Stopień nurkowy: Owd Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 13 Sty 2012 Posty: 183 Skąd: Stockholm
Wysłany: 17-12-2013, 11:28
Wierze...
Hmm kurde nie dadze by w wizzair bilety byly juz przez tel, ale to sprawdze. (Duzo mi to ulatwi)
Nie widzialem by u nas ktos z tel podchodzil do niuni.
Ja przy odprawie mam tylko dwie wersje, bezplatna online ale bilet musze wydrukowac lub na lotnisku za oplata...
A moze co przewoznik to inna opcja??
Ani na lotnisku Skavsta w Stockholmie ani na najwiekszym Arlanda nie spotkalem sie z biletem w telefonie, owszem mam kod kreskowy ktory skanuja pani, ale hmm nie widzialem (wiem ze tez to powinno dzialac) by czytala kod z telefonu.
Tu bilet masz nadal w formie papierowej z czego polowa jest odrywana wlasnie przez niunie (poznan czy gdansk tez nigdy nie widzialem zeby ktos z telefonem podchodzil (a malo mozliwe zebym tylko ja byl tak zacofany)
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 17-12-2013, 11:33
Jacek Majek napisał/a:
Hmm kurde nie dadze by w wizzair bilety byly juz przez tel, ale to sprawdze.
Na iPhone aplikacja jest, jest tez mozliwosc check-in, wiec mysle ze bilety da sie wygenerowac. Nie wiem jak transfer do passbook'a, ale to w sumie jedna z paru mozliwosci.
Jacek Majek napisał/a:
A moze co przewoznik to inna opcja?
Kazdy ma wlasna aplikacje, passbook to tylko cos w rodzaju "portfela".
Jacek Majek napisał/a:
ale hmm nie widzialem (wiem ze tez to powinno dzialac) by czytala kod z telefonu.
Z doswiadczenia: nawet na takim zad... jak Krakow dziala.
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: T2
Stopień instruktorski: IT Pomógł: 6 razy Wiek: 49 Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 521 Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-12-2013, 12:11
martin napisał/a:
Moge ci podpowiedziec: jesli podrozujesz w strefie Szengen to nigdzie
Duesseldorf, Monachium i Frankfurt - tak.
Warszawa jest schengenowym wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Dokument tożsamości jest weryfikowany przy bramce, już pod samolotem.
A tydzień temu również w CDG/T1 wymagano ode mnie dowodu w locie CDG-WAW.
Ale rzeczywiście - w Niemczech 100% skuteczności podróżowania bez dokumentów.
Stopień nurkowy: nTMX, Cave, GUE FT
Ilość nurkowań rocznie: 60 Pomógł: 9 razy Wiek: 57 Dołączył: 26 Wrz 2011 Posty: 1040 Skąd: Łódź
Wysłany: 17-12-2013, 14:28
U mnie aplikacja na iPhona zadziałała tak, że w jak chciałem wsiąść do samolotu w Genewie, na dalszy etap, to mi powiedzieli, ze sorry ale nie przyleciałem z Warszawy i ponieważ mnie w Genewie nie ma, to sprzedali moje miejsce komuś kto akurat był.
Niestety papierka żadnego nie miałem. Bagażu nie nadawałem. Telefon nie wystarczał do udowodnienia, że jednak przyleciałem. A w Wawie wszystko tak ładnie pikało, skanowało się, aż miło .
Ale koniec końców dali odszkodowanie - akurat na nowe skrzydło starczyło .
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 17-12-2013, 14:48
Cytat:
U mnie aplikacja na iPhona zadziałała tak, że w jak chciałem wsiąść do samolotu w Genewie, na dalszy etap, to mi powiedzieli, ze sorry ale nie przyleciałem z Warszawy i ponieważ mnie w Genewie nie ma, to sprzedali moje miejsce komuś kto akurat był.
Moze nie koniecznie „sorry ze nie przyleciales z Warszawy“:
Aplikacje wymagaja zrobienia osobnego check in na kazdy segment – jak nie zrobisz tego do x minut przed lotem, miejsce jest sprzedawane dalej. Identycznie jak w wypadku gdy nie pojawisz sie na czas po odbior papierowego biletu. Niektorych segmentow nie da sie czasami zrobic (klasyka sa n.p. loty z/do USA przez osoby posiadajace polski passport, loty gdy mieszaja sie linie lotnicze), ale jest to wyraznie zaznaczane przy probie robienia check in – nie jestes w stanie wybrac miejsca ani sciagnac QR’a z biletem.
Cytat:
Warszawa jest schengenowym wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Nigdy nie lecialem z Warszawy. Krakow dziala jak reszta cywilizowanej Europy . CDG zawsze bylo dziwne i zawsze gubia bagaz
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: Owd Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 13 Sty 2012 Posty: 183 Skąd: Stockholm
Wysłany: 17-12-2013, 14:49
Hehe zabawne, ktos mi wpiera ze klamie czy koloruje jakas historie tylko dlatego ze komus sie taka przygoda nie przytrafila...
Jak by zebrac wszystkie przygody forumowiczow "a sporo z nich lata..." To wyszlo by ze 90% z nich klamie... (Tylko dlatego ze ta historia brzmi niewiarygodnie)
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 17-12-2013, 15:50
Jacek Majek napisał/a:
Hehe zabawne, ktos mi wpiera ze klamie czy koloruje jakas historie tylko dlatego ze komus sie taka przygoda nie przytrafila...
Nie przekrecaj prosze tego co pisze.
Nie wpieram ci ze klamiesz, co najwyzej uwazam ze akurat ta kombinacja przy ktorej sie upierasz jes nieprawdopodobna. Po prostu ciezko mi uwierzyc, ze komus sie przypomnialo, ze ktos ma niewazny paszport i z tego powodu zawracano maszyne z pasa startowego. To tak nie dziala. Niunia wydajaca bilety ma w glowie million innych problemow, niz przypominanie sobie ze ktos mial zla date. Po tym jak wyda bilet, zapomina o tobie i skupia sie na nastepnym pasazerze. Waznosc paszportu nie jest nigdzie odnotowywana. Jesli raz przeszedles pewen punkt, nikt cie nie wroci – do nastepnego punktu – n.p. do boarding. Jak tu przejdziesz, maszynka zaswieci na zielono, jestes na pokladzie. Myslisz ze bileterka pamieta daty z paruset paszportow ktore zobatrzyla? Ze po tym jak policy kwitki dostanie oswietlenia i machajac chusteczka pobiegnie za maszyna?
Uwazam ze realne jest, ze twojego kumpla nie wpuszczono na poklad – mogl miec pecha. Moim zdaniem jest to malo prawdopodobne, ale ludzie wygrywaja w totka.
Uwazam tez za realne, ze wylacial z samolotu, ale nie za waznosc paszportu, a na przyklad za awantury – tez to pisalem. Przyklad ze mozna dal J.M.Rokita.
Uwazam za prawdopodobne, ze kumpel dorobil troche do historii – zawrocono go i troche to ukolorowil zeby bylo ciekawiej.
Podobna historie do powyzszej sam przezylem w tamtym roku – znajoma z pl na lot CDG/NYC dostala tylko miejscowke. Odbila sie o boarding w CDG – problemem byl lot z Berlina do CDG, gdzie pani nie miala uprawnien do sprawdzenia Vizy, wiec nie mogla wystawic jej biletu. Znajoma nie zauwazyla tego, miejscowka wygladala prawie identycznie jak bilet i poleciala tylko dlatego, ze nikt z stand by nie wlazl na jej miejsce – musiala przebiec pol lotniska w celu otrzymania biletu, weszla jako ostatnia na poklad.
Kazdy kto lata, wie ze samolot niewiele rozni sie od innych srodkow podrozy – moze nie byc miejsc, moze byc spuzniony, moga zgubic bagaz, nie wbic cie na nastepny lot. I nie ma w tym nic specjalnego – chyba ze trafi sie to w trakcie pierwszego w zyciu lotu na wymazone wakacje…
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: Owd Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 13 Sty 2012 Posty: 183 Skąd: Stockholm
Wysłany: 17-12-2013, 16:09
Z tym z ja juz wspominalem wczesniej ze przed jego wejsciem na poklad "niunia" sie czepiala daty i mieli na ten temat rozmowe...
Malo prawdopodobne a jednak...
Dlatego upieranie sie w temacie gdzie ktos pyta czy moga byc problemy z lotem do Egiptu z racji konczacej sie waznosci paszportu podalem ten przyklad.
Problemu moze nie byc w 99% przypadkach w tym jednym byl.
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka. Bo ktos kto duzo lata nie koal problemu wczesniej i pisal o tym na forum...
Czlowiek leci do egiptu, pyta czy moze byc problem czy nie (dalem mu przyklad przypadku gdzie problem byl, gdzie kogos cofnieto z powodu waznosci paszportu i nie byl to kolega brata kolegi tylko mij kolega ktorego na lotnisko wiozlem by tego samego dnia go z tego lotniska odebrac)
Nie mam piwodu by twoerdzic ze klamie czy koloryzuje.
Bylem przy rozmowie jego i jego kobiety, przy mnie dzwonil do biura podrozy, plus jeszcze pare rzeczy ktore sie pi drodze dzialy... Choc mimo tego co bylo to i tak nie musial mnie jakos specjalnie pdzekonywac, ze swoimi kolegami nie mamy w zwyczaju sie oklamywac....
Wracajac do tematu, skoro gdzies kiedys pojawil sie problem odpowiedz powinna byc prosta.
"Wymien paszport" a nie "odpraw sie telefonem".
Stopień nurkowy: T1, Full Cave
Ubezpieczenie: DAN/SPTGLD
Oznaczenie stage: SUS Pomogła: 13 razy Dołączyła: 07 Lut 2006 Posty: 960 Skąd: koniec świata:)
Wysłany: 17-12-2013, 17:20
slawek napisał/a:
Samolot ma kłopoty techniczne, coś trzeba wymienić itp. to się szuka kozła ofiarnego do wywalenia z samolotu. Pasażerowie się nie denerwują że coś im się wymienia przed startem, tylko czekają aż odnajdą bagaże w lukach samolotu kozła ofiarnego. No bo przecież bagaż nie poleci bez pasażera. I mamy obsuwę o 2 godziny. W oczach innych pasażerów winny jest kozioł i wszyscy szczęśliwy oprócz pechowca który niewiele ma do powiedzenia.
To jest dopiero moim zdaniem urban legend.
_________________ Nie bywam usatysfakcjonowana rozumieniem czegokolwiek, ponieważ wiem, że moja zdolność pojmowania może być jedynie nieskończenie małym ułamkiem tego, co chciałabym zrozumieć. (Ada Lovelace; 1815-1852)
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 17-12-2013, 17:57
Jacek Majek napisał/a:
Z tym z ja juz wspominalem wczesniej ze przed jego wejsciem na poklad "niunia" sie czepiala daty i mieli na ten temat rozmowe.
A ja ci wspomnialem, ze niunia ma inne problemy na glowie, n.p. jaki kolor paznokci ma wybrac u manicurzystki albo dlaczego jej sie okres spoznia o tydzien. Ludzie wydajacy bilety to (niestety) niedokwalifikowane i tanie sily robocze.
Jacek Majek napisał/a:
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka.
Nie zrozumiales ani polowy tego co napisalem. Niestety.
Jacek Majek napisał/a:
"Wymien paszport" a nie "odpraw sie telefonem".
Definitywnie. Albo zalatw paszport tymczasowy. Albo lec na dowod osobisty. Albo zadzwon do ambasady a nie pytaj na forum hodowcow swinek morskich.
Jarek Andrzejewski napisał/a:
wystarczy przejąć telefon, żeby incognito polatać samolotem?
W zasadzie karte kredytowa - trzeba zaplacic za lot. Ale jaka roznica, czy latasz incognito czy nie?
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 17-12-2013, 18:04
martin napisał/a:
W zasadzie karte kredytowa - trzeba zaplacic za lot. Ale jaka roznica, czy latasz incognito czy nie?
Pewnie żadna - jak i wtedy, gdy Ty lub inni normalni ludzie latają incognito.
Ale gdyby zechciał polecieć jakiś zamachowiec, o którym służby specjalne wiedzą i którego mogliby wyłapać podczas sprawdzania tożsamości, to już może robić różnicę pozostałym pasażerom i załodze takiego lotu.
Ja mam na myśli scenariusz, gdy kto inny kupuje bilet, a kto inny leci.
Kod kreskowy ("kropkowy" ) jest wyjątkowo łatwy do skopiowania.
Dopisek: dowód osobisty wystarczy, by wylecieć z UE, wlecieć do EG i poruszać się po terytorium tego państwa?
Stopień nurkowy: Owd Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 13 Sty 2012 Posty: 183 Skąd: Stockholm
Wysłany: 17-12-2013, 18:28
martin napisał/a:
Jacek Majek napisał/a:
Wiec Twoje upieranie sie ze poleci do egiptu i wroci z biletem w telefonie czy tez z konczacym sie paszportem moze byc przykra niespodzianka.
Nie zrozumiales ani polowy tego co napisalem. Niestety.
I tak jest najlatwiej napisac...
A prawda jest taka ze z tego co napisales nic, ale absolutnie nic nie wnosisz do tematu paszportu/lotu/egiptu...
chyba za malo latasz skoro jedyne o czym piszesz to bilety w telefonie i gdzie Ci sprawdzali dilet a gdzie nie....
Mi w Stockholmie sprawdzaja w 4 miejscach, z dowodem/paszportem wlacznie i nikt nie patrzy na moj telefon bo takiej opcji nie ma.
Teraz albo ja klamie albo Ty sie mylisz albo to co pisze jest "maloprawdopodobne"....
To ze na lotńisku A sie da nie znaczy ze na lotńisku B sie da....
Jasne, sa lotniska gdzie to dziala, ale ludzie Ci pisza ze mieli taka a nie inna przygode a Ty wymyslasz jakies zabawne historie o odprawach itp, ktore tym razem dla mnie sa malo prawdopodobne plus kompletnie nie nie wnosza do tematu waznosci paszportu w przypadku lotu do egiptu....
Pomimo Twojego obeznania z lotami/lotńiskami/biletami ludzie jednak przygody maja, logiczne ze nie trafia sie to codziennie wiec dla Ciebie jest maloprawdopodobne...
zycze Ci jak najwiećej bezpiecznych lotow na czas (ale moze czasem warto wychylic nosa zza telefonu??)
Zobaczysz ze na lotniskach tez sie cyrki dzieja i wcale nie musi to byc w Polsce...
Stopień nurkowy: Tech.Cave
Ubezpieczenie: DAN/VDST Pomógł: 55 razy Dołączył: 28 Sty 2006 Posty: 3501 Skąd: NUE
Wysłany: 17-12-2013, 19:26
Jacek Majek napisał/a:
I tak jest najlatwiej napisac...
No bo niestety tak jest. Pierwszy z brzegu przyklad:
Jacek Majek napisał/a:
A prawda jest taka ze z tego co napisales nic, ale absolutnie nic nie wnosisz do tematu paszportu/lotu/egiptu...
A to n.p. nie jest na temat?
martin napisał/a:
Z ciekawosci napisalem do Servisum ....
Aktualny stan gdy chcesz leciec do Egiptu:...
IMHO masz dokladnie napisane jak mozesz doleciec do egiptu. Z (dla mnie) wiarygodnego zrodla - korzystam z tego serwisu pare razy rocznie.
Jacek Majek napisał/a:
chyba za malo latasz
Wyzej pisalem ile latam...
Jacek Majek napisał/a:
Mi w Stockholmie
Przed paroma godzinami nawet nie wiedziales ze mozna miec bilet na telefonie, teraz piszesz ze ci nie dziala. W jaki sposob mozesz stwierdzic ze cos nie dziala, skoro nie wiesz ze to istnieje? Brak konsekwecji czy zaczynasz sie platac?
Nie bylem w Stockholmie. Bylem w Göteborg, tam dziala. Na okolo 20 paru innych lotniskach ktore odwiedzilem w tym roku tez. W ciagu ostatnich okolo 2.5 lat (od tego czasu stosuje ten system) nie trafilem jeszcze na zadne lotnisko (w EU, USA, Azji), gdzie by to nie dzialalo. Trafilem na kombinacje lotow, gdzie nie dalo sie w ten sposob pociagnac biletu, ale wtedy nie pociagniesz tez przez PC. Ale moze masz racje i za malo latam.
Jacek Majek napisał/a:
Pomimo Twojego obeznania z lotami/lotńiskami/biletami ludzie jednak przygody maja,
Przeciez tego nigdzie nie kwestionuje, co wiecej mi tez zdazaja sie loty, gdzie cos nie idzie jak powinno. Tyle ze - wszystko mozna logicznie wytlumaczyc. Jeszcze raz - przeczytaj prosze ze zrozumieniem co napisalem.
Dla mnie EOD - dyskusje z kims, kto nerwowo klepie nie rozumiejac tego co czyta do niczego nie prowadza.
_________________ [quote:e1aa1c559f="KasiaK"]ja sie nie boje siebie
boje sie tych z ktorymi mialabym plywac[/quote]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum