Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-08-2012, 17:43
Adam Frajtak napisał/a:
i będzie wzorcowe Cn czego ci życzę ku własnej wygodzie
hehe...
Bardzo dziękuję.
Nie mniej będzie to co najwyżej rozbudowana jednoosobowa działalność nurkowa .
Wydaje mi się, że krótki epizod z Gruponem w kontekście "basenowego intro" miało warszawskie CN Buddy na KENie i jak pamięcią sięgam to chyba jedyne centrum, w którym nikt nie narzeka z powodu braku pracy i płacy.
Co jednak nie zmienia niczego - to jednostka, która w skali problemu znika.
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: tech wreck&cave,
Oznaczenie stage: GM Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2011 Posty: 142 Skąd: Poznań, Kościan
Wysłany: 09-08-2012, 18:06
A ja myślę, że przynajmniej w Poznaniu to troszkę inny problem mają centra.
Dzisiaj znalezienie opinii o sprzęcie nurkowym nie jest zbyt skomplikowane. Można się kłócić o wyższość hid nad led itp, ale generalnie człowiek po jakimś czasie wie co w pojęciu ogólnym jest dobrym sprzętem. Ja miałem to szczęście, że pomogli mi sprzęt zakupić bardziej doświadczeni koledzy i nie musiałem zdawać się na opnie sprzedawców. Gdy teraz mając troszkę większe pojęcie przypomnę sobie co Ci wspomnieni sprzedawcy mi opowiadali i opowiadają to sam nie mogę uwierzyć, że to było i jest możliwe. Po prostu BREDNIE! No i teraz pytanie. Czy skorzystam z usług tych centrów i kupie coś u nich? A po co? Przecież niczym mnie nie przyciągnęli, nie pomogli mi w dokonaniu dobrego wyboru i w dodatku chcieli mi wepchnąć coś co zalegało na pułkach. Czy chcieli mnie nabrać na dziadostwo czy też nie mieli wiedzy? Pewnie to drugie , bo gdyby ją mieli to nie zalegało by badziewie na półkach.
Jest wiele sklepów w których kupuję pomimo tego, że jest 4-5%drożej niż gdzie indziej, ale mam zasadę, że staram się wspierać miejscowych i doceniam fachowość sprzedawców, ciężko jednak stosować tą zasadę do centrów nurkowych. Jeżeli nie byli w stanie dobrze obsłużyć klienta, który miał u nich zostawić kilkanaście tysia za sprzęt to co my tu mówimy o groszach za kursy i to jeszcze przez kilka lat.
Stopień nurkowy: CCR Tmx Diver
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: CCR Tmx Instructor
Oznaczenie stage: PKACP Pomógł: 1 raz Wiek: 43 Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 65 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-08-2012, 08:35
No to ja też dorzucę coś od siebie, bo w temacie posta mam trochę doświadczenia z "pierwszej ręki"
Jakiś czas temu postanowiłem założyć "prawdziwe" Centrum Nurkowe. Nie takie, które składa się ze strony www i 2 instruktorów robiących wykłady w dużym pokoju ale takie prawdziwe, z porządną, dobrze wyposażoną salą wykładową, sklepem, w którym klient może zobaczyć towar zanim go kupi i szkoleniami na możliwie wysokim poziomie.
Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Zainwestowałem w lokal, wyposażyłem salę, sklep i serwis itp. Stworzyłem miejsce, w którym klient ma chyba wszystko czego może potrzebować: wypożyczalnie sprzętu (nowego, a nie takiego sprzed 20 lat), nabić butle dowolnymi gazami, zapisać się na KAŻDY kurs oferowany przez organizację, w której szkolimy itp. Chyba jako jedyni w W-wie posiadamy w wypożyczalni 12 rozmiarów suchych skafandrów.
No ale do rzeczy, po 4 latach takiej działalności dorobiliśmy się grona "swoich" klientów, którzy docenili nasze starania, szkolą się i jeżdżą na wyjazdy tylko z nami. Zakupy robią w naszym sklepie, pomimo tego, że jest o 50 PLN drożej ale stwierdzam, że niestety to jest mały procent ludzi, którzy sie przewinęli.
Znam pseudo centra nurkowe, które robią wykłady w dużym pokoju, w których kurs OWD zawiera tylko 4 baseny, a DM nagminnie pełnią rolę Instruktorów. Ale za to u nich jest taniej więc interes też się kręci.
Zeby nie być żle zrozumianym - takie miejsca nie mają więcej klientów. Mają dużo mniej, bo ludzie jednak wolą jakość zamiast niskiej ceny ale jeżeli takie pseudo centrum ma 30% mniej klientów, ale 70% mniejsze koszty utrzymania to które Waszym zdaniem pierwsze podejmie decyzję o zamknięciu ?
Ja tam nie zamierzam. Będę walczył i budował ten rynek do końca bo wierzę, ze jakość kursów, wyjazdów i obsługi w sklepie w końcu wygra ale smutne jest to, że tą walkę często przegrywają lepsi tylko dlatego, że nie mieli kasy na utrzymanie swojej jakości.
To jest trochę apel do Was - użytkownicy forum, bo cześć z Was to nasi klienci. Jak będziecie kupowali tylko w Internecie, robili kursy u najtańszych instruktorów i jeździli na najtańsze wyjazdy to my, prawdziwe Centra Nurkowe, w których do tej pory możecie coś zobaczyć przed zakupem, dotknąć czy po prostu przyjść się czegoś dowiedzieć - padną. I w efekcie najbardziej stracicie Wy
_________________ Pozdrawiam,
Przemysław Kacprzak
PADI Staff Instructor
PADI TecRec Instructor
IANTD CCR Instructor
Centrum Nurkowe Divemania.pl
ul. Morcinka 5 lok 25
01-496 Warszawa
www.divemania.pl
mail: przemek@divemania.pl
Mob. +48 691444481
Stopień nurkowy: Narybek
Ilość nurkowań rocznie: 25
Wiek: 55 Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-08-2012, 13:09
Witam
Byłem już w kilku CN i powiem Ci szczerze,że znam ten wzrok właścicieli.
Obserwują mnie od stóp do głowy i oceniają ile mogę zostawić kasy.
Jeśli mało lub nic to traktują cię jak powietrze,intruza,którego trzeba bacznie obserwować,
bo może coś ukraść.Ja wiem jedno.Kilku CN w Warszawie uciekły spore pieniądze.
Od zeszłego roku zainwestowałem w przygodę z nurkowaniem ponad 15 tys. zł.
I sporą część zostawiłem na AleDrogo.
I dziwicie się,że macie mało klientów.
Wolimy kupować w internecie,bo nikt nami nie pogardza.
Człowiek przychodzący do was ma świadomość finansową na co się porywa
i nie traktujcie go jak przybłędy.To On zostawi u was pieniądze jak potraktujecie go
jako tego,który dzisiaj nie ma a jutro zacznie kompletować u was cały szpej.
Powodzenia w biznesie.
_________________ Pozdrawiam
Piotrek Dmoch
------------------------------------------------------
Najpierw nurkowanie, potem praca,
a jeszcze później CoD4 - tryb zombie
Stopień nurkowy: CCR Tmx Diver
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: CCR Tmx Instructor
Oznaczenie stage: PKACP Pomógł: 1 raz Wiek: 43 Dołączył: 01 Mar 2011 Posty: 65 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-08-2012, 13:20
Piotr -Zombiak- napisał/a:
Witam
Byłem już w kilku CN i powiem Ci szczerze,że znam ten wzrok właścicieli.
Obserwują mnie od stóp do głowy i oceniają ile mogę zostawić kasy.
Jeśli mało lub nic to traktują cię jak powietrze,intruza,którego trzeba bacznie obserwować,
bo może coś ukraść.Ja wiem jedno.Kilku CN w Warszawie uciekły spore pieniądze.
Od zeszłego roku zainwestowałem w przygodę z nurkowaniem ponad 15 tys. zł.
I sporą część zostawiłem na AleDrogo.
I dziwicie się,że macie mało klientów.
Wolimy kupować w internecie,bo nikt nami nie pogardza.
Człowiek przychodzący do was ma świadomość finansową na co się porywa
i nie traktujcie go jak przybłędy.To On zostawi u was pieniądze jak potraktujecie go
jako tego,który dzisiaj nie ma a jutro zacznie kompletować u was cały szpej.
Powodzenia w biznesie.
Cześć Piotrek,
Nie wiem na jakie Centra Nurkowe trafiałeś w przeszłości i szkoda, ze akurat na te. U nas na pewno to nie było. Przykro mi, że miałeś takie doświadczenia i mam nadzieje, że kiedyś trafisz do nas i zmienisz zdanie.
_________________ Pozdrawiam,
Przemysław Kacprzak
PADI Staff Instructor
PADI TecRec Instructor
IANTD CCR Instructor
Centrum Nurkowe Divemania.pl
ul. Morcinka 5 lok 25
01-496 Warszawa
www.divemania.pl
mail: przemek@divemania.pl
Mob. +48 691444481
Stopień nurkowy: CCR HH
Ilość nurkowań rocznie: 100
Stopień instruktorski: MSDT
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Kwi 2012 Posty: 174 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10-08-2012, 13:27
Piotr -Zombiak- napisał/a:
Witam
Byłem już w kilku CN i powiem Ci szczerze,że znam ten wzrok właścicieli.
Obserwują mnie od stóp do głowy i oceniają ile mogę zostawić kasy.
Serce każe protestować, ale sama coś takiego przeżyłam
Wszystko rozumiem, zdarza się nawet, że mnie nadgorliwy sprzedawca o dowód zapyta, kiedy chcę kupić wino, a najpoważniej nie wyglądałam, kiedy wracałam z basenu i wdepnęłam do takiego niedużego centrum nurkowego obok Warszawianki... włosy mokre, makijażu zero, trochę zużyty plecak... sprzedawcy zlali mnie kompletnie, traktując jak słodką idiotkę, która nurkowanie widziała na discovery, a i tak jej nie stać
Ich strata.
A planowałam duże zakupy- skrzydło, płytę, uprząż, automaty, komputer, piankę- wszystko od razu.
Część kupiłam w technice podwodnej (gdzie nie potraktowali mnie jak słodkiej idiotki), część na divezonie...
Stopień nurkowy: kilka :)
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 3 razy Dołączył: 25 Lip 2011 Posty: 329 Skąd: Polska
Wysłany: 10-08-2012, 14:51
zauważyłem też inny ciekawy trend. Człowiek po kursie OWD, siłą rzeczy jeszcze zielony i nie za bardzo wiedzący czego chce jest przez niektórych instruktorów traktowany jak frajer od którego można wyciągnąć "trochę" kasy i opchnąc mu to co nie schodzi albo na czym jest najlepsza akurat przebitka. Ale dziwnym jest, że nie wiedzą albo nie chcą tego wiedzieć, że to ma krótkie nogi, bo jak gość zacznie coś czaić i zobaczy jak był robiony w konia to nadszarpniętego zaufania nic już nie odbuduje i dla takiego instruktora kasa kończy się na jednorazowym dealu ...
Stopień nurkowy: początkujący
Ilość nurkowań rocznie: 40
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 121 Skąd: Poznań
Wysłany: 10-08-2012, 15:57
To i jak się wtrącę.
Rok temu, coś koło września poszukiwałem skafandra. Mokrego.
Jedno centrum - nautica - akurat nie mają nic na mnie, ale sugerują poczekać do wiosny (taa...).
"marin2" - "za tydzień będzie i się odezwiemy". Nie odezwali się do dziś.
cnoctopus - mieli dosyć dużo do wyboru. Na sugestię czy mogę przymierzyć usłyszałem "pan przyniesie gotówkę(!) to dobierzemy rozmiar". A że akurat 1300 w portfelu nie miałem to uprzejmie podziękowałem.
Koniec końców kupiłem używanego suchego - w sumie lepszy wybór niż 7+7, więc nie narzekam
A tak podsumowując - cóż. Od CN oczekuję tego że mogę dotknąć, przymierzyć, obejrzeć towar. Za to mogę zapłacić kilka złotych więcej. Ale jak CN sprowadza się do tego co mam w internecie czyli kupuję, a potem kombinujemy nad rozmiarem - to soryy, ale nie będę przepłacał.
Stopień nurkowy: tech wreck&cave,
Oznaczenie stage: GM Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Lis 2011 Posty: 142 Skąd: Poznań, Kościan
Wysłany: 10-08-2012, 18:15
Andrzej nic nie przebije CN na Wildzie gdzie dwa tygodnie temu sprzedawca prawie mnie zbluzgał jak zapytałem o DST, a zakończył, że on za 100zł marży nie będzie się bił ze sklepami internetowymi i handluje porządnym sprzętem- Aqualung. Nawet mi się nie chciało gadać co i jak ) na pytanie o naklejki na stage tak na mnie spojrzał jakbym mu matkę zabił
co by nie powiedzieć nautica i tak na tle reszty całkiem porządnie wygląda a Beata ma dobry kontakt z klientami i nie jest jej trudno poinformować przez tel, że coś przyszło bądź nie itp.
Stopień nurkowy: deep diver
Ilość nurkowań rocznie: 40
Dołączył: 20 Lip 2012 Posty: 30 Skąd: szczecin
Wysłany: 10-08-2012, 18:16
Chyba sorry,a używany suchar oby nie okazał się zużyty.I nie piję tu tu do nikogo,jak i nie jestem związany z tzw. CN.Tak jest w tych czasach-idziemy do multi 'luknąć' czy sprzęcik jest OK i szukamy ceny w internecie-nie jestem inny.A ludziska w CN czy gdziekolwiek psu z pod ogona nie wypadli-setny taki klient to albo depresja albo żywa reakcja.Resztę zostawiam bez komentarza.
Wracajac do tematu tanich wyjazdów np. do Egiptu....
Latam do Egiptu od kilku ładnych lat 2 razy do roku. Szukam ciekawych tj tanich ofert najczęściej w opcji last minute tj kupuję wyjazd ok 2 tygodni przed wyjazdem. Zależy mi na tym, żeby hotel był w miarę dobrze położony ( blisko bazy, centrum itd) nie zwracam dużej uwagi na jego standard ( najcześciej tylko w nim sypiam, często nawet nie korzystam z basenu i innych udogodnień typu animacje bo po prostu nie ma mnie w tym czasie na terenie hotelu, lubię jeść " na mieście" więc w razie słabej kuchni daję radę). Płacę zazwyczaj 1100-1500 zł - rekord to ok. 900 zł ( maj 2010)
Tutaj prosta analiza ekonomiczna nie zawsze się sprawdza. Kolega prowadzący biuro podróży uświadomił mnie że:
- biuro kupuje najczęściej miejsca w samolotach i hotelach wiele miesięcy wcześniej
- następnie próbuje sprzedać te miejsca z dobrym zyskiem
- kiedy nie udaje mu się sprzedać wszystkich wcześniej kupionych miejsc obniża cenę
- wtedy jest czas dla takich skner jak ja
Dlaczego tak się dzieje?
Bo lepiej sprzedać ostatnie miejsca w samolocie czy hotelu po kosztach lub nawet poniżej niż nie uzyskać z nich żadnego przychodu ( w końcu i tak zostały już przez biuro zakupione)
Pogadajcie z ludźmi, którzy z wami lecą - cena którą zapłacili za TO SAMO świadczenie jest zazwyczaj bardzo zróżnicowana. Wyższa cena nie daje gwarancji pewnego powrotu!
Oczywiście jeżeli biuro zbyt często nie sprzedaje z zyskiem wystarczającej liczby miejsc zaczyna mieć kłopoty.
Na razie, po kilkunastu podróżach do Egiptu żadne przygody związane z niwypłacalnością biura mnie nie dotknęły , zawsze jednak zakładam takie ryzyko - w końcu no risk no fun
Może kiedyś zostanę na lotnisku i będę czekał na łaskę Marszałka, ale z perspektywy zaoszczędzonych kilku tysi przez ostatni okres nie wydaje się to zbyt dużą karą.
Dodam, że na wyjazdy nurkowe nie latam z rodziną, wspólne wakacje planuję bardziej odpowiedzialnie
Zdaję sobie sprawę, że mój pogląd może wydawać się dyletancki i cyniczny ale jakoś mi się zebrało na szczerość 8)
Stopień nurkowy: Narybek
Ilość nurkowań rocznie: 25
Wiek: 55 Dołączył: 13 Mar 2012 Posty: 86 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2012, 01:27
Wojtek.Jesteś naszym Guru.
Powiedz,jak ty to widzisz ?
Tylko szczerze.
P.S. Nie przejmuj się godziną posta.
Nie którzy ciężko pracują,żeby sobie ponurać.
Kupiłbym u Ciebie wszystko,gdybyś mi doradził co i jak.
A dokładniej: Pogadaj ze mną.Czego chcę.Jak to sobie wyobrażam.
Co mam dalej robić ?
Myśl Wojtka: - To wszystko zależy ile Piotrek -Zombiak- chce zainwestować.
Zarażony
_________________ Pozdrawiam
Piotrek Dmoch
------------------------------------------------------
Najpierw nurkowanie, potem praca,
a jeszcze później CoD4 - tryb zombie
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2012, 08:48
Piotr -Zombiak- napisał/a:
Wojtek.Jesteś naszym Guru.
Powiedz,jak ty to widzisz ?
Tylko szczerze.
Tylko nie bardzo wiem o co Ci chodzi?
Mam Ci doradzić i pomóc w zakupie sprzętu?
Robię to w PL od ponad 5 lat - od 2 lat wisi ogłoszenie na forum: klik
Mamy tu przecież cały dział "Komercyjny", w którym można znaleźć oferty różnych firm, instruktorów, sklepów: klik
Wracając do tematu CN.
Odnoszę wrażenie, że dla wielu właścicieli czas się zatrzymał jakieś 15 lat temu. Biznes nurkowy w PL zaczął się wtedy pojawiać i każdy sklep był sensacją, a właściciel traktował swój sklep jak stragan z marchewką w miejscu, gdzie nikt nie ma marchewki: wszystko i tak się sprzeda, przecież kupią u mnie albo wcale.
Czas płynął, a ja z zainteresowaniem obserwowałem kto z właścicieli centrów, sklepów jest zainteresowany rozwojem, szkoli się w zakresie nie tylko doradztwa sprzętowego, ale także technik sprzedaży.
I co? I wielka klapa. Mam się szkolić jak dobrać sprzęt? Przecież jestem instruktorem i sprzedaję Maresa, a na dodatek mam niższe ceny niż Franek w sklepie w Warszawie.
Po co mam wydawać kasę na coś co mi się nie przyda?
Ano jak widać przydałoby się. Miszcz instruktor ze zdziwieniem stwierdzał, że coraz częściej klienci pytają o inny sprzęt niż jego, dopytują o różne detale i mimo, że własną piersią bronił tego co sprzedawał, udowadniał, że każdy klient, który nie kupi tego co sprzedaje jest idiotą, to oni go nie słuchali, a na dodatek kryzys spowodował, że nic się nie sprzedaje...
Kolejna ciekawostka.
Wymyśliłem sposób na promowanie sprzętu - nazwałem to Grupowe Zakupy Sprzętu Nurkowego. Idea jest banalna; na rynek wchodzi jakiś dobry produkt, ktoś chce wypromować coś, co produkuje. Proponuję układ polegający na jednorazowej sprzedaży tego produktu z niską ceną, która spowoduje, że produkt pojawi się szybko na nurkowiskach, co w rezultacie spowoduje, że wzrośnie zainteresowanie i sprzedaż w sklepach, centrach nurkowych.
Sprawa ruszyła z kopyta i ma się dobrze. Myślę, sobie: super, pomogłem w sprzedaży sprzętu w sklepach, których nawet nie znam, to wygospodaruję czas i przeszkolę w detalach sprzedawców.
...i tu niespodzianka na blisko 100 propozycji odezwały się 2 centra, z czego jedno, kiedy dowiedziało się, że nie chodzi o to, że dam sprzęt w komis, zrezygnowało. Za to pojawiła się cała masa komentarzy, jak to okradam porządnie działające sklepy. Właściciel jednego z nich spotkał się ze mną i wyliczył, jak ukradłem mu 10 klientów i ile on na tym stracił.
Próbowałem coś powiedzieć, ale okazało się, że lepiej było milczeć przez 20 min (tyle trwała przemowa o tym jak ciężko jest utrzymać sklep nurkowy). W końcu zapytałem czy wie co to są Zakupy Grupowe i czy wie w jaki sposób mu pomagam? No to zaczęło się od początku, że on stracił 10 klientów itp, itd. (gość nawet nie zapoznał się z regulaminem, nie interesowało go nic, poza tym, że to nie on sprzedał produkt 10 osobom, nie interesowała go w ogóle przyszłość jego biznesu, ale tego nawet nie próbował zauważyć).
Zrezygnowany pytam, dlaczego nie chciał przeszkolić sprzedawców w zakresie sprzedaży?
Po co szkolić!? Wydawać kasę?! Nurek ma przyjść i kupować, a nie kombinować, jak wszyscy będą się szkolić to nic nie sprzedam... i znowu o tym, że stracił 10 klientów...
Nie lubię, kiedy z początkujących nurków robi się idiotów.
Nie mogę też nikogo na siłę uszczęśliwiać pokazując mu, że wyjaśnienie komuś jak coś działa przyniesie mu tylko korzyści.
Ale też nie lubię wciskać się przed szereg i pokazywać, że twój super sprzedawca nie ma pojęcia o sprzęcie który sprzedaje - przecież każdy może wydawać pieniądze jak mu się podoba .
Dla spokoju sumienia wymyśliłem Świadome Nurkowanie.
Staram się promować zasady wiedzy, która ustawia priorytety szkoleniowe i zakupowe niezależnie od tego jak i gdzie ktoś się szkoli.
...i wydawać by się mogło, że oto będzie super.
Dzwoni nurek.
Opowiada o swoich planach, kłopotach z taką czy inną techniką. Pyta jak zrobiłbym to, czy tamto - odpowiadam, robi się z tego fajna rozmowa.
Tłumaczę na czym polega to co robię. Gość jest żywo zainteresowany.
Finał jest taki: wiesz co, to ja zrobię na razie AOWD i Deep'a, bo na Twoje warsztaty jeszcze nie jestem gotowy, a tak zdobędę doświadczenie i będzie mi łatwiej... 8)
Mówimy o tych dobrych i złych instruktorach. O tym, że są szkoleniowcy uczący wszystkiego czyli niczego.
Zastanawialiście się kiedyś jak to możliwe, że takie osoby ciągle szkolą?
Przecież każdy z nas myśli i... każdy wybiera to co jest mu najbliższe.
Po co będziesz się męczył, skoro tu załatwimy wszystko rachu ciachu. Zrobię ci taki kurs taki, potem owaki, w końcu zostaniesz instruktorem (to już sentencja niewypowiedziana ).
Nigdy nie zdarzy się sytuacja, kiedy rynek zweryfikuje instruktorów i pozostaną Ci najlepsi.
Powód jest prosty - szukamy tego co jest nam najbliższe. To czy jest to tandeta, czy coś z najwyższej półki ma tu znaczenie drugorzędne - ważne, żeby w tym momencie nam to pasowało. Nie mam kasy, ale tracę jej całą masę na sprzęt, który za niedługo sprzedaję - zwalam na oszusta instruktora. Nie mam kasy, ale robię po kolei 5 kursów, z których nie wynika dużo więcej niż 5 certyfikatów - potem idę na jakiś inny i po jakimś czasie piszę, że teraz dopiero zrozumiałem - szkoda, że ktoś wcześniej mi nie wyjaśnił... Deklaruję kompletny brak czasu, ale tracę go ciągle. Wolę nie zauważać swoich wyborów myśląc o nich, że są dobre - mimo, że dokonując ich wiedziałem o różnych opcjach...
No i co z tego wszystkiego wynika?
Tylko to, co wynikało do tej pory.
Jesteśmy różni, nie lubimy żeby ktoś za nas decydował, ale kiedy mamy wybór, wolimy pozostać przy tym co znane, bo nowego się boimy.
W opisywanym temacie nic się nie zmieni. Mogę się spokojnie założyć, że przysłowiowy mądry po szkodzie Polak pozostanie takim przez kolejne 79 lat .
Pozdrawiam,
Wojtek
PS.
Adam Frajtak napisał, że to co robię, może być odebrane jako swoista antyreklama.
W 100% tak będzie.
Powód? Próbuję pokazać komuś, że cuda się nie zdarzają, a przecież ten ktoś w nie wierzy...
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 12-08-2012, 20:36
Wojtek Filip napisał/a:
Nie lubię, kiedy z początkujących nurków robi się idiotów.
My, początkujący nurkowie też nie lubimy
Wojtek Filip napisał/a:
Adam Frajtak napisał, że to co robię, może być odebrane jako swoista antyreklama.
Trochę wazeliny: myślę, że każdy, kto miał okazję korzystać z Twojej wiedzy (czy to płacąc czy na forum czy np. w ramach BUR - czyli, jak, nie przymierzając, niżej podpisany) tak tego nie odbierze.
I jeszcze dodam, że istnieją instruktorzy, którzy - pomimo, że można u nich kupić sprzęt - nie namawiają do zakupów, a wręcz mówią: "poczekaj, zobaczysz, co Ci się przyda" (miałem szczęście, że takiego mi polecono na początku mojej drogi nurkowej).
I są nurkowie, którzy doceniają takie podejście (zresztą to dotyczy każdej dziedziny gdzie dochodzi do kontaktu profesjonalista/sprzedawca - mało świadomy klient).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum