Wysłany: 16-04-2006, 07:34 CMAS, PADI, a może po prostu nurkowanie...
Wczoraj mieliśmy przyjemność poznać bardzo ciekawą osobę.
Pan Roman Oleksin postanowił zrobić program "INTRO" w naszym towarzystwie (dokładniej w towarzystwie Doroty). Program poszedł nadspodziewanie dobrze - tym bardziej, że pan Roman to osoba prawie 70-letnia.
Trochę intrygujące było bardzo dokładne oglądanie wszystkich elementów sprzętu - zazwyczaj ci, którzy chcą po raz pierwszy zaglądnąć pod wodę przyglądają się mu z pewnym dystansem, tymczasem nasz Gość miał całkiem inne podejście...
Już po programie (a szkoda) okazało się, że pan Roman, a w zasadzie kolega Roman (Romanie dziękujemy ) był założycielem drugiego w Polsce klubu nurkowego...
Oto kilka informacji, które uzyskaliśmy, a które Roman chętnie zobaczy (jak twierdził) na forum:
-klub, a w zasadzie Sekcję Nurkowania Swobodnego, utworzył przy Wrocławskim Klubie Morskim LPŻ w 1958 roku
-początkowo do Sekcji należało 28 osób z czego 40% stanowiły kobiety!!!
-na wyposażeniu Sekcji były 2 akwalungi otrzymane od Marynarki Wojennej, a wyprodukowane w Zakładach Mechaniki Precyzyjnej w Sopocie
-"Baza Szkoleniowa" Klubu, mieściła się nad Stawami Pilczyckimi - w owym czasie wody te miały podobno niesamowitą wręcz przejrzystość...
-Sekcja była kilkakrotnie proszona o pomoc w różnorakich poszukiwaniach podwodnych. Dwie szczególnie dobrze zapamiętane przez Romana akcje to: Poszukiwanie czołgu w rzece Oławce - współpracowali wtedy z Wodnym Pogotowiem Milicyjnym (późniejszy WOPR), oraz poszukiwanie elementów niemieckiej jednostki pancernej zatopionych podobno w leśnym oczku wodnym w lasach k. Lubania (zamiast czołgów znaleziono wagoniki i szyny...)
-Nurkowanie swobodne pod koniec lat 50-tych było jak twierdzi Roman "skrajną egzotyką" tłumy gapiów z zaciekawieniem śledziły poczynania śmiałków komentując je najczęściej: "przychodzą tu i będą się topić - zobaczymy, który wyjdzie..."
-Roman szukał różnych sposobów na rozpropagowanie nurkowania w Polsce - największym problemem było zdobycie sprzętu...
Aby rozpowszechnić nurkowanie starał się dotrzeć do tzw. "inteligencji" aby ta, poprzez swoje kontakty mogła zrobić więcej...
-Szkolenia, które prowadził Roman trwały jednorazowo ok. miesiąca. Techniki których uczył zaczerpnięte były z trzech źródeł: z filmów wypożyczanych z Ambasady Francuskiej w Warszawie, książki Cousteau i "jakieś książki" rosyjskiego autora. Po szkoleniu u Romana młodzi chłopcy bez większych problemów dostawali się do oddziałów nurkowych w ówczesnej Marynarce Wojennej, z którą Roman stale współpracował.
-Roman był współtwórcą Polskiego Związku Nurkowania Swobodnego, a sam opracował "Książeczkę Nurkowania" (zrobił to na podstawie Książki Żeglarskiej), która to książka później przekształciła się w ...logbook.
-Na pytanie PADI, CMAS ? - odpowiada nie bardzo wiem o co wam chodzi nie znam tych wyrazów... ja zajmowałem się nurkowaniem...
Roman Oleksin po 2 latach prób zdobycia środków na rozbudowę Klubu, zrezygnował z jego prowadzenia,spotykając się przede wszystkim z niezrozumieniem.
Nie chcieliśmy uwierzyć, że nurkowanie, które zrobił z nami, było pierwszym po ponad 40 letniej przerwie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum