Przygotowując się do fundów szukam partnura na weekendowy trening.
Niestety z ekipą kursową już się nie uda spotkać przed kursem (choć 2 weekendy udało się poćwiczyć ), a ja chętnie jeszcze bym się zanurzył.
Osoba chętna do powiszenia w wodzie 1-2h dziennie w sobotę i niedzielę poszukiwana.
Ewentualnie jakoś w tygodniu też dałoby radę.
Program dowolny, bo każdy może ćwiczyć swoje. Stopień też dowolny, byle byłaby chęć.
Podstawa to wzajemna asekuracja.
Plan to platforma i okolice, pewnie nie głębiej niż 8 m
Jak jest chętna osoba z GUE lub myśląca o tym to jeszcze lepiej
Biorę pod uwagę nurkowiska blisko Warszawy (blisko znaczy pewnie z dojazdem do 3h
Stopień nurkowy: T1
Ilość nurkowań rocznie: 60
Ubezpieczenie: DAN Silver Sport Pomógł: 39 razy Wiek: 48 Dołączył: 31 Gru 2010 Posty: 2408 Skąd: Józefów k. W-wy
Wysłany: 08-08-2016, 09:48
Sebastian Zieliński napisał/a:
A kiedy będziecie na Orłowskim?
Moze byśmy zrobili nura w trzyosobowym zespole?
Piotrek, nie chcę Cię martwić, ale to nie zadziała Posłuchaj rady starszego kolegi, bo już tam byłem
Jeżeli masz zamiar umawiać się na jakieś treningi, nie mieszaj tego z nurkowaniami przy okazji - to nie wychodzi. W szczególności nie działają następujące wersje:
- "to będziesz puszczać sobie te bojki a jak skończysz i starczy gazu, to potem skoczymy jeszcze pooglądać ściankę"
- "popłyniemy tam do zatopionego kibla wzdłuż poręczówki no i przy okazji poćwiczysz sobie kraulem"
- "porobisz sobie to zakręcanie zaworów po swojemu a ja jeszcze ci potem pokażę, jak mi instruktor pokazał, że można to robić inaczej"
- "no i wtedy ty sobie powisisz i porobisz pływalność na tych sześciu metrach a my skoczymy do zatopionej żaglówki za pół godzinki po ciebie wrócimy"
Jest też kilka innych wersji, które nie działają - nie wypisuję, bo życie jest bardzo kreatywne.
Jak chcesz to zrobić dobrze - żeby trening coś dał i żebyś jednocześnie nie miał wyrzutów sumienia, że ktoś ci towarzyszył i się wynudził jak mops - napisz najlepiej, co chcesz robić. Tak, żeby było jasne, że masz zamiar przez półtorej godziny puszczać bojki a druga osoba ma po prostu wisieć i te już puszczone ci ściągać z powierzchni, klarować i podawać - i tyle. A drugi nurek, że zamierzasz w zasadzie wisieć przez 45 minut w toni i nic nie robić, poza podawaniem gazu po kolei na 6, 5, 4, 3... itp, no ewentualnie to pójdzie na zmianę i raz będziesz dawać automat a raz partnerowi trzymać jego. W ten sposób jest jasna sprawa, kto się na co pisze i nikt cię nie będzie odciągać od robienia tego, po co przyjechałeś.
Pokusa, żeby sobie poza ćwiczeniami porobić jeszcze dodatkowo fajne nurki jest duża, ale - z mojego doświadczenia - ćwiczenia źle na tym wychodzą
Stopień nurkowy: T1
Ilość nurkowań rocznie: 60
Ubezpieczenie: DAN Silver Sport Pomógł: 39 razy Wiek: 48 Dołączył: 31 Gru 2010 Posty: 2408 Skąd: Józefów k. W-wy
Stopień nurkowy: GUE T1 Pomógł: 27 razy Wiek: 41 Dołączył: 08 Cze 2010 Posty: 965 Skąd: Warszawa
Wysłany: 08-08-2016, 20:22
Sebastian,
Będę nad Orłowskim na pewno w sobotę. Mogę zostać na niedzielę - no problem.
Adam mnie ubiegł, ale plan był ściśle treningowy Jeśli jest to dla Ciebie ok to na pewno wpadaj w niedzielę lub również w sobotę, jeśli Marek się zgodzi.
Plan jest dokładnie taki: czas nura dzielimy na pół i każdy ćwiczy swoje, a drugi jest asystentem - dawcą powietrza, odnośnikiem głębokości, podawaczem bojki czy kamero-nagrywaczem, a przede wszystkim asekuracją. Plan oczywiście ustalamy na brzegu
To ma być najnudniejszy nurek dekady, ale jednocześnie może być najbardziej wyczerpujący. Nie zawsze potem jest siła na powtórkę, bo zakładam minimum 1h ostrej jazdy
Kto zobaczy szczupaka ten stawia rurki z kremem partnurowi, bo to znaczy, że patrzył nie tam gdzie trzeba
Stopień nurkowy: P3 Pomógł: 4 razy Wiek: 44 Dołączył: 12 Lut 2015 Posty: 233 Skąd: Płock
Wysłany: 08-08-2016, 21:52
No i gitara zasadniczo to mam z kim rozglądać się pod wodą. Nie mam z kim wisieć i "nic" nie robić.
Jak wolisz - trójka czy dwójka? Tzn. sobota czy niedziela?
Ja we wtorek lub środę będę wiedział jak stoję z weekendem.
Stopień nurkowy: P3 Pomógł: 4 razy Wiek: 44 Dołączył: 12 Lut 2015 Posty: 233 Skąd: Płock
Wysłany: 15-08-2016, 18:30
Dzięki Piotr za porcję niesamowitej zabawy
Niedzielny nurek był dla mnie rekordowy.
Tak jak rozmawialiśmy wcześniej złoto za 2,20 pod wodą i kolejna klasyfikacja medalowa (zaleciało Rio ) najkrótszy dystans przebyty na nurkowaniu
Adam Jaworski napisał/a:
- "porobisz sobie to zakręcanie zaworów po swojemu a ja jeszcze ci potem pokażę, jak mi instruktor pokazał, że można to robić inaczej"
prorok jakiś czy co?
Faktycznie nasze zawory kręciły się inaczej. Zastanawia mnie która wersja jest lepsza.
W mojej (w skrócie):
1 - zakręcam separator
2 - zakręcam prawy (opróżniam i przechodzę na zapas)
3 - odkręcam prawy
4 - zakręcam lewy (opróżniam i przechodzę na główny)
5 - odkręcam lewy
6 - odkręcam separator
Stopień nurkowy: T1, Full Cave
Ubezpieczenie: DAN/SPTGLD
Oznaczenie stage: SUS Pomogła: 13 razy Dołączyła: 07 Lut 2006 Posty: 960 Skąd: koniec świata:)
Wysłany: 15-08-2016, 18:46
Sebastian Zieliński napisał/a:
prorok jakiś czy co?
Oh gdyby tak prosto zostawało się prorokiem
Sebastian Zieliński napisał/a:
Faktycznie nasze zawory kręciły się inaczej. Zastanawia mnie która wersja jest lepsza.
a potem jeszcze co najmniej kilka tematów na forum.
_________________ Nie bywam usatysfakcjonowana rozumieniem czegokolwiek, ponieważ wiem, że moja zdolność pojmowania może być jedynie nieskończenie małym ułamkiem tego, co chciałabym zrozumieć. (Ada Lovelace; 1815-1852)
Stopień nurkowy: T1, Full Cave
Ubezpieczenie: DAN/SPTGLD
Oznaczenie stage: SUS Pomogła: 13 razy Dołączyła: 07 Lut 2006 Posty: 960 Skąd: koniec świata:)
Wysłany: 16-08-2016, 16:48
Sebastian Zieliński napisał/a:
Przeczytałem i jedyne co wywnioskowałem to to że "każda" metoda jest dobra jezeli wiemy po co ją robimy i gdzie mamy co podłączone
im szybciej to przyjmiesz jako jedyny możliwy wniosek, tym mniej czasu stracisz na internetowe dyskusje o wyższości Świąt Wielkanocy nad Świętami Bożego Narodzenia.
Zwykle nie ma jedynego akceptowanego przez wszystkich wniosku.
_________________ Nie bywam usatysfakcjonowana rozumieniem czegokolwiek, ponieważ wiem, że moja zdolność pojmowania może być jedynie nieskończenie małym ułamkiem tego, co chciałabym zrozumieć. (Ada Lovelace; 1815-1852)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum