to szło w parze.
Filozofię prowadzenia biznesu pewnie można zmienić , a przynajmniej skorygować, ale również należy zmienić filozofię dokonywania zakupów. Patrząc po sobie miałem pewien okres, gdzie sprawa ceny dochodziła do 100% przy podjęciu decyzji. Od dłuższego czasu stawiam sobie widełki cenowe, odrzucając produkty maniakalnie drogie oraz bardzo tanie. I dobierając produkt nie myślę wcale o cenie, ona pojawia się dopiero na końcu przy pojęciu decyzji, który towar mi odpowiada.
Stopień nurkowy: P2
Oznaczenie stage: MAG Pomógł: 3 razy Dołączył: 20 Lip 2015 Posty: 209 Skąd: Łódź
Wysłany: 11-10-2017, 07:24
Cytat:
z ciekawości zapytam na jaką?
Rozumiem zaciąganie kredytu na badania i rozwój. To bardzo kosztowny i długotrwały proces jednak koszt ten można amortyzować w długim czasie i jego wpływ na koszt bieżącej działalności będzie relatywnie niższy. Ale jeśli przedsiębiorca musi zaciągnąć kredyt na zakup produktu gotowego w postaci kilku kontenerów butów oraz na pokrycie kosztu transportu, magazynowania i dystrybucji to o czym rozmawiamy? Przecież to nie jest żaden przedsiębiorca tylko taki lokalny amber gold. W takiej firmie bardzo szybko okazuje się, że: bieżąca działalność operacyjna jest kredytowana, środki trwałe - kredytowane, zobowiązania - kredytowane; w krótce okazuje się że biznes trzeba zamknąć. Ale przecież długi trzeba spłacić więc - powstaje nowa marka i tak w kółko. Inżynieria finansowa to fajna rzecz ale trzeba mieć świadomość, że działa na krótką metę i zawsze kosztem firmy
W takiej firmie bardzo szybko okazuje się, że: bieżąca działalność operacyjna jest kredytowana, środki trwałe - kredytowane, zobowiązania - kredytowane; w krótce okazuje się że biznes trzeba zamknąć.
Hm.. chciałbyś więc aby każdy przedsiębiorca działał tylko ze środków własnych ? Ilu ich będzie ?? Ilu będzie się chciało coś robić ? Bo wiesz, jak już ma się te miliardy , to czy zarobisz 10 czy 20 więcej stanowi małą różnicę ... . Oczywiście, są tacy którzy nie mają granic , ale ... A co z bankami ? Tymi prawdziwymi, nie para ?? Twój sposób działania doprowadziłby je do likwidacji. Czyli prowadzenie biznesu tylko dla zamkniętej "kasty" bogatych "z domu" i dysponujących gotówką . Rzeczywiście, chcesz przeprowadzić rewolucję
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 11-10-2017, 08:29
Banki oparte o rezerwę częściową są "prawdziwe"?
Teraz to już nie do odkręcenia (dopóki to nie splajtuje), ale kumulacja kapitału i jego inwestowanie to normalna droga rozwoju cywilizacji i tu się z Marcinem zgadzam.
ale kumulacja kapitału i jego inwestowanie to normalna droga rozwoju cywilizacji
Hm... nie wszyscy na świecie się z tym zgadzają , wskazując istniejące zagrożenia ... . A na końcu światowa korporacja zakłada własny bank aby pożyczać innym ...
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 11-10-2017, 09:13
piotrkw napisał/a:
Jarek Andrzejewski napisał/a:
ale kumulacja kapitału i jego inwestowanie to normalna droga rozwoju cywilizacji
Hm... nie wszyscy na świecie się z tym zgadzają , wskazując istniejące zagrożenia ... . A na końcu światowa korporacja zakłada własny bank aby pożyczać innym ...
Istniejące? Wątpię. Nawet w najbardziej totalitarnych systemach państwa nie było w stanie zlikwidować niezależnej gospodarki (nazywanej przez nie "czarnym rynkiem").
Choćby dlatego, że korporacja nie wyprodukuje wszystkiego - to ZAWSZE robią ludzie. A za produkowanie dostają wynagrodzenie - czyli już nie korporacja ma wszystko.
Pieniądz (a więc i kapitał), to coś co ludzie uważają za pieniądz. Bez udziału państw taka korporacja nie miałaby możliwości nawet urośnięcia do gigantycznych rozmiarów, a co dopiero stać się "światową". Po prostu część ludzi nie korzystałaby z jej usług i to by wystarczyło.
Stopień nurkowy: P2
Oznaczenie stage: MAG Pomógł: 3 razy Dołączył: 20 Lip 2015 Posty: 209 Skąd: Łódź
Wysłany: 11-10-2017, 13:12
Cytat:
Czyli prowadzenie biznesu tylko dla zamkniętej "kasty" bogatych "z domu" i dysponujących gotówką
Nie, ale od zera do milionera w trzy miesiące też nie.
To samo widać w nurkowaniu. Dziś OWD a za rok super, hiper wszystko mający instruktor. A kończy się jak w pewnej jaskini na "F".
Biznes buduje się latami - ten prawdziwy biznes. A jak ktoś nie ma na bieżącą działalność operacyjna to niech się postara żeby mieć albo...zajmie się inna aktywnoscia zamiast płakać że CCC. Pojęcie wzięło się stąd że końcowy odbiorca ma dosyć finansowania pseudo przedsiębiorców. Końcowy odbiorca jest gotów zapłacić godziwa cenę za produkt ale nie chce finansować nieudolnosci i cwaniactwa ludzi którym się wydaje że pozjadali wszystkie rozumy - wszystko ma swoją granice
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum