Adam napiszesz coś co ma sens w ramach Naszej kultury prawnej i proszę nie pisz jakimś bełkotliwym językiem o systemie prawnym RP, w kontekście zdarzeń dot. Orki. Od Jakiegoś czasu Masz ETS, jako instancję a to coś mieniło. Czy może wiesz co ? Odpowiem język. Twój w tych postach jest, jak dla mnie, narodościowo-od-czapy.
Opozycyjna forma narracji może brzmieć tak;
"Jak mówi środowisko postkomunistyczny komuch nie ograbi już więcej niewinnych adeptów na nurków zawodowych." ect.
Chcesz się bawić, ja mogę, gdyż nie mój interes ale widocznie Twój. Masz udziały w sp. z o.o., lub pośredni wpływ ?
Marku, pomyśl o tym inaczej; opłata to donacja na PRACĘ osób, które muszą pilnować, aby nie rozkradziono dobytku bazy. 30 PLN to nie majątek, a możliwość popatrzenia Mirkowi w twarz jest bezcenna. Uważam, że takie tematy powinno się wstawiać na forum po ostygnięciu emocji.
PS> Nie popieram akcji ze spuszczeniem powietrza z opon, ale przyznaj - zasłużyliście ;-D
_________________ Daniel Kowalski 668 016 570 / 600 439 472
Stopień nurkowy: NTMX+
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 1 raz Wiek: 47 Dołączył: 08 Paź 2012 Posty: 221 Skąd: Łódź
Wysłany: 13-06-2014, 08:28
Natomiast na marginesie rozważań prawnych; nikt z was nie zna treści umowy pomiędzy Orką a gminą, ani ustaleń co do opuszczenia terenu i zdania nieruchomości; zazwyczaj jest tak, że podmiot do ustalonego dnia zdania terenu cały czas jest jego zarządcą, ponosi odpowiedzialność za to co się tam dzieje i np. może pobierać opłaty; jeżeli ktoś sądzi, że w myśl prawa z nieruchomości korzyści może odnosić tylko właściciel to jest w błędzie; uważam, że powinniście się cieszyć, że pomimo likwidacji bazy można do niej wejść i zanurkować, a nie jest zamknięta na jakiś miesiąc lub dwa;
cała sprawa jest analizowana od d... strony, bo tak naprawdę należałoby zacząć od uzyskania oficjalnego stanowiska właściciela nieruchomości co do aktualnych ustaleń z Orką na temat zasad korzystania z terenu do dnia jego opuszczenia;
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 13-06-2014, 08:54
Michał Bińkowski napisał/a:
Natomiast na marginesie rozważań prawnych; nikt z was nie zna treści umowy pomiędzy Orką a gminą, ani ustaleń co do opuszczenia terenu
to chyba było w ogłoszeniu o przetargu. Był tam termin 3-dniowy bodaj (IMHO bezsenswony, bo przecież Orka mogła wygrać)
Michał Bińkowski napisał/a:
zazwyczaj jest tak, że podmiot do ustalonego dnia zdania terenu cały czas jest jego zarządcą, ponosi odpowiedzialność za to co się tam dzieje i np. może pobierać opłaty;
czy w takim przypadku wezwani funkcjonariusze policji i SM nie wspomnieliby o tym Markowi?
Dla jasności: ja (także) uważam, że szkoda, że do "przepychanki" doszło, ale trochę Marka rozumiem, że nie miał zamiaru płacić po upewnieniu się, że nie ma takiego obowiązku. Jeśli jednak okaże się, że miał obowiązek zapłacić, to wygląda na to, że parę osób go wprowadziło wcześniej w błąd: urzędnik, policjanci i strażnicy miejscy. Wcale się nie dziwię, że uznał ich potwierdzenie za bardziej wiarygodne niż twierdzenia udziałowca Orki, który przecież miał w tym własny interes.
Pomysł z potraktowaniem wpłaty jako dobrowolnego datku mi się podoba. Może Mirek tą drogą pójdzie, jeśli podstaw prawnych brak? Np. okolicznościowy bilet w zamian za wpłatę?
Stopień nurkowy: Deco proc & CCR
Ilość nurkowań rocznie: 100
Stopień instruktorski: MSDT PADI
Ubezpieczenie: NFZ
Oznaczenie stage: Pawel B Pomógł: 5 razy Wiek: 48 Dołączył: 30 Cze 2012 Posty: 208 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-06-2014, 09:21
Przepisy przepisami, macie rację, pewnie możecie tam wchodzić za darmo. Ale bycie "człowiekiem" to coś więcej. Z szacunku dla Mirka i jego pracy (dobrej czy złej, nie jest to teraz ważne) zapłacił bym te 3 dychy. Potraktował bym to jako moją donację dla Orki za wiatę i wejście do wody z platformy. Albo pojechał na Zakrzówek, co ostatnio robię, by w ogóle unikać takich krzywych sytuacji.
Cała ta sprawa z Koparkami nie jest czarno-biała - mamy tragedię człowieka, który poświęcił 15 lat życie i wór pieniędzy na budowę i działanie bazy nurkowej, miasto, które ma prawo do robienia co chce ze swoją ziemną, źle podpisane umowy, niejasności typu "kto komu jak dopier$%%^&, albo zrobił dobrze", media, nurków, zamieszanie, przetargi, niepewność co będzie dalej.
Pozdrawiam, Paweł
_________________ Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. Mark Twain
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 13-06-2014, 09:44
kindofblue napisał/a:
Jarku,
Mylnie zakładasz, że Policja zna się na prawie cywilnym i na wezwanie telefoniczne służy do jego egzekucji.
nie zakładam.
Policja zapoznała się z argumentami obu stron i uznała, że nie doszło do naruszenia miru domowego (bo chyba ten zarzut mógł wchodzić w grę?).
Myślę, że gdyby Orka miała umowę dotyczącą okresu przejściowego, to by ją zaprezentowała policjantom, a Ci chyba nie zawahaliby się zareagować na naruszenie art. 193 KK, za które przecież grozi nawet karaz pozbawienia wolności? Możemy chyba założyć znajomość podstawowych przepisów karnych przez interweniujących policjantów?
Stopień nurkowy: CCR HH
Ilość nurkowań rocznie: 100
Stopień instruktorski: MSDT
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Kwi 2012 Posty: 174 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-06-2014, 09:59
Jarek Andrzejewski napisał/a:
Paweł Boruta napisał/a:
/.../tragedię człowieka, który poświęcił 15 lat życie i wór pieniędzy na budowę i działanie bazy nurkowej, /.../
ooo, masz ciekawe informacje. Baza nie przynosiła dochodu? Ja sądziłem, że to po prostu był biznes?
Flaki się przewracają od tego rozpatrywania WSZYSTKIEGO a kategoriach biznesu. Jest milion innych, lepszych, bardziej dochodowych i mniej upierdliwych interesów do prowadzenia niż baza nurkowa. Mirek przez te 15 lat tworzył coś nie tylko dla pieniędzy, ale też z pasją, dla innych nurków. I nawet jeśli ktoś ogranicza swoje myślenie tylko do kategorii biznesowej, to warto pamiętać, że nie wszyscy tak działają. Mirkowi się dużo chciało - teren czysty, fajnie przygotowany, atrakcje pod wodą nie zmaterializowały się w cudowny sposób. I miłym gestem, mieszczącym się w ramach zwykłej przyzwoitości byłoby zapłacenie za wjazd, mimo, że "prawo" już tego nie wymaga.
Adam dobrze wcześniej napisał - jak komuś żal tych trzech dych, to niech sobie jedzie nad darmowy, pozbawiony bazy na miejscu, akwen (tylko, że tam pewnie nie będzie łazienek, tlenu na miejscu, telefonu, apteczki, wiat, atrakcji pod wodą, poręczówek) i nurkuje tam. Ale widzę, że niektórzy dla zaoszczędzenia takiego majątku to są gotowi robić niezłe zadymy
Może to wypuszczone powietrze z kół (o które akurat nie podejrzewam Mirka, zakładam, że to nurkowie, którzy stali z boku) to taki sygnał, że na cwaniakowaniu daleko się nie zajedzie...?
_________________ Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.
Stopień nurkowy: CCR HH
Ilość nurkowań rocznie: 100
Stopień instruktorski: MSDT
Wiek: 38 Dołączyła: 02 Kwi 2012 Posty: 174 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-06-2014, 10:12
I tak na marginesie - szkoda mi się zrobiło Mirka. Na sam koniec, zamiast tych milszych gestów od nurków to się jeszcze musi użerać z...
Może zdążę wpaść na Koparki przed zamknięciem...
_________________ Brak poczucia humoru nie zawsze jest dowodem powagi.
Stopień nurkowy: D-Diver
Ilość nurkowań rocznie: 120
Oznaczenie stage: Teoś Pomógł: 6 razy Wiek: 60 Dołączył: 17 Maj 2006 Posty: 400 Skąd: Warszawa
Wysłany: 13-06-2014, 10:23
Daria zawsze tak jest, "na pochyłe drzewo........ " Kolega Marek zrobił lansik, poglady Scanera znane są i niezmienne od lat (niestety w kwestii Koparek przyznaje mu racje) i tak spokojnie zrobilo się cztery strony postow o niczym. Zawsze były awantury o MK. Pamietamy olejoks, wyłaczanie swiatla wwiatach mimo oplat, no i legendarne już toalety.
Niektórzy instraktorzy zmuszenie beda nauczyć sie innych jeziorek inni zobacza, ża deco mozna zrobić w innym zbiornoku itd.
Koparek nikt nie wyciagnie, nowy wlasciciel i starzy zarządca podniosa oplate do 40 zeta, a rewia mody i lansik zostaną
Stopień nurkowy: aowd
Ilość nurkowań rocznie: 30
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 4 razy Dołączył: 29 Maj 2012 Posty: 90 Skąd: Dolny śląsk
Wysłany: 13-06-2014, 10:39
A już nie pisać miałem...
Jaka tragedia człowieka? Co za brednie.
Człowiek ten miał czas i prawo pierwokupu lecz nie skorzystał. Wolał teraz zarabiać niż zabezpieczyć sobie późniejszy byt.
Dla mnie wygląda to tak :
Lokator, z nadania na ziemiach odzyskanych, domku jednorodzinnego - mieszka, remontuje choć wie że to nie jego. Może wykupić za grosze - ale nie, bo i po co? Przeca mu siem należy... Państwo dało możliwośc przejęcia na własność ziemi i domu - nie skorzystał.
Aż tu nagle po czasie wraca poprzedni właściciel z aktem własności na tenże domek i wtedy zaczyna się jazda...
Jak widać system komunistyczny skutecznie wykorzenił poczucie własności.
Na własności się cały świat kręci. Nawet w Ameryce, na dzikim zachodzie, gdzie pierwszymi osiedleńcami byla hołota i ścieki z Europy wiadomo było że prawa własności to nienaruszalna świętość.
Stopień nurkowy: GUE PSAI TMX Cave
Ilość nurkowań rocznie: 100
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 11 razy Wiek: 53 Dołączył: 25 Wrz 2007 Posty: 2601 Skąd: Śląsk
Wysłany: 13-06-2014, 10:44
A ja tak jak Marek spróbuje być dociekliwym i sprawdzę jaki konkretnie interes mieli funkcjonariusze którzy odstąpili od ukarania kierowcy który jak sam przyznaje nie jechał na teren bazy nurkowej tylko na trawkę obok i wjechał pod zakaz wjazdu.
_________________ Instruktor NAUI # 49419 http://www.naui.org
"God is at the bottom of the sea and I dive to find him" Enzo Maiorca
Stopień nurkowy: AdvEAN
Ilość nurkowań rocznie: 41
Oznaczenie stage: PTJA Pomógł: 51 razy Wiek: 53 Dołączył: 08 Paź 2011 Posty: 2707 Skąd: Łódź
Wysłany: 13-06-2014, 11:12
Daria, chyba niepotrzebnie tak bardzo negatywnie oceniasz prowadzenie biznesu.
Jeśli chodzi o mnie, to zarabianie pieniędzy w drodze dobrowolnej wymiany (na wolnym rynku) uważam za powód do chwały. Przecież Mirek (i każdy inny prowadzący "biznes") polepsza życie innych: daje im coś, za co druga strona gotowa jest zapłacić (zupełnie inaczej oceniam sytuację, gdy "biznes" prowadzi państwo, ale to inny wątek).
Adam Frajtak napisał/a:
A ja tak jak Marek spróbuje być dociekliwym i sprawdzę jaki konkretnie interes mieli funkcjonariusze którzy odstąpili od ukarania kierowcy który jak sam przyznaje nie jechał na teren bazy nurkowej tylko na trawkę obok i wjechał pod zakaz wjazdu.
i to jest IMHO znacznie lepszy pomysł niż palenie samochodu Sam jestem ciekaw, co tam się wydarzyło (ale jak się nie dowiem to tragedii też nie będzie)...
A co do kibli, to akurat z mojego subiektywnego punktu widzenia piankowca w zimie to był jeden z plusów bazy. "Trimiks" (powietrze, olej, woda ) chyba nie był tam normą, a raczej wypadkiem przy pracy?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum