Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 10-01-2018, 18:17
Cyborg napisał/a:
Nie bezpieczniej złożyć baterię z ogniw renomowanego producenta, jak np. Sanyo, Panasonic czy choćby GP?
Od 2009 Sanyo to Panasonic (Panasonic kupił Sanyo).
A "markowi" robią w rozmiarze 2D? To byłoby najlepsze wyjście.
W Batimeksie są 8Ah w rozmiarze 32,5x59,5 - może da się je zgrzać, żeby weszły (niekoniecznie muszą być zgrzane po 2 i potem tak, jak wczesniej). Adam zaproponował pojemniejsze, ale jeśli "długość ma znaczenie", to te są krótsze o parę mm na sztuce...
Stopień nurkowy: full cave, full tmx
Ilość nurkowań rocznie: 70 Pomógł: 35 razy Wiek: 61 Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 2578 Skąd: Katowice
Wysłany: 10-01-2018, 19:10 Re: Gdzie kupić ogniwa do skutera?
Wojtek A. Filip napisał/a:
Okazało się, że musiałem je zwrócić bo kilka ostatnich lat spędziły bezczynnie na półce w sklepie i napięcie 0,0V.
Nie jestem pewny, czy nie zwróciłeś zbyt pochopnie. Ogniwa NiMH, które nie są połączone w pakiet nie muszą być zniszczone przez całkowite rozładowanie - to zależy od technologii wykonania samego ogniwa czyli od jakości. Po połaczeniu w pakiet to inna sprawa, ogniwa nawet dobierane nie są nigdy identyczne i zachodzi zjawisko "reverse charging", które niszczy ogniwo. Może należało je naładować każde z osobna ładowarką "modelarską" (taką "inteligentną") i sprawdzić pojemność i sprawność.
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-01-2018, 19:20
Cyborg napisał/a:
Obydwie firmy zgrzewają baterie jakie chcesz
Niestety, w wypadku tych nietypowych ogniw, firmy te nie są już tak radośnie nastawione do klienta. Zacząłem od Wamtechnik i mimo początkowej radości, okazało się, że owszem, gdybym tych skuterów miał 100 albo więcej to weszliby w taki projekt...
Stąd poszukiwania samych ogniw, których wspomniane firmy nie posiadają, a podpowiedzi, które uzyskałem to: słyszeliśmy, że ten rozmiar mają w Czechach - no i mają...
Martin, dziękuję - napiszę i będzie jasne czy gdzieś w okolicy są dostępne (jeżeli w ogóle) .
Wychodzę z założenia, że jeżeli uda się zrobić wszystko w starych rozmiarach i typach, to nie tylko nie trzeba szukać elektroniki, ale także mam komplet ładowarek, i obudów do pakietów.
Jeżeli będzie klops - to budujemy rakietę
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: nTMX, FullCave
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN
Oznaczenie stage: CYBORG Pomógł: 7 razy Wiek: 53 Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 163 Skąd: Kraków
Wysłany: 10-01-2018, 19:35
Wojtek A. Filip napisał/a:
Niestety, w wypadku tych nietypowych ogniw, firmy te nie są już tak radośnie nastawione do klienta.
Ale, Wojtek, chodzi właśnie o to żeby zgrzali z typowych ogniw D, które sami sprzedają i wymiar zewnętrzy pasował. Pytałeś?
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-01-2018, 19:37
TomM napisał/a:
Może należało je naładować każde z osobna ładowarką "modelarską" (taką "inteligentną") i sprawdzić pojemność i sprawność.
Na moje oko wyglądały jak nówki z Niemiec . Zawiozłem więc to speca, a on że klops, no to zwróciłem.
Później pytałem jeszcze kilku i opinie były dosyć spójne:
nowe ogniwo powinno mieć co najmniej 40-50% napięcia znamionowego
ogniwo nowe, z półki z napięciem 0,0V bywa, że daje się uruchomić, ale traktowanie go jako pełnowartościowego to nie najlepszy pomysł.
Pytany o zdanie Trojan określił to tak, jeżeli cena to 10% rynkowej wartości, to możesz kupić kilkaset i wybierać, próbować ładować i coś tam złożysz, ale to nie jest zgodne ze sztuką.
Kiedyś zrobiłem ostatni, przedśmiertny upgrade skuterów, które miały potem jeszcze "podziałać". Były tam takie właśnie podniesione z umarłych ogniwa.
Testy w basenie - niestety za krótkie, były zadowalające.
Potem pojechały prosto do Ojamo. Naładowane, wypucowane. Chłopcy nastawieni bojowo na rekord świata, obładowani flachami płyną... aż tu całkiem znienacka po całych 15- 20 minutach dało się słyszeć bliżej niezidentyfikowane słowa wypowiadane w automaty - generalnie chodziło o sposób ukatrupienia specjalisty który je serwisował.
Od tego czasu, w trosce o zdrowie nurkujących kolegów postanowiłem więcej nie ryzykować i kupić coś, co w ogólnym rozumieniu uchodzi za sprawne bez konieczności naprawiania na początku .
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-01-2018, 19:41
Cyborg napisał/a:
Pytałeś?
Do Wamtechnik najpierw zadzwoniłem, potem się umówiłem, na koniec zawiozłem (bo miało być fajnie) i okazało się, że nie potrafią tego zrobić.
Do pozostałych tylko dzwoniłem - zresztą namiary dostałem tu na forum, i okazało się że brak takich ogniw (podałem to co w opisie tych czeskich + że ma był ładnie zrobione i wsadzone do rury, albo przynajmniej do tego przygotowane - w sensie żeby tam się zmieściło.
Nie wiem jak to mam rozumieć w myśl tego co piszesz, ale potraktowałem to jako: nie zrobimy.
edit:
caramba... może o tej rurze miałem nic nie mówić - naopowiadałem, bo chciałem, żeby nic nie przerabiać, a oni się może wystraszyli i...
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: nTMX, FullCave
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN
Oznaczenie stage: CYBORG Pomógł: 7 razy Wiek: 53 Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 163 Skąd: Kraków
Wysłany: 10-01-2018, 20:11
Wojtek A. Filip napisał/a:
Nie wiem jak to mam rozumieć w myśl tego co piszesz, ale potraktowałem to jako: nie zrobimy.
Bo upierasz się w kółko żeby użyć tego egzotycznego rozmiaru 2D. Poproś o zrobienie ze standardowych ogniw D, jakie mają w sprzedaży pakietu o rozmiarach i napięciu takim, jak Twój obecny pakiet i tyle.
Stopień nurkowy: P2
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 01 Mar 2016 Posty: 148 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 10-01-2018, 21:14
Panowie, ostudzę Wasze myśli.
Ogniwa są rozmiaru 2D i nie są to sztukowane 2xD a jedno duże ogniwo.
Masa akumulatora jest znaczna i zamiana na proponowany rozmiar F , który jest produkowany przez firmę Saft jest o tyle kłopotliwa że mamy na start pojemność mniejszą o 6-8 Ah i masę a jak wiemy ma to znaczenie.
Na ogniwach nie ma oznaczeń, mogła je produkować Firma JJJ lub Nexcell, Saft w ofercie nie ma tego rozmiaru ( już nie ma bo może kiedyś miał)
Pragnę też poinformować znawców, iż ogniwo w technologi wodorkowej, które ma napięcie 0,0V lub niższe niż 0,60V jest praktycznie nieodwracalnie zniszczone i próby jego " rozruszania" inteligentną ładowarką tudzież prostownikiem lub innym źródłem prądu często kończą się nawet detonacją czego wielokrotnie doświadczyliśmy w modelarskim wyczynie. Jego pojemność po tak głębokim rozładowaniu nieodwracalnie maleje. Dolne napięcie eksploatacji takich ogniw to 1V a górne szczytowe napięcie ładowania to 1,50V.
Składanie pakietu z 40 ogniw w rozmiarze D oczywiście jest możliwe ale taki kombinat to potencjalne problemy ( różne oporności ogniw i różne spadki napięć na nich) Oryginalny akumulator tego skutera to 20x1,20V. Miejsca w puszkach na składanie z ogniw D nie za bardzo jest.
Jeżeli natomiast chodzi o markę ogniw w tej technologi to prym wiedzie Saft, GP, i Sanyo. Niestety nie mają one w swoich ofertach tego typu ogniw.
Dysponuję w tej chwili jedną z lepszych ładowarek do ogniw NI-XX jaka została wyprodukowana, jest to schulze chamäleon isl 8-936g , i naprawdę bałbym się ruszać na siłę trupów z napięciem 0,0V . Każdy kto w modelarstwie miał kontakt z tego typu celami o większej pojemności wie o czym mówię.
Na dziś sytuacja jest taka, że stoję przed decyzją czy próbować przerobić te zasilania na zasilania Litowe. Problemem jest masa oryginalnego akumulatora bliska 9 kg. Miejsca w pojemniku musi wystarczyć na ogniwa, układ PCB do nich i balast. Zysku pojemności nie będzie bo nie ma na to miejsca a komplikacja takiego akumulatora jest znaczna bo musiał by być to przynajmniej układ 6S7P. Jego awaryjność z racji użytej elektroniki i ilości połączeń jest potencjalnie większa niż układ 20xNI-MH .
Zapraszam do dyskusji, może razem uda się pomóc Wojtkowi.
Stopień nurkowy: full cave, full tmx
Ilość nurkowań rocznie: 70 Pomógł: 35 razy Wiek: 61 Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 2578 Skąd: Katowice
Wysłany: 11-01-2018, 07:31
Michał Hoffa napisał/a:
Panowie, ostudzę Wasze myśli.
Ogniwa już zwrócone, więc myśli nie są szczególnie ciepłe.
Na pewno masz doświadczenie z ogniwami rozmaitymi. Weź jednak pod uwagę, że to były fabrycznie nowe, nigdy nie ładowane i nie formowane cele do budowy pakietów (z blaszkami), prawdopodobnie z anodą zawierającą lantan. Z mojego doświadczenia te ogniwa 2D są wyjątkowo wredne, bo ulegają bardzo szybkiemu samorozładowaniu (50% miesięcznie). Wprawdzie wraz z postępem rozładowania proces ten zwalnia, ale można oczekiwać, że po 6-9 miesiącach od wyprodukowania będzie śladowe napięcie na celi.
W każdym razie porównanie samorozładowania ogniw F i 2D wypada bardzo niekorzystnie dla tych ostatnich. Trwałość pakietu z 2D jest kiepska, producent skutera SS zresztą wcale tego nie kryje. W dokumentacji jest mowa o szybkiej degradacji pakietu - po 3 latach konieczna wymiana, po 2 latach ok 50% pierwotnej pojemności.
Pakiet z ogniw F jest wyraźnie bardziej trwały.
Przypuszczam, że zakupienie ogniw 2D, które mają 1.2 V na celę w chwili ich pozyskania będzie bardzo trudne. Prawdopodobnie najpewniejszą metodą będzie zakup nowego kompletnego przedziału akumulatora w Jupiter, FL (producent nie sprzedaje pakietu, tylko cały kompletny pojemnik uszczelniony i gotowy do zabudowania).
Być może najbardziej sensowny byłby upgrade N-19 do Vipera - producent oferuje komplet: pojemnik LiIon, odważnik, łądowarkę, moduł elektroniczny realizujący biegi w miejsce zabezpieczenia w N-19, tylko jest poważny problem: transport. Najpewniejszy chyba morski
Nawet osobisty zakup w Jupiter, FL niewiele da, bo legalnie takiego pakietu nie da się przewieźć samolotem, ani rejsowym ani nawet air cargo. No i cena upggrade'u dość słona. Natomiast efekt powalający. Poczciwy N-19 uzyskuje drugie życie - podwójny zasięg i biegi jak w Cudzie - jak dołożyć do tego aluminiowe łopatki w miejsce plastikowych, to naprawdę wymiata.
Pływałem na takim skuterze (od Eda Sorensena) i napaliłem się na upgrade do Vipera. Nastrój trochę siadł, gdy się okazało, że N19 da się przewieźć rejsowym samolotem w torbie jako dodatkowy bagaż (23 kg) tak Vipera się praktycznie nie da. Musiałby na stałe "zamieszkać" w Stanach, albo musiałbym np. kupić samochód w USA, do bagażnika wsadzić Vipera i zaimportować drogą morską. Chodziło mi to po głowie, ale odpuściłem...
W zamian zakupiłem cele 2D w czeskiej Ostrawie, (też miały śladowe napięcie, już nie pamiętam jakie), pakiet został zgrzany, skuter powrócił do pełnej sprawności, pakiet zdegradował się w identycznym tempie jak oryginalny (w 2 lata).
Pewnie te Wojtka cele pochodziły z tej samej dostawy co te "moje", tylko ja zgrzewałem pakiet dobrych parę lat wcześniej.
Stopień nurkowy: P2
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 01 Mar 2016 Posty: 148 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 11-01-2018, 07:57
Niemniej jednak ogniwo w tej technologii z zerowym napięciem a nawet niektóre egzemplarze miały zamienioną polaryzację, jest ogniwem nic nie wartym. Próby ratowania takich trupów kończą się tym, że z 60 sztuk uda wybrać się 15-20 o jakiejkolwiek pojemności zazwyczaj szczątkowej. Ładowanie ich na siłę powodowało u nas detonację , trzeba mieć świadomość, że taka cela zamknięta w stalowej puszce to mały granat. My w wyczynie używaliśmy ogniw rozmiaru SUB-C i to na tycyh ogniwach i tej technologii porobiłem swoje największe wyniki na arenie światowej- stąd moja wiedza i obycie z tym typem zasilania. Nie zliczę chyba ile sztuk przebrałem i poskładałem w pakiety. To była praktycznie ciągła praca bo cele umierały jedna po drugiej. Ogniwa NIMH zwłaszcza te o większych możliwościach prądowych słyną z samo rozładowania. Doskonale to było widać jak sie na nich ścigaliśmy naszymi modelami. Ładowanie musiało być w punkt czasu przed biegiem, ogniwa wygrzane i ciepłe pakowane w model. Będę się mimo wszystko upierać iż nowe cele z zerowym napięciem są nic nie warte. W modelarstwie technologia ta odeszła praktycznie w zapomnienie i takie ogniwa dziś sporadycznie służą do zasilania nadajników modelarskich i autek- zabawek.
PS w zeszłym roku będąc nad Hańczą widziałem zdjęcie skutera po wybuchu akumatora typu NIMH, detonowała jedna cela, podmieniona przez właściciela i ładowana w całości ze starymi. Zniszczenia były znaczne , być może ktoś zna bliżej temat, ja widziałem tylko zdjęcie resztek skutera.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum