Tu nie wysiądziesz z samolotu bez szkolenia. I słusznie.
Plotek napisał/a:
więc wyznając zasadę, że dopóki działalność danej osoby nie zagraża bezpieczeństwu innych a jedynie tej osobie, to jest to prywatną sprawą każdego obywatela, czy na własne życzenie ryzykuje, że sobie zrobi kuku, i żadne certyfikaty nie mogą być obligatoryjne dla tego typu działalności.
Nie do końca tak , dziś idziesz do wypożyczalni nart wypożyczasz komplet sprzętu i nikt nie pyta o certyfikaty, uprawnienia i umiejętności ( te ostatnie co najwyżej do ustawienia siły wypięcia wiązań) I możesz zabić siebie i innych na stoku i jest o to to dużo łatwiej niż o wypadek nurkowy.
Czy więc pójdziesz na kurs do instruktora narciarskiego jest tylko Twoją prywatną decyzją.
Co więc odróżnia nurka nie do końca panującego nad założonym sprzętem , od pędzącego w dół snowbordowca nie panującego na niczym . a najmniej nad sobą . Nic.
Stopień nurkowy: IANTD Trimix
Stopień instruktorski: IANTD Normoxic Tmx
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 492 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-02-2010, 12:33
piotrkw napisał/a:
Co więc odróżnia nurka nie do końca panującego nad założonym sprzętem , od pędzącego w dół snowbordowca nie panującego na niczym . a najmniej nad sobą . .
Konsekwencje ewentualnego wypadku ?
S.
_________________ Someday we are all gonna di(v)e..
Stopień nurkowy: full cave, full tmx
Ilość nurkowań rocznie: 70 Pomógł: 35 razy Wiek: 61 Dołączył: 10 Lut 2006 Posty: 2578 Skąd: Katowice
Wysłany: 11-02-2010, 12:57
piotrkw napisał/a:
Co więc odróżnia nurka nie do końca panującego nad założonym sprzętem , od pędzącego w dół snowbordowca nie panującego na niczym
Odbiór społeczny. Narciarstwo stało sie sportem masowym i podstawą utrzymanie regionów, miejscowości, źródłem zatrudnienia i dochodów. Społeczeństwo owego snowbordowca postrzega jako zło konieczne, ale zasadniczo akceptuje.
Inaczej np. z off-piste skiing - gościem, który dostaje sie na szczyt góry i wali w dół na przełaj po zboczu. Spuści lawinę i zrobi sobie krzywdę stawiając na nogi służby ratownicze. Wtedy podnoszą sie głosy "niech zapłaci", "ukrzyżowac go" "co za idiota" i podobne.
Z nurkowaniem jest dośc podobnie.
Rekreacyjne na poziomie turysty-klienta przemysłu nurkowego w ciepłym kraju traktuje sie i postrzega inaczej - on utrzymuje przemysł dający chleb i praceę. To nic, że nie umie nurkować, ale płaci. Ułatwijmy mu to, niech sie nie zabije, zapłaci rachunek i wyjedzie zadowolony. Co innego nurek, który przywozi ze soba wszystko, nikomu za nic nie płaci, włazi w jakąś dziure często zrywając łańcuch. Toż to społeczny szkodnik, pewnie kradnie skarby, kłusuje, jednym słowem - brak społecznego przyzwolenia na tego typu zachowania, mimo, że prawdopodobnie więcej jest wypadków wśród turystów na Bahamach niż wśród dośc jednak niewielkiej grupy nurków tzw. "ekstremalnych". Tylko u tych drugich jak juz są, to śmiertelne... Ale to inna sprawa.
Stopień nurkowy: IANTD Trimix
Stopień instruktorski: IANTD Normoxic Tmx
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 11 Sie 2006 Posty: 492 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-02-2010, 13:02
piotrkw napisał/a:
Jakie ? Prawne ? Co do innych to zarówno nurek jak i snowbordowiec może zabić siebie i innych tak samo skutecznie.
Pozdrawiam Piotr
chyba porównujemy śliwki do gruszek...
S.
_________________ Someday we are all gonna di(v)e..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum