Kupię lub w inny sposób przygarnę jedną płetwę scubapro w rozmiarze XL. Może ktoś ma gdzieś niepotrzebną, samtoną i mógłby przekazać w dobre ręce?

Wszystko jedno czy lewa czy prawa

[aleXandra]

Kupię lub w inny sposób przygarnę jedną płetwę scubapro w rozmiarze XL. Może ktoś ma gdzieś niepotrzebną, samtoną i mógłby przekazać w dobre ręce?

Wszystko jedno czy lewa czy prawa

[Pomogła:]

Kupię lub w inny sposób przygarnę jedną płetwę scubapro w rozmiarze XL. Może ktoś ma gdzieś niepotrzebną, samtoną i mógłby przekazać w dobre ręce?

Wszystko jedno czy lewa czy prawa

Cześć Ola.
Zaznacz jeszcze czy czy "1" czy "2"
Jedynki, to te starsze z trochę mniejszą kieszenią na buciora.
Oznaczenie jest w środku, w miejscu gdzie podany jest rozmiar.

Swoją drogą jak Ci się udało...?

[Wojtek A. Filip]

Cześć Ola.
Zaznacz jeszcze czy czy "1" czy "2"
Jedynki, to te starsze z trochę mniejszą kieszenią na buciora.
Oznaczenie jest w środku, w miejscu gdzie podany jest rozmiar.

Swoją drogą jak Ci się udało...?

[Pomógł:]

Cześć Ola.
Zaznacz jeszcze czy czy "1" czy "2"
Jedynki, to te starsze z trochę mniejszą kieszenią na buciora.
Oznaczenie jest w środku, w miejscu gdzie podany jest rozmiar.

Swoją drogą jak Ci się udało...?

A cześć Wojtku
Dzięki za doprecyzowanie pytanie - chodzi o "1"

A stracić płetwę, to nic trudnego... zwłaszcza jak się płetwa zasysa przy zdejmowaniu. Szarpiesz i szarpiesz, a jak już puściło to się i wyślizgło. A fala też specjalnie przy wyłażeniu nie pomagała. Ponieważ było już po nurze, a pod łódką wrak się skonczył i zostało tylko 60 metrów wody, to jakoś nie było chętnego na ratunek
Następny dzień przywitał nas sztormem więc sądzimy że się Neptun wkurzył że dostał tylk jedno pióro i postanowił nas pokarać. Były nawet plany wrzucenia drugiej w celu przebłagania kapryśnego bóstwa, ale w sumie w czasie sztormu kiepsko się pływa, szczególnie na drugą stronę wyspy

BTW.. w szafie mam jeszcze samotną płetwę scubatecha (ta druga się zespuła, nie utopiła). Ciekawe jakby się tak im razem nurkowało...

[aleXandra]

A cześć Wojtku
Dzięki za doprecyzowanie pytanie - chodzi o "1"

A stracić płetwę, to nic trudnego... zwłaszcza jak się płetwa zasysa przy zdejmowaniu. Szarpiesz i szarpiesz, a jak już puściło to się i wyślizgło. A fala też specjalnie przy wyłażeniu nie pomagała. Ponieważ było już po nurze, a pod łódką wrak się skonczył i zostało tylko 60 metrów wody, to jakoś nie było chętnego na ratunek
Następny dzień przywitał nas sztormem więc sądzimy że się Neptun wkurzył że dostał tylk jedno pióro i postanowił nas pokarać. Były nawet plany wrzucenia drugiej w celu przebłagania kapryśnego bóstwa, ale w sumie w czasie sztormu kiepsko się pływa, szczególnie na drugą stronę wyspy

BTW.. w szafie mam jeszcze samotną płetwę scubatecha (ta druga się zespuła, nie utopiła). Ciekawe jakby się tak im razem nurkowało...

[Pomogła:]

A cześć Wojtku
Dzięki za doprecyzowanie pytanie - chodzi o "1"

A stracić płetwę, to nic trudnego... zwłaszcza jak się płetwa zasysa przy zdejmowaniu. Szarpiesz i szarpiesz, a jak już puściło to się i wyślizgło. A fala też specjalnie przy wyłażeniu nie pomagała. Ponieważ było już po nurze, a pod łódką wrak się skonczył i zostało tylko 60 metrów wody, to jakoś nie było chętnego na ratunek
Następny dzień przywitał nas sztormem więc sądzimy że się Neptun wkurzył że dostał tylk jedno pióro i postanowił nas pokarać. Były nawet plany wrzucenia drugiej w celu przebłagania kapryśnego bóstwa, ale w sumie w czasie sztormu kiepsko się pływa, szczególnie na drugą stronę wyspy

BTW.. w szafie mam jeszcze samotną płetwę scubatecha (ta druga się zespuła, nie utopiła). Ciekawe jakby się tak im razem nurkowało...

Oj Olu Olu

[Kuba Koncytowicz]

Oj Olu Olu