Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Chodzi za mną pomysł zorganizowania kilkudniowego "safari" po jeziorach mało lub prawie wcale nieznanych nurkowo w jakieś polskiej okolicy.
Zainspirowała mnie opowieść Mirki o jakieś fajnej rzeczce z masą potworów i moczarką kanadyjską o długości 16,5 metra każdy kawałek , pośród której pływały wdzięcznie stada dzikich żab...
Wyjątkowo przypadła mi do gustu okolica gdzie na wolności żyją Dżinksy - dużo lasów, dużo wody. Nurkowania nie koniecznie muszą być na 174m - zakładam, że każda eksploracja nowego terenu będzie udana - nawet ta na 2,5m .
Co o tym myślicie? Ktoś byłby chętny?
Wydaje mi się, że lepiej byłoby zrobić to kilka razy w małych grupach, niż podbijać dzikie krainy "szwadronami nurków"...
Noclegi w namiotach, własne ładowanie butli, dzielni woje udający się na ukatrupienie okolicznej, drapieżnej kury domowej (należy jej potem wsadzić patyk przez stosowne otwory anatomiczne i usmażyć na ogniu, a następnie pożreć ) i te klimaty...
Pomysł przedni. Polskie jeziora mają swój urok. Dawno nie spałem pod namiotem i była by to jakaś dodatkowa atrakcja Ciekaw jestem jak się rozwinie koncepcja.
Stopień nurkowy: IANTD nTMX
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 138 Skąd: Gdynia
Wysłany: 08-07-2008, 23:43
bardzo dobry pomysl.
sam kiedys rozmyslalem nad takim safari np. w okolicach Walcza (moje rodzinne strony). jest tam masa jezior i chyba z 90% powierzchni to lasy. ogolnie pojezierze pomorskie ma wiecej jezior niz mazury (wiecej na sztuki). mysle, ze wiele takich lesnych jezior mogloby zaskoczyc jakoscia wody, chociazby ze wzgledu na mniejszy wplyw nawozow z pol.
zastanawialem sie tez nad logistyka.
- na pewno potrzebna bylaby sprezarka (ew. rozeznanie w dostepnych sprezarkach w okolicy)
- do tego pojemny i w miare odporny terenowo samochod (np. Żuk )
- jakis nocleg, czyli np namiot.
jako, ze czesto jeziora znajduja sie w lasach pomocne bylyby namiary na okolicznych lesniczych. z doswiadczen sprzed kilku lat wiem, ze czesto mozna sie dogadac z nimi (odpowiednim dla danego rejonu) na jednorazowy wjazd i dowiezienie sprzetu (o ile nie obowiazuje calkowity zakaz wjazdu ze wzgledu na susze, bo wtedy jest na prawde trudno no i ryzykownie).
mozna sie tez ubezpieczyc na okolicznosc mandatow sluzby lesnej (serio), ale to zdecydowanie gorsza opcja.
Przykładam rękę do safari w moich okolicach
Mam sporo jeziorek, na które zawsze chciałem pojechać, ale zawsze nie było po drodze.
Na początek spróbuję zrobić mały listing tych w najbliższych okolicach.
cad napisał/a:
- na pewno potrzebna byłaby sprężarka (ew. rozeznanie w dostepnych sprezarkach w okolicy)
Tu się zgadzam, pomogło by to zdecydowanie! Nie trzeba by było jeździć zbyt daleko na ładowanie.
tak sobie siedze i myśle: w Drawnie masz całkiem dobrze rozwinieta branża turystki kajakowej. Pływalismy kajakami, a na miejsca biwakowe dowozili namioty i nasz sprzet. Może by skorzystac z tamtejsza infrastruktura i możliwości logistyczne? Pomiedzy jeziorami pływasz sobie kajakiem, a na polach biwakowych czeka na Ciebie sprzet nurkowy ... wow odkrylismy nastepna nisza na rynku usług turystycznych
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-07-2008, 08:49
Hej.
W kwestii sprężarek - dysponuję 1 szt o małej wydajności - może obsłużyć 2-3 nurków w twinach, ale wymaga to czasu. Potrzebna byłaby druga dla grupy 4-6 osób - myślę, że mogę taką pożyczyć. Stąd też pomysł na atak mniejszymi grupami np. 2 zespoły?
Jeżeli mamy wjeżdżać w las, to bezwzględnie należy się dogadać z okolicznym nadleśnictwem - zawsze można to zrobić na zasadzie zgoda na nurkowanie (dojazd), a my w zamian raport o stanie zbiornika (lista zatopionych czołgów, samolotów i różnych komnat ). Swoją drogą stosowny spis można załadować na forum ku uciesze zainteresowanych...
To ja pozwolę sobie tylko wskazać, że ta opowieść, będąca źródłem inspiracji Wojtka (i b. fajnego pomysłu, swoja drogą), znajduje się na FN pod tym adresem
Jedyny problem z pomysłem Wojtka może polegać na tym, że zważywszy na liczbę pięknych jezior w Polsce, to może być problem z wyborem miejsca Kierując się lokalnym patriotyzmem pozwolę sobie wskazać, że w okolicach rzeczki Jeziornej są położone w małej odległości od siebie (niektóre są nawet połączone) co najmniej 4 jeziora...
Stopień nurkowy: IANTD nTMX
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 07 Lut 2006 Posty: 138 Skąd: Gdynia
Wysłany: 09-07-2008, 17:49
jesli chodzi o strefy ciszy to raczej sprawa oczywista (mam nadzieje )
nie mniej miejsca bicia trzeba by przemyslec chyba za kazdym razem. sprezarka bedzie mocno chalasowala i do tego dlugo. trzeba bedzie uwazac nie tylko na lokalna zwierzyne, ale tez na okolicznych mieszkancow i wczasowiczow.
z jeziornych miejsc dla przykladu tutaj prostokat ok 80x60km i ze 100 jezior lekko liczac w tym drawsko i betyn, jedne z wiekszych jezior tych okolic.
w razie potrzeby sluze tez mapkami batymetrycznymi z 'Atlasu jezior Polski'
Stopień nurkowy: IAND Adv.Rec.Tmx Pomógł: 1 raz Wiek: 39 Dołączył: 10 Paź 2006 Posty: 437 Skąd: Złocieniec/Szczecin
Wysłany: 09-07-2008, 22:35
Jestem ze Złocieńca. Jak zaplanowali byście coś w moich okolicach to bym się chętnie podłączył na jakiegoś nura. Jeżeli chodzi o sprężarki to wiem że są 2. Jedna na j.siecinie, druga nad j.drawskim(tu można nitrox nabić). Jeżeli trzeba by było załatwić coś z nadleśnictwem złocieniec również mógłbym coś popróbować.
Stopień nurkowy: P3 + dodatki Pomógł: 1 raz Wiek: 68 Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 423 Skąd: Łódź
Wysłany: 14-07-2008, 07:47
Myślę, że nie masz racji.
Jest wiele wspaniałych jezior z zatopionym drzewami, sprzętem wojennym, łódkami rybackimi itp.
Przez wiele lat pogoni za rybami zwiedziłem sporo rożnych jezior i tych dużych i tym maleńkich i z cała powaga swego doświadczenia stwierdzam, że nasze jeziora czekają na odkrycie.
Teraz tak się porobiło, że nurkując z taka ilością szpeju jeździ się nad jeziora "zagospodarowane", z bazami , poręczówkami itp. Dzikie jeziora czekają na powrót nurków "turystycznych"
Znam przynajmniej 2 miejsca, w których jest sprzęt poniemiecki wielkogabarytowy. To rodzaj mojego "funduszu emerytalnego" widząc, jak rosną centy twego typu znalezisk.
Jest wiele wspaniałych, bardzo czystych jeziorek w których poza nami chyba nikt nigdy nie nurkował. Z żona w latach 80 uprawialiśmy właśnie taka "turystykę. Szukało się małych, często odizolowanych jeziorek na mapie i jechało na niedziele sprawdzić. No i te rybki
Polecam
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14-07-2008, 09:59
Plotek napisał/a:
Niestety poza litoralem
eee... jak to "poza" - na moje oko to przede wszystkim
Opcja inna "1" - różnej maści graty powojenne - wbrew pozorom jest tego sporo, tylko niewiele się mówi.
Opcja inna "2" - tak można zawsze, czyli wyjazd do bazy z poręczówkami, zatopionym Moskwiczem i planem jak to najlepiej opłynąć. Z całym szacunkiem dla treningowego wymiaru takich miejsc -> proponowane safari ma nas trzymać od nich jak najdalej
WW napisał/a:
Teraz tak się porobiło, że nurkując z taka ilością szpeju jeździ się nad jeziora "zagospodarowane", z bazami , poręczówkami itp. Dzikie jeziora czekają na powrót nurków "turystycznych"
Ten znowu swoje ...
"Złośliwie" zamierzam na takie safari zabrać całe auto gratów małych i dużych, z butlami z tlenem, sprężarką i butlami bocznymi włącznie...
Mało tego zamiast super tech nurkowań w nicość samej tylko głębokości, zamierzam zrobić super tech nurkowania w pogoni za jakimiś fajnymi planami zdjęciowymi, czy innymi skrajnie "rekreacyjnymi" celami 8) .
Stopień nurkowy: ARTmx
Ilość nurkowań rocznie: 40
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 2766 Skąd: w-wa
Wysłany: 14-07-2008, 15:35
WW napisał/a:
Znam przynajmniej 2 miejsca, w których jest sprzęt poniemiecki wielkogabarytowy. To rodzaj mojego "funduszu emerytalnego" widząc, jak rosną centy twego typu znalezisk.
Sęk w tym, że nikt się tego typu informacjami nie podzieli z innymi.
Kiedyś z Watermanem dane mi było zanurkować w trzech jeziorkach na dziko. Poza inwektywami okolicznych wędkarzy, nurki miały swój urok. Ta odrobina adrenaliny przed nieznanym. Niestety wkrótce okazało się, że to nieznane prezentuje się tak samo - piaskowa pustynia. Dlatego przed wybraniem się na takie safari, poszperałbym o informacjach na temat potencjalnych miejsc. Często hasło pod tytułem "słyszałem od lokalnego kłusownika, że w tym jeziorku jest czołg", znacznie bardziej zachęca do nurkowania i pozostawia przyjemne wrażenie z udziału w ekspedycji poszukiwawczej, lepsze niż świadomość zwiedzenia kolejnej piaskownicy.
_________________ Pozdrav
"And remember; any diver can abort any dive at any time for any reason."
Moja strona www.podlustremwody.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum