Stopień nurkowy: jakis jest Pomógł: 2 razy Dołączył: 04 Gru 2011 Posty: 162 Skąd: ...
Wysłany: 16-11-2012, 21:06
Mialem okazje uczestniczyc w zejsciu FPSO ze zloza po 10 latach.Cala operacja odlaczania od pola i przygotowania glownej turbiny do rozruchu trwala ponad miesiac.30 letnia turbina parowa, po 10 latach nieuzywania, chodzila jak przyslowiowy zegareczek- oczywiscie dzieki rzetelnej konserwacji i dbalosci zalogi.
Obecnie pracuje jako inzynier na projekcie przerobionym z VLCC ktory byl wybudowany w 1975.Nietrudno obliczyc ze kadlub ma juz 37lat.Spedzilem mnogo czasu w Dubaju na dry doku na konwersji, obecnie na zlozu juz od 5 lat, kadlub na stale zakotwiczony na 1000m, obecniem podlaczony do 5 weli na tej glebokosci.Przewidziane sa nastepne 5 lat pracy.Co roku przechodzimy bardzo restrykcyjne inspekcje ABSu, Naval Inspekcje + mnogo dodatkowych wg. lokalnych regulacji; co roku jest przeglad podwodnej czesci kadluba, NDT testy poszycia itp.
W kwestii wiekowosci kadluba i innej maszynerii: to co najczesciej sie psuje to paradoksalnie nowe urzadzenia zainstalowane 5 lat temu podczas przerobki.Tak dla ciekawosci to stare japonskie pompy po przegladach chodza jak zegareczki, podczas gdy w nowych europejskich po 2 latach pracy impeller przestaje istniec....37 letnie rurociagi pary przegrzanej, pracujace w warunkach 550 stopni Celsjusza i 60 barow cisnienia nie wykazuja zadnych negatywnych zmian.Tak samo 37 letnie japonskie turbogeneratory chodza bez szwanku.Tak ze nie zawsze to co stare jest gorsze od nowego.
Zagrozenie wynikajace z pracy w tym a nie innym miejscy i na tak leciwej jednostce oceniam na takie samo jak to wynikajace z jazdy samochodem.Przy czym jestem nawet sklonny stwierdzic iz jazda samochodem moze byc bardziej niebezpieczna, ze wzgledu na duza liczbe nieobliczalnych kierowcow ktorych mijamy codziennie...
.... nie dawno zszedl ze stoczn na kadlubie zdezolowanego 20 letrniego tankowca.. Nic to. Tachnika idzie do przodu. ....
Osobiście brałem udział w przeprojektowaniu tego tankowca na FPSO. Podobnie jak kilku innych zbudowanych na bazie wycofanych kadłubów dużych zbiornikowców. Powiedz mi proszę jakie konkretne zarzuty masz do tego 20-letniego kadłuba.
Wymieniane byly pasy obla? Nie? Jednostki o takiej klasie pojemnosci po 20 latach eksploatacji sa materialowo zmeczone. Dotyczy to calego kadluba nie pojedynczych spoin
A ma sie to tak do tego ze ten z linku mimo wieku dostal klasyfikacje .... a jednak.... zlamal sie...
Dlaczego nie zbudowali nowego tak wielkiego kadluba`? drozej?
Kasa Jarek
Ahilles....( plywajacy ponton wypornosciowy) przewozi platformy za okolo pol miliona dolarow gdzie tylko zapragniesz. Amerykanie robia to Ahillesem bezpiecznie , no ale za pol miliona w koncu nie zbudowali go za pare kola. Ruski w tamtym roku na polnocnym pacyfiku holowali swoja platforme ...zatopili ja holownikiem ! zginelo 37 osob ! koszt jej 2 miliardy.
Rozumiesz Jarek teraz po co takie zabiegi? Robi sie takie bomby ekologiczne by nie placic Ahillesowi za przemieszczanie.plywa to same.
Poszycie obła nie jest newralgicznym zmęczeniowo elementem takich konstrukcji. Remont dotyczył tej części, która tego wymagała na podstawie raportów stanu faktycznego i stosownych przepisów towarzystw klasyfikacyjnych.
Fox. napisał/a:
A ma sie to tak do tego ze ten z linku mimo wieku dostal klasyfikacje .... a jednak.... zlamal sie...
Nie znam przyczyn tej katastrofy. A mogło ich wiele róznych. Od błędu klasyfikatora, poprzez niewłaściwe załadowanie jednostki, po nieodpowiednie nią nawigowanie.
Fox. napisał/a:
Dlaczego nie zbudowali nowego tak wielkiego kadluba`? drozej?
Nie tylko. Przede wszystkim dłużej.
Fox. napisał/a:
Kasa Jarek
Oczywiście, że kasa. A niby czym mają się kierować konsorcja firm inwestujące kilkadziesiąt miliardów dolarów w ekspolatacje pól? Rolą admnistracji rządowych i organizacji międzynarodowych jest określenie oraz egzekwowanie norm zapewniających odpowiedni zakres i poziom bezpieczeństwa takiej eksploatacji.
Fox. napisał/a:
Rozumiesz Jarek teraz po co takie zabiegi? Robi sie takie bomby ekologiczne by nie placic Ahillesowi za przemieszczanie.plywa to same.
BW Pioneer nie jest jednostką wiertniczą. Nie przemieszcze się po polu. Na pole przypływa w stanie balastowym. I jest na nim ustawiany na lata w jednym położeniu.
_________________ W gruncie rzeczy nie chodzi wcale o to co umiesz, lecz o to w jaki sposób korzystasz ze swoich umiejętności.
Na co konkretnie chciałeś mi zwrócić uwagę tym linkiem ?
Oczywiscie ze jest to jednostka wiertnicza.
Powinienes^rozpoznac.
Mylisz się. To nie jest jednostka wiertnicza. To jest FPSO (Floating Production, Storage and Offloading Unit). Ona nie przeprowadza wierceń. Odbiera urobek z przygotowanych wcześniej odwiertów (do kórych jest podpięta poprzez widoczną na przytoczonym przez Ciebie zdjęciu specjalną boję), przetwarza go, magazynuje i wydaje na zbiornikowce specjalnym systemem giętkiego, rozwijalnego rurociągu. Stumetrowa wieża, którą widać na dziobie to tzw. Flare tower - taka wielka pochodnia
Jesli ktoś będzie tym zainteresowany, mogę kiedyś ogólnie opisać, co się właściwie dzieje na takim polu wydobywczym.
_________________ W gruncie rzeczy nie chodzi wcale o to co umiesz, lecz o to w jaki sposób korzystasz ze swoich umiejętności.
Stopień nurkowy: GUE T2+, Cave
Ilość nurkowań rocznie: 365
Stopień instruktorski: emeryt :)
Ubezpieczenie: DAN/PROGLD
Oznaczenie stage: WAF Pomógł: 125 razy Wiek: 54 Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 11932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 25-11-2012, 10:45
kjar napisał/a:
mogę kiedyś ogólnie opisać
Jarek...
Przecież wiesz, że każdy Twój materiał okołozawodowy budzi u nas zawsze duże zainteresowanie - mam nadzieję, że to "kiedyś" zamienisz na "jak najszybciej"
Do kompletu Michał Iwicki mógłby przygotować coś o tym lotniskowcu na którym pracuje - panowie robicie bardzo ciekawe rzeczy - czasem coś do nas dociera, ale trudno to właściwie spozycjonować - piszcie jak najwięcej .
Swoją drogą nigdy nie zastanawiałem się jak to wygląda z tej drugiej strony w szczegółach - zawsze koncentruję na na tym żeby na stacji paliwowej wsadzić właściwy wężyk do baku a tymczasem...
Pozdrawiam,
Wojtek
_________________ Bądź dobrej myśli, bo po co być złej ?
S. Lem
Stopień nurkowy: DPV Cave
Ilość nurkowań rocznie: 250
Stopień instruktorski: Intro to cave
Ubezpieczenie: DAN Pomógł: 5 razy Dołączył: 30 Sie 2010 Posty: 246 Skąd: Poznań/ Sardynia
Wysłany: 25-11-2012, 14:37
Do jakich maksymalnych warunków atmosferycznych [a ściśle- wysokość zafalowania] taki system pozostaje bezpieczny? I co się dzieje w razie "W"?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum