Wiek: 63 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 473 Skąd: Warszawa
Wysłany: 21-05-2007, 21:07 Ora et labora
Podaję za Hrabianką Fryderyką. Mało mi górne kły ze śmiechu nie wypadły!
Mania to jest boskie!!!
Modlitwa DIRowca
The DIR Prayer
This is my long-hose
There are many like it, but this one is mine
It is my life
I must master it, as I must master my life
Without me, my long-hose is useless
Without my long-hose, I am useless
I must route my long-hose true
I must route it better than the stroke,
who is trying to imitate me
Before G.I., I swear this creed
My long-hose and myself are defenders of DIR
We are the masters of the strokes
We are the saviours of the strokes
So be it until there are no strokes, but only DIR
Amen
Stopień nurkowy: GUE Fundamentals
Stopień instruktorski: IANTD Norm TX Pomógł: 1 raz Wiek: 58 Dołączył: 06 Lut 2006 Posty: 110 Skąd: Ursynów
Wysłany: 21-05-2007, 23:29
Pewnie moze byc zabawne, choc plagiacik malenki chyba.
Wyglada jakos podobnie dosc do "Marine Corps Rifleman's Creed"
Autorem oryginalu jest ponoc Gen. William H. Rupertus, napisane zostalo wkrotce po japonskim ataku na Pearl Harbor w 1941 roku:
This is my rifle. There are many like it, but this one is mine. It is my life. I must master it as I must master my life. Without me my rifle is useless. Without my rifle, I am useless. I must fire my rifle true. I must shoot straighter than the enemy who is trying to kill me. I must shoot him before he shoots me. I will. My rifle and I know that what counts in war is not the rounds we fire, the noise of our burst, or the smoke we make. We know that it is the hits that count. We will hit.
My rifle is human, even as I am human, because it is my life. Thus, I will learn it as a brother. I will learn its weaknesses, its strengths, its parts, its accessories, its sights and its barrel. I will keep my rifle clean and ready, even as I am clean and ready. We will become part of each other.
Before God I swear this creed. My rifle and I are the defenders of my country. We are the masters of our enemy. We are the saviors of my life.
So be it, until victory is America's and there is no enemy.
KAZDY Marine, pozostajacy w aktywnej sluzbie, lub emerytowany wyrecytuje z pamieci powyzsze slowa, traktujac to niezwykle powaznie.
Mnie jakos niezbyt ta przerobka bawi, ale pewnie z powodu moich militarnych zboczen...
POniewaz jakiekolwiek wojskowe ciagatki sa mi kompletnie obce, zeby nie powiedziec o pewnej niecheci do wojska (ktorego w koncu jedynym, prawdziwym celem jest po prostu zabijanie), to mnie bawi. nawet jesli to jest przerobka - to jest zrobiona swietnie i jest fajna
Mania
Wiek: 63 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 473 Skąd: Warszawa
Wysłany: 22-05-2007, 20:41
Samiec Zmiji napisał/a:
Pewnie moze byc zabawne, choc plagiacik malenki chyba.
KAZDY Marine, pozostajacy w aktywnej sluzbie, lub emerytowany wyrecytuje z pamieci powyzsze slowa, traktujac to niezwykle powaznie.
Mnie jakos niezbyt ta przerobka bawi, ale pewnie z powodu moich militarnych zboczen...
pozdrawiam
m
Ależ Szanowny Samcze Żmiji! Oczywiście, że to jest przeróbka tekstu o strzelbie. Nawet trudno to nazwać plagiatem - raczej całkowicie zamierzoną - i wg mnie świetną - parodią.
Inna sprawa, że w Ameryce tak łatwo bym się z tego nie śmiał - bo miałbym na uwadze dokładnie te uczucia i szacunek dla tradycji i wartości, o którym piszesz. Podobnie jak w Polsce nie śmiałbym się - a przynajmniej nie "tak bezkrytycznie" np. z parodii hymnu narodowego czy "Boże coś Polskę". Po prostu pewnych rzeczy się nie robi, choćby z szacunku dla uczuć innych, niezależnie od tego czy się te uczucia podziela czy nie. Doskonale rozumiem więc Twoją rezerwę. Nie sądziłem jednak, że ten parodystyczny dowcip o DIRze może kogoś urazić tu, w Polsce. Jesli tak - wybacz.
Dla mnie w oczywisty sposób jest on doskonale śmieszny i celnie wykorzystujący z jednej strony freudowskie skojarzenia z drugiej neoficki zapał i brak dystansu jedynie niektórych fedainów "Starca z Florydy"...
Pozdrawiam z naleznym szacunkiem
Janek
Wiek: 63 Dołączył: 15 Lut 2006 Posty: 473 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-05-2007, 11:28
The_PiotREX napisał/a:
Strzelbie? Janek, czy jesteś tego pewien?? Ja mogę się założyć o własny octopus ze chodzi tu o karabin....
widzisz, dla mnie strzelba i karabin to to samo... wiem tez że występuje jeszcze pistolet i rewolwer (i tez nie wiem czym się różnią) i na tym moja wiedza militarna z grubsza się kończy
Więc jeśli to jest karabin to spoko, nie mam zastrzeżeń, OK?
Janek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum