Dzinks -Rafał, Fajna impreza i super atmosfera. Szkoda ,że mogłem dołączyć tylko w niedziele ale nurek był super. Dzięki za wysiłek w organizacji tego przedsięwzięcia.
Stopień nurkowy: IAND Adv.Rec.Tmx Pomógł: 1 raz Wiek: 39 Dołączył: 10 Paź 2006 Posty: 437 Skąd: Złocieniec/Szczecin
Wysłany: 18-05-2008, 20:43
Na początku chciałbym bardzo podziękować Rafałowi "Dzinksowi" za organizacje - wspaniała impreza. Wojtkowi za super wykłady i sensowną odpowiedź na każde nasze pytania. Pawłowi "Seamonster", Bartkowi "GRALmarine" oraz firmie SANTI za możliwość przetestowania ich produktów. Spotkanie te nauczyło mnie wielu rzeczy, oraz mniej wiecej wiem już co kupię w najbliższej przyszłości
Wszystkim co przybyli-miło było was poznać
Przyznam skrycie że miałem na tym spotkaniu "parę" swoich "pierwszych razy" 8)
1.pierwszy raz bez większych problemów pokręciłem zaworami w twinie
2.pierwszy raz widziałem węgorza pod wodą
3."zrozumiałem" komunikację światłem
Mam nadzieję że nikt się nie obrazi jak wstawię parę fotek:
Początek spotkania. Rozkładamy sucharki i ocieplacze:)
Wszystko rozłożone. Szefowie imprezy knują sprytny plan jak nie zanudzić testerów
Wojtek pokazuje buciki Santi... hmm nie wiem które ładniejsze
Tutaj z kolei "Te materiały są najlepsze"
Bartek "GRALmarine" rozpoczął swój pokaz. Na zdjęciu 2 rodzaje latarek led-owych
Tutaj Bartek prezentuje swój prototyp latarki led, który nazwaliśmy "miecz świetlny". Po małych zmianach, które testerzy zaproponowali Bartkowi, bedzie to rewelacyjny backup.
Na tym zdjęciu Paweł "Seamonster" prezentuje swoje hidy, nie jestem pewien, ale prawdopodobnie po prawej stronie świeci Hid Wojtka - Halcyon(jeżeli się mylę proszę to sprostować)
Hidy po ciemku
Dwóch guru pilnie pilnuje porządku prezentacji
Najbardziej oczekiwany moment przez testerów "Do Wody"
Chłopaki po co wam suchary ja wolę bez
Grupa testerów: Od lewej Krzysiek, ja, Przemo C. Prawda że przystojni jesteśmy w tych "garniturkach"
Dzień drugi. Mały wykładzik pod tematem "trym i dopasowanie uprzeży"
trym i dopasowanie uprzęży c.d.
Jeszcze raz chciałbym wszystkim podziękować za miłe spotkanie. Nie mogę doczekać się już nastepnego
Stopień nurkowy: advanced nitrox i in
Wiek: 56 Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 18-05-2008, 21:51 testy
Witam
Wielkie dzięki za możliwość uczestnictwa w tym spotkaniu. Dzięki wykładowi Wojtka dowiedziałem się wiele ciekawych informacji o suchych kombinezonach i ocieplaczach.
Jedyne, co było złe w tym całym spotkaniu to, to, że wraz z moimi znajomymi, z którymi przyjechałem w sobotę musieliśmy wracać tego samego dnia, ale to nasza niepowetowana strata 8) . Dzinks masz talent organizacyjny gratulacje. Fajnie było poznać kolejnych fajnych nurasów.
Bardzo przyjemna i pożyteczna impreza, brawa dla organizatorów Dzinksa (spiritus movens imprezy), Wojtka (siła napędowa i rzeka informacji), Moniki (administracja i zarządzanie testami), Pawła i Bartka (oświetlenie bez tajemnic).
Krótkie wnioski.
Wszystkie produkty które miałem okazję dotknąć i pomęczyć, spokojnie wytrzymują konkurencję ze światowymi potentatami, bardzo często nawet je przewyższają np. ledy Bartka wśród innych tego typu latarek nie mają na razie konkurencji, podobnie ocieplacze Santi. Prezentowane produkty są w pewnym sensie bardzo podobne do siebie, gołym okiem widać, że powstały w wyniku pasji twórców, a nie w wyniku badań marketingowych. Bardzo mi sie podoba to, że jako użytkownicy jesteśmy poważnie traktowani, że funkcjonalność suchaczy, ocieplaczy czy latarek wynika ze sprzężenia zwrotnego powstałego pomiędzy klientami i producentami. Szczerze gratuluję Pawłowi, Bartkowi i wspomnianemu na spotkaniu Tomkowi Stachurze (szkoda, że nie mógł się pojawić), to bardzo ważne, że nasze krajowe firmy potrafią tworzyć tej klasy wyroby.
Dobrym pomysłem było połączenie prezentacji z mini warsztatami, kilka minut opowieści Wojtka o komunikacji światłem zmieniło moje spojrzenie na zastosowanie latarek, co zresztą sprawdziliśmy z Krzyśkiem na testowym nurku. Podobnie lekcja dot. dopasowania uprzęży i zasad trymowania, pozwoli mi ona zaoszczędzić sporo czasu, poświęcanego na odkrywanie rzeczy, jak się okazało, oczywistych. Coś jest w tej mocy Jedi , wierzyłem we wszystko co mówił Wojtek , z natury jestem sceptykiem i rzadko mi się to zdarza.
Bardzo miło było mi spędzić te dwa dni w tak doborowym towarzystwie, fajnie, że mogliśmy spotkać się nad wodą, mam nadzieję, że to nie ostatni raz.
Bardzo dziękuję ekipie 17 testerów i blisko 35 słuchaczy za udział w testach .
Wszystkim Dyrektorom za organizację/ nadzór/ planowanie/ wprowadzenie programu wydawania, odbierania i przerzucania przez płot/ obiady i bigos .
Firmom SANTI, Gral Marine i Sea Monster za udostępnienie sprzętu i Piotrowi za udostępnienie bazy na czas testów .
Komentarz w stosunku do mojej osoby: "eee... całkiem normalny jest, nawet nie za duży"
obsługa fizyczna:
Wojtek
PS.
Proszę wszystkie osoby robiące zdjęcia o podesłanie ich w pełnym formacie na adres:
wojtek@divetrek.com.pl .
Tym, którzy już to zrobili - bardzo dziękuję
PPS.
Kolega Naczelny uruchomi pewnie niebawem stosowne tematy w działach "Oświetlenie" i "Skafandry" - można tam będzie obsmarować to wszystko co było przedmiotem testów.
Na chwilę przed porannym nurem (podobno niemal w środku nocy)
Bartka czasem trzeba było poholować...
Co wy wiecie o smarowaniu zamków...
W zasadzie po co się moczyć - jak świeci widać na sucho Podgląd na to co pod wodą...
Hidy, diody, jakieś komunikacje... a racja po stronie grozy musi być 8)
Pomysły naszych konstruktorów idą w ciekawą stronę - poniżej dwie jednodiodowe latarki komunikacyjne produkcji Bartka v.s. 24W HID Pawła (hid w środku) - jeżeli pomysł się zrealizuje, to mamy cikawostkę: latarka którą świeciliśmy na kilkaset metrów skupionym strumieniem, oparta na jednej diodzie - daje niemałe oszczędności - z typowym Gralowym aku - lampa świeci pełną mocą 20 godzin na jednym ładowaniu...
Co by tu jeszcze przetestować...?
Niektórzy testerzy nurkowi mieli trochę więcej czasu i testowali w niedalekim lesie tzw. "to i owo"
Oj fajnie było, fajnie choć ja przybyłem dopiero na wieczorną libację
gdzie zajęcia odbywały się w podgrupkach...
Ale nie wszyscy leniuchowali. Niektórym było mało nurania i postanowili wejść do czarnej wody jeszcze raz...
I wtedy właśnie wracający ze spaceru Bartek zauważył leżący na chodniku (znany wszystkim miłośnikom Star Wars) miecz świetlny, który wypadł Wojciechowi Yodzie zza pasa kiedy wracał kilka chwil wcześniej z baru z kolejnym piwem w ręku.
Co za kiep mocuje miecz trytytką do oporządzenia? - zastanowił się konstruktor...
Hmm... pomyślał Bartek. A może by tak zrobić kopię tego cudeńka i rozpowszechnić wśród zwykłych padawanów?
Nawet nieźle świeci, stwierdził po włożeniu ręki pod wodę....
I w tym momencie klinga wysunęła mu się z dłoni opadając w bezkresne głębiny ciemnego jeziora. Co ja teraz zrobię zafrasował się Bartek. O ja nieszczęsny! Mieć taką moc w ręku i ją utracić... Co ja teraz zrobię?
Wtem obok niego pojawiło się dwóch młodzieńców gotowych skoczyć na poszukiwania choćby w ubraniach, ale po ochłonięciu z wrażenia postanowili przeprowadzić akcję poszukiwawczą profesjonalnie. W tym celu udali się do swojego strażackiego Eskorta gdzie mieli skitrane to i owo...
Po założeniu trzystuczterdziestu kilogramów sprzętu na siebie i przejściu w tym wszystkim wielu kilometrów przez wszechobecną dżunglę...
...dotarli wreszcie do ukrytego przed hotelem jeziora, w którym po przeprowadzeniu rutynowych procedur przed zanurzeniem...
zniknęli w poszukiwaniu zaginionego nigdyniegasnącego i wszystkomającego Gralla a prowadziła ich bijąca z odmętów jasność wciągająca ich metr po metrze ku otchłani...
No i się udało. Chodź pojawiały się czerwone napisy oraz straszenie komornikiem, spotkanie się odbyło i było nas całkiem sporo.
Mała statystyka:
Testerzy podwodni: 14 osób
Słuchacze prezentacji/wykładu: ok. 35 osób.
Chciałbym podziękować Wam, uczestnikom, którzy licznie się zjawiliście i dzięki temu spotkanie odbyło się w pierwszym zaplanowanym terminie. Każdy z was wprowadził indywidualny humor, więc było sporo śmiechu
Dziękuję firmom Gralmarine, Seamonster i Santi , które odpowiedziały na naszą prośbę i oddały swoje produkty dla krwiożerczych testerów, którzy próbowali deptać, gnieść i miażdżyć ich sprzęt.
Sobota:
Gdy jeszcze niektórzy testerzy byli w drodze lub spokojnie spali, dwóch tajemniczo wyglądających osobników pod osłoną porannej mgły weszło w tajemne odmęty jeziora Lipie, aby oplątać je dziwnymi linkami. Niestety w momencie wejścia zostali nakryci przez skradające się potwory zwane „morskimi potworami”. Na szczęście jeden z potworów rozpoznał jedynie jednego z osobników więc cała akcja pozostała w tajemnicy, przynajmniej w 50% Na początku ilość potworów była ciężka do określenia ze względu na to, że chowali się i wychodzili ze swojego potworo-pojazdu.
Śniadanie:
Tu pokazały się już pierwsze twarze, które niekiedy były ciężkie do rozpoznania z uwagi na to, że na forum, kryją się pod różnej maści kapturami.
Wykłady/Prezentacje:
Prym brał na swoje ramiona Wojtek, który rozpoczął spotkanie i przez najbliższe kilka godzin dawał upust swoim umiejętnościom: prezentował, opowiadał, przekazywał logiczne przykłady, które miały swoje odzwierciedlenie w popołudniowym i niedzielnym moczeniu.
No i poszło...
Czasami gdy grupa przysypiała, Wojtek pokazywał różne sztuczki cyrkowe
Gdy Wojtkowi zaschło w gardle na katedrę wszedł Boozy, ale co on robi
Wojtek chodź zacisnął zęby nie mógł zabrać Boozy'iemu skafandra. Boozy przycupnął na jednym kolanku i powiedział: Nie oddam !
W pewnym momencie Przemek miał już dość prowadzącego i rzucił się z ostro wyglądającym narzędziem. Na szczęście, dla niektórych, został przekonany do odłożenia owego przedmiotu.
Kto chciałby pomóc w prezentacji?
Następnie na katedrze stanął oczekiwany Bartek Grynda i zaskoczył nas swoimi nowymi wynalazkami. Niektóre z nich nie mają jeszcze odzwierciedlenia w seryjnej produkcji, a wzbudziły na powierzchni i w wodzie duże poruszenie ze względu na niewielkie rozmiary, a rewelacyjne właściwości. Odkrywczym produktem była diodowa latarka, którą mamy chęć wsadzenia na backup. Wymaga to od Bartka małego dopracowania, ale już niedługo słabo świecące backupy będziemy mogli wrzucić do szuflady i zamienić na prawdziwy miecz świetlny.
Gdy byliśmy jeszcze zajęci dotykaniem sprzętów Bartka, jednym z tzw. kanałów wodnych, do dziś nie wiadomo z którego, wyszedł Morski Potwór i przedstawił nam, niektórym dobrze znane, HID’y Seamonster. Pierwszy raz mogliśmy zobaczyć nowy model, który jest odzwierciedleniem aktualnych modeli, ale wykonanym nie z aluminium anodowanego a z delrinum . Palnik jest zdecydowanie lżejszy i nie występują u niego odpryski powstające w ww. materiale.
Backup??
Mokra robota:
Po obiedzie szturmem ruszyliśmy pod bazę Marlin Plus, która gościnnie przyjęła nas pod swój dach. Tam testerzy mieli możliwość dać upust swoim chęciom i zabrać do wody na co rzewnie mieli ochotę. A co było dostępne:
- 12 szt. skafandrów: ESPACE i ENDURO
- 12 szt. ocieplaczy: od CS40 do BZ400
- kamizelki ocieplające, skarpety, buty docieplające.
- odzież z serii afterdive
- 6 kompletów latarek Seamonster w różnych konfiguracjach 14 lub 24W wraz z 4,5 lub 9Ah zasobnikami.
- 6 kompletów różnorakiego typu latarek Gralmarine począwszy do diodowych mieczy zasilających z 4 paluszków na 24 HIDzie skończywszy.
Przez cały ten okres pod wodą czujnie obserwowała całość kamera Bartka, a na tzw. laptopie nasze oczy rejestrowały, co nasi testerzy wyprawiają z pobranym sprzętem.
W okolicach godziny 20, gdy już prawie wszyscy wyszli z wody, większość z nas przeniosła się powrotem na teren ośrodka CADET, aby posilić się przy grillu, gdzie można było skosztować kaszankę, kiełbasę, karkówkę czy nawet bigos. W czasie gdy większość z nas posilała się i oddawała się momentowi zasilania naszych żołądków, Boozy, Krzysiek, i Mariusz nie próżnowali i zabrali się za nocne testy udostępnionego sprzętu. Chłopaki mieli dodatkową atrakcję przed zanurzeniem, gdyż 10m od wejścia do wody był ustawiony namiot, z którego wydobywała się głośna muzyka. Odbywała się tam impreza integracyjna telekomunikacji i co raz wypadający z niego uczestnicy ze zdziwieniem przypatrywali się testerom.
W późnych godzinach wieczornych udaliśmy się do swoich łóżek, myśląc już o kolejnych nurkowaniach, które czekały testerów w niedzielny poranek i popołudnie.
NIEDZIELA:
Po sytym jajecznym śniadaniu ponownie zebraliśmy się na terenie bazy Marlin Plus. Uczestnicy męczyli kolejny sprzęt, którego nie zdążyli wziąć do wody poprzedniego dnia. Ok. godziny 11:00 Wojtek przeprowadził mini warsztaty dla chcących odpowiednio dopasować uprząż oraz poprawnie umieścić bliźniaki lub pojedynczą butlę na swoich plecach.
Ręce, które leczą
Forma uczestniczenia w warsztatach była dowolna
Po tym czasie można było zobaczyć jak nurki zabrały się za modyfikacje swoich zestawów, aby sprawdzić w praktyce czy Wojtek przypadkiem nie robi w balona
Ok. godziny 16 popędziliśmy na kolejny posiłek, a po nim nastąpiło uroczyste zakończenie, na które czekali wszyscy uczestnicy. Firma SEAMONSTER przekazała HID14W z 4,5Ah akumulatorem, natomiast firma Santi, ufundowała czapki.
A może wygram?
Oto osoba, która sprzątnęła, co niektórym, z przed nosa główną nagrodę.
Na koniec bardzo dziękuję Wojtkowi i Monice, którzy pomogli mi w opanowaniu całości spotkania, których uwag słuchałem w pokorze, szczególnie, że pierwszy raz organizowałem tego typu spotkanie.
Dziękuję właścicielowi firmy Marlin Plus, który przyjął nas pod ramiona swojej bazy i gdy groził grad, zawieje, zamiecie mogliśmy uchronić nasze głowy przed tym niszczycielskim czynnikiem .
Jeśli macie jakieś uwagi krytyczne, które mogłyby mi pomóc w przyszłości przy podobnych spotkaniach, proszę o umieszczenie poniżej lub na pw/mail.
Przeprosiny:
Na pewno przepraszam Was że czasami okazało się że brakowało dla kogoś talerza do posiłku. Było to spowodowane tym że w ostatniej chwili niektórzy uczestnicy rezerwowali miejsca, a osoba z obsługi nie odczytała wiadomości od swojego przełożonego. Mam nadzieję że nikt nie odszedł z pustym brzuchem.
Druga rzecz: Projektor, Niestety był to czynnik ode mnie nie zależny, an następne spotkanie, jeśli się odbędzie, to na pewno dopilnuję tego osobiście.
Trzecia rzecz: Gril się bardzo spóźnił, dodatkowo obsługa nie pilnowała go, dzięki jednemu z uczestników udało sie go ponownie rozpalić za co bardzo dziękuję. Na grilu miały być jeszcze sałatki, jednak dziwnym trafem poszły do namiotu telekomunikacji. Właściciel ośrodka z uwagą przyjął krytykę i zobowiązał, że przy następnym spotkaniu podobne rzeczy nie wystąpią.
Czwarta: W pokojach nie było ręczników. Niestety nie wiedziałem o tym w czasie organizowania spotkania i w związku z tym nie przekazałem wam informacji.
Dołączyła: 19 Maj 2008 Posty: 1 Skąd: gorzów wlkp.
Wysłany: 19-05-2008, 21:25
cześć chłopaki-nuraki.
To ja Izolda(ta od latarki)właśnie się zapisałam na forum aby z Wami pogadać.Było fajnie .Super foty. dołożymy z rossołem swoje.Cieszę się że dałam się namówić na przyjazd do Was.
Dzinks - gratulacje za oraganizacje imprezy - wszystko bylo przygotowane zawodowo - czekam na nastepne projekty w tej okolicy.
Dla mnie te dwa dni w moim zyciu nurkowym bardzo duzo zmienily i wnisoly nowego - generalnie duzy krok do przodu ktorego bym na pewno nie zrobil bez ludzi i przekazanej tam wiedzy.
Wojtek - pewnie juz w swojej gablocie ma tysiace pochwalnych maili - ale dla tych ktorzy nie byli powiem tylko tak ze warto pojechac na drugi koniec karju po to zeby skorzystac z jego wiedzy chocby przez jeden dzien.
Troche pomarudzic tez muszę :
1)mysle ze bardzo brakowalo projektora (wiem ze mial byc ale .......) - ludzie mieli troche filmow ze soba + podwodna kamera Bartka Gryndy - mozna by bylo to wszystko poogladac + jakas dyskusja moglo byc ciekawie
2) wiecej Wojtka - czyli wiedza praktyczno-warsztatowa - poruszone tematy trymu; pozycji ; swiatla ; uprzezy ; obejmy - zawory - REWELACJA - mozna bylo "wiecej wycisnąć z Wojtka "
3) no i najwiekszy MINUS - to ja mialem wylosowac latarke !!!!!!!
_________________ pozdrawiam
Tomasz
--------------------------------------------------------
THE TRUTH IS OUT THERE
Ja sie przyznaję do rzutnika .Zawaliłem temat i przepraszam wszystkich.Sam podałem propozycje ale się przeliczyłem.Sorry .Pierwszy raz byłem na takiej imprezie.Nuram 2 latka dopiero i to raczej tak szuwarowo-bagiennie(choć bardzo często) Spotykając się z Wami zapachniało mi takim nurkowaniem przez duże N.
Dzięki.
Stopień nurkowy: advanced nitrox i in
Wiek: 56 Dołączył: 30 Sty 2008 Posty: 137 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 20-05-2008, 22:19
Witam
Izoldo gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! wylosował latarkę ty to masz szczęście. Mama nadzieje, że będzie tobie dobrze służyła i doda dodatkowych wrażeń podczas nurkowań. Teraz to już musisz stosować komunikację światłem. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje.
Stopień nurkowy: AOED, EAN
Ilość nurkowań rocznie: 50
Ubezpieczenie: DAN
Wiek: 62 Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 32 Skąd: Poznań
Wysłany: 21-05-2008, 15:36
Witajcie
Na początek kilka słów wstępu o mnie gdyz praktycznie zmam Wasz wszystkich tylko z forum ma, które zagladam w ostatnim czasie codziennie. Maciek - tak dali mi rodzice w latch sześćdziesiątych gdy zaczerpnąłem swój pierwszy oddech
Z natury nie jestem osobą powiedzmy nad wyraz aserywną. Stąd może moja mała aktywność na forum.
Nurkuję od 2005 roku. Do tej pory była to raczej rekreacja. OWD robiłem u Wojtka w Egiptowie potem nitrox u d'oro. Teraz będę robił AOWD. Mam już swój pierwszy sprzęt. To tyle przydługiego wstępu.
Aha jeszce jedno - mieszkam w Poznaniu.
Może nie jest to odpowiedni wątek ale śledzę go od momentu powstania. Teraz szalenie żałuję, że nie przyjechałem. Głównym powodem było to, ze praktycznie nie znam nikogo. Nie mam kontaktów z kolegami nurkami ani też partnerów i trochę obawiałem się , że moje zaawansowanie jest zbyt małe na takie spotkanie. Teraz myślę, że moje obawy były nie uzasadnione. Czytając Wasze posty myślę, że poznal bym ciekawych i fajnych ludzi, którzy wykazali by zrozumienie i wyrozumiałość dla mniej zaawansowanego.
Piszę sie jak tylko czas i obowiązki pozwolą na każde nowe inne spotkanie. Chętnie poznam osoby z mojej okolicy bo jak wspomniałem nie mam z kim nurkować. Pojechal bym gdzieś w ten wekkend ale co ja sma jak palec .
Na zakończenie główny powód mojego postu w tym wątku. Przeczytałem o problemie z projektorem podczas spotkania. Z racji mojej pracy jestem w stanie zapewnić na tego typu imprezy wyposażenie medialne różnej maści. Projektor ( nie jeden ), profesjonalne nagłośnienie ( sprzęt Souncraft, Shure, Jbl, itp. jeśli komuś coś mówią nazwy tych marek), LCD np. 42" i inne według potrzeb. Oczywiście wszystko za "free" w ramach organizacji imprezy. Nie to żebym się tu przechwalał. Absolutnie nie o to mi chodzi. Myślę, że dlaczego nie mamy wspólnie skorzystać jeśli jest taka możliwość.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
_________________ Dwie rzeczy dają duszy największą siłę: wierność prawdzie i wiara w siebie.
Seneka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum