Pomógł: 8 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Posty: 568 Skąd: Connecticut, USA
Wysłany: 07-07-2010, 00:15 Clip z Innerspace 2010
przegladajac cos na Youtube natknalem sie na klip z tegorocznego Innerspace autorstwa Tony Land'a. Na clipie mozna rozpoznac min Kim Smith(KISS Rebreathers), Curta Bowena(Advanced Diver Magazine, Rebreatherworld), Phila Shorta na Sentinelu. Wsrod nich takze moja skromna osoba na Megu z zoltymi butlami.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Posty: 568 Skąd: Connecticut, USA
Wysłany: 07-07-2010, 22:11
WolfEeel napisał/a:
Tomku czy ta podwodna "przepaść" to fragment rowu Kajmanskiego?
niezupelnie. O ile pamietam dobrze to Row Kajmanski biegnie wzdluz poludniowego wybrzeza wyspy Grand Cayman. Nasze nurkowania odbywaly sie na polnocno zachodnim cyplu GC. Niemniej nasza przepasc byla zdecydowanie zadawalajaca - siegala ponad 4000 stop. Tak wogole, warunki byly wspaniale.
Widocznosc ponad 200', malo odczuwalne prady. Temperatura 28 na wierzchu, pierwsza termoklina okolo160'(temp spadalado 26C), najnizej co zanotowalem to 24C. 5 minut, w zrelaksowanym tempie, od pomostu zaczynala sie piersza scianka, ktora spadala od30' do okolo 70', nastepne 5 min i trafiales na glowna sciane, ktora zaczynala sie miedzy 80-90' i spadala do ponad 4000' niemal pionowo. W alternatywnym miejscu na nurkowanie z brzegu, tzw lighthouse point, glowna sciana byla jescze blizej. Ponadto dwa razy dziennie wyplywaly z nurkami dwie lodzie na miejsca nieco bardziej odlegle, jedna z profilem rekracyjnym (ok. 140'), druga bardziej zaawansowanym. Run time na lodzi, kurtuazyjnie utrzymywano w zakresie 2-2.5h. W nurkowaniach z brzegu nie bylo tych ograniczen. Organizatorzy sugerowali limity 140' z diluentem powietrznym, 200' dla nurkow normoxic i 330' dla full trimix.
Grupa z ktora ja nurkowalem, po wykonaniu kilku rozgrzewkowych nurkowan w granicach 220-260', nurkowala glownie w zakresie 300-400', dwukrotnie nieco powyzej.
Batymetria regionu sprawiala, ze nikt nie nudzil sie na dekompresji. Zamiast wiszenia w toni, przemieszczalismy sie wolniutko wzdluz sciany przez czas trwania przystanku. Nastepnie, po wynurzeniu na nastepna glebokosc, zmienialismy po prostu kierunek.
pzdr
Tomek
Stopień nurkowy: ARTmx
Ilość nurkowań rocznie: 40
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 2766 Skąd: w-wa
Wysłany: 08-07-2010, 08:33
Patrząc na te ospałe ruchy i brak bąbelków, oraz urozmaicone w kolorze i formie kształty, nasunęło mi się skojarzenie, jakbym patrzył na nagoskrzelne ślimaki Musieliście mieć super frajdę tych nurkowań.
Jak wygląda zabezpieczenie nurkowania całej grupy "nagoskrzelnych" rebowców ? Każdy dba o siebie czy jest gdzieś jakiś wspólny "bank" bailout'u?
_________________ Pozdrav
"And remember; any diver can abort any dive at any time for any reason."
Moja strona www.podlustremwody.pl
Pomógł: 8 razy Dołączył: 30 Paź 2008 Posty: 568 Skąd: Connecticut, USA
Wysłany: 08-07-2010, 17:16
Plotek napisał/a:
Musieliście mieć super frajdę tych nurkowań.
Absolutnie! jednym z najciekawszych momentow bylo spotkanie z ponad dwu metrowym mlotem. Rownie ciekawy byl wrak frchtowca Carie Lee, ktory zatonal w poblizu sciany i ktorys z huraganow zepchnal go ze sciany. Na szczescie dla nurkow, wrak zatrzymal sie, oparty o sciane, na jednej z skalnych polek. oparta o pionowa sciane rufa zaczyna sie w okolicach 180', natomiast przewieszony przez polke dziob wisi ponizej 300'. Niektorzy z lokalesow twierdza, ze to tylko stan przejsciowy i kolejny powazny huragan moze poslac wrak na samo dno. Na deco stacji wisialem pomiedzy Richardem Pyle na Poseidonie, a Kevinem Gurr.
Jeszcze w innym nurkowaniu Tom Mount poprowadzil nas przez formacje zwana, o ile pamietam Funkie Town - to taki maly korytarz w scianie, ktory zaczynq sie otworem o srednicy okolo 3' na glebokosci okolo 220' , biegnie nieco w dol i w lewo, a jego spore ujscie znajduje sie w tej samej scianie, tyle ze na glebokosci 280' i kilkadziesiat stop na zachod od wejscia.
I wreszcie "najfajniejsze 3 metrowe nurkowanie na swiecie", czyli karmienie plaszczek w Stingray City - atrakcja w dzien odlotu.
Plotek napisał/a:
Jak wygląda zabezpieczenie nurkowania całej grupy "nagoskrzelnych" rebowców ? Każdy dba o siebie czy jest gdzieś jakiś wspólny "bank" bailout'u?
To sie zmienialo w zaleznosci od nurkowan. Z reguly, planowalismy team bailout, z przyczyn praktycznych, dla grupy dwu lub trzech nurkow. Ale byly tez nurki gdzie zabieralem bailout indywidualny. Praktycznie, staralismy sie ograniczyc bailout do niewiecej niz dwoch butli, o rozmiarach 40-80 cuft. Oprocz tego, na umowiony znak(lift bag) zaloga lodzi, lub asekuracja z brzegu, przygotowana byla do opuszczenia okreslonych wczesniej deco gazow - na szczescie nie bylo to potrzebne.
pzdr
Tomek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum