Stopień nurkowy: Padi DM, IANTD Tec R Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 461 Skąd: uk
Wysłany: 17-08-2009, 14:43 Kurs wrakowy
Witam serdecznie.
Szukam i googluje i nawet dzwonie i ni cholery nie moge znalezc kogos kto zrobilby mi kurs wrakowy w okolicach Dziwnowa i KOlobrzegu.
Bede w PL w nastepnym tygodniu i planuje z rodzinka wypad nad morze i chetnie taki kurs bym zrobil.
Dzwonilem w kilka miejsc ale jakos nie bardzo sie terminy skladaja.
Moze macie kogos na "podoredziu" kto bedzie taki kurs robil?
Do Helu troche za daleko....
pozdraiwam serdecznie
Stopień nurkowy: Padi DM, IANTD Tec R Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 461 Skąd: uk
Wysłany: 22-08-2009, 15:03
Witam ponownie.
mam umowiony kurs wrakowy w Dźwierzynie. jak wiadomo powszechnie na polnocy mamy Baltyk a na poludniu jeziorko.
Problem polega na tym ze nie wiem co mam ze soba targac.....
pianka 5mm + rekawiczki + kapturek czy tez SS + ocieplacz....
ze wzgledu na MOJ brak doswiadczenia w nurkach Baltyckich prosze o porade co mam wziac i jak sie nurkuje na wrakowym....
Jesli gleboko to SS, jesli do 15m to chyba wystarczy pianka.... (ale glowy nie dam).
Bierz suchy , pianka 5 mm to może na wrakowy w Egipcie. Dziś byłem pospacerować nad Bałtykiem, wcale nie za ciepło i wieje. ( pomimo słoneczka)
Jeziorko... hm powiedzmy muliste bajorko, tam na kurs raczej nie licz. Chyba że dla zawodowców bez widoczności czegokolwiek.
Stopień nurkowy: Padi DM, IANTD Tec R Pomógł: 1 raz Wiek: 50 Dołączył: 19 Paź 2008 Posty: 461 Skąd: uk
Wysłany: 22-08-2009, 20:02
Czesc
Bogen napisał/a:
Myślę, że niezłym pomysłem jest zapytać instruktora
niom wlasnie rozmawialem z Instruktorem i powiedzial ze on nurkuje w piance..i zyje i mu cieplo...
Ja w Morzu Polnocnym tez nurkuje i raz bylem w piance ale tylko na 3m i bylo naprawde komfortowo.
Jednak zdaje sobie sprawe ze na k. wrakowy to ja na 3 metrach nurkowal nie bede... a ponizej 3m to moze byc zdecydowanie inaczej niz cieplo
i dlatego pytam wilki baltyckie heheheh
pozdro
_________________ Szukam realnych porad a nie kretynskich komentarzy. One moga sie przydac nie tylko w nurkowaniu.
Stopień nurkowy: P2/PN1/TMX GB
Ilość nurkowań rocznie: 80
Stopień instruktorski: nie
Ubezpieczenie: Hestia
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 78 Skąd: Poznań
Wysłany: 22-08-2009, 20:25
Hmm powiem tak: Komfort na pewno w suchym lepszy, ale z drugiej strony uszkodzic suchy też na takim kursie łatwo (zalezy oczywiscie od instruktor) więc w razie rozciecia pianki byłby mniejszy ból dla portfela.
_________________ These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-08-2009, 22:24
The_PiotREX napisał/a:
ale z drugiej strony uszkodzic suchy też na takim kursie łatwo (zalezy oczywiscie od instruktor) więc w razie rozciecia pianki byłby mniejszy ból dla portfela.
Napisz proszę najdokładniej jak możesz w jaki sposób wrak może uszkodzić suchacza - mogą być zasłyszane opowieści i Twoje własne doświadczenia.
Za wyjaśnienie zależności instruktor wrakowy-uszkodzony suchacz będę wdzięczny.
Abramik - chcesz robić kurs wrakowy w zimnym morzu -> piankę zostawiasz w szafie i nurkujesz w suchym - zdaje się, że to właśnie tak jest bezpieczniej, wygodniej i bardziej komfortowo.
Dla tych, którzy nie mieli okazji sprawdzić jak działa bezwładność nurka w wodzie w starciu: suchacz vs. wrak, kilka zdjęć z prób zniszczenia tzw. "nylonu" i cordury, z których produkowane są skafandry SANTI. Materiał skafandra cięliśmy piłą do metalu, piłowaliśmy pilnikiem, dziurawiliśmy śrubokrętami... Wszystko to w założeniu, że gęstość wody nie istnieje czyli szybkość zbliżenia nurek-wrak (najeżony szpikulcami) jest taka sama jak w powietrzu.
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Wiek: 44 Dołączył: 25 Maj 2008 Posty: 160 Skąd: Otwock/Celestynów
Wysłany: 23-08-2009, 00:12
Wojtku napisz wnioski czym było najłatwiej uszkodzić, który materiał okazał się wytrzymalszy. Może coś jeszcze od siebie.
Osobiście używam SS z cordury i jestem ciekaw porównania z innymi materiałami.
Stopień nurkowy: P2/PN1/TMX GB
Ilość nurkowań rocznie: 80
Stopień instruktorski: nie
Ubezpieczenie: Hestia
Wiek: 40 Dołączył: 19 Cze 2006 Posty: 78 Skąd: Poznań
Wysłany: 23-08-2009, 06:52
Wojtek, może faktycznie źle się wyraziłem mówiąc o uszkodzeniu suchacza, miałem na myśli akurat przypadek z mojego kursu kiedy kolega podczas wycinania się z sieci przeciął sobie rękawiczkę w suchym i skarżył się na mokry rękaw. Ja ćwiczyłem w piance i mimo że nic sobie nie zrobiłem to jakoś jestem uwrażliwiony na to że robiąc to chaotycznie można uszkodzić sobie skafander. Skoro piszesz że piłą nie da się cordury przepiłować to jestem gotów zgodzić się że i sekatorem nie przetniesz. A jak to będzie z crush neoprenem? Będzie się ciął łatwo jak pianka czy jednak skomrpesowana pianka jest na tyle twarda że nic jej nie groźne?
_________________ These wounds won't seem to heal
This pain is just too real
There's just too much that time cannot erase
Rok temu we wrzesniu bylem w Chorwacji. Temp wody na pow. 18 stopni, glebiej 16 stopni.
Mialem Pianke 7mm i musze powiedziec ze jeszcze nigdy tak nie zmarzlem ( nurki ponizej godziny )
Ty chcesz wziasc 5mm na Baltyk?
Na jakich glebokosciach bedziesz nurkowal?
_________________ Stoisz w miejscu? Juz po tobie...
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-08-2009, 14:34
Abramik napisał/a:
Jakbym wiedzial jak gleboko to potrafilbym wymyslic co mam zabrac.....
Abramik - postaram się być bardziej merytoryczny.
Patrząc na Twój pierwszy post w tym temacie: jeżeli kryterium jakie wybrałeś w kontekście kursu, który chcesz zrobić to "czy ktoś w tym czasie robi kurs wrakowy" i jest to jedyne kryterium, to wszystko co napiszę poniżej możesz spokojnie pominąć.
Kurs robisz w jakimś celu - jaki jest Twój cel?
Zakładam, że chcesz czuć się bezpieczniej nurkując w okolicy wraku czy może nawet penetrując wnętrze takiej przestrzeni zamkniętej...
Jeżeli tak, to pierwsze co robisz to szukasz dostępnych kursów, następnie sprawdzasz co może Ci zaoferować wybrany instruktor. Jeżeli w którymkolwiek momencie jego oferta budzi wątpliwości - przekładasz szkolenie na bardziej sprzyjające okoliczności.
Zakładam, że robisz szkolenie podstawowe czyli wprowadzenie w nurkowanie wrakowe (nieważne jak poszczególne organizacje to nazywają).
Szkolenie będzie się zatem koncentrowało na poruszaniu się w okolicy wraku w różnych warunkach i bezpiecznym opuszczeniu tej okolicy również w różnych (sprzyjających i nie warunkach). Sprzętowo będziesz z dużym prawdopodobieństwem używał kołowrotka, szpulki, bojki, narzędzi tnących, notesu/tabliczki, latarki głównej i zapasowych.
Cały ten sprzęt musisz gdzieś pomieścić. Mając na uwadze, że zdecydowałeś się na szkolenie w Bałtyku, gdzie sieci, żyłek i innych tajemniczych sił trzymających nurka przy wraku jest sporo, myślę, że nie będzie dla Ciebie problemem wyobrazić sobie jak obwieszony tym wszystkim nurek zaplątuje się w coś i zaczyna się jazda...
Masz suchara z kieszeniami, którego projektował nurek wrakowy nurkujący w Bałtyku - dlaczego nie skorzystać z takiego uproszczenia?
Zagadką pozostaje dla mnie sens użycia skafandra neoprenowego -> najbardziej niestabilnego elementu wyposażenia nurka, mogącego powodować nie tylko kłopoty na poziomie skoki pływalności, brak możliwości ustabilizowania pozycji (trym), brak miejsca na dodatkowe wyposażenie (chyba, że korzystasz z czegoś na kształt "dir-galot), ale także dającego o blisko połowę mniejszy komfort cieplny już po przekroczeniu 10m gł.
Podsumowując: zapytałbym instruktora o szczegółowy plan szkolenia, przedstawił mu własne oczekiwania i podjąłbym decyzję .
Cytat:
Wojtku napisz wnioski czym było najłatwiej uszkodzić, który materiał okazał się wytrzymalszy. Może coś jeszcze od siebie.
Osobiście używam SS z cordury i jestem ciekaw porównania z innymi materiałami.
Cześć Mikołaj .
Tutaj tematy w których wypowiadały się różne osoby - wszystkie przedstawiają własne wnioski na temat cordura vs. nylon
temat 1 temat 2 temat 3
Sam używam 2 skafandrów SANTI - żaden z nich nie jest z cordury.
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum