Andrzej .... i jeszcze jedno, idąc dalej Twoim tokiem rozumowania , nikt z nas nie powinien się wypowiadać w wielu dziedzinach życia codziennego, np. .... samochodów, bo przecież nie jesteśmy ich konstruktorami i nie zbudowaliśmy żadnego. A to, że nimi jeżdzimy , wg. Ciebie, nie upoważnia do wypowiadania się o ich ergonomii i przydatności dla użytkownika.
Ale pomimo tego, jak napisałem powyżej , życzę dużej ilości zadowolonych klientów. I może kiedyś spróbuje ???
Stopień nurkowy: Adv TMX Pomógł: 5 razy Dołączył: 17 Lis 2007 Posty: 588 Skąd: Belgia
Wysłany: 07-11-2010, 17:45
Skoro Andrzej mnie wywolal do odpowiedzie (choc nie wiem po co, przeciez nie mowilem nic na temat Twojego RIBa), to powiem :
owym "RP 002" na Franka plynelismy w 4 + szyper. Pelen komfort. Fala znikoma, i szanse na problemy niewielkie, rzucalo zas nami w drodze powrotnej, bo szyper chcial na obiad zdazyc, i troche na przepustnice naciskal .
Ja tam do Twojego RIBa nic nie mam - ja bedzie okazja,to moze z niego skorzystam. I ciesze sie ze jest. A konkurencja miedzy szyprami czy wlascicielami jednostek ... nurkom jest na reke (generalnie konsumentom), wiec nie dziw sie ze skoro jakosc sie wyrownuje, to zaczynaja sie wymyslania klientow. Na pocieszenie polecam relacje Jacka z pobytu w Scapa Flow ... nie wymagam ciasta, ale przy wypadzie na takiego Franka, gdzie upal nie rozpieszcza, duuuzy termos herbaty z cukrem moglby byc na wyposazeniu jednostki
Stopień nurkowy: P3
Wiek: 58 Dołączył: 05 Lis 2010 Posty: 9 Skąd: Polska
Wysłany: 07-11-2010, 19:10 RIB NISER
Piotrek Zgadzam się z tobą nikt nie musi projektować samochodów aby nimi jeździć.
Tylko śmieszą mnie wypowiedzi a tym bardziej porównania które osób które nurkują w różnych akwenach i z różnych jednostek.
Jak wcześniej napisałem podczas przygotowania takiej jednostki trzeba rozwiązać WIELE problemów i przyjęć pewne kompromisy które czasami nie są łatwe do rozwiązania.
Tak jest w wielu dziedzinach życia czy przy tworzeniu nowych budynków.
Najbardziej znany przykład do krzywa wieża w Pizie. sądzisz że to specjalnie tak zbudowali.
Można to nazwać wielkim bublem, a jednak jest cudem świata.
Zawsze słucham konstruktywnych uwag.
Nie wszyscy skorzystają z mojej bazy jednak trzeba być obiektywnym i nie twierdzić że coś jest super a coś kiepskie.
Jak widzisz w moim opisie bardzo łatwo podważyć opinie o sławnym RIBie.
I poruszane względy Bezpieczeństwa.
Paweł podał informacje o nowej jednostce. A od razu padły słowa krytyki od osób które nawet nie były w jego pobliżu nie mówiąc już nawet o sprawdzeniu rzeczywistości.
Ja życzę wszystkim aby zawsze bezpiecznie wrócili z nurkowania.
Pozdrawiam
Andrzej
www.divingbaltic.pl www.divingbaltic.eu
Stopień nurkowy: NTMX
Wiek: 53 Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 151 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 03-12-2010, 11:24
Kilka dni temu miałem okazje po raz pierwszy wypłynąć na nurka nowym RIB-em NISER. Ku mojemu zaskoczeniu, wrażenia na prawdę bardzo pozytywne. Opisane w wcześniejszych wypowiedziach niektórych "konstruktorów" wady umiejscowienia drabinki jak i ławeczki są totalnie bezzasadne. Bez problematyczne wyjście w 2x12 na plecach i z płetwami na nogach. Ławeczka super praktyczna i swobodnie mieści się na niej 3 nurków w 2x12 na plecach. Prędkość również rewelacyjna ponad 70km/h z 7 osobami na pokładzie. Nie wiem jak zachowuje się na falach bo warunki tego dnia były optymalne jednak podejrzewam, iż nowy nabytek Andrzeja nawet przy trochę wzburzonej zatoce bez problemów sobie poradzi. Ceny za wypłynięcia również ok.!
Małą solą w oku był koszt napełnienia twina. 24 zł za dobicie twina ze 120 bar na 210bar to jednak za dużo. Przypuszczam, że chcąc nie chcąc Andrzej i tak przejdzie nie długo na zasady już ogólnie przyjęte w innych bazach co do rozliczania za gazy, ale to inny temat.
RIB NISER na prawdę godny polecenia a profesjonalizm Andrzeja dopełnia reszty !
Stopień nurkowy: ccr/oc tmx
Stopień instruktorski: ccr/oc ntmx
Ubezpieczenie: DAN
Oznaczenie stage: klon Pomógł: 2 razy Wiek: 49 Dołączył: 09 Paź 2009 Posty: 530 Skąd: Poznań
Wysłany: 03-12-2010, 20:48
MiroR napisał/a:
Bez problematyczne wyjście w 2x12 na plecach i z płetwami na nogach
hejka
oglądałem go w Jastarnii - mam pytanie - jak przejście po burcie od drabinki do ławeczki?
po podłodze raczej nie da rady więc trzeba prawdopodobnie (piszę na podstawie obserwacji z brzegu) przejść po burcie... w płetwach (pisałeś, że tak wychodziłeś) i z twinem przy fali da radę? z tego co pamiętam to nie ma żadnej poręczy żeby się przytrzymać podczas przechodzenia
fajnie, że jest pojawiła się nowa łódź
nie wiesz czy będzie pływał przez zimę?
Stopień nurkowy: NTMX
Wiek: 53 Dołączył: 26 Mar 2009 Posty: 151 Skąd: Władysławowo
Wysłany: 03-12-2010, 21:10
Wychodząc po drabince stajesz na burcie (Andrzej sprawnie ściąga ci płetwy) i robisz tylko nie duży krok na ławeczkę z której już bez problemu stajesz na pokładzie. Jak już zaznaczyłem warunki były optymalne więc można się pokusić nawet na wyjście z wody w płetwach, dzięki krótkim szczeblom drabinki to żaden problem. Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście zdjęcie płetw w wodzie, oddanie obsłudze na łodzi lub przełożenie ich przez nadgarstek i wtedy wyjście podejrzewam, że nawet przy ograniczonej fali nie będzie większym problemem. Drabinka jest bardzo długa (głęboka) co znacznie ułatwia ten manewr.
klon napisał/a:
fajnie, że jest pojawiła się nowa łódź
nie wiesz czy będzie pływał przez zimę
Andrzej pływa cały rok a dokładniej do puki zatokę lud nie skuje
Witam! W niedzielę miałem okazję sprawdzić Nisera w boju. Byliśmy chyba jedynymi osobami, które tego dnia wypływały z Helu. Spora fala i wiaterek. Namówiliśmy Dziubla na ostrą "przejażdżkę" i tak też się stało. Ostre skoki po falach wyciągały nas z objęć Matki Grawitacji, zwroty przypomniały o niedawno zjedzonym śniadaniu. Czekałem na moment, aż zrobimy back-flipa ale Andrzej nie chciał pójść na całość Ten RIB jest naprawdę szybki i zwrotny ! Rzeczona drabinka umożliwiła w miarę swobodne wyjście z wody w płetwach i twinie, przy naprawdę konkretnej fali. Jeśli ktoś jest w miarę oblatany w Bałtyku to nie będzie miał żadnego problemu, skoro taki wrakowy amator jak ja nie narzeka. PS. Bałtyk "pod wodą" przywitał nas widocznością rzędu 1-2 metrów i temperaturą 2'C, za to miałem niebywałą frajdę z pierwszego w tym sezonie nura bez skalnego lub lodowego sufitu...
_________________ Daniel Kowalski 668 016 570 / 600 439 472
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum