Forum Dive Trek Group

Zastanów się zanim coś napiszesz - ktoś może to przeczytać...

 

 


"  Strona główna "  FAQ "  Szukaj "  Użytkownicy "  Grupy "  Statystyki "  Rejestracja "  Zaloguj "  Album

Poprzedni temat :: Następny temat
Bardzo głębokie nurkowanie...
Autor Wiadomość
Wojtek A. Filip Płeć:Mężczyzna
Site Admin
Autor Programu Świadome Nurkowanie


Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF
Pomógł: 125 razy
Wiek: 54
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 11932
Skąd: Warszawa
PostWysłany: 25-04-2010, 08:11   Bardzo głębokie nurkowanie... Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Poniżej fragment artykułu z The Washington Post:


Pół wieku temu dwójka śmiałków dokonała niezwykłego wyczynu. W specjalnie skonstruowanym batyskafie zeszli na samo dno Rowu Mariańskiego, najgłębszego miejsca na ziemi. Nigdy wcześniej – ani później – nie dotarł tam żaden człowiek.

Kilkaset metrów pod powierzchnią wody światło dzienne przestało być widoczne. Wokół zapanowała ciemność. Stalowa kapsuła zatrzeszczała od napierającej wody i znikła w odmętach wody, opadając w kierunku Głębi Challengera, legendarnego miejsca na dnie Oceanu Spokojnego.

Trzysta metrów, sześćset. Na 730 metrach dwójka pasażerów przyciemniła światło w kabinie, żeby przyzwyczaić oczy do mroku za szybą. Gdy osiągnęli głębokość czterech kilometrów, weszli w strefę głębinową, „świat odwiecznej ciemności, gdzie czas nie istnieje” – jak napisze później jeden z nich. 9400 metrów pod powierzchnią echolokator zaczął odbierać sygnał odbity od dna. Nie było już odwrotu. Na głębokości 9875 metrów z hukiem pękła zewnętrzna szyba bulaju, ale dwójka śmiałków kontynuowała podróż w głąb hadalu – najgłębszej strefy oceanu, nazwanej tak od mitologicznego Hadesu, podziemnego świata umarłych. Wreszcie, na głębokości prawie 11 kilometrów 28-letni Don Walsh, podporucznik marynarki wojennej zadzwonił na powierzchnię: – Tu „Trieste”. Jesteśmy na dnie Głębi Challengera, odbiór!

Był 23 stycznia 1960 roku. Walsh i jego towarzysz Jacques Piccard dotarli do jednego z najbardziej złowrogich miejsc świata, gdzie nigdy wcześniej, ani później, nie dotarł żaden człowiek. Walsh, który poświęcił dalsze życie badaniu mórz, jest dziś jedynym żyjącym człowiekiem, który był na dnie Głębi Challengera. Dwunastu ludzi spacerowało po księżycu, tysiące weszło na Mount Everest, jednak tylko dwie osoby były w mitycznej czarnej dziurze na dnie oceanu, „ostatnim miejscu na ziemi, które pozostało niezdobyte”, jak pisał zmarły niedawno Piccard. (...)


Fragment pochodzi z materiału zamieszczonego na portalu www.portalwiedzy.onet.pl .
Całość można przeczytać TU


Pozdrawiam,
Wojtek

_________________
Bądź dobrej myśli, bo po co być złej Smile ?
S. Lem
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
   
Polluks Płeć:Mężczyzna


Wiek: 51
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 168
Skąd: Toruń
PostWysłany: 25-04-2010, 11:19    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Niesamowity wyczyn. Nikt go nie powtórzył, fakt. Podejrzewam, że po prostu nie ma sensu. Koszty ogromne, a korzyść żadna. Jeśli pół wieku temu można było to i teraz tym bardziej można. Tylko po co?
Jednak przy okazji tego artykułu zastanawiam się gdzie jest granica "normalnego" nurkowania. Czy w głowie jakiegoś nurka "miga na czerwono" cyfra 500. Skoro można zejść na ponad 300 to pewnie i na 500 można. Pytanie czy sprzęt wytrzyma, komputer który policzy deco już jest, a reszta?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
1745894
   
WW Płeć:Mężczyzna


Stopień nurkowy: P3 + dodatki
Pomógł: 1 raz
Wiek: 68
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 423
Skąd: Łódź
PostWysłany: 25-04-2010, 11:33    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Drobne sprostowanie
To Piccard był operatorem i współkonstruktorem a Amerykanin towarzysz mu z uwagi na to, że Francuzom zabrakło kasy i przejęli dzieło Amerykanie.

Taka dykteryjka .
Przygotowując się do zanurzenia, Amerykanin zwrócił Piccardowi uwagę, że skoro amerykanie finansują badania, to ich flaga jest ważniejsza i powinna powiewać na kiosku a Francuz flagę francuską może sobie powiesić na flagsztoku na rufie.
Piccard z uśmiechem uczynił zadość tej prośbie.
Po wynurzeniu powiedział "Francuska flaga była najgłębiej na świecie". Smile

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
978858
   
Marcin Sójka Płeć:Mężczyzna
Alien


Stopień nurkowy: NTmx, Tech Wreck, Te
Stopień instruktorski: NTMX Inst IANTD, Gas
Oznaczenie stage: Alien
Wiek: 54
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 416
Skąd: LV 462
PostWysłany: 25-04-2010, 12:35    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

Hmmmm, a myślałem że Piccard był szwajcarem Mr. Green
alien

_________________
Alien

do dna ... i z powrotem
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3758827
   
WW Płeć:Mężczyzna


Stopień nurkowy: P3 + dodatki
Pomógł: 1 raz
Wiek: 68
Dołączył: 31 Mar 2006
Posty: 423
Skąd: Łódź
PostWysłany: 25-04-2010, 13:29    Dodaj użytkownika do listy ignorowanych Odpowiedz z cytatem

To prawda, ale Triest był Francuski dokładniej, stanowił własność marynarki wojennej Francji.
Stąd bandera Razz

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
978858
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku
Oznacz temat jako nieczytany

Skocz do:  

Powered by phpBB modified v1.9 by Przemo © 2003 phpBB Group

Akagahara style created by NashT.