Stopień nurkowy: instruktor
Stopień instruktorski: PADI Course Director
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 2 razy Wiek: 42 Dołączył: 14 Lut 2006 Posty: 51 Skąd: Warszawa
Wysłany: 16-05-2009, 22:19
Tak to prawda. Grzegorz Benaciak został Instruktorem Roku 2008 z 302 certyfikatami na poziomie ratownika.
Stopień nurkowy: CMAS P2
Ilość nurkowań rocznie: 100
Ubezpieczenie: ZUS Pomógł: 4 razy Wiek: 54 Dołączył: 04 Gru 2007 Posty: 176 Skąd: Gdynia
Wysłany: 16-05-2009, 23:26
jak sie wprowadzilo w dawnym LOK obecne CMAS LOK szkolenie DAN na pewien stopien "pletwonurka" to tak pisze Szatan
... taka srednia statystyczna, u mmnie w firmie tez jak slupki w raportach sa wysoko to jest gites.
Stopień nurkowy: -)
Stopień instruktorski: OWSDI, MSDT Pomógł: 24 razy Wiek: 54 Dołączył: 02 Lut 2006 Posty: 1577 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-05-2009, 23:24
Szatan napisał/a:
mającego na celu poprawę jakości
A co wiesz (wiecie) o jakości kursów prowadzonych przez Grzegorza Benciaka?
Odnoszę wrażenie, że na tym forum zaczyna dominować trend dyskredytowania działań na skalę szerszą
niż pozwala na to [ sumienie / światopogląd / zazdrość ] piszącego opinię.
Żenada...
Szkolenia z pierwszej pomocy łatwo przeprowadzać w sporej grupce bez utraty jakości. Co więcej - większa ilość szkolonych daje potencjalną możliwość pokazania na żywo większej ilości błędów podczas symulacji akcji ratunkowej.
W szkoleniach ilość może w relatywnie łatwy sposób współistnieć z jakością. Instruktor szkolący dużo od instruktora szkolącego mało różni się po pierwsze doświadczeniem w szkoleniu. A to poważny argument.
Jeśli pominiemy przypadki lenistwa i niesolidności szkolącego
to twierdzę, że ważniejszy jest zysk za wykonaną pracę niż niska wydajność usprawiedliwiana "jakością" w osiąganiu jakości rzeczywistej.
Instruktor kochający swoją pracę szkoli lepiej a ciężko kochać pracę, która nie przynosi spodziewanego zysku. Przynajmniej na dłuższą metę. Pomijam instruktorów - hobbystów. Ich stać na szkolenie jednego rocznie, za darmo...
302 absolwentów rocznie przy założeniu 8 kursantek/ów na raz (rozsądne maksimum moim zdaniem) daje nam nieco ponad 3 kursy miesięcznie. Ile trwa kurs? Solidny maks. 2 pełne dni pracy. Czyli tydzień pracy w miesiącu. Połowa możliwości normalnie pracującego człowieka uwzględniając urlopy itp. To przy założeniu wysokiej jakości. Problemem jest właśnie umiejętność znalezienia sobie klientów a nie przekroczenie granicy wydajności kosztem jakości.
A chyba nie ma odważnego, który stwierdzi, że szeroka sprzedaż w społeczeństwie kursów ratowniczych jest "niewłaściwa". Im więcej tym lepiej i stanowczo jest się czym chwalić, jest to powód do dumy a zarazem podziwu.
Stopień nurkowy: M2 Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 121 Skąd: Bałtyk
Wysłany: 20-05-2009, 08:04
TomS napisał/a:
A co wiesz (wiecie) o jakości kursów prowadzonych przez Grzegorza Benciaka?
Coś wiem, byłem uczestnikiem jego kursu. Byłem też uczestnikiem innych kursów np. prowadzonych przez Michała. Mogę więc na podstawie swoich doświadczeń i obserwacji wyrazić swoje zdanie:
planetkaster napisał/a:
został najlepszym instruktorem DAN
ilość wydanych certyfikatów ma się nijak do bycia najlepszym instruktorem. Nie stwierdzam, że Bernaciak robi dobre, czy złe kursy. Nie podoba mi się tylko kryterium wyboru. Dla DAN jest na pewno superinstruktorem, dla mnie jako kursanta już nie- znam lepszych/skuteczniejszych w przekazywaniu wiedzy i umiejętności. Proste
Odnoszę wrażenie, że na tym forum zaczyna dominować trend dyskredytowania działań na skalę szerszą
niż pozwala na to [ sumienie / światopogląd / zazdrość ] piszącego opinię.
Żenada...
Nie, jest to po prostu inne zdanie na temat wszelkiego rodzaju rankingów i "igrzysk dla gawiedzi" o wszelkiego rodzaju tytuły NAJ .... , które zupełnie o niczym nie świadczą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum