Niezle, w Kanadzie co roku ginie kilka osob ktore jezdza na snowmobile po zamarznietych jeziorach lub rzekach. Samochody tez sie topia. Popularne jest lowienie ryb pod lodem pod koniec zimy lod jest kruchy ale niektorzy niemaja wyobrazni i skutki sa tragiczne.
W moim pierwszym linku podoba mi sie opis o nurkowaniu podlodowym. Musza miec dwie dziury do nurkowania jedna jako zapasowa bo czasami foki w nich siedza i niema szansy zeby sie wydostac. No i oczywiscie wywiercenie dziury w 2 metrowym wymaga ciezkiego sprzetu.
Stopień nurkowy: nTmx, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 90
Stopień instruktorski: CMAS M2, DAN
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 580 Skąd: Kraków
Wysłany: 31-01-2009, 21:47
kulas napisał/a:
No i oczywiscie wywiercenie dziury w 2 metrowym wymaga ciezkiego sprzetu.
Z opowieści klubowych kolegów wiem, że nurkowali na Czarnym Stawie pod Rysami pod ok. 2 metrowym lodem. Przerębel był o tyle wykonywany ciężkim sprzętem, że ciężko go było wynieść z poziomu Morskiego Oka.
Załączam zdjątko przerębla od spodu wycięte z filmu (tym razem chyba trochę cieńszy niż 2 m, ale 1,5 m to chyba ma).
Tomek, jak Oni tę dziurę wycięli? 2 tyg. temu robiłem za gwiazdora : jako jedyny miałem piłę spalinową...
Trochę fotek TU i TU z mojego ulubionego ostatnio Piechcina. A ta fotka fajnie mi się kojarzy:
Stopień nurkowy: nTmx, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 90
Stopień instruktorski: CMAS M2, DAN
Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 580 Skąd: Kraków
Wysłany: 01-02-2009, 22:25
jacekplacek napisał/a:
Tomek, jak Oni tę dziurę wycięli?
Nie kojarzę jakie dokładnie narzędzia były używane (zapytam jak spotkam któregoś z ówczesnych podlodowców), ale pamiętam opowiadania, że końcowy etap wykuwania przerębla musiał wykonywać nurek (częściowo wydrążona dziura wypełniała się już wodą).
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 02-02-2009, 12:59
Korzystając z zaproszenia Leszka do Chmielna zaatakowaliśmy Kaszuby.
Zespół był niezły: Monika - pierwszy raz pod lodem, Leszek - w domu ma zalodzoną wannę i czasem z niej wychodzi, Paweł - też ma taką wannę no i ja - niekwestionowany król zmarzluchów, absolutny podważacz wszelkich teorii o ultra ciepłych ocieplaczach (wg mnie takie nie istnieją) -> generalnie zapowiadało się super, a okazało się, że było znacznie lepiej...
Już niebawem szerszy materiał w tej sprawie, a na razie kilka fotek - autorem wszystkich (z wyjątkiem jednej) jest Leszek Legat, a ciekawskich zapraszam do galerii ekipy Balticexplorers , gdzie foty są w zdecydowanie lepszej jakości .
Nury realizowaliśmy techniką jaskiniową, więc żeby było ciekawiej Leszek zaproponował płytką część zbiornika i... to był strzał w 10 . Miałem zamienić się w sopel lodu jakoś w 23min, tymczasem po rozwinięciu pierwszego kołowrotka bez zastanowienia podpięliśmy drugi...
Klimaty były tak ciekawe, że pierwszy nur zakończył się po 77min, co Paweł skwitował "to ja idę na łyżwy"... i poszedł
Potem było już tylko ciekawiej: test nowej latarki Grala, skuter i okolice i kolejne 70min pod lodem...
Kilka fotek - inne z filmikami za jakiś czas...
autor zdjęć - Leszek
Paweł...
Początek, czyli startujemy z drabiny
Jeżeli ktoś myśli że nurkowanie na 1m głębokości może być nudne...
Nieco szybciej
Kolejny kołowrotek
Łączka
Monika, Leszek, Paweł - dziękuję za super weekend
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum